Dlaczego Turcja przytula Hamas?


Khaled Abu Toameh 2020-04-23

Przywódca Hamasu Hanija z prezydentem Turcji Erdoganem (zdjęcie a 2012 roku.)
Przywódca Hamasu Hanija z prezydentem Turcji Erdoganem (zdjęcie a 2012 roku.)

Znajdujący się poza Gazą przywódcy Hamasu rozpaczliwie poszukują kraju, który by ich przygarnął. Według najnowszego raportu, jest jeden kraj, który gotów jest ich gościć - Turcja.


Dwóch przywódców Hamasu, Ismail Hanija oraz Saleh Arouri, już postanowiło osiąść w Turcji, najwyraźniej po otrzymaniu zielonego światła ze strony tureckiego prezydenta Recepa Tayyipa Erdogana. Trzech innych ludzi z kierownictwa Hamasu, Zaher Jabareen, Musa Abu Marzouk oraz Nizar Awadallah, również przeniosło się z Kataru i Libanu do Turcji.


Oczekuje się, że znajdująca się jeszcze w Gazie żona Haniji oraz jego dzieci niebawem dojadą do niego do Turcji. 


Hanija wyjechał z Gazy w grudniu 2019 roku, podobno otrzymał od Egiptu  zakaz powrotu do rządzonej przez Hamas enklawy, gdzie mieszkają dwa miliony Palestyńczyków. Źródła arabskie sugerują, że Hanija wypadł z łask Egiptu, łamiąc swoją obietnicę, iż nie odwiedzi Iranu, którą miał złożyć, kiedy opuszczał Gazę wyjeżdżając przez przejście w Rafah na granicy z Egiptem.     

Wkrótce po opuszczeniu Gazy Hanija pojechał jednak do Iranu, gdzie uczestniczył w pogrzebie Kasema Sulejmaniego, byłego komendanta Sił Kuds, który został 3 stycznia 2020 zabity w Bagdadzie w amerykańskim ataku rakietami z dronów. Sulejmani, którego Stany Zjednoczone od 2005 roku uznawały za terrorystę, był uznawany za zbrodniarza przez USA i Unię Europejską.   


W przemówieniu na pogrzebie Sulejmaniego w Teheranie, Hanija, który stoi na czele „biura politycznego” Hamasu, powiedział: "Oświadczam, że opór w Palestynie będzie kontynuowany, że nie osłabnie, ani się nie wycofa”. Wychwalał irańskiego dowódcę wojskowego jako „męczennika Al-Kuds (Jerozolimy), który z wielkim poświęceniem wspomagał Palestynę i opór”.   


Wizyta Haniji w Iranie oraz jego antyizraelska działalność i ataki terrorystyczne rozwścieczyły Egipt, który ciężko pracował, żeby osiągnąć długoterminowe zawieszenie broni między Hamasem w Gazie a Izraelem. Egipcjanie są również najwyraźniej wściekli na Iran za ich ciągłe militarne i wojskowe poparcie dla Hamasu i Palestyńskiego Dżihadu, dwóch głównych graczy w Gazie.  


Kraje arabskie, które wcześniej gościły przywódców Hamasu i pozwalały im na zakładanie baz, których Hamas używał do przygotowywania ataków terrorystycznych na Izrael, teraz jak się wydaje, odwróciły się plecami do Hamasu.   


W 2011, przywódcy Hamasu zostali wydaleni z Syrii po tym jak odmówili poparcia prezydenta Assada w jego konflikcie z syryjską opozycją. Syryjczycy od tego czasu odrzucają żądania popierającego Hamas Iranu i Hezbollahu, by przywrócić dobre stosunki z przywództwem Hamasu.


Katar, Liban i Sudan podobno ograniczyli swoje związki z Hamasem, jak się wydaje w obawie przed oskarżeniami o wspieranie palestyńskich grup terrorystycznych dążących do eliminacji Izraela.


Arabia Saudyjska poszła jeszcze dalej, stawiając dziesiątki palestyńskich i jordańskich aktywistów przed sądem pod zarzutem popierania Hamasu. Co najmniej 68 Palestyńczyków i Jordańczyków stanęło w tym królestwie przed "specjalnym sądem antyterrorystycznym". Podejrzani byli aresztowani przez saudyjskie siły bezpieczeństwa w kwietniu 2019 roku. Wśród aresztowanych był mający osiemdziesiąt jeden lat Mohammed al-Chudari, wieloletni rezydent w Arabii Saudyjskiej, który wcześniej był oficjalnym przedstawicielem Hamasu w tym kraju.


Arouri, inny przedstawiciel kierownictwa Hamasu, który ma dołączyć do Haniji w Turcji, jest ścigany przez Izrael i przez Stany Zjednoczone za swój udział w zamachach terrorystycznych. W 2018 roku amerykański Departament Stanu oferował nagrodę w wysokości 5 milionów dolarów za informacje prowadzące do jego identyfikacji i lokalizacji. Arouri jest zastępcą przewodniczącego „biura politycznego” Hamasu. 


Według Meir Amit Intelligence and Terrorism Information Center, Arouri jest główną postacią w łączności między Hamasem i Iranem oraz Hezbollahem. Jest również zaangażowany w budowanie i kierowanie infrastrukturą terrorystyczną Hamasu na Zachodnim Brzegu. W 2014 roku Arouri, który w ubiegłych latach  kursował między Libanem i Turcją, oświadczył, że Hamas przyjmuje na siebie odpowiedzialność za porwanie i zamordowanie na Zachodnim Brzegu, 12 czerwca 2014 roku, trzech izraelskich nastolatków.   


Według źródeł Hamasu, w 2015 roku Arouri opuścił Turcję, w związku z nadzwyczajną presją na tureckie władze Stanów Zjednoczonych i Izraela. „Samodzielnie postanowił wyjechać z Turcji, której nie chciał sprawiać kłopotów w obliczu ogromnych nacisków z Izraela i USA” – donosiły te źródła.      


W ostatnich miesiącach Hanija regularnie odwiedzał Turcję, gdzie jest ciepło przyjmowany przez Erdogana i innych ważnych tureckich polityków.


W ubiegłym miesiącu Hanija powiedział, że aczkolwiek Hamas ma „strategiczne związki” z Iranem, zachowuje również związki z Turcją i z wieloma innymi krajami. „Potrzebujemy Arabów i muzułmanów by nas popierali przeciwko Umowie Stulecia” wyjaśniał, mając na myśli przedstawiony niedawno plan pokojowy prezydenta Trumpa dla Bliskiego Wschodu. "Wszystkie palestyńskie frakcje są upoważnione do zachowania swojej strategii. Hamas wierzy, że Palestyna jest od rzeki [Jordan] do Morza [Śródziemnego] i nie uzna Izraela.”   


Gotowość Erdogana goszczenia kierownictwa Hamasu związana jest najprawdopodobniej z jego długotrwałym poparciem dla Bractwa Muzułmańskiego.


Związki
 Erdogana z Bractwem Muzułmańskim sięgają lat 70., kiedy był jednym z zaufanych uczniów Necmettina Erbakana, ojca tureckiego islamizmu.


Lorenzo Vidino, dyrektor programu badań nad ekstremizmem na George Washington University, podkreśla, że od czerwca 2013 roku, kiedy odsunięto od władzy prezydenta Egiptu Mohammeda Morsiego, rządzącego z ramienia Bractwa Muzułmańskiego, Erdogan dostarczał schronienia „prześladowanym” członkom tego ruchu.


Strona internetowa Ahval zwraca uwagę na fakt, że wśród dziesiątków członków Bractwa Muzułmańskiego przebywających dziś na emigracji w Turcji, znajdują się najbardziej znaczące i najbardziej wpływowe postaci tego ruchu. „Ci przywódcy Bractwa Muzułmańskiego oraz ich rodziny, żyją w komforcie, pod osłoną administracji Erdogana”  - czytamy na tej stronie.    


Hamas jest odgałęzieniem Bractwa Muzułmańskiego, nie dziwi zatem gotowość Erdogana goszczenia jego przywódców w Turcji. Jak się wydaje, Erdogan próbuje pomóc Bractwu rozszerzyć swoje wpływy w regionie, przyjmując na siebie rolę duchowego przywódcy tego ruchu.       


Jeśli doniesienia na temat gotowości stałego goszczenia przywódców Hamasu w Turcji są prawdziwe, zmieni to Erdogana w duchowego przywódcę terrorystycznej organizacji dążącej do zniszczenia Izraela i zastąpienia go Islamskim państwem.    


Zobaczymy teraz czy międzynarodowa społeczność (w tym kraje arabskie takie jak Egipt i Arabia Saudyjska), zażąda od Turcji, aby zdystansowała się od Hamasu.    


Zwrot Hamasu w kierunku Turcji może oznaczać, że ta grupa terrorystyczna będzie nadal podejmowała ataki terrorystyczne przeciwko Izraelowi, ale tym razem pod czułą opieką administracji Erdogana.


Why is Turkey Embracing Hamas?

Gatestone Institute, 17 kwietnia 2020r.

Tłumaczenie: Andrzej Koraszewski  

 



Khaled Abu Toameh - urodzony w 1963 r. w Tulkarem na Zachodnim Brzegu, palestyński dziennikarz, któremu wielokrotnie grożono śmiercią. Publikował między innymi w "The Jerusalem Post", "Wall Street Journal", "Sunday Times", "U.S. News", "World Report", "World Tribune", "Daily Express" i palestyńskim dzienniku "Al-Fajr". Od 1989 roku jest współpracownikiem i konsultantem NBC News.