Jak media i palestyńscy Arabowie zmienili się przez ostatnie 50 lat?


Daled Amos 2020-04-18

Demostracja siły bojowników Fatahu w Ramallah (photo credit: AP Photo/Majdi Mohammed)
Demostracja siły bojowników Fatahu w Ramallah (photo credit: AP Photo/Majdi Mohammed)

Czy postawy palestyńskich terrorystów i Zachodu zmieniły się przez ostatnich 50 lat?  

W zeszłym tygodniu natknąłem się na zbiór starych artykułów, które ilustrują pewne postawy po wojnie sześciodniowej.

Wszystkie trzy artykuły napisał Yehoshafat Harkabi, szef izraelskiego wywiadu wojskowego w latach 1955- 1959, zanim został profesorem Stosunków Międzynarodowych i Badań Bliskowschodnich na Uniwersytecie Hebrajskim. Po drodze zmienił się z jastrzębia w zwolennika negocjacji z OWP. Zbiór nosi tytuł Three Articles on the Arab Slogan of a Democratic State [Trzy artykuły o arabskich sloganach o demokratycznym państwie].

Pierwszy artykuł, The Slogan „Democratic Palestinian State” [Slogan „Demokratyczne państwo palestyńskie”] artykuł, jaki napisał dla „Ma'ariv” w kwietniu 1970 roku, pokazuje jak Arabowie zmagali się ze swoim wizerunkiem terrorystów, żeby nie zrazić do siebie opinii publicznej.


W owych dniach opinia publiczna była faktycznie źródłem niepokoju.

Po wojnie sześciodniowej, kiedy Arabowie uświadomili sobie, że ich skrajne wypowiedzi podważają ich pozycję w oczach zagranicy, rozpoczęli szukanie sposobu na uniknięcie pułapki państwobójstwa [wzywania do unicestwienia Państwa], co obejmuje ludobójstwo, przez stonowanie ich wzywania do unicestwienia Izraela.  

To był problem, który zmusił kilku przywódców palestyńskich Arabów do przekręcania słów, aby wyglądać na „umiarkowanych” -  dzisiaj, jak się wydaje, ten problem nie istnieje.

Na przykład, Ahmed Szukajri, pierwszy przewodniczący OWP od 1946 do 1967 roku, powiedział, że nigdy nie orędował za wrzucaniem Żydów do morza – to było syjonistyczne oszczerstwo.

Wyjaśnił, że chodziło mu o to, że Żydzi wróciliby do swoich krajów pochodzenia drogą morską: „Przybyli morzem i wrócą morzem” (Palestine Documents for 1967, p. 1084). Tak więc morze ze środka unicestwienia, zamieniło się po prostu w środek transportu.

Dzięki służalczym mediom taka gimnastyka nie jest potrzebna dzisiaj.

Hamas nie ma problemu z deklarowaniem swojego zamiaru zniszczenia Izraela, tak samo jak mogą wystrzelić tysiące rakiet na izraelskich cywilów bez jednego słowa potępienia ze strony Zachodu, nie mówiąc już o przywoływaniu prawa międzynarodowego.  

Jeśli chodzi o Autonomię Palestyńską, Abbas wie, co mówić po arabsku, a co po angielsku, z pełną świadomością, że media posłusznie skupią się tylko na słowach powiedzianych po angielsku.

W rzeczywistości po wojnie sześciodniowej Arabowie zaczęli orientować się, jak łatwo jest wodzić Zachód i jego media za nos. 

Arabscy rzecznicy zaczęli wymachiwać sloganem „demokratyczne państwo palestyńskie, w którym Arabowie i Żydzi będą żyli w pokoju”. Istotnie wiele kręgów na całym świecie dobrze przyjęło ten slogan jako dowód, że stanowisko Arabów stało się bardziej umiarkowane. Wielu ludzi przymykało oczy na jego niejasność i pomijało fakt, że w żadnym wypadku nie było to sprzeczne ze stanowiskiem Arabów w przeszłości, bo ten slogan nadal mógł znaczyć, że Żydzi zostaną zredukowani do nic nieznaczącej mniejszości, której pozwoli się żyć w pokoju.  

Oczywiście, problemem było to, że Arabowie nie mieli żadnego zamiaru żyć obok Żydów w demokratycznym państwie. Ten pomysł omawiano na szóstym kongresie Palestyńskiej Rady Narodowej w Kairze we wrześniu 1969 roku, gdzie panowała pełna zgoda, że ten slogan był wyłącznie na potrzeby propagandowe.

Robienie z tego sloganu czegoś więcej niż to było zbyt niebezpieczne.

To jest, jeśli ten slogan traktowany jest dosłownie, arabski charakter, jaki ten kraj musi mieć po jego „wyzwoleniu”, będzie podważony, jeśli pozwoli się pozostać dużej grupie Żydów. Palestyńska Karta Narodowa stanowiła, że tylko naród palestyńskich Arabów ma prawo do samostanowienia w kraju, podczas gdy slogan „demokratyczne państwo” czyni Żydów partnerami. Ponadto, slogan może sugerować pojednanie z Żydami zamiast wojny a l'outrance [pełnej wojny].

I tyle warta jest propozycja „jednego państwa” dzisiaj.

Front Demokratyczny posunął się dalej i zaoferował:  

Palestyńskie państwo, które wyeliminuje rasową dyskryminację i narodowe prześladowania, musi być oparte na demokratycznym rozwiązaniu istniejącego konfliktu między dwoma narodami, arabskim i żydowskim.

Jednak, Harkabi pisze, że sugerowane uznanie „narodu żydowskiego” wprowadza w błąd, ponieważ Żydów widziano jako naród, który nie ma prawa do własnego państwa – zamiast tego będzie musiał zadowolić się uczestnictwem w kraju palestyńskich Arabów. Żydzi mieli być zaakceptowani na poziomie kulturowym, ale nie na poziomie narodowo-politycznym.

Proszę pamiętać, że ten sam ”Demokratyczny Front”, który oferował możliwość dwunarodowego państwa z Żydami, jest także znany z powodu dokonanej przez nich masakry w Ma’alot w 1974 roku, w którym zabili 25 dzieci w wieku szkolnym i ich nauczycieli. Nic dziwnego, ponieważ ten sam „Demokratyczny Front” został przyjęty do Dowództwa Walki Zbrojnej OWP, co wymagało zaakceptowania Palestyńskiej Karty Narodowej.

Jeśli chodzi o Fatah, Harkabi cytuje z publicznego oświadczenia z 1 stycznia 1970 roku, w piątą rocznicę ich działalności. Fatah wiązał wielkie nadzieje z działalnością partyzancką w sercu Izraela, atakowaniem cywilów, a nie tylko celów militarnych, spodziewając się, że Izraelczyk:

znajdzie się izolowany i bezbronny przeciwko arabskiemu żołnierzowi w domu, na ziemi, na drodze, w kawiarni, w kinie, w obozie wojskowym i wszędzie daleko od obszaru, nad którym panują Izraelskie Siły Powietrzne i mechaniczne wyposażenie, które zapewnia mu ochronę i bezpieczeństwo. Te czyny zmuszą ich do rozważenia i porównania życia w stabilności i spokoju, jakie mieli w swoich krajach z życiem dezorientacji i lęku w ziemi Palestyny. To z pewnością skłoni ich do re-emigracji. 

Fatah był nadmiernie optymistyczny.

To samo jednak można powiedzieć o Harkabim. Ufał, że media wykonają swoje zadanie:

Paragraf w Palestyńskiej Karcie Narodowej, który jest tak skrajny wobec Żydów, staje się znany światu. Szereg zagranicznych pism zrozumiało znaczenie tego dokumentu i opublikowało angielski przekład mojego artykułu, który wyjaśnia Kartę. Najprawdopodobniej będzie nacisk wśród Palestyńczyków, by zmienić Kartę i uczynić ją bardziej umiarkowaną i do przyjęcia.

Nie można oczekiwać, by Harkabi przewidział stopień, do jakiego zagraniczne pisma pokażą swoje uprzedzenia oraz pełne poparcie palestyńskich terrorystów i odwrócenie się od Izraela, jakie widzimy dzisiaj. 

A Palestyńska Karta Narodowa pozostaje niezmieniona.

Harkabi kończy swój artykuł optymistycznie, widząc przyjęcie przez Arabów sloganu o „demokratycznym państwie” – nawet dla czystej propagandy – jako etap w wycofywaniu się arabskich pozycji: 

Sprzeczność zawarta w sloganie "demokratyczne państwo" wywoła wiele walk wewnętrznych, debat, forum i sympozjów. Ten slogan stanie się kolejnym tematem, który podzieli Arabów. Żydowska społeczność powiększy się i możliwość strawienia jej jako mniejszości zmniejszy się. Już od pewnego czasu nie istnieje. Odwrót z [początkowych] arabskich pozycji będzie trwał, bowiem znaczenie arabskiego stanowiska staje się oczywiste i postawa, która wypływa z niejasności i eufemizmów, jakiej używali dla swoich celów Arabowie, staje się bardziej ograniczona. Trudności związane z państwobójczym stanowiskiem staną się bardziej oczywiste. Z arabskiego punktu widzenia wymachiwanie sloganem „Demokratyczne państwo” tworzy więcej problemów niż ich rozwiązuje.

To prawda, Izrael kwitnie i jego populacja rośnie.

Okazuje się jednak, że wiele z tych „walk wewnętrznych, debat, forum i sympozjów”, które przewidywał Harkabi wśród Arabów, ma dzisiaj miejsce wśród Żydów, szczególnie w miarę rozwoju podziału między żydowskimi społecznościami w USA i w Izraelu.  

Nastąpił odwrót od początkowego stanowiska Arabów – ale nie jest to stanowisko Palestyńskich Arabów, a zmiany świata arabskiego w sposób, jakiego Harkabi nie mógł sobie nawet wyobrazić.

Negocjacje z Palestyńczykami, do których zachęcał, urzeczywistniły się i spowodowały powstanie palestyńskich terytoriów, które jednak stały się większym źródłem zagrożenia izraelskiego bezpieczeństwa.  

Nie można oczekiwać, by Harkabi był w stanie przewidzieć dzisiejszy cyniczny świat.

 

How Have The Media And The Palestinian Arabs Changed Over The Last 50 Years? (Daled Amos)

Elder of Ziyon, 13 kwietnia 2020

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska

 

Daled Amos
(Bennet Ruda) 


Izraelski bloger piszący o historii i problemach Bliskiego Wschodu, a w szczególności Izraela.  http://daledamos.blogspot.com/