Nowy Nowy Historyk: wychodząc poza Ilana Pappe


Sheri Oz 2020-04-07

Drzeworyt Georga Wiglanda z 1880 roku.
Drzeworyt Georga Wiglanda z 1880 roku.

Na podwórku pojawił się nowy chłopiec. Jest z nowego pokolenia nowych historyków i popycha post-syjonistyczną, rewizjonistyczną historię Izraela na następny etap ewolucji. A według analityczki podręczników, dr Sandry Alfonsi, jest niebezpieczny.


Nazywa się dr Yoni Furas. Zrobił doktorat w 2015 roku w Oksfordzie i obecnie pracuje jako adiunkt na uniwersytecie w Hajfie na wydziale Badań Bliskowschodnich i Islamskich. To znaczy, że jest młody i pnie się w górę, to taki Nowy Nowy Historyk.  


W 2017 roku opublikował książkę po hebrajsku opartą na jego pracy magisterskiej (wkrótce ma się ukazać po angielsku). W tym roku opublikował dwa artykuły. Ten, który tu omawiam  nosi tytuł We the Semites: Reading ancient history in mandate Palestine [My, Semici: czytanie starożytnej historii w mandatowej Palestynie]. Ukazał się w ”Contemporary Levant”, brytyjskim piśmie i zawiera nieco zmodyfikowany rozdział z jego pracy doktorskiej.

 

Oto jak opisuje swoje zainteresowania badawcze na profilu Linkedin:

Badam proces ewolucji obu ruchów narodowych, palestyńskiego i syjonistycznego, jako nierozłączne i ewoluujące w stałym dialogu, świadomym lub nieświadomym, z tym narodowym Innym.

Furas mówi, że rozwój arabskiego palestynizmu i narodowego syjonizmu są równoważne, sugerując, że powstały równocześnie (nasuwają tę myśli słowa: „w stałym dialogu”) i rozwinęły się jeden w związku z drugim. A choć ruchu palestyńskiego istotnie nie da się odseparować od syjonizmu, odwrotność w żadnym razie nie jest prawdą. Byłoby to godne śmiechu, gdyby nie było tak oburzające. Ten Nowy Nowy Historyk twierdzi, że syjonizm, który ma historię tysięcy lat rozwinął się równolegle z palestyńskim nacjonalizmem, o którym emerytowany profesor historii, Amatzia Baram powiedział mi, że rozpoczął się w jakikolwiek mający sens sposób w umysłach kilku arabskich przywódców w Mandatowej Palestynie mniej więcej w latach 1920-1924.


Baram kontynuował:

Do 1918 roku wszyscy muzułmanie w Palestynie uważali siebie za muzułmanów osmańskich, poddanych Kalifa-Sułtana w Stambule. Kulturowo – nie politycznie – uważali się za Arabów. W październiku 1918 roku, kiedy generał Allenby dał Damaszek księciu Fajsalowi z Mekki, intelektualne klasy w Palestynie optowały za Syrią. To zaczęło zamierać w lipcu 1920 roku, kiedy francuska armia wygnała księcia Fajsala. Wkrótce potem politycy w Damaszku stracili zainteresowanie Mandatową Palestyną. Był to historyczny moment, w którym narodził się palestyński nacjonalizm! Po żydowskiej stronie religijna tęsknota do powrotu do Ziemi Izraela dominowała przez dwa tysiąclecia. Świecko-polityczny ruch, jaki wyrósł z tej religijnej tęsknoty, rozpoczął się w połowie XIX wieku..

W tym jednym oświadczeniu Furasa o jego „misji” mamy więc sedno tego, co propaguje. Ilu czytelników w ogóle zauważy, że Furas wprawnym i zwodniczym używaniem języka wymazuje tysiąclecia żydowskiego poczucia narodowego?


Wprowadzenie chronotopu


Artykuł My, Semici został wyraźnie przygotowany do specjalnego numeru pisma, w którym wprowadzono termin „chronotop” do historycznej analizy. Zapożyczono ten termin od rosyjskiego filozofa-literaturoznawcy Michaiła Bachtina. Furas nigdy nie definiuje chropotopu, musimy więc polegać na tym, co napisano w innych artykułach w tym samym numerze pisma. Na przykład, w artykule o Bejrucie autor pisze, że

Chronotop Bachtina pozwala na zrozumienie sposobów, na jakie znaczenie powstaje na skrzyżowaniu przestrzeni i czasu, i kluczową w tym rolę narracji.

innym artykule w tym piśmie:

Tak więc, analizę Bachtina powieściowych chronotopów w historii można pojmować jako historycznie zmienne struktury narracyjnej czaso-przestrzeni, które określają rodzaj przeżyć, jakich mogą doświadczać bohaterowie powieści.

Choć nie widzę, by użycie chronotopu dodawało cokolwiek ich analizom, te definicje zgadzają się z tym, jak Furas używa tego terminu. A jeśli uważasz, że te dwie definicje są  zawiłe, spróbuj przeczytać cały artykuł napisany takim stylem!


Furas bada dwa ”chronotopy”. Pierwszy, któremu poświęca znaczną część artykułu, dotyczy rasowej desygnacji Arabów i Żydów jako Semitów. Nie jest dla mnie jasne, jak kwalifikuje się to na chronotop, ale wydaje się, że jego głównym celem jest sugerowanie podobieństw między nacjonalizmem palestyńskich Arabów a żydowskim nacjonalizmem, jako że oba mają swoje początki u starożytnych ludów semickich. To dostarcza podstawy, na której bada drugi chronoptyp: skrzyżowanie (narracji) przestrzeni i czasu, jaka miała miejsce podczas inwazji Izraelitów i zdobycie Kanaan. Furas widzi to wydarzenie w starożytnej historii Żydów jako  centralne dla różnego rozwoju palestyńskiego i izraelskiego nacjonalizmu i nazywa to spornym chronotopem.


Furas nigdy nie mówi dlaczego, ze wszystkich tematów poruszanych w podręcznikach historii w Mandatowej Palestynie, wybrał te dwa. Nigdy także nie mówi nam, ile miejsca te tematy rzeczywiście zajmowały w podręcznikach. To znaczy, że nie ma absolutnie żadnego kontekstu dla jego „analizy”.  


Zajmę się tutaj tylko jego potraktowaniem historii Kanaan.


Kanaan dla Nowego Nowego Historyka


Nie ma żadnej debaty wokół biblijnej relacji historii o Kanaanie, ale Furas umiejętnie wprowadza w błąd niezbyt uważnego czytelnika:

Źródła arabskie sprzed konfliktu dochowują lojalności biblijnej narracji, według której zdobycie Palestyny przez Hebrajczyków było triumfem „z łaski Boga” (Dibs 1895, s. 1, 189–90, 206–7, patrz także Al-Bustānī et al. 1900, s. 662–63). [moje podkreślenie] (strona 8)

Oczywiście, w biblijnych czasach nie było żadnej Palestyny. Twierdzę, że takie zdanie jest przykładem przekazu podprogowego, określenia, które zazwyczaj odnosi się do marketingu, ale powinno, być może, zostać także zbadane w tekstach akademickich.


Furas argumentuje, że historia Kanaanu dostarczyła syjonistom opowieści o bohaterstwie i odwadze, i dostarczyła Palestyńczykom ostrzeżenia, i twierdzi, że w czasach Mandatu ”palestyńscy historycy” widzieli te wydarzenia jako  

… starożytne zderzenie się cywilizacji i identyfikowali się z Kananejczykami. (strona 8)

Następny akapit ma jakoby dostarczyć przykłady z palestyńskich podręczników, które popierają to twierdzenie, ale zaczyna się od następującego zdania:

W większości podręczników identyfikowanie Hebrajczyków i Kananejczyków z nowoczesnymi Żydami i Arabami jest wyraźne. [moje podkreślenie] (strona 8)

Następnie podaje osiem tekstów, ale nie dostarcza choćby jednego przykładu, w którym autor rzeczywiście napisał o połączeniu starożytnej historii Kanaanu ze współczesną „kolonizacją” przez Żydów.


Ponadto Furas twierdzi, że dla syjonistów był to model przyszłego zachowania. Wydaje się uzasadniać swoją tezę faktem, że:

Od osiemnastego wieku biblijna historia kolonizacji Kanaanu przez Hebrajczyków i następnie unicestwienia Kananejczyków była używana w Europie do krytyki lub apologetyki kolonialnej ekspansji  (Shavit i Reinharz 2009, s. 277–278, Ilani 2016, s. 81–105).

Jak gdyby używanie historii Kanaanu przez europejskich chrześcijan miało jakikolwiek związek z żydowskim zrozumieniem własnej historii lub instrukcjami dotyczącymi przyszłego zachowania!  

 

Nasz Nowy Nowy Historyk nie jest tutaj zbyt dokładny. Ilany (20122018) pisze, że XVII – wieczni Europejczycy uzasadniali podbój Ameryk przez powoływanie się na podbicie Kanaanu przez Izraelitów. Jednak w XVIII wieku Europejczycy zaczęli uważać Izraelitów za barbarzyńskich dzikusów, żeby „odebrać Żydom status narodu wybranego” (Ilany, 2018, p 71). Furas wspomina antysemityzm w swoim artykule w innym kontekście, ale pomija to, że Ilany pisze także o tym, jak Niemcy w czasach Oświecenia czerpali inspirację z historii Kanaanu:

Punkt centralny debaty [wokół podboju Kanaanu] w tym kontekście przesunął się z kwestii prawomocności wojny religijnej na kwestię dotyczącą historycznych praw do terytorium i związku miedzy narodem a ziemią. [Ilany, 2012 p 460]

To jest istotne dla edukacji historycznej w Mandatowej Palestynie, ponieważ sami nauczyciele zdobyli wykształcenie w Europie. Czy jednak syjonistyczni nauczyciele w Mandacie rzeczywiście uczyli swoich uczniów, że historia Jozuego w Kanaan z masowymi morderstwami i wszystkim, była modelem dla aliji do Palestyny? Furas twierdzi, że tak właśnie było, kiedy pisze, że uzasadnienie kolonizacji Ameryk przez Europę

… nabrało symbolicznego znaczenia w Mandacie Palestyny (Kanaan), jako że kolonizacji Kanaanu odpowiadał nowoczesny powrót do Syjonu. (strona 8)

Bez żadnych cytatów popierających to twierdzenie, człowiek zastanawia się, czy jest to opinia Furasa, czy też można ją znaleźć w którymkolwiek z podręczników. Trudno uwierzyć, że żydowscy edukatorzy przedstawialiby taką paralelę – syjoniści (i nauczyciele historii w Mandatowej Palestynie) byli świeckimi Żydami, którzy nie traktowali opowieści z Tory jako przepisów na przyszłe zachowanie.  


Furas powołuje się na żydowskie teksty, które sławią historię Jozuego:

Bowiem syjonistyczna narracja, triumf nad Kananejczykami, „wywarła wielki wpływ w izraelskiej tradycji”, kiedy izraelickie plemiona walczyły „w tym wielkim duchu odwagi, wyjątkowym dla młodego ludu zdobywającego kraje” (Simhoni 1922, s. 28; podobnie w Zuta & Sternberg 1934, s. 31). (strona 8)

Nadal nie znaczy to jednak, że było to nauczane jako model dla współczesnego zachowania. Gdyby było, oczekiwałabym, że Furas dostarczy bezpośredni cytat z jednego przynajmniej podręcznika.


Kończy ten akapit zdaniem:

W palestyńskich podręcznikach ta sama historia symbolizuje historyczny sygnał ostrzegawczy do ich obecnego położenia.

Dlaczego jednak nie wskazuje na żaden konkretny tekst, w którym rzekomo ma być ten sygnał ostrzegawczy?


Jeśli istnieją jakiekolwiek wątpliwości, po której stronie leżą sympatie Furasa, kontynuuje on:

Choć nomadyzm jest zazwyczaj przedstawiany jako szlachetne początki Arabów, tutaj kontrast między rozwiniętą, osiadłą cywilizacją [Kanaan], a prymitywną kulturą nomadów [Izraelitów] ilustruje niesprawiedliwy podbój kraju przez lud, który po prostu nie zasługiwał na niego. [moje podkreślenie] (strona 8)

Nie ma tu żadnego cytatu i możemy tylko założyć, że to jest to, w co wierzy sam Furas.  Co więcej, jeśli  miało to poprzeć argument Furasa, że rozwój narodowej tożsamości palestyńskich Arabów i syjonistów był podobny, jest tu pewien poważny problem – Kanaanici nie byli Arabami. Furas jednak o tym nie wspomina.    


Następnie, Furas w taki sam sposób jak dla Europejczyków w epoce Oświecenia, zmienia religijną opowieść o Kananejczykach w zdarzenie historyczne. Pisze:

W kontraście do wspólnych rasowych początków, kolonizacja Kanaanu w podręcznikach do historii zaznacza starożytny początek konfliktu o Palestynę, lustrzane odbicie dzisiejszej rzeczywistości, które zostało odarte ze swojego religijnego znaczenia. Bóg został odsunięty na bok, zaś opowieść została zmieniona w alegorię o narodowym konflikcie między zasługującymi i niezasługującymi. (page 8)

Furas nie przedstawia dowodów, że jest to pogląd piszących podręczniki historii czy to Żydów, czy Arabów.


Oczywiście możesz zgadywać, kto jest zdaniem Furasa zasługującym, a kto niezasługującym.


Kontekst, który Nowy Nowy Historyk zignorował


Ponieważ Furas specjalizuje się w rzekomo równoległym rozwoju palestyńskiej i izraelskiej tożsamości narodowej, zwróciłam się do profesora Barama, z pytaniem, kto jego zdaniem jest  najlepszym na świecie historykiem arabskiego ruchu narodowego. Baram odpowiedział:    

Moim zdaniem niewątpliwie nieżyjący już Jehoszua Porath z Uniwersytetu Hebrajskiego w Jerozolimie. Kiedy ukazała się jego książka The Emergence of the Palestinian-Arab National Movement, 1918–1929, stała się bestsellerem w społeczności palestyńskich intelektualistów. Kiedy Porath odwiedził Londyn, Sa’id Hammami, londyński przedstawiciel PLO, w uznaniu jego wkładu do palestyńskiej historii, zaproponował mu członkostwo w Palestyńskiej Radzie Narodowej. Porath podziekował mu, wyjaśniając, że jest syjonistą.

Furas nie cytuje Poratha ani w swoim artykule, ani w swojej pracy doktorskiej. Z pewnością  Porath mógłby pogłębić badania Furasa, jeśli idzie o tło palestyńskich tekstow historycznych i to niezależnie, czy Furas się z nimi zgadza, czy nie. Zignorowanie czołowego badacza na tym polu jest poważnym, ale być może świadomym przeoczeniem.      


Zapytałam również o żydowskie teksty historyczne. Profesor Baram powiedział: 

Jeśli idzie o stronę żydowską, Altneuland Theodora Herzla, założycielski tekst syjonizmu, był studiowany we wszystkich żydowskich szkołach w mandatowej Palestynie. Dlaczego nie ma analizy tej książki, która kształtowała syjonizm?

Rzeczywiście, dlaczego? Nie wspomina się o niej nawet w przypisie.


Zapytałam profesora Barama, co sądzi na temat możliwości tego, że opowieść o historii Jozuego i Kananejczyków wzbudziła lęk w palestyńskich i nie tylko palestyńskich Arabach?  

Jeśli był jakiś lęk przed Żydami związany z opowieścią o Kananejczykach, to jak możemy wytłumaczyć fakt, że Ahmed Lutfi al-Sajjid, rektor kairskiego uniwersytetu, był oficjalnym gościem na inauguracji Uniwersytet Hebrajski w Jerozolimie w 1925 roku? Al-Sajjid, napisał nawet pełen superlatyw list gratulacyjny do władz żydowskiego uniwersytetu. Również wcześniej, w marcu 1918 roku, w magazynie al-Qibla, Sharif Hussein z Mekki gratulował Żydom powrotu na Bliski Wschód.

Nie wygląda to na jakiś lęk. Chciałabym również zobaczyć jakieś cytaty z podręczników, które mogłyby mnie przekonać, że w żydowskich podręcznikach wykorzystywano historię o Kananejczykach  jako inspirację do ”ludobójczej kolonizacji” Palestyny lub, że Arabowie w mandatowej Palestynie byli przekonani, że Żydzi tak jej używali.     


Wnioski


Być może Furas słusznie uważa opowieść z Tory o Kananejczykach za chronotop, pojęcie zapożyczone z krytyki literackiej, w końcu napisał wymyśloną historię, w której Palestyńczycy odgrywają rolę Kananejczyków. W tej opowieści elokwentnie utrwala ideę, że współczesna palestyńska narracja jest odpowiednikiem starożytnych zdarzeń.         


Furas, Nowy Nowy Historyk, pluje historycznym rewizjonizmem, używając kompletnie bełkotliwego języka, pozostawiając jedną rzecz jasną, że Izrael powstał bezprawnie.   


New New Historian: Moving on from Ilan Pappe

Israeli Diaries, 25 marca 2020

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska



Sheri Oz


Urodzona w Kanadzie w 1951 roku, w wieku 26 lat wyemigrowała do Izraela, gdzie studiowała rolnictwo, po studiach wróciła do Kanady, studiowała psychologię. W 1986 wróciła do Izraela zajmując się psychoterapia rodzin. Autorka książki  Overcoming Childhood Sexual Trauma: A Guide to Breaking Through the Wall of Fear for Practitioners and Survivors

 

Sheri Oz prowadzi blog Israel  Diaries.