Oszczerstwo o rytuale krwi arcybiskupa Hanny


Hugh Fitzgerald 2020-03-15

Arcybiskup Atallahu Hanna głosi ewangelię nienawiści.
Arcybiskup Atallahu Hanna głosi ewangelię nienawiści.

Informacje o Atallahu Hannie, arcybiskupie Sebastii z prawosławnego patriarchatu w Jerozolimie, który oskarża Izrael o to, że go zatruto, można znaleźć tutaj.


"Palestyński duchowny, który głośno popiera terrorystyczną przemoc wobec Izraela, został w poniedziałek potępiony przez znaną żydowską organizację międzywyznaniową za jego niedawne twierdzenie, że został umyślnie 'zatruty' przez izraelskie władze."


Arcybiskup Hanna jest skrajnym przykładem islamochrześcijańskiego zjawiska, chrześcijan, którzy – żyjąc w muzułmańskim morzu – przyswajają dla obrony własnej wrogą wobec Żydów postawę otaczających ich muzułmanów i papugują ich poglądy. Są jeszcze inni, tacy jak on. Najbardziej zatrważającym przykładem islamochrześcijańskiego duchownego był arcybiskup   Hilarion Capucci, melchicki katolik, który szmuglował karabiny i inną broń swoim mercedesem (i tyle warte były jego śluby ubóstwa) do OWP w 1974 roku. Izraelczycy złapali go i skazali na 12 lat więzienia, ale po interwencji Watykanu wypuścili go po odsiedzeniu zaledwie dwóch lat. Mimo obietnicy, jaką Watykan złożył Izraelowi, że nie dopuści do jego dalszego angażowania się w politykę, Capucci powrócił do antyizraelskiej działalności. Był jednym z pasażerów na pokładzie Mavi Marmara, tureckim statku, który w 2019 roku próbował złamać blokadę Gazy. Capucci zmarł w wieku 94 lat, odłożywszy w zasadzie na bok chrześcijaństwo, i poświęcił swoje ostatnie lata życia na obronę dżihadu Palestyńczyków przeciwko Izraelowi.


Nie wszyscy chrześcijańscy duchowni w krajach muzułmańskich są tacy jak Capucci, posłuszni dhimmi, którzy powtarzają z przekonaniem muzułmański światopogląd. Niektórzy odważnie występują przeciwko swoim muzułmańskim prześladowcom. W Pakistanie był biskup Faisalabadu, John Joseph. Występował przeciwko muzułmańskim prześladowaniom nie tylko chrześcijan, ale także ludzi innych wyznań (hindusów, Sikhów). W końcu nie mógł dłużej znieść nieustannych prześladowań, jakim poddawani byli członkowie jego kościoła. Biskup Joseph popełnił samobójstwo – zastrzelił się 6 maja 1998 roku w proteście przeciwko egzekucji chrześcijanina fałszywie oskarżonego o bluźnierstwo przez muzułmanów w Pakistanie.

Międzynarodowy Żydowski Komitet ds. Międzyreligijnych Konsultacji (IJCIC) wydał oświadczenie, że nie ma „żadnych dowodów”, że arcybiskup Atallah Hanna — który stoi na czele diecezji Sebastia, prawosławnego Kościoła w Jerozolimie – został narażony na „substancję chemiczną” po tym, jak izraelskie siły rzekomo wrzuciły kanister z gazem łzawiącym do jego kościoła podczas incydentu 19 grudnia.

Nie jest nawet jasne, że Izraelczycy rzeczywiście wrzucili gaz łzawiący do  kościoła arcybiskupa Hanny. Przypuszczalnie IJCIC sprawdził to z IDF, które ma historię mówienia prawdy i które z pewnością przyznałoby się do wrzucenia kanistra z gazem łzawiącym, gdyby tak istotnie było. Użycie słowa „rzekomo” rzuca wątpliwość na wersję wydarzeń podaną przez Hannę.  

Ponadto IJCIC ostro krytykował w swojej wypowiedzi Światową Radę Kościołów (WCC) za zatwierdzenie wersji Hanny w wyrażającym dla niego poparcie komunikacie, wydanym 2 stycznia.  

Światowa Rada Kościołów od dziesięcioleci staje po stronie muzułmanów przeciwko Izraelowi. Dziesiątki razy potępiała Izrael, akceptując palestyńskie oskarżenia i odmawiając wysłuchania wersji Izraela; WCC kłamliwie oskarżyła Izrael o umyślne wybieranie za cel cywilów i powtarzała bezzasadne oskarżenia palestyńskie o zbrodnie wojenne, takie jak strzelanie do ambulansów, szkół i szpitali. WCC wysyła dziesiątki aktywistów z Europy na Zachodni Brzeg, by zbierali informacje o IDF. Ci ”turyści” potem wracają do Europy, gdzie wygłaszają pogadanki o tym, co widzieli (lub twierdzili, że widzieli) na Zachodnim Brzegu, a te pogadanki są zaprawione – według tych, którzy ich wysłuchali – jawnym antysemityzmem.

IJCIC powiedział, że jest “głęboko rozczarowany tym, że Światowa Rada Kościołów  (WCC) poparła niedawne, bezzasadne oskarżenia arcybiskupa Atallaha Hanny przeciwko państwu Izrael”.

Więcej o WCC i jej długiej historii antyizraelskiego nastawienia można przeczytać tutaj.


IJCIC był “głęboko rozczarowany” tym, że WCC poparła arcybiskupa Hannę, który twierdził, że Izrael użył wobec niego „przemocy” – na co WCC (podobnie jak sam Hanna), nie miała żadnych dowodów – ale nie mógł być zaskoczony. WCC od dziesięcioleci promuje „sprawę palestyńską” i oczernia Izrael.  

W oświadczeniu [IJCIC] czytamy dalej: “Nie ma żadnego dowodu, że Izrael próbował go otruć, jak on utrzymuje, lub że dokonano przeciwko niemu jakiejkolwiek innej ‘przemocy’, jak wydaje się zakładać WCC. Wobec spornych informacji o źródle jego choroby, byłoby właściwe wezwanie izraelskich agencji porządku publicznego do szybkiego zbadania tej sprawy i zapewnienia pełnej ochrony wszystkim”.   


Hanna, mianowany na stanowisko arcybiskupa w 2005 roku, wygłosił wiele oświadczeń popierających palestyński terroryzm przeciwko Izraelowi i porównywał izraelskich mieszkańców Zachodniego Brzegu do członków ISIS.


Oskarżając w czerwcu zeszłego roku Izrael o ”spisek” przeciwko Kościołowi prawosławnemu, arcybiskup powiedział, że ”nasi wrogowie stworzyli ISIS i podobne organizacje terrorystyczne w celu zaszkodzenia obecności chrześcijan w świecie arabskim”.  

Jak niby mogli izraelscy Żydzi „stworzyć” ISIS i „podobne organizacje terrorystyczne”? Albo ideologia ISIS zgadza się z islamem, albo nie. Izrael nie zmyślił koranicznych wersetów, którymi członkowie ISIS uzasadniali gwałty, morderstwa i inne zbrodnie wobec chrześcijan, Jazydów i szyickich muzułmanów w swoim „kalifacie”. Czy można sobie wyobrazić, że Muhammad Abu-Bakr Al-Baghdadi, którego plemienne pochodzenie z północnego Iraku jest dobrze znane – i który spędził lata na robieniu doktoratu z badań islamskich na uniwersytecie Saddama – był izraelskim agentem? Czy jest na to choćby źdźbło dowodu? Czy izraelski agent wysadziłby w powietrze siebie i swoje dzieci, jak to zrobił Al-Baghdadi w 2019 roku? Absolutnie nie. Kiedy dziesiątki tysięcy muzułmanów z całego świata przybywało tłumnie, żeby dołączyć do Państwa Islamskiego, czy był choć cień izraelskiego udziału lub podstępnego nakłaniania? To wszystko jest wytworem chorej wyobraźni arcybiskupa Hanny.


A co z Hamasem i Hezbollahem, dwiema „organizacjami terrorystycznymi”, które są „podobne” do ISIS, i o których arcybiskup Hanna twierdzi, że zostały stworzone przez Izrael? Czy Izrael stworzyłby takie grupy i pozwolił im na zabicie tysięcy izraelskich Żydów? Jakie jest prawdopodobieństwo czegoś takiego? Czy Izrael walczyłby w trzech wojnach przeciwko Hamasowi i jednej przeciwko Hezbollahowi, grupom, które – według Hanny – zostały stworzone i utrzymywane przez sam Izrael? I jak istnienie Hamasu i Hezbollahu, muzułmańskich grup terrorystycznych, które atakują izraelskich Żydów, „szkodzi obecności chrześcijan w świecie arabskim”? Oskarżenia Atallaha Hanny wobec Izraela o taki spisek nie mają żadnego sensu, są bzdurne. Gdyby Izraelczycy rzeczywiście chcieli „szkodzić chrześcijańskiej obecności w arabskim świecie”, dlaczego nie mieliby udawać chrześcijan i w tym przebraniu zabijać muzułmanów w domach, sklepach lub na ulicach, rozstrzeliwać uczniów w madrasach z karabinu maszynowego, wysadzać w powietrze wiernych w meczetach?

Po incydencie w zeszłym miesiącu Hanna twierdził w wywiadzie dla jordańskiej telewizji, że siły izraelskie próbują zamknąć mu usta.  


”To, co zdarzyło się, mogło być próbą zabójstwa lub próbą skazania mnie na  chorobę na resztę życia – powiedział Hanna w wywiadzie z 2 stycznia. – Nie mogę być pewien, że Izrael stoi za tym incydentem, ale wskazówki pokazują, [że to Izrael] stoi za tym”.

To ”mogło być” próbą zabójstwa i ”nie mogę być pewien”, że Izrael za nią stoi. Wahanie jest uzasadnione. W rzeczywistości nie ma żadnych dowodów, że była jakaś próba zamachu na życie Hanny. Izrael pokazał w przeszłości, że kiedy chce kogoś zabić, niemal zawsze umie to zrobić – pomyśl o pracujących nad bombą atomową irańskich naukowcach, którzy zostali zabici pośrodku Teheranu. A arcybiskup Hanna od dziesięcioleci głosi jawną nienawiść do Izraela – dlaczego Izrael miałby chcieć zabić go właśnie teraz? Nikomu nie udało się znaleźć na to odpowiedzi.

Te oskarżenia przyniosły zdecydowaną reakcję izraelskiego ministerstwa spraw zagranicznych, którego rzecznik oskarżył Hannę o promowanie klasycznych, antysemickich oszczerstw.


“Te oskarżenia przypominają oszczerstwo o rytuale krwi” -  powiedział rzecznik ministerstwa, Lior Haiat.

Arcybiskup Hanna po prostu kontynuował swoją „nikczemną kampanię szkalowania Izraela” – dodał Haiat.  

IJCIC krytykował także WCC za minimalizowanie ekstremistycznych poglądów Hanny.

“Arcybiskup Hanna nie jest jedynie ‘ostrym krytykiem’ Izraela, jak twierdzi WCC. Wzywa on także do stworzenia państwa palestyńskiego ‘od rzeki do morza’. Arcybiskup oznajmił, że ‘Syjonizm jest rasistowskim, terrorystycznym ruchem’ i mówił o rządzie izraelskim jako ‘handlarzach w Świątyni’”.  


IJCIC stwierdza: “Człowiekowi takiemu jak Hanna, który wyznaje te poglądy, nie należy automatycznie wierzyć, kiedy rzuca oskarżenia na Izrael bez żadnych dowodów”.

To jest bardzo oględnie powiedziane, że „nie należy automatycznie wierzyć” komuś kogo trawi nienawiść do Izraela i kto określa syjonizm jako „rasistowski, terrorystyczny ruch”.


Groteskowe oskarżenie arcybiskupa Hanny, że został zatruty przez izraelskich agentów, będzie nadal szerzone w całym świecie arabskim i muzułmańskim, gdzie – mimo całkowitego braku dowodów – będzie traktowane poważnie. Ale myślący ludzie nie mają powodu wierzyć, a mają wszelkie powody, by wątpić w jego wersję wydarzeń. Arcybiskup Hanna nie szkodził Izraelowi tak bardzo jak szmugler broni, biskup Hilarion Capucci, ale nie dlatego, że nie próbował.

 

Archbishop Hanna’s Blood Libel

Jihad Watch, 6 marca 2020

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska