Darwin, lisy i inne ssaki na Falklandach


Greg Mayer 2019-12-11

Canis antarcticu<span>s, George Waterhouse, z </span>Zoology of the Beagle<span>. Rosnąca populacja ludzka i wynikające z tego zakłócenia oraz polowania doprowadziły do wytępienia falklandzkiego lisa pod koniec 1800 lat.</span>
Canis antarcticus, George Waterhouse, z Zoology of the Beagle. Rosnąca populacja ludzka i wynikające z tego zakłócenia oraz polowania doprowadziły do wytępienia falklandzkiego lisa pod koniec 1800 lat.

[JACGreg pisał o Darwinie, oceanicznych wyspach i lisie z Falklandów około sześć lat temu i podaje link do tego artykułu poniżej. Uznałem jednak, że trzeba dodać ten link również na początku, bo jest to bardzo pouczające streszczenie tego, jak wyspy podbudowały teorię ewolucji Darwina, jak również dyskusja o tym, jak lisy mogły skolonizować Wyspy Falklandzkie]

                                                 *   *  *

Jerry wrócił ze swoich podróży i może mieć nowe posty z Chicago, kiedy będziecie czytać ten post, ale podczas gdy wracał do siebie, pomyślałem, że byłoby dobrze przypomnieć lekcje, jakie z pobytu na Falklandach wyciągnął inny słynny biolog ewolucyjny. Chociaż wszyscy kojarzymy Darwina z Galapagos, jego wizyta na Falklandach (także podczas podróży na Beagle) dostarczyła ważnych dowodów jego rozważaniom o wyspach, a zjawisko życia na wyspach było szczególnie ważnym składnikiem w jego argumencie na rzecz ewolucji.   


Falklandy nieco zdumiewały Darwina. Pod wieloma względami wyglądały jak wyspy oceaniczne – wyspy nigdy nie połączone z kontynentem, które otrzymały swoją florę i faunę przez morze dzięki temu, co Darwin nazywał „okazyjnymi środkami transportu”. Był tam tylko jeden gatunek rodzimy ssaków: lis falklandzki, który był wyraźnie spokrewniony z lisami z Ameryki Południowej. (Ameryka Południowa ma skromną radiację psowatych, które są zwane psami, lisami lub wilkami). Ssacza fauna była więc zubożała (niewiele gatunków); dysharmonijna (brak dużych ekologicznych lub taksonomicznych grup); i pokazuje powinowactwo z fauną najbliższego kontynentu (efekt odległości) – wszystko to są cechy wysp oceanicznych.


Darwin zastanawiał się, jak lis dostał się na Falklandy, ale uważam, że nie to jest najbardziej istotne. (Problem tego, jak i kiedy tam dotarły został właściwie rozwiązany kilka lat temu i omawialiśmy to tutaj w WEIT: krótka odpowiedź brzmi, że obniżone poziomy morza podczas ostatniego maksimum lodowego znacznie skróciły odległość od kontynentu i lisy przedostały się, może płynąc na krach  lodowych, jak to robią arktyczne lisy.) Problemem, z którego rozwiązaniem Falklandy najbardziej pomogły Darwinowi, było zrozumienie, dlaczego fauny wysp oceanicznych były zubożałe i dysharmonijne. Ewolucyjną hipotezą Darwina było, że trudności z rozprzestrzenianiem się doprowadziły do „niedostworzonej” [ang. „undercreated”] oceanicznej fauny.


Istniało jednak oczywiste, alternatywne wyjaśnienie: ekologiczne warunki na wyspach nie są przyjazne bogatej w gatunki, harmonijnej faunie mimo na pozór odpowiednich warunków fizycznych. Oceaniczne fauny nie są „niedostworzone”, ale są zamieszkałe przez ekologicznie odpowiednie gatunki. 


Te konkurencyjne wyjaśnienia łatwo przetestować przez wprowadzenie egzotycznych gatunków na wyspy i zobaczenie, jak im się powiedzie. Jeśli zadomowią się tam, to przyczyną ich nieobecności jest niemożność rozprzestrzenienia się, nie zaś brak odpowiedniego środowiska. I tu, jak sądzę, Falklandy pomogły Darwinowi. W latach 1830 Galapagos były nadal niemal nietknięte, ale na Falklandach zobaczył faunę wyspy z niewielkimi bezpośrednimi zakłóceniami środowiska i małą populacją ludzką. Ale ludzie, którzy osiedlili się na Falklandach, przywieźli ze sobą zwierzęta. Podczas wizyty na Falklandach Darwin odnotował istnienie dzikich populacji bydła, koni, świń, królików, szczurów i myszy, a koty, psy i owce przyszły później. Falklandy mogły więc utrzymać rozmaitą i harmonijną faunę ssaków; ssaki po prostu potrzebowały pomocy, by się tam dostać!  


Widzimy więc, że egzotyczne zwierzęta wszelkiego rodzaju dobrze sobie radzą na Falklandach i w ten sposób ewolucyjna hipoteza Darwina została poparta. Chociaż wiele czytałem o Falklandach, Jerry jest moim pierwszym znajomym, który tam był i dostarczył informacji z pierwszej ręki – i zdjęć – tych egzotycznych zwierząt. A więc tutaj, raz jeszcze, jest przedstawiciel bydła, Belted Galloway:



i pies:



Jerry powiedział mi, że owce „są wszędzie!”, ale niestety, nie ma żadnych ich zdjęć. Więc tutaj jest zdjęcie, jakie znalazłem w Internecie, Jeremy’ego Richardsa, który także mądrze je podpisał:


<span>Dominujące gatunki na Falklandach razem © Jeremy Richards</span>
Dominujące gatunki na Falklandach razem © Jeremy Richards

Darwin and the Falklands

Why Evolution Is True, 1 grudnia 2019

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska



Greg Mayer


Zastępca kuratora działu gadów i płazów w muzeum zoologicznym Uniwersytetu Wisconsin. Doktorat z biologii ewolucyjnej obronił na Harvardzie.