Odwołajcie antyszczepionkową konferencję w Tel Awiwie


Ruthie Blum 2019-11-15

Szczepienie młodej pacjentki (zdjęcie: INGIMAGE)
Szczepienie młodej pacjentki (zdjęcie: INGIMAGE)

Kakofonia wokół sytuacji patowej z tworzeniem rządu po wyborach wywiera niebezpieczny efekt na zasadnicze sprawy dotyczące zdrowia, edukacji i opieki społecznej – z powodu braku budżetu ministerstw – i zagłuszyła informację Kanału 12 z zeszłego tygodnia o nadchodzącej imprezie w Tel Awiwie, które stanowi realne i bezpośrednie zagrożenie dla zdrowia.   


Impreza, która ma odbyć się 21 listopada w Expo Tel Awiw, znanym powszechnie po hebrajsku jako “Ganei HaTaarucha” jest zgromadzeniem ludzi z Izraela i z zagranicy, którzy sprzeciwiają się szczepieniom. Tak, antyszczepionkowcy zewsząd zbiorą się w Białym Mieście, które nigdy nie śpi, żeby szerzyć kłamstwa i zarazki. Oczywiście, oni sami nie widzą tego w ten sposób. Reszcie z nas jednak potrzebne jest przypomnienie, dlaczego ten szalony ruch nie jest jedynie ich prywatną sprawą, co ilustruje następująca historia.


Po niemal pięciu miesiącach walki z komplikacjami odry w sierpniu zmarła stewardessa linii lotniczych El Al. Rotem Amitai, 43-letnia matka trojga dzieci, która zaraziła się chorobą w czasie lotu z Nowego Jorku do Tel Awiwu 26 marca, straciła przytomność podczas lądowania w Izraelu i została natychmiast zabrana do szpitala.


Bezpośrednio po locie Amitai El Al otworzyła stację szczepień na lotnisku Ben Guriona, żeby zaszczepić pracowników przeciwko odrze. W ciągu tygodnia setki załóg lotniczych i zespołów obsługi naziemnej otrzymało zastrzyki w tej tymczasowej klinice, którą stworzone zgodnie z dyrektywą Ministerstwa Zdrowia, zalecającą zaszczepienie całego personelu oraz tych podróżnych, którzy planowali wyjazd za granicę.


Amitai spędziła swoje ostatnie miesiące w izolowanej sali na oddziale intensywnej terapii, gdzie lekarze doszli do wniosku, że choroba spowodowała uszkodzenie mózgu. Wyniki badania jej krwi ujawniły, że była szczepiona na odrę, ale otrzymała tylko jedną dawkę zamiast dwóch, które były niezbędne dla każdego urodzonego po 1957 roku.


Najgorszą częścią tej tragedii było to, że była ona do uniknięcia. Gdyby odporność stada, dzięki której niemal całkowicie zlikwidowano jedną z najbardziej zaraźliwych chorób na świecie, nie została podważona przez kampanie antyszczepionkowcow, jedna dawka, jaką dostała Amitai, niemal z pewnością wystarczyłaby. 


To samo dotyczy dwojga innych Izraelczyków – 18 miesięcznego dziecka i 82-letniej kobiety – którzy zmarli z powodu tego wirusa w listopadzie i grudniu 2018 roku. Chociaż oboje byli w kategorii wysokiego ryzyka, byliby żywi dzisiaj, gdyby ludzie wokół nich byli porządnie zaszczepieni.  


Ponadto, antyszczepionkowcy w kraju i za granicą w żaden sposób nie są skruszeni. Wręcz przeciwnie, wydaje się, że są dziś głośniejsi niż kiedykolwiek.


Haniebnie, kiedy rodzice na terenach trzeciego świata na tym globie błagają i walczą o zdobycie szczepionek przeciwko odrze i innym chorobom, by chronić swoje dzieci i samych siebie, uprzywilejowane matki i ojcowie w państwach członkowskich OECD wycofują się ze szczepień – uparcie odmawiając prostego, ratującego życie, profilaktycznego zabiegu – z rozmaitych irracjonalnych i błędnych przyczyn ideologicznych i religijnych.


Najbardziej absurdalna z nich, obalona lata temu, opiera się na bezwstydnym kłamstwie, że szczepienia powodują autyzm. To jawne kłamstwo pojawiło się po raz pierwszy w artykule dra Andrew Wakefielda w piśmie medycznym, „Lancet” w 1998 roku. Wycofano go w 2010 roku, kiedy Wakefield, którego badania okazały się sfałszowane, stracił prawo do wykonywania zawodu lekarza.


W dodatku do naiwniaków, którzy wierzą w pseudonaukę, do antyszczepionkowców należą członkowie Stowarzyszenia Chrześcijańskiej Nauki, członkowie Holenderskiego Kościoła Reformowanego, libertarianie, którzy sprzeciwiają się jakiejkolwiek ingerencji agencji rządowych w ich życie, i wyznawcy kultu alternatywnej medycyny. Z pewnością jest to dziwaczny zestaw, szczególnie jeśli do tej mieszanki dodamy kilka ekstremistycznych sekt ultraortodoksyjnych Żydów. Ci ostatni są odpowiedzialni za wybuch odry w Nowym Jorku i w Jerozolimie, i dlatego podróże między tymi dwoma miastami uważa się za główny czynnik wzrostu zachorowań.


Izrael należy do krajów, w których jest, jak to nazywa Światowa Organizacja Zdrowia (WHO), “wysoka ogólna zaszczepialność”, niemniej przez ostatnie półtora roku gwałtownie wzrosło szerzenie się wirusa. Od lipca 2018 roku do lipca 2019 Ministerstwo Zdrowia Izraela zarejestrowało 4292 przypadki.


Według Vaccine Knowledge Project odporność stada działa, jeśli z każdych 20 osób 19 jest zaszczepionych przeciwko odrze, nadal jednak to nie wystarcza jako alternatywa do szczepień (nie wystarczy ufać, że inni są zaszczepieni). Znaczy to, że kraje uprzednio wolne od wirusa wracają obecnie do dni zanim istniało błogosławieństwo szczepionek. Także Stany Zjednoczone, które w roku 2000 nie bez powodu oznajmiły, że zlikwidowały tę chorobę, są na skraju utraty tego statusu.


I nie jest to nic dziwnego, skoro antyszczepionkowcy, których uważano za ”margines”, szerzą swoje poglądy w mediach społecznościowych i organizują demonstracje w wielkich miastach, żeby wzmocnić swoją pozycję.  


Jakby to nie było wystarczająco szokujące, główna antyszczepionkowa organizacja w USA - Informed Consent Action Network (ICAN) – używa żółtej Gwiazdy Dawida ze słowami “No Vax” [Nie dla  szczepień] napisanych czcionką przypominającą hebrajskie litery, jako logo swojej kampanii. Aktywiści noszą to na koszulach podczas publicznych protestów, z których wiele ma na celu skłonienie ortodoksyjnych Żydów do przyłączenia się. Haniebnym przesłaniem ICAN jest twierdzenie, że zmuszanie ludzi do szczepienia dzieci jest równoznaczne z nazistowskimi prześladowaniami Żydów podczas Holocaustu.


Założyciel i dyrektor ICAN, Del Bigtree, napisał scenariusz i wyprodukował w 2016 roku obrzydliwy film dokumentalny „Vaxxed: From Cover-Up to Catastrophe”. Reżyserem filmu był nasz znajomy, zdyskredytowany „doktor” Wakefield. Zamiast zniknąć na śmietniku filmów dokumentalnych, które w ogóle nigdy nie powinny były zostać nakręcone, ten film ściągnął wiele uwagi, skłaniając nowojorską Selz Foundation do nagrodzenia Bigtree grantem w wysokości 100 tysięcy dolarów dla założenia ICAN i dodatkowym milionem dolarów w kolejnym roku.


Dyrektorka administracyjna Bigtree w ICAN, Catharine Layton, jest matką dwóch chłopców z autyzmem. Określenie „smutna historia” nie oddaje sytuacji rodziców takich jak ona, którzy dają się nabrać na bzdurę i wierzą, że to szczepienia spowodowały los ich dzieci. Widzimy tu całkowicie błędne poczucie winy i irracjonalne obwinianie medycyny.


No cóż, Bigtree będzie głównym mówcą na konferencji w Tel Awiwie, zorganizowanej przez izraelską grupę antyszczepionkowców, “Hisunim – Bhira muskelet” (“Szczepienia – wybór oparty na informacji”), która sprzedaje bilety i zbiera fundusze przez Facebook. 


W ogłoszeniu o „międzynarodowej konferencji, pierwszej tego rodzaju w Izraelu” czytamy, między innymi:

 

„Wielkie siły nie dopuszczają nas do publicznego dyskursu; boją się, że podejmiemy własne decyzje o naszych dzieciach, nie dopuszczają naszych lekarzy do wielu badań i istniejących faktów… Cokolwiek system próbuje ukryć, my ujawnimy przy pomocy wielu światowej sławy badaczy i lekarzy. 


Firmy farmaceutyczne zatrudniają największe firmy PR w Izraelu, jak również dziesiątki lobbystów i wywierają naciski na media. 


Grupy interesów próbują przedstawić nas jako szaleńców… Nie poddawajcie się tej potężnej kampanii propagandowej… Dokonajcie własnych badań, czytajcie i dowiadujcie się w interesie waszych dzieci”.


Problem polega na tym, że kiedy te samozwańcze ”tysiące zatroskanych rodziców” studiuje materiały, których najczęściej nie rozumie, odra szerzy się w kraju.

W rzeczywistości antyszczepionkowcy nie tylko narażają własne rodziny z powodu nieuzasadnionych podejrzeń, ale narażają przy tym zdrowie innych.


Biorąc pod uwagę kryzys, który spowodował gorączkową pracę WHO, Ośrodków Kontroli i Zapobiegania Chorobom i Ministerstwa Zdrowia Izraela, władze miejskie Tel Awiwu nie powinny aprobować konferencji, która powinna zostać zakazana jako zagrożenie dla zdrowia. Ratusz odpowiedział na pytanie Kanału 12 o pokazywanie jego logo na zaproszeniu na konferencję, że “Expo Tel Awiw gości setki konferencji każdego roku, które są wyłączną odpowiedzialnością organizatorów. Ani władze miejskie, ani Expo nie ingerują w te konferencje, nawet jeśli nie pochwalamy ich treści, jak długo są prowadzone zgodnie z prawem”.


Pozostaje pytanie, dlaczego takie zgromadzenia są legalne, skoro prowadzenie pod wpływem alkoholu legalne nie jest. Jedno i drugie są osobistymi wyborami, które sprowadzają na innych śmiertelne niebezpieczeństwo. Tymczasem najlepsze, co może zrobić społeczeństwo, to wzywanie do anulowania tej imprezy i trzymanie się od niej z daleka, jeśli nie zostanie odwołana.  


Cancel Tel Aviv’s anti-vax convention

Jerusalem Post, 31 października 2019

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska

 



Ruthie Blum

Amerykańsko-izraelska dziennikarka, publicystka Jerusalem Post.