"Antynormalizacja" z Izraelem: prawdziwy cel


Bassam Tawil 2019-10-24

Obecność izraelskich sportowców w Katarze (27 września – 6 października) wywołała ostrą krytykę wielu Arabów, którzy wyrazili oburzenie w mediach społecznościowych z hashtagiem „Normalizacja jest zdradą”. Na zdjęciu: Lonah Chemtai Salpeter z Izraela (po lewej) i Desi Jisa Mokonin z Bahrajnu podczas maratonu kobiet na Mistrzostwach Świata w Lekkoatletyce w Doha w Katarze, 27 września 2019. (Zdjęcie: Matthias Hangst/Getty Images)
Obecność izraelskich sportowców w Katarze (27 września – 6 października) wywołała ostrą krytykę wielu Arabów, którzy wyrazili oburzenie w mediach społecznościowych z hashtagiem „Normalizacja jest zdradą”. Na zdjęciu: Lonah Chemtai Salpeter z Izraela (po lewej) i Desi Jisa Mokonin z Bahrajnu podczas maratonu kobiet na Mistrzostwach Świata w Lekkoatletyce w Doha w Katarze, 27 września 2019. (Zdjęcie: Matthias Hangst/Getty Images)

Arabowie, którzy ośmielają się publicznie życzyć Żydom szczęśliwego nowego roku w żydowski Nowy Rok, zostają potępieni przez innych Arabów jako zdrajcy. Arabowie, którzy ośmielają się występować w zawodach sportowych z Żydami, także zostają potępieni przez innych Arabów jako zdrajcy.


W zeszłym tygodniu wielu Arabów wyraziło oburzenie w mediach społecznościowych z powodu życzeń noworocznych, jakie szejk Abdullah bin Zajed Al Nahjan, minister spraw zagranicznych i współpracy międzynarodowej Zjednoczonych Emiratów Arabskich, złożył Żydom.


29 września minister zamieścił na swoim koncie Twitter "Szana Towa" ("Dobrego Roku" po hebrajsku). Jego życzenia dla Żydów obchodzących żydowski Nowy Rok wywołały falę potępień ze strony wielu Arabów, włącznie z Palestyńczykami, którzy oskarżali ministra o promowanie normalizacji z Izraelem.


Zjadliwe ataki ad hominem na ministra spraw zagranicznych Zjednoczonych Emiratów Arabskich obejmowały modlitwy, by Bóg skazał go na ogień piekielny, a kilku użytkowników porównywało go do małpy. Z powodu tych życzeń minister został także potępiony jako "syjonista", "zbrodniarz wojenny", "pies", "zdrajca" i "świnia".


Niektórzy Arabowie wyrazili nadzieję, że Zjednoczone Emiraty Arabskie znikną "tak samo jak Izrael przestanie istnieć”.


Inni skorzystali z okazji, by przypomnieć "bezwstydnemu" ministrowi werset Koranu (Al-Ma'idah, 51) który mówi:

"O wy, którzy wierzycie! Nie bierzcie sobie za przyjaciół żydów i chrześcijan; oni są przyjaciółmi jedni dla drugich. A kto z was bierze ich sobie za przyjaciół, to sam jest spośród nich".

Atakowi na ministra spraw zagranicznych Zjednoczonych Emiratów Arabskich towarzyszyły ostre potępienia Kataru przez wielu użytkowników arabskich mediów społecznościowych za pozwolenie izraelskim sportowcom na uczestniczenie w Mistrzostwach Świata w Lekkoatletyce 2019, odbywających się na Międzynarodowym Stadionie Chalifa w Doha od 27 września do 6 października.


Obecność izraelskich sportowców w Katarze wywołała ostrą krytykę wielu Arabów, którzy wyrażali oburzenie w mediach społecznościowych poprzez hashtag  "Normalizacja jest zdradą".


Równocześnie sąsiedzi Kataru, włącznie z Arabią Saudyjską i jej sojusznikami z Zatoki, oskarżyli go o sponsorowanie i finansowanie islamistycznego Bractwa Muzułmańskiego i ekstremistycznych grup, takich jak Hamas, palestyńska grupa terrorystyczna, która rządzi Strefą Gazy.


Wspieranie i finansowanie przez Katar grup ekstremistycznych nie oszczędziło mu jednak krytyki ze strony Hamasu i Islamskiego Dżihadu, drugiej największej grupy terrorystycznej w Strefie Gazy. W ostatnich miesiącach Katar odgrywał istotną rolę w zapobieganiu wybuchowi wojny w Strefie Gazy między Izraelem a Hamasem. Katarczycy dostarczali także miliony dolarów w gotówce Palestyńczykom ze Strefy Gazy jako część starań wsparcia palestyńskiej gospodarki i pomagania ubogim i bezrobotnym Palestyńczykom.


Hamas i Islamski Dżihad wydają się obecnie przewodzić kampanii podżegania przeciwko Katarowi za decyzję pozwolenia izraelskim sportowcom na uczestnictwo w Mistrzostwach Świata w Lekkoatletyce w Doha.


Hamas wyraził "ubolewanie" z powodu decyzji Kataru i uważa goszczenie izraelskich sportowców za „rodzaj normalizacji, który zostanie użyty [przez Izrael] do wybielenia swojego wizerunku w oczach świata”. To jest ten sam Hamas, który w ostatnich miesiącach błagał Katar o gotówkę.


Również Islamski Dżihad wydał oświadczenie, w którym ostro potępił Katar i powtórzył wezwanie do Arabów i muzułmanów, by bojkotowali Izrael. Ta grupa terrorystyczna ponadto krytykowała Katar za pozwolenie sportowcom na podniesienie izraelskiej flagi w Doha.


Wielu arabskich użytkowników twierdziło, że izraelscy sportowcy są „żołnierzami”, którzy służą w Izraelskiej Armii Obronnej.  


Mohammed al-Madhoun, palestyńska osobowość medialna i aktywista polityczny, komentował:

"Obecność izraelskiej drużyny sportowej w Katarze jest znakiem hańby na czołach tych, którzy gościli ich i pozwolili uczestniczyć [w zawodach]. Czy gospodarz [Katar] wie, że członkowie drużyny są żołnierzami okupacyjnej armii? Chciałbym ich zapytać: czy uczestniczyli w masakrach Gazy? Ilu Palestyńczyków zabili podczas służby wojskowej? Ile razy szturmowali meczet Al-Aksa [w Jerozolimie]?”.

Kilku Arabów zamieściło zdjęcia biegaczki, Advy Cohen, która brała udział w Mistrzostwach w Katarze, i fałszywie oskarżali ją o „mordowanie” Palestyńczyków. Podżeganie kierowano nie tylko wobec Kataru, ale także przeciwko izraelskim sportowcom, którzy muszą teraz oglądać swoje zdjęcia wzięte z ich kont w mediach społecznościowych, w kontekście kampanii „Normalizacja jest zdradą”.  


Niektórzy Palestyńczycy posunęli się tak daleko, że podżegali Arabów do rewolty przeciwko swoim przywódcom za ich domniemane prowadzenie do normalizacji stosunków z Izraelem.


Kampania „antynormalizacji” jest także skierowana na jordańskich nurków, którzy wraz z izraelskimi kolegami czyszczą plaże jordańskiej zatoki Akaba i izraelskiego miasta Ejlat. Nurkowie uczestniczyli w pierwszym w historii ekologicznym festiwalu podczas międzynarodowego dnia czyszczenia plaż i Międzynarodowego Dnia Pokoju ONZ.


Antyizraelska grupa o nazwie Stowarzyszenie Poparcia Oporu i Przeciwstawiania się Normalizacji twierdziła, że Jordańczycy, którzy pracują w Ejlacie i innych izraelskich miastach są często rekrutowani jako informatorzy przez izraelskie siły bezpieczeństwa. Ta grupa oskarżyła jordański rząd o „podporządkowanie się wszystkim żądaniom syjonistów pod pretekstem działań na rzecz pokoju”. Twierdzenie, że Jordańczycy, którzy pracują w Izraelu lub pomagają czyścić plaże, są rekrutowani jako szpiedzy, ma na celu przedstawienie ich jako zdrajców, a to oskarżenie naraża ich życie.  


Zamiast podziękować Izraelowi za pozwolenie Jordańczykom na pracę w Ejlacie, aktywiści „antynormalizacji” podżegają pracowników do bojkotowania Izraela. Oczywiście, ci aktywiści nie oferują jordańskim pracownikom miejsc pracy i pensji.  


W marcu 2019 roku Izrael zgodził się podnieść liczbę jordańskich pracowników w hotelach w Ejlacie z 1500 na 2000. Te pozwolenia dla Jordańczyków umożliwiają im pracę w przemyśle hotelarskim w Ejlacie blisko granicy z Jordanią. Ten ruch jest częścią porozumienia podpisanego między Izraelem a Jordanią, by zacieśniać więzy między tymi dwoma krajami przez inicjatywy współpracy ekonomicznej i społecznej.  


Dla aktywistów ”antynormalizacji” podżeganie własnej ludności przeciwko Izraelowi i jordańskim pracownikom jest ważniejsze niż jakiekolwiek inicjatywy ekonomiczne i społeczne. Ci aktywiści nienawidzą Izraela do takiego stopnia, że wolą, by 2000 pracowników straciło pracę niż by pracowało dalej i zarabiało dobre pensje w Ejlacie.  


Jeśli złożenie Żydowi życzeń w jego/jej święto, czyszczenie plaż razem z Izraelczykami lub pracę w Izraelu wielu Arabów uważa za „zbrodnię”, to jaki będzie los Araba, który zawrze pokój z Izraelem?  


Ci, którzy wzywają do bojkotowania Izraela – i grożą oraz podżegają przeciwko każdemu Arabowi, który ośmiela się gościć Żyda lub składać mu/jej życzenie – są także stanowczo przeciwni pokojowi z Izraelem. Dla nich zawarcie pokoju z „tworem syjonistycznym” jest aktem zdrady. Niepokoją się, że Arab, który składa życzenia Żydowi, może któregoś dnia zawrzeć pokój z Izraelem. Niepokoją się, że państwo arabskie, które gości izraelskich sportowców, może któregoś dnia zawrzeć pokój z Izraelem. Niepokoją się, że Arabowie, którzy pracują w Izraelu, mogą któregoś dnia polubić Izraelczyków i przestać myśleć o sposobach zabicia ich lub zniszczenia Izraela.   


”Anti-Normalization” With Israel: The True Goal

Gatestone Institute, 3 października 2019

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska

 

Bassam Tawil

Muzułmański badacz i publicysta mieszkający na Bliskim Wschodzie.