Co następne dla Turcji? Broń jądrowa!


Burak Bekdil 2019-10-01

Prezydent Recep Tayyip Erdoğan chce teraz zrobić z Turcji państwo zbójeckie z bronią jądrową. (Zdjęcie: Getty Images)
Prezydent Recep Tayyip Erdoğan chce teraz zrobić z Turcji państwo zbójeckie z bronią jądrową. (Zdjęcie: Getty Images)

Przez 17 lat rządów w państwie członkowskim NATO, islamistyczny dyktator kraju, prezydent Turcji, Recep Tayyip Erdoğan, rzadko kiedy przepuścił okazję, by ukradkiem zamienić świecki, pro-zachodni kraj Mustafy Kemala Atatürka w zbójeckie państwo, wrogie interesom Zachodu. Obecnie Erdoğan chce zrobić z Turcji zbójeckie państwo z bronią jądrową.


"Mówią, że nie mogę mieć pocisków z głowicami jądrowymi. Tego nie mogę zaakceptować” -  powiedział Erdoğan w przemówieniu z 4 września, wygodnie zapominając, że Turcja w 1980 roku podpisała  Układ o Nierozprzestrzenianiu Broni Jądrowej (NPT). Innymi słowy, przywódca Turcji publicznie oznajmia, że zamierza złamać międzynarodowy traktat podpisany przez jego kraj. Turcja jest także sygnatariuszem Traktatu o Całkowitym Zakazie Prób z Bronią Jądrową z 1966 roku.  


Przez kilkadziesiąt lat Turcja, jako wierny sojusznik NATO, była uważana za godnego zaufania strażnika części jądrowego arsenału USA. Na początku lat 1960. USA zaczęły przechowywać broń jądrową w czterech głównych bazach lotniczych tureckiej armii, (Ankara Mürted, Malatya Erhaç, Eskişehir i Balıkesir). Gdyby wydano taki rozkaz, tureccy piloci mieli zadanie uderzenia w wyznaczone cele Paktu Warszawskiego.


W każdej z tych baz były szwadrony odrzutowców zaprojektowanych do przenoszenia bomb jądrowych (najpierw F-100, potem F-104 i na koniec F-4). W każdej bazie stacjonowała niewielka jednostka wojskowa USA, zawiadująca jądrowym arsenałem. Ponadto, turecko-amerykańska baza w Incirlik w południowej Turcji przechowywała głowice jądrowe dla armii USA. „W tej roli Turcja znacząco wzmacniała siły odstraszania NATO w latach zimnej wojny” – powiedział Yusuf Kanlı, znany dziennikarz i prezes mieszczącego się w Ankarze think tanku, Sigma Turkey, w prywatnym wywiadzie z 9 września.


Po zakończeniu zimnej wojny stopniowo usuwano broń jądrową będącą w tureckim posiadaniu (z czterech baz poza Incirlik) i zakończyła się rola strażnika broni jądrowej. Obecnie broń jądrowa w Incirlik nadal pozostaje do dyspozycji armii USA zgodnie ze specjalnym traktatem między Turcją a USA. Ten traktat czyni Turcję gospodarzem broni jądrowej USA. Według protokołu  dodatkowego jednak, zarówno Waszyngton, jak Ankara muszą wyrazić zgodę na każde użycie broni jądrowej przechowywanej w Incirlik.


To nie pierwszy raz, kiedy Erdoğan dał wyraz swojej chęci uczynienia z Turcji państwa uzbrojonego w broń jądrową. Już w 2008 roku – kiedy zachwycali się nim naiwni zachodni politycy i intelektualiści, którzy wierzyli, że jest reformatorskim demokratą - Erdoğan powiedział: „Kraje, które sprzeciwiają się broni jądrowej Iranu, same nie powinny mieć broni jądrowej”. Mimo użycia liczby mnogiej „kraje”, Erdoğan wyraźnie wskazywał palcem na kraj, którego nienawidzi najbardziej: Izrael, nie zaś Stany Zjednoczone.


W przemówieniu w 2010 roku Erdoğan opisał Izrael jako „główne zagrożenie pokoju” na Bliskim Wschodzie. W tym przemówieniu powtórzył swoje wątpliwości, czy Iran rzeczywiście zamierza użyć programu paliwa jądrowego do zbudowania broni jądrowej i powiedział, że nie ma takiej niepewności w sprawie niezadeklarowanego arsenału Izraela.


Jeśli Turcja jawnie lub po kryjomu rozpocznie program broni jądrowej – jak sobie tego widocznie życzy Erdoğan – może to wywrzeć efekt domino na cały region. Regionalni przeciwnicy Turcji zaniepokoją się. Arabia Saudyjska, Egipt, Syria i Grecja mogą odczuwać pokusę rozpoczęcia własnych programów broni jądrowej. Nie powinno się pozwolić Erdoğanowi na posiadanie broni jądrowej.  


Next fo Turkey? Nuclear Weapons!

Gatestone Institute, 18 września 2019

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska



Burak Bekdil

Wieloletni publicysta wychodzącej w języku angielskim gazety tureckiej "Hurriyet Daily News",  w 2017 zwolniony za publikowanie artykułów na Zachodzie, wyemigrował z Turcji do Grecji w obawie przed aresztowaniem.