Czy Palestyńczycy w Gazie mogą zbuntować się przeciwko Hamasowi?
Przywódcy Hamasu boją się. Czego? Że Palestyńczycy powrócą na ulice Strefy Gazy z żądaniem, by ich przywódcy rządzili zamiast tyranizować. Warunki życia Palestyńczyków w Gazie zmieniły się z fatalnych na gorsze.
Dlatego przywódcy Hamasu niedawno rozkazali swoim siłom bezpieczeństwa zatrzymanie kilku palestyńskich działaczy, którzy podobno planowali kolejną falę protestów podobną do tych, które ogarnęły Strefę Gazy wiosną.
W marcu siły bezpieczeństwa Hamasu użyły brutalnej siły, by rozbić zorganizowane pod hasłem „Chcemy żyć!” demonstracje w różnych częściach Strefy Gazy
Palestyńczycy organizowali te demonstracje, by protestować przeciwko długotrwałemu kryzysowi gospodarczemu, włącznie z wzrastającym bezrobociem i podniesionymi podatkami, narzuconymi przez Hamas na Palestyńczyków w Strefie Gazy. Dziesiątki Palestyńczyków odniosło rany i zostało aresztowanych, włącznie z działaczami praw człowieka i dziennikarzami.
Hamasowi udało się zdławić marcowe protesty, ściągając tym na siebie ostre potępienie ze strony wielu Palestyńczyków, którzy oskarżali władców Strefy Gazy o działanie jak bezlitośni dyktatorzy przeciwko pokojowym demonstrantom.
Palestyński dziennikarz i politolog, Hamadeh Faraneh, powiedział, że Hamas pokazał, że nie jest zdolny do rządzenia swoją ludnością. „Przez uciekanie się do represji i brutalnej siły Hamas wyłonił się jako przegrany” – powiedział.
Palestyński profesor Abdel Sattar Qassam potępił rozprawienie się Hamasu z pokojowymi demonstracjami jako „haniebne”, podczas gdy kilku komentatorów w świecie arabskim wystąpiło ostro przeciwko „polityce łamania kości” w stosunku do krytyków Hamasu.
Rywale Hamasu z rządzącego Zachodnim Brzegiem Fatahu, któremu przewodzi prezydent Autonomii Palestyńskiej, Mahmoud Abbas, także dołączyli do chóru krytyków. Osama Kawassmeh, wysoki rangą funkcjonariusz Fatahu, nazwał protesty w Strefie Gazy „rewolucją głodnych” przeciwko skorumpowanej i nieudolnej administracji Hamasu.
Od tego czasu sytuacja w Gazie nie poprawiła się, głównie dlatego, że Hamas dba znacznie bardziej o inwestowanie milionów dolarów w gromadzenie broni i przygotowania do wojny z Izraelem niż o własną ludność.
Przywódcy Hamasu nie mają niczego do zaoferowania swojej ludności poza zaciekłą retoryką antyizraelską i pustymi obietnicami, takimi jak przysięga "udaremnienia" nadchodzącego planu pokojowego prezydenta USA Donalda Trumpa, znanego także jako „Umowa Stulecia”.
Świadomi żenującej nieumiejętności złagodzenia ekonomicznego kryzysu i zaoferowania swojej ludności jakiejkolwiek nadziei, przywódcy Hamasu raz jeszcze wydają się obawiać możliwości wybuchu w Strefie Gazy kolejnej fali protestów.
Jak pokazało doświadczenie, kiedy przywódcy Hamasu czują się niespokojni, wydają instrukcje swoim siłom bezpieczeństwa i milicji, by szybko działały przeciwko potencjalnym „wichrzycielom”.
W ostatnich dniach siły bezpieczeństwa Hamasu aresztowały kilku palestyńskich działaczy politycznych. Wśród nich są: Amin al-Hadżeen, Mohammed Cheir al-Din, Samed Abu al-Dżidjan, Ghassan al-Arabeed, Mohammed Daher i Szawkat Abu Safijeh.
Zatrzymani, znani krytycy Hamasu, są obecnie przesłuchiwanie przez siły bezpieczeństwa Hamasu, jako podejrzani o planowanie nowych protestów przeciwko skrajnie trudnym warunkom ekonomicznym.
Abu Safijeha, przedstawiciela Ludowego Frontu Wyzwolenia Palestyny (LFWP) OWP w Strefie Gazy, aresztowano po tym, jak opublikował na Facebooku post krytykujący korupcję Hamasu. Tutaj jest część tekstów, które zaprowadziły go do więzienia:
"Piętnaście lat temu Hamas rzucił hasło 'Islam jest rozwiązaniem' – rozwiązaniem dla wyzwolenia Palestyny i nie oddania ani centymetra; rozwiązaniem, by wyeliminować kumoterstwo i korupcję; rozwiązaniem, by zapewnić ekonomiczne i społeczne bezpieczeństwo; rozwiązaniem dla szczęśliwego i przyjemnego życia. Hamas doszedł do władzy przez oszustwo i wprowadził ludzi w błąd. Teraz korupcja szaleje [za rządów Hamasu]. Korupcja jest we wszystkich instytucjach, włącznie z sądownictwem i policją. Korupcja jest na szczycie piramidy. Jest korupcja w polityce, korupcja w administracji, korupcja w zatrudnieniu, korupcja przy udzielaniu pomocy [ze środków zagranicznych].
Jeśli chodzi o bezpieczeństwo ekonomiczne, to na Palestyńczyków w Gazie spadło wielkie nieszczęście. Palestyńczycy lamentują nad swoją biedą. Nie pozostali żadni przedsiębiorcy: albo są aresztowani za niezapłacone długi, albo uciekli ze Strefy Gazy, albo stoją w kolejce po pomoc zagraniczną. Jeśli chodzi o funkcjonariuszy Hamasu i ludzi z nimi stowarzyszonych, stali się właścicielami nieruchomości, agencji i firm”.
To są mocne słowa Palestyńczyka pod rządami Hamasu w Strefie Gazy. Właściwie, po takiej krytyce Hamasu, Abu Safijeh ma szczęście, że jeszcze żyje.
W zeszłym tygodniu pojawiły się doniesienia, że palestyński działacz zatrzymany przez Hamas został zabrany do szpitala w krytycznym stanie. Podobno próbował popełnić samobójstwo w areszcie. Palestyńczycy, którzy spędzili czas w aresztach Hamasu, mówią, że byli poddani rozmaitego rodzaju fizycznym i psychologicznym torturom.
Grupa praw człowieka w Strefie Gazy wezwała do ustanowienia komisji śledczej w sprawie okoliczności domniemanej próby samobójstwa aresztowanego. Jest jednak mało prawdopodobne, by to wezwanie zrobiło jakieś wrażenie na władcach z Hamasu, których jedyną troską wydaje się zapewnienie, że Palestyńczycy nie ośmielą się podnieść głosu przeciwko korupcji i represjom.
Komentując coraz bardziej kłopotliwe położenie Hamasu i jego paranoję były minister Autonomii Palestyńskiej, Hassan Asfour powiedział:
"Hamas jest w pełni świadomy, że jego izolacja w Strefie Gazy narasta i że stał się ciężarem dla tamtejszej ludności. Hamas całkowicie zawiódł w rządzeniu i administrowaniu Strefą Gazy. Gdyby nie jego siły bezpieczeństwa, Hamas zostałby bezlitośnie wykorzeniony”.
Głosy dochodzące ze Strefy Gazy są udręczone i odzwierciedlają narastające poczucie rozczarowania Hamasem. Te głosy jednak nadal są nieliczne. Brutalne metody dławienia działalności i tortury, jakie stosuje Hamas, odstraszyły duże liczby Palestyńczyków od protestowania.
Te głosy nabiorą siły tylko jeśli społeczność międzynarodowa je zauważy i potępi Hamas za brutalne rozprawianie się z Palestyńczykami. Ta opozycja będzie musiała jednak zmienić perspektywę: z obsesji na temat win Izraela – czy to rzeczywistych, czy wyimaginowanych – na zainteresowanie się prawdziwym i śmiercionośnym światem Hamasu.
Jeśli pełne przemocy represje Hamasu wobec własnej ludności nie wywołają jakiejś troski w międzynarodowej społeczności, perspektywa Palestyńczyków buntujących się przeciwko przywódcom Hamasu jest marna. Hamas rozprawia się obecnie z palestyńskimi działaczami, ponieważ wie doskonale, że świat prawdopodobnie nie powie ani słowa. Dlaczego miałby? Kopanie Izraela jest dużo bardziej opłacalne niż pokazywanie palestyńskich przywódców jako mistrzów w łamaniu praw człowieka – czym rzeczywiście są.
Can Palestinians in Gaza Revolt Against Hamas?
Gatestone Institute, 13 sierpnia 2019
Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska