Maskonury z wyspy St. Paul na Alasce


Bruce Lyon 2019-08-07


Tutaj są zdjęcia, jakie robiłem podczas niedawnej wyprawy na St. Paul Island, Alaska. Wśród 11 gniazdujących gatunków ptaków morskich dwa gatunki zawsze przyciągają moją uwagę – dwa gatunki maskonurów. Niezależnie od tego, co obserwowałem, jeśli maskonur przelatywał lub usiadł na pobliskich skałach, mój wzrok zawsze do nich wędrował – są tak urzekającymi ptakami. Dwa gatunki gniazdują na St. Paul Island: maskonur pacyficzny (Fratercula corniculata) i maskonur złotoczuby (Fratercula cirrhata). Maskonury są alkami (rodzina Alcidae), krewnymi nurzyków, wymarłej alki olbrzymiej, morzyka marmurkowego i nurniczka. Alki, kiedy polują na ryby lub bezkręgowce, pływają pod wodą machając skrzydłami. Inne ptaki wodne, jak kaczki, perkozy i łyski używają stóp do napędu pod wodą.

Maskonury w okresie godowym są po prostu olśniewające – maskonur złotoczuby ma uderzające ubarwienie dziobu, wyraźne czerwone obrączki wokół oczu i prześliczne, złotawe pióra na głowie, które rozciągają się daleko poza oczy i spływają w dół szyi. Na ogół maskonury siedzą nisko na klifach obok swoich gniazd, ale kilka razy natrafiłem na ptaka siedzącego spokojnie na szczycie klifu, co dało mi okazję do zrobienia kilku dobrych zdjęć.


Poniżej: Ten sam ptak z przodu. Co za twarz!



Poniżej: Ten sam ptak pod innym kątem.



Poniżej. Drugi gatunek – maskonur pacyficzny. Ten gatunek przypomina maskonura zwyczajnego, którego zna wielu ludzi. Jego dziób jest jednak nieco barwniejszy (żółta część dziobu zastąpiona jest u maskonura zwyczajnego ciemnym kolorem). Maskonur pacyficzny ma także unikatowe, mięsiste rogi, które wystają nad oczyma. Różni się także dystrybucja tych dwóch gatunków – maskonur pacyficzny znajduje się na północnym Pacyfiku, głównie na Morzu Beringa, podczas gdy maskonur zwyczajny jest po obu stronach Oceanu Atlantyckiego.



U alk uderzające kolory występują u obu płci i tylko w sezonie godowym. Zimą obie płci mają bardziej bure upierzenie i kolory dziobu. Poniżej jest zdjęcie obu gatunków zimą, zrobione przez kogoś w Monterey Bay Aquarium w Kalifornii, ze schwytanymi maskonurami złotoczubym (po lewej) i pacyficznym (po prawej), które przechodzą swój roczny cykl w niewoli. Wiele ptaków morskich pokazuje ten wzór, kiedy to zarówno samce, jak samice stają się kolorowe w czasie godów. 


Jednym potencjalnym wyjaśnieniem tego jest hipoteza Darwina o wzajemnym doborze płciowym, którą poparło kilka eleganckich badań innego członka rodziny alk (opiszę to w kolejnym poście). Zdjęcia poniżej nie są moje.  



Poniżej: przelatujący maskonur złotoczuby. Alki są niezdarne w locie – muszą latać szybko, by się utrzymać w powietrzu, bo mają małe skrzydła w stosunku do rozmiaru ciała. Aby utrzymać się w powietrzu ptaki muszą wytworzyć siłę nośną, by przezwyciężyć grawitację. Są na to dwa sposoby – lecieć szybciej i mieć dużą powierzchnie skrzydeł w stosunku do masy ciała. Alki mają małe skrzydła jak na swoją masę ciała, więc muszą to rekompensować przez szybkie latanie. Nigdy nie można zobaczyć powoli szybującego maskonura!  Przypuszczalnie małe skrzydła są użyteczne przy pływaniu pod wodą, a więc maskonury (i inne alki) poszły na kompromis między tym, jak używają skrzydeł pod wodą, a zdolnością latania w powietrzu.  



Poniżej: maskonur pacyficzny gotuje się do lotu. Właściwie tylko rozprostowywał skrzydła, ale to była pora dnia, kiedy maskonury porzucały klify, żeby wylecieć nad morze.



Poniżej: maskonur złotoczuby odlatuje z klifu. To jest łatwe, ponieważ ptaki po prostu spadają w ślizg i natychmiast nabierają prędkości, by w ten sposób nabudować siłę nośną.



Lądowanie to inna sprawa. Ponieważ maskonury muszą lecieć szybko, by utrzymać siłę nośną, lądowanie stanowi problem. Jak lądują na wąskiej półce skalnej z szybkiego lotu – czy rozbijanie się przy lądowaniu nie jest problemem? Rozwiązują ten problem przez zbliżanie się do klifów dużo poniżej miejsca, gdzie chcą wylądować, a potem ślizgiem stromo do góry, do miejsca, gdzie chcą wylądować, pozwalając grawitacji służyć jako hamulec. Kiedy docierają do celu, lecą wystarczająco wolno, by móc kontrolować lądowanie. Maskonur pacyficzny poniżej zaczyna stromą część wznoszenia się.



Tak wygląda podejście do lądowania od dołu. Robiłem zdjęcia z podstawy klifu.



Na St. Paul oba gatunki mają gniazda w szczelinach skał. Poniżej jest para maskonurów pacyficznych, która wygląda z wejścia do swojego gniazda. Byliśmy tam na początku sezonu, a więc ptaki dopiero urządzały się i widzieliśmy głównie pary ptaków. Podczas wysiadywania jeden ptak będzie siedział na jedynym jaju głęboko w szczelinie i nie widzielibyśmy par, gdybyśmy przybyli nieco później. 


Chociaż na St. Paul maskonury złotoczube gniazdują w szczelinach skał, dalej na południe gniazdują na płaskich wyspach i kopią norki w ziemi, budując gniazdo  dość głęboko pod ziemią. Kilkadziesiąt lat temu po raz pierwszy spotkałem się z norą maskonura złotoczubego w kolonii niedaleko Tofino w Brytyjskiej Kolumbii. I co to było za spotkanie! Znalazłem norę i wsunąłem rękę tak daleko, jak się dało, żeby zobaczyć, czy nora jest zajęta. Nora istotnie była zajęta i ptak uchwycił moją rękawicę i nie puszczał.  Kiedy wyciągnąłem rękę, razem z nią wyciągnąłem maskonura złotoczubego, przyczepionego jak imadło do rękawicy. Chciałem zobaczyć, czy norka zawierała jajo, czy pisklę, więc wpakowałem ptaka pod pachę i schyliłem się, żeby wepchnąć rękę z powrotem do norki. Zły pomysł! Gdy tylko pochyliłem się, maskonur wyciągnął się i mocno pochwycił mój nos! Czubek dziobu ma bardzo ostre zakończenie, więc ptak miał znakomity uchwyt. Przygryzienie było tak silne, że nie mogłem odczepić ptaka jedną ręką, a nie chciałem odrywać go obydwiema rękami, bo bałem się, że będzie się szarpać i w walce zabierze spory kawał mojego nosa. Mój przyjaciel wędrował gdzieś po wyspie i spędziłem całe piętnaście minut na szukaniu go, trzymając maskonura ze wszystkich sił i z obficie krwawiącym nosem. Wreszcie znalazłem przyjaciela i pomógł mi zdjąć maskonura. Następnego roku miałem wykład historii przyrody dla lokalnego klubu przyrodniczego, który zatytułowałem: „Na moim nosie jest maskonur”.



Poniżej: na St. Paul oba gatunki maskonura robią wyściółkę gniazd z trawy i gałązek na dnie szczeliny. Ptak po prawej właśnie zabrał do szczeliny ładunek zielonej trawy i para odbyła coś, co wydawało mi się podobne do ceremonii świętowania, wymieniając się małym patyczkiem, który trzyma ptak po lewej stronie. Nie zabrały patyczka do szczeliny.



Poniżej: maskonur pacyficzny we wdzięcznych pozach  - wybrał atrakcyjną szczelinę ozdobioną ładnymi porostami.



Poniżej: Ten sam ptak.



Maskonury złotoczube z St. Paul Island dostały się na początku tego roku na czołówki międzynarodowych mediów ze smutnego powodu. Minionej zimy (październik-styczeń) było masowe wymieranie; z 350 martwych ptaków, jakie morskich fale wyrzuciły na plaże St. Paul Island, 80% było maskonurami złotoczubymi. Ekstrapolacje z tych liczb wskazywały, że ogólna śmiertelność dotyczyła gdzieś między 3000 a 9000 ptaków.   Analiza zwłok wykazała, że ptaki były zagłodzone, a także rosły im nowe pióra. Przypuszcza się, że zabiło je połączenie niskiego dostępu do pokarmu i stresu gubienia piór (koszt wyhodowania nowych piór). Co ciekawe, wśród padłych ptaków nie było ani jednego maskonura pacyficznego, prawdopodobnie dlatego, że zimują gdzie indziej lub odżywiają się inną zwierzyną.


Tuż przed wymarciem naukowcy zauważyli dużą zmianę w zooplanktonie, bazie sieci pokarmu na tym obszarze, związaną z wyższymi temperaturami wody. Takie zmiany zachodzą w sposób naturalny z powodu długoterminowych wahań temperatury morza (tj.  dekadowej oscylacji pacyficznej), ale niedawna praca (otwarty dostęp tutaj) sugeruje, że to konkretne wydarzenie może być spowodowane zmianą klimatu. Podobno było kilka takich wymierań na dużą skalę w ciągu ostatnich pięciu lat w różnych częściach Morza Beringa, a kilka populacji zmniejsza się w południowych częściach swojego zasięgu. Jest obawa, że te północne ptaki morskie mogą zostać poważnie dotknięte zmianą klimatyczną. Zdjęcie wspomniane powyżej.   



Readers’ wildlife photos

Why Evolution Is True, 28 lipca 2019

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska



Bruce Lyon

Profesor biologii ewolucyjnej na University of California. Jego główny obszar badań to ekologiczne i ewolucyjne podstawy strategii reprodukcyjnych, społeczne zachowania zwierząt oraz reprodukcyjne pasożytnictwo, opieka rodzicielska i harce godowe.