Moje świadectwo o reparacjach za niewolnictwo


Coleman Hughes 2019-06-29


Nota od wydawcy: Coleman Hughes wygłosił następujące świadectwo na przesłuchaniu podkomisji Sądowej Izby Reprezentantów o ustawie H.R. 40 (dotyczącej odszkodowań za niewolnictwo) w dniu 19 czerwca 2019. (Jeśli ustawa zostanie uchwalona, powstanie specjalna komisja ds. reparacji.)

 


Dziękuję, panie przewodniczący, Cohen i członkowie komisji. Jest zaszczytem składanie świadectwa w tak ważnej sprawie, jak ta.  


Nic, co powiem tutaj, nie ma na celu minimalizowania horroru i brutalności niewolnictwa i praw Jima Crowa. Rasizm jest krwawą plamą na historii tego kraju i uważam niewypłacenie reparacji uwolnionym niewolnikom bezpośrednio po wojnie secesyjnej za jedną z największych niesprawiedliwości wyrządzonych przez rząd USA.


Obawiam się jednak, że nasze pragnienie naprawienia przeszłości szkodzi naszej możliwości naprawienia teraźniejszości. Pomyślmy, co robimy dzisiaj. Spędzamy czas na debacie o ustawie, która mówi 25 razy o niewolnictwie, ale wspomina uwięzienie tylko raz i to w czasie, kiedy jest zero czarnych niewolników, ale jest niemal milion czarnych więźniów – ustawie, która ani razu nie wspomina zabójstwa w czasie, kiedy Ośrodek Kontroli Chorób podaje zabójstwo jako główną przyczynę śmierci młodych czarnych mężczyzn. Nie mówię, że uznanie historii nie ma znaczenia. Ma znaczenie. Mówię, że istnieje różnica między uznaniem historii a pozwoleniem, by historia odwróciła naszą uwagę od problemów, przed jakimi stoimy dzisiaj.


W 2008 roku Izba Reprezentantów formalnie przeprosiła za niewolnictwo i prawa Jima Crowa. W 2009 roku to samo zrobił Senat. Czarni ludzie nie potrzebują kolejnych przeprosin. Potrzebujemy bezpiecznych dzielnic i lepszych szkół. Potrzebujemy mniej odwetowego systemu sądownictwa karnego. Potrzebujemy dostępnej opieki zdrowotnej. A żadnej z tych rzeczy nie można osiągnąć przez reparacje za niewolnictwo.  

Niemal wszyscy bliscy mi ludzie mówili mi, bym nie składał dzisiaj świadectwa. Mówili, że chociaż całe życie głosowałem na Demokratów, będę postrzegany jako Republikanin – i dlatego nienawidzony przez połowę kraju. Inni mówili mi, że zdystansowanie się od Republikanów rozgniewa drugą połowę kraju. I smutną prawdą jest to, że oni wszyscy mają rację. Tak bardzo podzieleni jesteśmy jako naród.  


Gdybyśmy dzisiaj mieli wypłacać reparacje, tylko bardziej podzielilibyśmy kraj, utrudniając zbudowanie politycznej koalicji, która jest niezbędna do rozwiązania problemów stojących dzisiaj przed czarnymi ludźmi; obrazilibyśmy wielu czarnych Amerykanów przez nałożenie ceny na cierpienia ich przodków; i zamienilibyśmy stosunki miedzy czarnymi Amerykanami i białymi Amerykanami z koalicji w transakcję – ze związku między obywatelami w sprawę sądową między pozywającymi i pozwanymi.


Co powinniśmy zrobić, to wypłacić reparacje czarnym Amerykanom, którzy faktycznie dorastali za czasów praw Jima Crowa i którzy doznali bezpośrednich szkód z powodu obywatelstwa drugiej kategorii – ludziom takim jak moi dziadkowie.


Ale płacenie reparacji wszystkim potomkom niewolników jest błędem. Weźcie mnie za przykład. Urodziłem się trzydzieści lat po zakończeniu praw Jima Crowa w uprzywilejowanej rodzinie na przedmieściu. Ukończyłem uniwersytet należący do Ivy League. Niemniej jestem potomkiem niewolników, którzy pracowali na plantacji Monticello Thomasa Jeffersona. A więc reparacje z zasobów federalnych za niewolnictwo przypadłyby mnie, ale nie byłoby ich dla Amerykanina o niewłaściwych przodkach – nawet jeśli ten Amerykanin żyłby od jednej wypłaty do drugiej i podejmował się rozmaitych dodatkowych prac, żeby wyżywić rodzinę. Możecie nazywać to sprawiedliwością. Ja nazywam to sprawiedliwością dla zmarłych i ceną sprawiedliwości dla żywych.


Rozumiem, że w reparacjach chodzi o to, co się ludziom należy, niezależnie od tego, jak dobrze powodzi im się teraz. Ale ludzie, którym należy się rekompensata za niewolnictwo, nie są dłużej z nami, a my nie mamy upoważnienia do odbioru tego długu, który im się należał. W momencie więc, w którym dajecie mi reparacje, robicie ze mnie ofiarę bez mojej zgody. Nie tylko to: robicie ofiary z jednej trzeciej czarnych Amerykanów – którzy konsekwentnie głosują przeciwko reparacjom – bez ich zgody, a czarni Amerykanie walczyli zbyt długo o prawo do definiowania siebie, by można było o nich mówić w tak protekcjonalny sposób.


Nie jest właściwym pytanie, co Ameryka jest mi dłużna z powodu mojego pochodzenia; właściwym pytaniem jest, co wszyscy Amerykanie są dłużni sobie wzajemnie z powodu bycia obywatelami tego samego narodu. A obowiązek obywatelski nie podlega transakcjom. Nie zależy od pochodzenia, nigdy nie wygasa i nie można go opłacić. Z wszystkich tych powodów ustawa H.R. 40 jest moralnym i politycznym błędem. Dziękuję.

 

My Testimony on Reparations

Quillette, 20 czerwca 2019

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska

 

Coleman Cruz Hughes

Amerykański pisarz i publicysta. Urodzony w 1996 roku, studiuje filozofię na Columbia University. Publikował w „New York Times”, „Columbia Daily Spectator”, Quillette”.