Zbrodnia wojenna!: umieszczenie karteczki w Ścianie Zachodniej


Alan M. Dershowitz 2019-05-28

Na zdjęciu: Karteczki umieszczone przez odwiedzających w szczelinach Ściany Zachodniej w Jerozolimie w Izraelu. (Zdjęcie: Uriel Sinai/Getty Images)
Na zdjęciu: Karteczki umieszczone przez odwiedzających w szczelinach Ściany Zachodniej w Jerozolimie w Izraelu. (Zdjęcie: Uriel Sinai/Getty Images)

W zeszłym tygodniu w Izraelu popełniłem jawne naruszenie międzynarodowego prawa. Ta „zbrodnia wojenna” polegała na umieszczeniu karteczki z prośbą o „pokój, salaam, szalom" w Ścianie Zachodniej, świętym miejscu judaizmu. Powodem, że karteczka z prośbą o pokój stanowi „jawne naruszenie międzynarodowego prawa” i „zbrodnię wojenną” jest to, że Rada Bezpieczeństwa Organizacji Narodów Zjednoczonych w Rezolucji przyjętej w grudniu 2016 roku zadeklarowała, że obszary zajęte przez Izrael podczas wojny 1967 roku są nielegalnie okupowanymi terytoriami. To obejmuje Ścianę Zachodnią, Dzielnicę Żydowską w Jerozolimie i drogę dojazdową do Góry Scopus, do Uniwersytetu Hebrajskiego i szpitala Hadassa.

Były prezydent USA, Barack Obama, zażądał, by jego stały przedstawiciel w ONZ nie wetował tej jednostronnej,  niestosownej, ahistorycznej, bigoteryjnej i przeciwnej pokojowi rezolucji. Obama zmienił amerykańską politykę przez pozwolenie na uchwalenie takiej rezolucji przez Radę Bezpieczeństwa jako odwet na premierze Izraela, Benjaminie Netanjahu, który, całkowicie słusznie, sprzeciwiał się bardzo złej umowie, jaką Obama zawarł z Iranem, pozwalając Iranowi na rozwijanie broni jądrowej.


Chociaż sam Obama stał kiedyś przed Ścianą Zachodnią i umieścił w niej karteczkę, teraz widocznie uważa święte miejsce judaizmu za terytorium nielegalnie okupowane przez Izrael. Całkowicie myli się, ale to nie zmienia Rezolucji Rady Bezpieczeństwa.


Teraz więc ja – i niewątpliwie wielu innych – nie tylko rozmyślnie i świadomie naruszyłem prawo międzynarodowe, ale jesteśmy także winni zbrodni wojennych, ponieważ budowanie lub używanie cywilnych instalacji na nielegalnie okupowanym terytorium jest zbrodnią wojenną; a Izrael zbudował i ja używałem promenady przed Ścianą Wschodnią po tym, jak Izrael odzyskał ją w wojnie obronnej.


Chcę powiedzieć wyraźnie: zamierzam popełniać tę zbrodnie podczas każdej wizyty w Izraelu. Można to nazwać aktem obywatelskiego nieposłuszeństwa lub zwyczajnie uznaniem absurdalności i nielegalności Rezolucji Rady Bezpieczeństwa, mimo że została uchwalona i Stany Zjednoczone jej nie zawetowały, a jedynie wstrzymały się od głosu.


Wstrzymanie się od głosu Stanów Zjednoczonych miało dać administracji Obamy polityczną przykrywkę w kraju. Można było powiedzieć, że Stany Zjednoczone nie głosowały za Rezolucją. Ta administracja zrobiła jednak znacznie więcej niż głosowanie za Rezolucja. Sam Obama ukartował tę Rezolucję. Przepchnął ją przez Radę Bezpieczeństwa mimo zastrzeżeń innych członków, włącznie z Egiptem, którzy uważali, że sama Rezolucja stanie się barierą dla wynegocjowanego rozwiązania w postaci dwóch państw. W końcu, jeśli kontrola Izraela nad najświętszymi miejscami judaizmu jest uznana za nielegalną, to Izrael będzie musiał prowadzić z Palestyńczykami negocjacje na temat ich legalności. To dałoby Palestyńczykom niezrównaną kartę przetargową. Były premier Autonomii Palestyńskiej zadał mi kiedyś retoryczne pytanie: „Z czego Izrael będzie gotowy zrezygnować, by uzyskać z powrotem   . swoje najważniejsze religijne miejsca święte?”


Izrael nigdy nie zaakceptuje tej Rezolucji Rady Bezpieczeństwa. Ani nie powinien tego zrobić żaden przyzwoity człowiek. Ja z pewnością jej nie akceptuję i będę ją łamał za każdą wizytą w Izraelu przez wkładanie karteczek w szpary Ściany Zachodniej, jedzenie falafla w Dzielnicy Żydowskiej i jazdę drogą prowadzącą do Uniwersytetu Hebrajskiego, a jeśli będzie potrzeba, także do szpitala Hadassa. Wzywam wszystkich odwiedzających Izrael, by dołączyli do mnie w spisku łamania Rezolucji Rady Bezpieczeństwa.


Te żydowskie tereny były nielegalnie okupowane przez Jordanię od 1948 do 1967 roku i pełnoprawnie odebrane przez Izrael w wojnie obronnej, rozpoczętej przez Jordanię, kiedy wystrzeliła ze swoich moździerzy na cywilne cele w granicach Izraela sprzed 1967 roku. Podczas jordańskiej okupacji król Hussein dokonywał zbrodni wojennych przez nakazanie wyburzenia starożytnych synagog, miejsc pochówku i innych miejsc historycznych oraz przez ”czystkę etniczną” wszystkich Żydów z tych historycznie żydowskich terenów. Niemniej nie było wtedy żadnych rezolucji Rady Bezpieczeństwa, żadnych protestów na kampusach ani żadnych innych zorganizowanych przez społeczność międzynarodową przejawów sprzeciwu. Dopiero kiedy Izrael wyzwolił te historycznie żydowskie tereny, świat i Obama zdecydowali – sprzecznie z prawem międzynarodowym – że są one nielegalnie okupowane.


Uznanie Ściany Zachodniej za nielegalnie okupowane terytorium jest podobne do uznania Watykanu, Mekki i innych religijnych miejsc świętych za nielegalnie okupowane przez tych, którzy się tam modlą. Ściana Zachodnia jest prawomocną częścią państwa narodu żydowskiego. Pozostanie nią tak długo, jak długo będzie istniał Izrael. Jeśli ma istnieć jakaś nadzieja na pokój między Izraelem a Palestyńczykami, świat musi uznać tę historyczną, moralną i prawną rzeczywistość.


War Crime!: Placing a Note in the Western Wall

Gatestone Institute, 14 maja 2019

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska



Alan M. Dershowitz

Amerykański prawnik i komentator spraw międzynarodowych. Emerytowany wykładowca prawa konstytucyjnego (w 1967 roku w wieku lat 28 został najmłodszym profesorem zwyczajnym prawa w historii Harvard Law School).

Dershowitz jest autorem wielu książek, wśród których najgłośniejszą jest The Case for Israel (2003). Jest to książka, z którą można się zgadzać lub nie, ale która jest obowiązkową lekturą dla każdego, kto próbuje zrozumieć zawikłany obraz konfliktu na Bliskim Wschodzie oraz sposobu postrzegania Izraela przez resztę świata.