Podtrzymywanie palestyńskiej ”narracji”


Judith Bergman 2019-03-28

Palestinians burning pictures of U.S VP Pence and Jason Greenblatt. (Photos- A. Levy, W. Hashlamoun)
Palestinians burning pictures of U.S VP Pence and Jason Greenblatt. (Photos- A. Levy, W. Hashlamoun)

Z całym finansowym, politycznym i emocjonalnym kapitałem już zainwestowanym w sprawę ”Palestyny”, jest niezbędne utrzymywanie pewnej ”narracji” i nigdy nie wolno pozwolić, by zakłóciły ją jakieś fakty.  


Oficjalna gazeta Autonomii Palestyńskiej (AP), ”Al-Hayat Al-Jadida”, opublikowała niedawno artykuł, w którym autor twierdzi, że ”Każdy, kto obserwuje gadaninę Jasona Greenblatta, wysłannika prezydenta Trumpa w sprawie umowy stulecia, widzi, że jego stan jest bardzo podobny do zespołu Downa… Każdy, kto patrzy na amerykańskiego wysłannika [Greenblatta], odkrywa, że ma on zewnętrzne i wewnętrzne cechy podobne do cech ludzi z zespołem Downa: jest niski, jego oczy są podobne do oczu mongolskich, gada niepohamowanie i jest politycznie upośledzony”.  


Jak informowała Palestinian Media Watch, palestyński autor, Omar Hilmi Al-Ghoul, stały publicysta oficjalnej gazety AP i w swoim czasie doradca premiera AP, Salama Fajjada ds. narodowych, napisał następnie: ”Greenblatt nie jest jedynym który ma zespół Downa, bo dotyka to wszystkich w amerykańskiej administracji. Każdy, kto bada ogólne geny kogoś z administracji Trumpa widzi, że jest to politycznie upośledzone stworzenie”.  

 

AP robi i publikuje wiele skandalicznych rzeczy, ale rzadko kiedy spotyka się chociażby z niewielkim – jeśli w ogóle jakimkolwiek – potępieniem z zewnątrz. Tym razem było inaczej, bo artykuł wywołał pewną krytykę w USA: według Palestinian Media Watch, kongresman Ted Deutch (Dem.) powiedział: “Takie nazwanie kogokolwiek jest skandalicznie obelżywym atakiem”, a AIPAC oświadczyła: “Jest to oburzający osobisty atak na wybitnego przedstawiciela USA i obraza podstawowej godności człowieka”. Na tydzień przed artykułem al-Ghoula, Fatah, któremu od 2009 roku przewodniczy Mahmoud Abbas, opublikował oświadczenie na swojej oficjalnej stronie Facebooka, że Żydzi „zasłużyli na śmierć” podczas Shoah z powodu tego, kim są”. To oświadczenie nie wywołało nigdzie żadnych reakcji.

 

W kazaniu nadanym w oficjalnej telewizji AP kilka miesięcy temu (także przetłumaczonym przez Palestinian Media Watch),  szejk Osama Al-Tibi mówił: “Żydzi… obnażają swoje kły, gdy tylko mają szansę … Zawsze walczą, korumpują i spiskują przeciwko ludzkości – nie tylko przeciwko muzułmanom, ale przeciwko całej ludzkości. Te złośliwe geny i przeklęte cechy trwają w nich. Przenoszą je z pokolenia na pokolenie. Ludzkość nigdy nie będzie w stanie żyć razem z nimi… Dlatego Europa, Ameryka i inni muszą wypluć ich, do ostatniego…” Dodał: „Nasz prorok powiedział nam – u kresu czasu muzułmanie będą walczyć z Żydami aż Żydzi ukryją się za kamieniem lub drzewem, a kamień lub drzewo powiedzą: ‘Muzułmaninie, sługo Allaha, za mną jest Żyd, przyjdź i zabij go’… Allah uderza waszych wrogów, wrogów religii, liczy ich i zabija jednego po drugim, i nie zostawia ani jednego”. Te plugastwa także nie wywołały absolutnie żadnej reakcji, mimo skoncentrowanej nienawiści i podżegania do morderstw.

 

Jest powód tego generalnego braku oburzenia: Nic nie podnieca bardziej politycznej i emocjonalnej wrażliwości zachodnich klas politycznych, medialnych i kulturalnych niż mityczny kraj ”Palestyna”, miejsce, które nigdy nie istniało na mapie.  


Żadna inna sprawa nie otrzymała tak olbrzymiego politycznego i finansowego kapitału - ocenia się, że od połowy lat 1990. Autonomia Palestyńska otrzymała 25 miliardów dolarów w pomocy zagranicznej, co czyni z AP jednego z największych na świecie odbiorców międzynarodowej pomocy per capita. Żadna inna sprawa nie została obdarowana tak niepodzielną uwagą przywódców politycznych całego świata i żadna inna sprawa nie podnieciła tak wyobraźni młodych ludzi, szukających możliwości ”czynienia dobra” na świecie.

 

Z całym finansowym, politycznym i emocjonalnym kapitałem już zainwestowanym w sprawę ”Palestyny”, jest niezbędne utrzymywanie pewnej ”narracji”,  która odpowiada fantazji o nieskazitelnym, wywłaszczonym ludzie, obrabowanym z prawa do mitycznej ojczyzny „Palestyny” -  i nigdy nie wolno pozwolić, by tę narrację zakłóciły fakty. Utrzymuje się tę narrację na dwa sposoby: nigdy nie publikując w mediach głównego nurtu niewygodnych historycznych i bieżących faktów o tym konflikcie, które zaprzeczają „narracji”, i przez publikowanie rezolucji, politycznych oświadczeń i „raportów”, które wzmacniają „narrację”, takich jak niedawno opublikowany raport Rady Praw Człowieka ONZ o konflikcie na granicy Gazy.

 

Zarówno AP, jak Hamas regularnie popełniają potworności nie tylko skierowane przeciwko Żydom, ale przeciwko własnej ludności i ich zachodni orędownicy ignorują większość z nich, ponieważ publikowanie ich byłoby równoznaczne z przyznaniem, że jeśli chodzi o AP i Gazę, popierają terrorystów, którzy są nie do przyjęcia w cywilizowanych społeczeństwach. To jest powodem, dla którego mordowanie Izraelczyków przez arabskich terrorystów z AP rzadko zasługuje na coś więcej niż maleńką notkę w międzynarodowych mediach głównego nurtu, jeśli w ogóle jest wspomniane. Reżim Mahmouda Abbasa oficjalnie zachęca do tych morderstw i nagradza je przez płacenie terrorystom lub ich rodzinom miesięcznych pensji, finansowanych z pieniędzy zachodnich podatników – kolejny niewygodny fakt, który niszczy „narrację”. 

 

To dlatego nawoływanie do zabijania Żydów, takie jak to, które wygłosił szejk Osama Al-Tibi w oficjalnej telewizji Autonomii Palestyńskiej, lub obwinianie Żydów o Szoah, nigdy nie spotka się z czymkolwiek innym poza ziewnięciem ze strony zachodnich elit, które uczyniły z ”Palestyny” swoją ulubioną sprawę.


Keeping Up the ’Narrative’

MIDA, 10 marca 2019

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska



Judith Bergman 

Izraelska autorka, publicystka i badaczka. Studiowała nauki polityczne oraz prawo na The London School of Economics