Zjednoczony Kościół Chrystusa niesprawiedliwie atakuje Izrael


Denis MacEoin 2019-03-09

Pastor Jeremiah Wright
Pastor Jeremiah Wright

Zjednoczony Kościół Chrystusa (UCC) jest kurczącym się wyznaniem chrześcijańskim, działającym w Stanach Zjednoczonych i "być może, najbardziej liberalnym z głównych amerykańskich kościołów protestanckich". Dziś ma nieco poniżej miliona członków i 5 tysięcy kościołów (z dwóch milionów członków i 7 tysięcy kościołów w 1957 r., kiedy został założony), ale jest nadal znaczącą kongregacją w ruchu amerykańskich Kongregacjonalistów w stanach takich jak Pensylwania, Connecticut, Vermont, New Hampshire i Maine.

Chociaż wśród członków UCC było wielu gubernatorów, senatorów, sędziów Sądu Najwyższego, takich jak William H. Rehnquist; kilku wybitnych teologów, takich jak H. Richard Niebuhr, jego starszy brat Reinhold i Paul Tillich; oraz kilku pisarzy i akademików, dzisiaj jest jednak najlepiej znany jako kościół, do którego przez dwadzieścia lat – od 1988 do 2008 roku – uczęszczał późniejszy prezydent USA, Barack Obama. Przez cały ten czas był to jego duchowy dom: "Trinity było miejscem, gdzie znalazłem Jezusa Chrystusa, gdzie wzięliśmy ślub, gdzie ochrzciliśmy nasze dzieci”. Obama uczęszczał do Trinity UCC w Chicago, z największą grupą członków w tym wyznaniu, liczącą około 10 tysięcy ludzi. Trinity UCC jest czarnym i ”afrocentrycznym” kościołem, który, jak mówi, opiera się na dążeniu do miłości i sprawiedliwości.  Jego czarni wierni wyróżniają się wśród głównie białych członków UCC.  


”Najbliższym doradcą duchowym” Obamy w tym kościele był sam pastor, Jeremiah Alvesta Wright Jr., który służył tam jako pastor od 1972 do 2008. Wright nie był tylko radykalny, ale wierzył i "głosił antysemickie teorie spiskowe, opowiadał się za dziwacznymi pseudonaukowymi teoriami rasowymi, sprzeciwiał się mieszanym małżeństwom, chwalił komunistyczne dyktatury, potępiał czarną ‘asymilację’… i rzeczywiście wierzył, że  HIV/AIDS został stworzony przez amerykański rząd, by zabijać czarnych”.  


Jakby tego nie było dosyć, Wright żywił głęboko antyamerykańskie przekonania. W kazaniu, jakie wygłosił 16 września 2001 r., zatytułowanym "Dzień upadku Jerozolimy”, Wright wydawał się świętować cierpienia białej Ameryki:

"Zbombardowaliśmy Hiroszimę, zbombardowaliśmy Nagasaki i zrzuciliśmy bomby atomowe na wielu więcej niż tysiące w Nowym Jorku i w Pentagonie, i nie mrugnęliśmy nawet okiem… Popieramy państwowy terroryzm przeciwko Palestyńczykom i Południowym Afrykanom, a teraz jesteśmy oburzeni, bo to, co robiliśmy za morzami, przyszło teraz prosto na nasze podwórko. Ameryka pije piwo, którego sobie nawarzyła".

Jest jasne, że Jeremiah Wright dziwnie rozumie miłość i sprawiedliwość. Jest też niepokojące, że Obama spędził dwadzieścia lat, słuchając jego kazań i nazywał go bliskim mentorem duchowym. Być może kościół Trinity i pastor Wright są aberracją w wierze i praktykach Zjednoczonego Kościoła Chrystusa jako całości. Może być, że inne kościoły tego wyznania są łagodniejsze w swoich poglądach i powiązaniach. Na jeden temat jednak istnieje wyraźna zgodność między Wrightem a całością tego Kościoła. Tym tematem są Palestyńczycy i Izrael.  Znajduje to odzwierciedlenie w cytowanej powyżej wypowiedzi Wrighta: „[Jako Ameryka] Popieramy państwowy terroryzm przeciwko Palestyńczykom...."


Jest to jeszcze bardziej ewidentne w przemówieniu Wrighta z 2015 roku, w którym oświadczył (nie wstydząc się), że „Jezus był Palestyńczykiem”. Porównał także młodych czarnych mężczyzn i kobiety z Ferguson z młodymi mężczyznami i kobietami w "Palestynie".


Ta i inne wypowiedzi zostały wygłoszone na imprezie Nation of Islam w Waszyngtonie. Mówiąc o ruchu Black Lives MatterWright powiedział:

"Te same sprawy są przedmiotem walki dzisiaj i były przedmiotem walki od 1948 roku, i historycy przenoszą je wstecz do XIX wieku… kiedy miejscowy naród, Palestyńczycy – a proszę pamiętać, że Jezus był Palestyńczykiem – palestyński naród doświadczył, że przyszli Europejczycy i zabrali ich kraj”.

Krótko mówiąc, to przemówienie było stekiem ahistorycznego nonsensu. Powiedział następnie, powołując się na modne pojęcie intersekcjonalności:

"Młodzież w Ferguson i młodzież w Palestynie zjednoczyli się, by przypomnieć nam, że punkty trzeba połączyć. I, jak powiedział dr King, niesprawiedliwość gdziekolwiek jest zagrożeniem sprawiedliwości wszędzie, co ma implikacje dla nas, kiedy stoimy koło naszych palestyńskich braci i sióstr, którym wyrządzono jedną z najbardziej skandalicznych niesprawiedliwości XX i XXI wieku”.

Naprawdę? Bardziej skandaliczną niż Kambodża lub maoistowskie Chiny, lub żydowska Zagłada albo stalinowska Rosja?  


Przeszedł następnie do potępienia Izraela jako ”państwa apartheidu” i powtórzył jedno z najpowszechniejszych kłamstw w nowożytnej historii:

"Kiedy my siedzimy tutaj,  tam buduje się mur apartheidu dwukrotnie wyższy od Muru Berlińskiego, trzymający Palestyńczyków poza nielegalnie okupowanymi terytoriami, gdzie Europejczycy zabrali tę ziemię jak własną. Palestyńczycy mówią: ‘Palestyńskie życie liczy się’. Stoimy z wami, popieramy was, mówimy, niech was Bóg błogosławi”.

Nie jest żadną tajemnica, że były prezydent USA, Barack Obama, nie żywił szacunku dla państwa Izrael i nie lubił premiera Benjamina Netanjahu. Nie potrzeba wiele wyobraźni, by przypisać tę niechęć do państwa i jego przywódcy kazaniom Jeremiaha Wrighta. Ponadto wydaje się możliwe, że antyizraelska postawa Obamy wynikała z jego bliskich związków z antysemickim Nation of Islam i jego wcześniejszych doświadczeń jako nominalnie muzułmańskie dziecko w Indonezji.


W dodatku okazało się, że "Obama był 'częścią sceny w Chicago', gdzie [Louis] Farrakhan, Jesse Jackson, Jeremiah Wright Jr. i radykałowie chodzili na imprezy organizowane przez pozostałych i wzajemnie popierali się”.


Newsmax pisze:

"Były zastępca przywódcy Nation of Islam, Louisa Farrakhana, opowiada Newsmax, że związki Baracka Obamy z ruchem czarnych nacjonalistów w Chicago były głębokie i że przez wiele lat tych dwóch ludzi miało ‘otwartą linię kontaktów ze sobą’ do omawiania polityki i strategii albo bezpośrednio, albo przez pośredników.


’Proszę pamiętać, że przez lata, jeśli byłeś politykiem w Chicago, musiałeś mieć jakieś stosunki z Louisem Farrakhanem. Musiałeś. Gdybyś nie miał, byłbyś usunięty poza nawias czarnej [społeczności] Chicago’ – powiedział dr Vibert White Jr., który przez większość swojego dorosłego życia był członkiem, a potem wysokim funkcjonariuszem w Nation of Islam".

I raz jeszcze nasuwa się to samo pytanie: czy ten antysemicki, propalestyński i antyizraelski nurt był tylko częścią radykalizmu czarnego Chicago, czy też przenikał UCC jako całość? 


Odpowiedź można znaleźć w dwóch  głosowaniach z 30 czerwca 2015 roku nad rezolucjami kościoła o Bojkocie Dywestycji Sankcjach (BDS) i Izraelu-apartheidzie. Według ”New York Times”:

"Aprobata przyszła ze strony generalnego synodu kościoła w Cleveland, gdzie delegaci głosowali 508 do 124 na rzecz dywestycji i bojkotu przy 38 wstrzymujących się. Była to jedna z dwóch rezolucji o konflikcie izraelsko-palestyńskim omawiana przez kościół, który liczy około miliona członków i ma ponad 5 tysięcy parafii w kraju”.

Druga rezolucja, potępiająca Izrael jako rzekomo państwo ”apartheidu” otrzymała mniej głosów (51,4%) i nie przeszła, ale jej wysunięcie na synodzie bardzo wiele mówi.


Jak na ironię (co dodatkowo pogarsza sprawę), sam UCC pokazuje się jako głęboko antysemicka instytucja. Nie tylko wyznają oni teologię zastąpienia wobec Żydów i judaizmu, ale ich alarmujące podwójne standardy wobec współczesnego Izraela podpadają pod międzynarodową definicję antysemityzmu naszych czasów – i to w czasie, kiedy nowy antysemityzm rośnie gwałtownie w Europie i na świecie.


Z drugiej strony, UCC kocha muzułmanów i robi, co może, by ich wspierać. Oczywiście, nie ma nic złego w zaprzyjaźnianiu się z innymi i wspieraniu ich, kiedy są przedmiotem dyskryminacji. Kilka kościołów mówi o tym na stronach internetowych (na przykład tutaj, tutaj i tutaj).


Według raportu UCC z 8 czerwca 2016 r.:

Ta międzywyznaniowa kampania Ramadanu, świętowanie solidarności, jest rezultatem partnerstwa między przedstawicielami Northwest Chapter of the Council for American Islamic Relations (CAIR), Pacific Northwest Conference of the United Church of Christ i przywódcami wyznań. Dla uhonorowania Ramadanu naszych muzułmańskich sąsiadów kościoły UCC poproszono o trzy proste działania podczas tego świętego miesiąca:


1) Wywieszenie transparentu lub zmianę wystroju tablicy ogłoszeń w sposób, który honoruje naszych muzułmańskich sąsiadów.  
2) Poświęcenie czasu na wizytę w miejscowym meczecie lub ośrodku islamskim, by przynieść pozdrowienia od swojej lokalnej organizacji.
3) Rozważenie goszczenia imprezy, na której będzie można dowiedzieć się więcej o islamie oraz dokładanie specjalnych starań, by przemawiać przeciwko antymuzułmańskiej retoryce.  

Czy UCC jest nieświadomy tego, że Council for American Islamic Relations (CAIR) w żadnym razie nie jest życzliwym, międzywyznaniowym ruchem na rzecz pokoju i dobrych stosunków? W rzeczywistości, ma bliskie związki z islamskim terroryzmem. Jego prawdziwy charakter był dobrze znany już dziesięć lat temu:  

CAIR ma jednak drugą stronę, która alarmuje wielu dobrze poinformowanych ludzi. Department of Homeland Security odmawia kontaktów z nią. Senator Charles Schumer (Demokrata, Nowy Jork) opisuje ją jako organizację, "o której wiemy, że ma powiązania z terroryzmem”. Senator Dick Durbin (Demokrata, Illinois) zauważa, że CAIR jest "niezwykła pod względem ekstremalnej retoryki i związków z podejrzanymi grupami”. Steven Pomerantz, były szef antyterroryzmu w FBI, pisze, że "CAIR, jej przywódcy i działalność dają wsparcie międzynarodowym grupom terrorystycznym”. Rodzina Johna P. O'Neilla, Sr., byłego szefa antyterroryzmu w FBI, który zginął w World Trade Center, wymieniła CAIR w pozwie jako "część przestępczego spisku radykalnego terroryzmu islamskiego”, odpowiedzialnego za potworności 11 Września. Ekspert antyterroryzmu Steven Emerson nazywa ją "radykalną, fundamentalistyczną grupą fasadową dla Hamasu”.

Warto zatrzymać się tutaj, żeby wskazać, iż Hamas jest czołową organizacją terrorystyczną, która walczy dzisiaj z Izraelem. Jego Karta z 1988 r. jest świadectwem dżihadystycznego nieprzejednania, absolutnego sprzeciwu wobec pokoju. Wzywa do masakrowania Żydów na świecie, oświadcza, że „inicjatywy i tak zwane pokojowe rozwiązania i międzynarodowe konferencje są sprzeczne z zasadami Islamskiego Ruchu Oporu” i twierdzi, że „Nie ma żadnego rozwiązania kwestii palestyńskiej poza Dżihadem. Inicjatywy, propozycje i międzynarodowe konferencje są marnowaniem czasu i daremnym przedsięwzięciem”.


Czy nikt w UCC nie ma na tyle przyzwoitości, by zerwać ten niewłaściwy związek? Lub, w ich szerszych kontaktach z grupami islamskimi, poruszyć fakt, że wielu muzułmanów na Bliskim Wschodzie zabija, wypędza i upokarza chrześcijanŻydów a także muzułmanów (patrz tutajtutajtutajtutaj i tutaj) od bardzo długiego czasu, a szczególnie w ostatnich dziesięcioleciach? Czy nie chcą przyznać, że rozszerzający się exodus chrześcijan z Zachodniego Brzegu i Gazy jest spowodowany przez ekstremistycznych muzułmanów i palestyńskie władze? Że za rządów Autonomii Palestyńskiej od 1995, liczba chrześcijan  gwałtownie spadła?


W 2015 roku ambasador Izraela przy ONZ, Ron Prosor, powiedział Zgromadzeniu Ogólnemu:

"Po przejęciu przez AP panowania nad Betlejem w 1995 roku, uzbrojeni Palestyńczycy zabrali chrześcijańskie domy i obrabowali Bazylikę Narodzenia Pańskiego. Z powodu prześladowań chrześcijańska populacja tego miasta zmalała  niemal o 70 procent”.

W 2002 roku zbrojni terroryści palestyńscy okupowali Bazylikę Narodzenia Pańskiego w Betlejem, obrabowali ją i używali jako latryny. Dzisiaj chrześcijanie stanowią niewielką mniejszość populacji ich świętego miasta. Według chrześcijańskiej dziennikarki Leli Gilbert:

"W Betlejem nie są już tylko mniejszością w przeważająco muzułmańskiej społeczności. Nie są po prostu marginalizowani; nie tylko doznają dyskryminacji. Zbyt często otrzymują groźby i są zastraszani, ranieni, a także zabijani. Są ostrożni. Są niespokojni. Wielu żyje w strachu”.  

W Gazie większość chrześcijan uciekła ze strachu przed atakami bojówkarzy Hamasu. Jeśli była czystka etniczna palestyńskich chrześcijan, to była ona pod rządami muzułmanów: dwie trzecie arabskich chrześcijan z Jerozolimy i jej okolic opuściło te tereny między 1949 a 1967 rokiem, kiedy to Jordania okupowała i anektowała Zachodni Brzeg, a Egipt panował w Gazie – całe lata zanim Izrael zarządzał tymi terytoriami. Pod koniec 2018 roku, kiedy chrześcijaństwo zbliżało się do całkowitego wymarcia na ziemi swoich narodzin, minister spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii, Jeremy Hunt, wezwał do zbadania sprawy.[1]


W lipcu 2017 roku UCC uchwalił kolejną rezolucję potępiającą Izrael za rzekome złe traktowanie palestyńskich dzieci, które trzymał w zamknięciu po starciach z izraelskimi żołnierzami i cywilami. Inspiracją dla tej rezolucji był, jak się wydaje, lutowy raport Amnesty International, który został oskarżony o "złą metodologię i antyizraelskie uprzedzenia" oraz "atakowanie wyłącznie Żydów w 2019 roku". Amnesty zatrudniła niedługo przedtem dwoje jawnie antyizraelskich aktywistów:

Ostatnio, w 2017 roku, Amnesty-USA zatrudniła Raeda Jarrara jako dyrektora ds. Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej  oraz Allie McCracken do prowadzenia kampanii w Ameryce Północnej. Tych dwoje ludzi stanowi przykład niepokojącego, ideologicznego podejścia tej organizacji do Izraela i odwrót od uniwersalnych zasad praw człowieka.  

Ponadto Amnesty systematycznie "ignoruje używanie palestyńskich dzieci jako broni”.


Izraelskie Siły Obronne przekazały odrzucenie pełnych uprzedzeń prób posługiwania się wątpliwymi (najłagodniej mówiąc) twierdzeniami w sprawie ataków przeprowadzanych przez  palestyńskie dzieci i pokazały swoje autentyczne standardy przestrzegania praw człowieka. Ponadto, uchwalając tę rezolucję opartą na takich twierdzeniach, UCC nie uczynił żadnej próby uzyskania komentarza od izraelskich źródeł wojskowych lub prawnych. UCC nie zapytał również, dlaczego palestyńscy rodzice pozwalają, a często zachęcają dzieci do udziału w takich atakach. UCC nie rozważał także szerszej kwestii agresywnego zachowania Palestyńczyków. Izraelscy żołnierze i cywile mają do czynienia nie tylko z rzucającymi kamieniami dziećmi i z terroryzmem z użyciem zapalających latawców; są także zmuszeni bronić się przed uzbrojonymi, dorosłymi terrorystami.


Budowanie mostów między społecznościami o różnych wyznaniach jest godne pochwały dla każdego kościoła; jednak bezkrytyczne robienie tego, brak autentycznie chrześcijańskiej troski o islamskie prześladowania, okazywanie najgorszej możliwej naiwności w sprawie islamskiego radykalizmu i terroryzmu i zwracanie się z taką gwałtownością przeciwko Żydom, wychodzi daleko poza przyzwoite i – czy nie należy tego powiedzieć? – chrześcijańskie wyrażanie wiary.


Włożono wiele wysiłku w napisanie Przewodnika UCC, a faktograficzne błędy, które stanowią tak dużą część tego tekstu, są wyraźnym wynikiem świadomych założeń, których nigdy nie skonfrontowano z rzeczywistymi faktami. Nie może być jednak żadnego usprawiedliwienia takiego stopnia niedbałości w tak ważnym dokumencie, biorąc pod uwagę liczbę tych, którzy już zginęli, nadal giną i będą ginęli w tym niekończącym się konflikcie. Jeśli ta organizacja chrześcijańska naprawdę troszczy się o życie Palestyńczyków – muzułmanów i chrześcijan – żeby nie wspomnieć życia izraelskich dzieci, życia każdego po obu stronach, to wspieranie nielegalnego i fanatycznego używania przemocy przez opowiadanie kłamstw i pozwalanie na wypaczenia prawdy w celu podżegania do antysemickiej nienawiści, która ośmieli i sprowokuje dalsze ataki terrorystyczne, wykracza daleko poza wszelkie normy chrześcijańskiej etyki. UCC nie może nadal afiszować się związkami z Jezusem Chrystusem, człowiekiem pokoju, skoro tak otwarcie opowiada się za sprawą palestyńskiego oporu, który obejmuje przemoc jako rozwiązanie lepsze od jakiegokolwiek rodzaju starań o pokój. Jezus powiedział: „Błogosławieni czyniący pokój”, niemniej tutaj jest chrześcijański kościół, który błogosławi przemoc.    




[1] Dobrze podbudowany badaniami i zrównoważony raport o ucieczce chrześcijan, napisany przez Jewish Council on Public Affairs, który dostarcza pełnego kontekstu i proponuje stopień stabilności, można przeczytać tutaj.


The United Church of Christ Wrongfully Attacks Israel

Gatestone Institute, 2 marca 2019

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska



Denis MacEoin

Mieszkający obecnie w USA pisarz irlandzki, autor 26 powieści, znawca literatury perskiej i arabskiej, były wykładowca na studiach islamistycznych, od dwóch lat związany z Gatestone Institute.