Kolorowe pranie czy pranie mózgów - uwagi o Eurowizji w Izraelu?


Pesach Benson 2019-03-08

Żydzi maszerujący w paradzie Gay Pride w San Francisco w 2009 r. Zdjęcie: Daniel Dreifuss/Flash 90
Żydzi maszerujący w paradzie Gay Pride w San Francisco w 2009 r. Zdjęcie: Daniel Dreifuss/Flash 90

Cokolwiek dobrego robi Izrael, jest to tylko podstępny sposób odwrócenia uwagi świata od „okupacji” Palestyny.


Sadzenie drzew, żeby zakwitła pustynia? Krytycy nazywają to praniem na zielono okupacji. Izraelska humanitarna pomoc w strefach katastrof za granicą jest praniem na niebiesko. Izraelskie więzi z rdzennymi ludami Ameryki Północnej to pranie na czerwono, a więzi z Afro-Amerykanami to pranie na czarno.


W sprawie Izraela drzewa, pomocna dłoń i przyjaźń – rzeczy, których świat potrzebuje znacznie więcej niż jest obecnie – są wyłącznie perfidnymi spiskami przeciwko Palestyńczykom. Koniec kropka.


Co doprowadza nas do kolejnego przykładu palestyńskich aktywistów palących tęczę. „Independent” udzielił swoich łamów Haneen Maikey i Hilary Aked, by potępiły Izrael za „pranie na różowo” – czyli wykorzystywanie praw, jakie mają ludzie LGBTQ+ w państwie żydowskim do odwrócenia uwagi wszystkich od „systematycznego odmawiania praw Palestyńczykom”. Aked jest trzeciorzędną akademiczką, która pisze książkę o izraelskim lobby dla wydawnictwa, które publikuje wszystko, co bluzga jadem na Izrael.  


[Eurowizja zamieniona w okazję dla Izraela do prania na różowo – społeczność LGBT+ powinna ją zbojkotować – czytamy w szacownej gazecie brytyjskiej „Independent”]
[Eurowizja zamieniona w okazję dla Izraela do prania na różowo – społeczność LGBT+ powinna ją zbojkotować – czytamy w szacownej gazecie brytyjskiej „Independent”]

Autorki piszą:

Nie może być bardziej oczywiste, że nic nie jest apolityczne w sprawie Izraela. To dlatego pomysł, że Eurowizja w Izraelu jest „tylko rozrywką”, jest tak błędny.

Tłumaczenie: Akceptacja gejów przez Izrael nie znaczy absolutnie nic, jak długo konflikt bliskowschodni – który nie jest kwestią Lesbijek, Gejów, Biseksualnych lub Transgender (LGBT+) – pozostaje nierozwiązany. 


Palestyńczycy na Zachodnim Brzegu i w Gazie mają reputację homofobów, ale zamiast uczciwej rozmowy o tym, Maikey i Aked obwiniają Izrael.

 

Następnie przechodzą do wywodu, że respektowanie przez Izrael praw LGBT+ szkodzi palestyńskiej społeczności LGBT+ (!?)

W rzeczywistości, możemy powiedzieć z osobistego doświadczenia, że pranie na różowo ma głęboko szkodliwy wpływ także na palestyńskich queers. Narracja, że Izrael akceptuje samowyrażanie się LGBT+, podczas gdy na pozostałym Bliskim Wschodzie queers spotykają się z nieustającymi prześladowaniami, tworzy fałszywe przeciwieństwo.

 

Nie jest to tylko propaganda, która czyni syjonizm bardziej atrakcyjnym dla grup queer, czasami wywołując nawet bezpośrednie poparcie dla reżimu apartheidu Izraela. Jest to także rodzaj przemocy przeciwko palestyńskim queers, czyniący niewidzialnymi wszystkie postępowe siły w Palestynie, włącznie z wymazywaniem osiągnięć palestyńskiego ruchu queer.

 

Ta narracja zachęca palestyńskich LGBT+ do wiary, że ich rodziny, społeczeństwo i przyjaciele zawsze będą ich odrzucać i że nie ma nadziei na postawienie wyzwania homofobii – coś, co istnieje w Izraelu, mimo wysiłków ukrycia tego.


Nade wszystko, pranie na różowo przez Izrael jest cyniczną próbą normalizacji jego okopanego reżimu apartheidu, który dyskryminuje, wywłaszcza i podporządkowuje wszystkich Palestyńczyków, tak samo
queers jak nie-queers.

Maikey, Aked i „Independent” demonizują Izrael, ale tym gadaniem o praniu na różowo wyrządzają jeszcze większa szkodę palestyńskiej społeczności  LGBT+.


Istnieje jednak określenie na obwinianie Izraela za nietolerancję we własnym arabskim społeczeństwie, które nie pojawia się w tym artykule: Pranie mózgów.

 

Pinkwashing or Brainwashing the Israeli Eurovision?

Honest Reporting, 3 marca 2019

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska



Pesach Benson

Izraelski publicysta.