Jacy naprawdę byli neandertalczycy?


Steven Novella 2019-01-31


Stare idee umierają z trudem. Pierwszymi wymarłymi hominidami, jakich kości znaleziono, byli neandertalczycy, a nasze pojęcia o nich ukształtowały się w XIX wieku, czasie pełnym prymitywnych postaw wobec „prymitywnych” ludów. Tak się złożyło, że pierwszy znaleziony szkielet neandertalski należał do osobnika z silnym artretyzmem, co dawało mu przygarbiona postawę.

Kulturowy pogląd, że nasi najbliżsi krewni byli brutalni i prymitywni, zakorzenił się głęboko. Z pewnością  w ostatnim wieku znacznie złagodzono ten pogląd, ale nie wymazano go całkiem. Tymczasem paleontolodzy odkrywają coraz więcej dowodów, że neandertalczycy byli po prostu innym rodzajem ludzi. Byli w pełni dwunożni, a więc ich chód był nowoczesny. Byli solidniej zbudowani niż Homo sapiens, ponieważ byli zaadaptowani do epoki lodowej w Europie. Ale potężnej budowy nie należy mylić z prymitywnością.  


Profesor Clive Finlayson, dyrektor Gibraltar Museum, komentował niedawno na stronie internetowej BBC, gdzie argumentował przeciwko temu przestarzałemu patrzeniu na naszych najbliższych kuzynów. Wskazuje on, że ten wypaczony pogląd na neandertalczyków wpływa nie tylko na ich percepcję w społeczeństwie, ale także na naukowe myślenie. Wiele jest założeń o wyższości Homo sapiens i o tym, że zastąpiliśmy neandertalczyków przez bezpośrednią konkurencję.


Odbija to także częste błędne pojęcie o samej ewolucji, że „przetrwanie najlepiej przystosowanych” jest tym, co zawsze determinuje, który gatunek przetrwa i dotyczy tego, który jest bardziej rozwinięty i lepszy. Finlayson wskazuje, że nie możemy lekceważyć czynnika jakim jest łut szczęścia, który w rzeczywistości często może dominować. Homo sapiens może nie byli obiektywnie lepsi od neandertalczyków w żaden konkretny sposób, ale byli po prostu lepiej zaadaptowani do zmieniającego się środowiska. Solidność budowy neandertalczyków, korzystna podczas okresów lodowcowych, mogła być przeszkodą w ocieplającym się klimacie. Homo sapiens mogli po prostu odziedziczyć lepszą kombinację cech na ten okres czasu.  


Ludzie współcześni mogli mieć jakieś obiektywne przewagi, ale to nie powinno być naszym założeniem tylko dlatego, że przetrwali. Musimy także wziąć pod uwagę, że obecni Europejczycy mają około 2% neandertalskiego DNA.  To oznacza, że było znaczące krzyżowanie się między ludźmi i neandertalczykami. W rzeczywistości, niektórzy naukowcy nadal utrzymują, że byliśmy tym samym gatunkiem.    


Ponadto musimy zdać sobie sprawę z tego, że „ludzie kontra neandertalczycy” jest fałszywą dychotomią. Przez ostatnie 100 tysiącleci w Europie i w Azji było prawdopodobnie wiele podgatunków. Na przykład, Denisowian znamy tylko z ograniczonych próbek, z których  byliśmy w stanie zdobyć DNA. Obecnie mamy trzy rodzaje dowodów, które wskazują na obecność gatunków hominidów w owym czasie – narzędzia, kości i DNA. Finlayson podkreśla, że zbyt często zakładamy, że dany zestaw narzędzi był używany przez konkretny gatunek, ale te założenia nie są dobrze podbudowane dowodami.  


Jest możliwe, że istniało kontinuum subpopulacji i kultur mieszających się w całej Europie i Azji. Prawdopodobnie żadna prosta opowieść, taka jak ta o wyższości człowieka współczesnego i jego pełnej dominacji, nie jest prawdziwa. W miarę jak znajdujemy więcej kawałków tej układanki jedyną rzeczą, co do której możemy być pewni, jest to, że mamy bardzo mało kawałków całości. W miarę wyłaniania się coraz większych części obrazu jest prawdopodobne, że to wszystko okaże się dużo bardziej złożone.


Być może przypadkowo BBC ma także inny artykuł raz jeszcze przypisujący neandertalczykom większe zdolności niż sądzono wcześniej. Badacze przyjrzeli się zachowanym dzidom drewnianym, które liczą 300 tysięcy lat i są kojarzone z neandertalczykami. Zakładano, że neandertalskie dzidy nadawały się tylko do dźgania, ale nie do rzucania. Badacze dali jednak repliki miotaczom oszczepów i odkryli, że potrafią oni trafić w cel z wystarczającą celnością i siłą, by zabić duże zwierzę z odległości 20 metrów. To oznaczałoby, że neandertalczycy byli bardziej wszechstronnymi i niebezpiecznymi myśliwymi niż sądzono dotąd.


W poprzednich badaniach dawano dzidy do rzucania niewytrenowanym ludziom. Jest możliwe, że dzisiejsi miotacze oszczepów nie są doskonałą analogią do neandertalskich myśliwych, ale niewytrenowani ludzie są jeszcze gorszą analogią. Zwalista figura neandertalczyków mogła czynić ich mniej zwinnymi, ale byli silni. Prawdopodobnie można bezpiecznie założyć, że myśliwy miał wielką praktykę, a więc był bliższy wytrenowanego miotacza niż niewytrenowanego. A co najmniej to obecne badanie pokazuje górną granicę potencjału samej broni. Nawet jeśli te dzidy były śmiertelne na odległość 10 metrów, to wystarczy, by skradający się myśliwy miał zdobycz. 


Uwielbiam sytuacje, kiedy dowody zmuszają nas do zmiany przyjętych z góry założeń, a to zdecydowanie jest jeden z takich wypadków. Zrozumienie ewolucji oznacza posiadanie bardziej zniuansowanego i złożonego poglądu niż proste „przetrwanie najlepiej przystosowanych”. Musimy być także sceptyczni wobec upraszczających koncepcji tego, co „nowoczesne” i tego, co „prymitywne”. Wreszcie, sam fakt wymarcia nie sugeruje niższości lub słabości. Jak dotąd wszystkie gatunki w końcu wymierają. W dużej mierze jest to kwestia czasu i szczęścia. Jest tak, ponieważ wiele adaptacji nie jest obiektywnie lepsza, a tylko pasuje lepiej do lokalnej niszy, włącznie z wszelkiego rodzaju kompromisami. Ewolucja nie może zobaczyć przyszłości, a więc często jest tak, że adaptacje, które są w danym okresie przydatne, z czasem prowadzą do wymarcia.  


Na przykład, dodo straciły zdolność latania, ponieważ jej po prostu nie potrzebowały. Latanie jest bardzo kosztowne i zarzucenie go ma pełen ewolucyjny sens, chyba że dostarcza tak znaczącej korzyści w przetrwaniu, że warte jest olbrzymiej inwestycji kalorycznej. Ale te naciski ewolucyjne nie mogły przewidzieć przybycia ludzi i ich nieodłącznych towarzyszy, szczurów. Biedne dodo, składające jaja na ziemi, były bardzo narażone na tych nowych drapieżców. Nie czyni ich to gorszymi ani bardziej prymitywnymi, a tylko pechowymi.   


Także neandertalczycy mogli po prostu mieć pecha. Selekcyjne naciski adaptowały ich do jednego klimatu, a potem przyszedł inny klimat oraz gatunek, który próbował zająć tę samą niszę, a miał cechy lepsze do funkcjonowania w nowym klimacie. Także wtedy krzyżowali się i rozdzielili na liczne podgatunki. Mogli także mieć wspólną kulturę, a więc i narzędzia. Nie wiemy dokładnie, co się zdarzyło, ale wiemy wystarczająco dużo, by pozbyć się uproszczonych założeń, cofnąć o krok i zebrać więcej dowodów.   


Rethinking Neanderthals

25 stycznia 2019

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska

 



Steven Novella 

Neurolog, wykładowca na Yale University School of Medicine. Przewodniczący i współzałożyciel New England Skeptical Society. Twórca popularnych (cotygodniowych) podkastów o nauce The Skeptics’ Guide to the Universe. Jest również dyrektorem Science-Based Medicine będącej częścią James Randi Educational Foundation (JREF), członek Committee for Skeptical Inquiry. (CSI) oraz członek założyciel Institute for Science in Medicine. Prowadzi blog Neurologica.