Żywność GM i zmiana opinii


Steven Novella 2019-01-29


Jak możemy zmieniać opinie w sprawach dotyczących nauki? To pytanie leży u samego sedna popularyzacji nauki i ruchu sceptycznego. To jest ostateczny cel – nie tylko podawanie informacji ale pomaganie ludziom, by zmienili sposób, w jaki myślą o problemach, zbudowanie informacji w taką narrację, która pomaga zrozumieć świat i podejmować optymalne (a przynajmniej oparte na wiedzy) decyzje.

Używam sprawy GMO (genetycznie modyfikowanej żywności) jako przykładu, głównie dlatego, że badania, które omawiam, właśnie zmierzają w tym kierunku. W dodatku sprzeciw wobec GMO jest jedną z tych spraw gdzie obserwujemy największą rozbieżność między opinią publiczną i naukową. Nowe badanie przygląda się postawom wobec GMO, a badacze postawili pytanie – czy „nawrócony”, były przeciwnik GMO jest dla ludzi bardziej przekonujący niż zwykła informacja o GMO?  

 

W badaniu użyto klipów filmowych z wystąpienia Marka Lynasa, działacza ochrony środowiska, który zamienił się z przeciwnika, w zwolennika GMO.  

Każdy respondent zobaczył jeden z trzech klipów filmowych: 1) Lynasa wyjaśniającego korzyści upraw GMO; 2) Lynasa omawiającego swoje poprzednie przekonania i zmianę opinii o uprawach GMO; i 3) Lynasa wyjaśniającego, dlaczego zmienił zdanie, włącznie ze zrozumieniem, że ruch przeciwko GM, którym pomagał kierować, był rodzajem antynaukowego ruchu środowiskowców.


Badacze odkryli, że oba rodzaje informacji z nawróceniem (2 i 3) wywarły większy wpływ niż zwykła informacja z poparciem. Nie było różnicy między podstawowym, a bardziej rozwiniętym przesłaniem o zmianie poglądu.

To ma sens – wcześniejsze badania pokazują, że jest skuteczniejsze dawanie komuś narracji z wyjaśnieniem zmiany poglądów niż po prostu mówienie człowiekowi, że się myli. Jest jednak bardzo trudno powiedzieć, jak ten efekt daje się uogólnić.   


Kilkadziesiąt lat temu popularyzatorzy nauki (tacy jak Carl Sagan) działali według modelu ”deficytu wiedzy”, czyli zakładali, że główną przyczyną wiary ludzi w pseudonaukę był ich brak wiedzy o nauce. Badania i doświadczenie kilkudziesięciu ostatnich lat pokazały, że jest to w znacznej mierze niepoprawne. Nie powiedziałbym jednak, że brak wiedzy nie ma żadnego wpływu, a tylko, że jest to niewystarczające wyjaśnienie tego, że ludzie akceptują złą naukę i odrzucają dobrą.  


Przede wszystkim dowiedzieliśmy się, że czynniki, które powodują negację lub przyjęcie pseudonauki, zależą w dużym stopniu od konkretnego tematu. Tymi głównymi czynnikami wewnętrznymi wydają się być: brak wiedzy naukowej, ideologia (polityczna, religijna itd.) lub nieufność do instytucji naukowych (być może jako część ogólniejszej mentalności skłaniającej do teorii spiskowych). Są także zewnętrzne czynniki, takie jak kampanie dezinformacji, poparcie przez celebrytów, dramatyczne pojedyncze wypadki i przewrotne bodźce. 


Poprzednio omawiałem badanie, w którym próbowano patrzeć na związek różnych czynników z różnymi tematami. Co odkryto:

Odkryli, że negację zmiany klimatu przepowiadała głównie ideologia polityczna, ale nie niski poziom wiedzy naukowej. Odrzucanie szczepień przepowiadał niski poziom wiedzy naukowej i niskie zaufanie do nauki, a także religijność i czystość moralna. Nieufność wobec żywności GM przepowiadał nisko poziom wiedzy naukowej i niskie zaufanie do nauki. Ani odrzucenie szczepień, ani odrzucenie żywności GM nie były przepowiadane przez ideologię polityczną.  

Jeśli dany temat wiąże się głównie z wiarą religijną lub ideologią polityczną, to model deficytu wiedzy wydaje się całkowicie nieistotny. Brak wiedzy nie przepowiada zaprzeczania nauce, a poprawianie dezinformacji nie redukuje zaprzeczania nauce. Ponadto, dostarczanie poprawnej informacji naukowej nie ma żadnego wpływu na redukowanie zaprzeczania nauce, a w skrajnych wypadkach może nawet mieć efekt odwrotny do zamierzonego (choć to jest nadal kontrowersyjne).


Wzór jest jednak zupełnie inny w sprawach, które nie są głównie ideologiczne, jak niechęć do  GMO lub szczepień. Brak naukowej wiedzy przepowiada w tych wypadkach zaprzeczanie nauce – model deficytu wiedzy ma tu nadal pewną wartość. Ale także przy tych tematach deficyt wiedzy nie wystarcza. Musimy odróżnić zwykły brak informacji od czynnej dezinformacji.


Ważne jest także nie tylko badanie dezinformacji, ale i tego, jak ona działa w danym systemie wyjaśniającym. Taki wyjaśniający system nie jest równie silny jak ideologia lub wiara religijna, ale jest podobny. Wspólnoty środowiskowców lub podejrzliwość wobec rządu są tu ciekawymi przykładami – dostarczają światopoglądu, czyli sposobu nadawania sensu chaosowi, ale nie są silnym źródłem tożsamości lub tworzenia społeczności (chociaż w skrajnych wypadkach mogą być).  


W tych sytuacjach, podobnie jak w sprawie GMO i szczepień, uczenie o leżącej u podstaw nauce jest pomocne, również korygowanie dezinformacji i mitów jest pomocne, jak długo są częścią dostarczania innej narracji wyjaśniającej – takiej, która jest zgodna z nauką i kieruje się zasadami logiki i krytycznego myślenia.


Istnieje także różnica między zapobieganiem przed wpadnięciem w pseudonaukę, a próbą wyciągania kogoś z nawyku zaprzeczania nauce, kiedy już w ten nawyk wpadł. Zapobieganie jest łatwiejsze i bardziej skuteczne niż korygowanie.   


To wszystko oznacza, że dobrze jest mieć bardziej obeznane z nauką społeczeństwo. Połowa społeczeństwa sądzi, że pomidory, które nie są GMO, nie mają genów. To jest szokujący poziom naukowego analfabetyzmu i całkowicie daje się skorygować. Musimy jednak uczyć także podstaw krytycznego myślenia jako część szerzenia wiedzy naukowej.


Wreszcie – musimy przeciwstawić się kampaniom dezinformacji i korygować mity, które te kampanie tworzą. To jest praca na pełen etat dla popularyzatorów nauki oraz dla naukowców głównego nurtu i profesjonalnych organizacji, którzy muszą uczynić z tego część swoich normalnych działań. Naukowe instytucje muszą kontaktować się z publicznością i czynnie korygować dezinformację.  


Dlaczego więc historie o nawróceniu, takie jak Marka Lynasa, są bardziej skuteczne? Prawdopodobnie dlatego, że ujawniają dezinformację, a nie tylko dostarczają naukowej informacji. Historia Marka pokazuje, że  poprzednio polegał na wyjaśniającej narracji. Następnie odkrył, że ta narracja jest wypaczona i błędna, i zastąpił ją bardziej naukową narracją. Pokazał model procesu zmiany, który ludzie mogą naśladować, by dotrzeć do bardziej stabilnych przekonań naukowych.


Nadal potrzeba dalszych badań, bo sprawa jest bardzo złożona, ale wspaniale, że psycholodzy społeczni i inni naukowcy bezpośrednio badają te sprawy. Nauka o popularyzacji nauki dobrze się rozwija.  


GM Foods and Changing Minds

18 stycznia 2019

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska



Steven Novella 

Neurolog, wykładowca na Yale University School of Medicine. Przewodniczący i współzałożyciel New England Skeptical Society. Twórca popularnych (cotygodniowych) podkastów o nauce The Skeptics’ Guide to the Universe. Jest również dyrektorem Science-Based Medicine będącej częścią James Randi Educational Foundation (JREF), członek Committee for Skeptical Inquiry. (CSI) oraz członek założyciel Institute for Science in Medicine. Prowadzi blog Neurologica.