Duch pionierski Palestyńczyków


Barry Shaw 2019-01-09


Kulturę lub naród sądzi się na podstawie sukcesów lub porażek, trzeba oceniać jaki unikatowy i pozytywny był wkład danego narodu dla własnej ludności i dla ludzkości.


Mając to w pamięci, warto zbadać jakie wyjątkowe osiągnięcia kojarzymy ze słowem „Palestyńczycy”.


Przypominamy sobie szybko, że nigdy nie istniał naród ani państwo o nazwie Palestyna. Nazwa ta była obrazą, przekleństwem rzuconym przez Rzymian dwa tysiąclecia temu, by zatrzeć ślady istnienia pokonanego narodu Izraela. Dzisiaj historia zatoczyła koło i Arabowie używają terminu Palestyna jako obrazy i przekleństwa, w próbie wymazania nowoczesnego państwa Izrael.


Kulturę lub naród sądzi się na podstawie sukcesów lub porażek, trzeba oceniać jaki unikatowy i pozytywny był wkład danego narodu dla własnej ludności i dla ludzkości.


Mając to w pamięci, warto zbadać jakie wyjątkowe osiągnięcia kojarzymy ze słowem „Palestyńczycy”.


Przypominamy sobie szybko, że nigdy nie istniał naród ani państwo o nazwie Palestyna. Nazwa ta była obrazą, przekleństwem rzuconym przez Rzymian dwa tysiąclecia temu, by zatrzeć ślady istnienia pokonanego narodu Izraela. Dzisiaj historia zatoczyła koło i Arabowie używają terminu Palestyna jako obrazy i przekleństwa, w próbie wymazania nowoczesnego państwa Izrael.


Stulecie temu tymi, których określano nazwą ”Palestyńczycy”, byli głównie Żydzi, mieszkańcy prowincji Wielkiej Syrii, jałowego i słabo zaludnionego terenu w słabnącym Imperium Osmańskim. Imperium to rozpadło się ostatecznie po I Wojnie Światowej, w której Turcja sprzymierzyła się z Niemcami i została pokonana przez armię pod wodzą Brytyjczyków, którą wspomagała ochotnicza siła palestyńskich Żydów, walczących i umierających, by wyzwolić ten kraj.  


Arabowie podczas tej Wielkiej Wojny i po niej nie lubili, kiedy nazywano ich „Palestyńczykami”. W 1937 roku przywódca arabski, Auni Bej Abdul Hadi, powiedział Komisji Peela ds. Palestyny, że „nie ma takiego kraju jak Palestyna. Palestyna jest określeniem wymyślonym przez syjonistów. Nasza ziemia od setek lat jest częścią Syrii”. 


W dziesięciolecia później potwierdził to sam Jaser Arafat, który w wywiadzie w 1970 roku prowadzonym przez włoską dziennikarkę Ariannę Palazzi, że „Palestyna to tylko kropla w olbrzymim oceanie… To, co nazywasz Jordanią, jest niczym innym jak Palestyną”.  


Mieli rację. Stulecie temu Arabowie znacznie bardziej woleli żyć pod władzą arabskiego władcy w Damaszku. Arabowie na zachód od rzeki Jordan nie walczyli, by pozbyć się Turków, a Arabowie na wschód od rzeki Jordan walczyli za Haszymidzkich szejków tylko za złoto, broń i łupy. Kiedy Brytyjczycy przestawali je dostarczać, znikali na pustyni, aż pieniądze ściągały ich z powrotem na pole bitwy.


Dla uhonorowania pomocy Żydów z Palestyny w wojnie z Turcją, organ rządzący powojennym światem, Liga Narodów, zgodziła się jednogłośnie, włącznie z głosami arabskimi, na ustanowienie mandatu do zbudowania w Palestynie narodowego domu dla narodu żydowskiego, zachęcając do osiedlania się Żydów na tym terenie, włącznie z ziemiami państwowymi i nieużytkami, które nie były potrzebne na cele publiczne.   


Zrobili to w uznaniu „historycznego związku narodu żydowskiego z Palestyną i podstaw do zrekonstruowania ich domu narodowego w tym kraju”.


To warto powtórzyć. Mandat Ligi Narodów otrzymał aprobatę czołowych głosów arabskich, które otrzymały zapewnienie, że miejscowi Arabowie nie doznają przez to krzywdy, jak zapisano w warunku, że „nic nie będzie dokonane, co mogłoby zaszkodzić obywatelskim i religijnym prawom istniejących w Palestynie  nie-żydowskich społeczności”.


Przywódcy arabscy zgodzili się na warunki mandatu, ponieważ sami mieli otrzymać swoją część ziemi, włącznie z Jordanią, Syrią, Irakiem i Libanem.  


Znaczącym rezultatem powstania Mandatu było dalsze pobudzenie syjonistycznego przedsięwzięcia w mandatowej Palestynie. Żydzi w Palestynie rozwijali rolnictwo, budowali infrastrukturę i przemysł konieczny, by utrzymać szybko rosnącą populację.


Wczesnego pionierskiego ducha w Palestynie było widać w Palestyńskiej Kompanii Elektrycznej utworzonej w 1923 r. przez Pinchasa Rutenberga, palestyńskiego Żyda, w założeniu gazety „Palestine Post” w 1932  r. przez innego palestyńskiego Żyda, Gerszona Agrona. Ta krajowa, a potem międzynarodowa gazeta zmieniła nazwę na ”Jerusalem Post” w 1950 roku. Syjonistyczne przedsięwzięcie potrzebowało finansowania i w 1902 roku założono Anglo-Palestine Bank. Założyli ten bank palestyńscy Żydzi i zmienił nazwę na Bank Leumi po ogłoszeniu przez Izrael niepodległości w 1948 roku. Palestyńscy żydowscy farmerzy i pracownicy rolni stworzyli unikatowe kolektywy rolne, znane jako kibuce. Agronomami i geologami byli palestyńscy Żydzi.  


W przygotowaniu do państwowości Żydzi zajęci byli zaspokajaniem potrzeb ludzi, zasługujących na własne państwo. Wszystko to przyciągnęło masową imigrację Arabów z całego regionu do Palestyny z przyczyn ekonomicznych do rozwijającej się szybko gospodarki, która była wynikiem syjonistycznego przedsięwzięcia.


Później arabski pęd do nacjonalizmu w Palestynie wyrósł z zawiści, chciwości i chęci podboju, kiedy widzieli kwitnące przedsięwzięcie żydowskie. Zrodziła się fundamentalna odraza na widok żydowskich sukcesów, które były sprzeczne z ich podstawowymi wierzeniami.


Kiedy pięciu armiom arabskim nie udało się zniszczyć państwa żydowskiego, bandy miejscowych Arabów kontynuowały rabunki, grabieże i zabijanie żydowskich osadników i farmerów, szczególnie w izolowanych osiedlach.


Pod przewodnictwem człowieka urodzonego w Egipcie, który jednak udawał, że jest palestyńskim Arabem, zaczęli zlewać się w zorganizowane grupy terrorystyczne. Jaser Arafat wkroczył na scenę światową ze sloganem o arabskiej Palestynie i z szokującą przemocą.  


Palestyna stała się nagle ulubioną nazwą dla Arabów, którzy żyli w częściach państwa żydowskiego, a mianowicie w Judei i Samarii – nazywanej wówczas przez jordańskiego okupanta i społeczność międzynarodową ”Zachodnim Brzegiem” – i w Strefie Gazy pod egipską okupacją. Wkrótce wszystko zaczęło być „Palestyną”: Organizacja Wyzwolenia Palestyny, Ludowy Front Wyzwolenia Palestyny, Palestyński Islamski Dżihad itd. Przewrotnie przedstawiano terroryzm jako kwestię praw człowieka, a odzyskanie przez Izrael okupowanych ziem, okupacją.   


Przyjęciu nazwy ”Palestyna” towarzyszyło stworzenie legendy, historii narodu, który został obrabowany ze swojego dziedzictwa przez tych nikczemnych Żydów z Europy. Żydzi rzekomo dopuścili się niesprawiedliwości i łamania praw człowieka na „rdzennej populacji Palestyny”.  


Jak ktoś kiedyś powiedział, jeśli powtarzasz kłamstwo wystarczająco głośno i wystarczająco często, ludzie w końcu wierzą, że to prawda i zgromadzą się wokół twojej sprawy. I w ten sposób legenda stała się zaakceptowaną prawdą, a raz sfabrykowana wizja prześladowanej i cierpiącej populacji pozwoliła im na lobbowanie i żądanie legislacji, a nawet sankcji przeciwko sprawcom ich „prześladowań” – syjonistom.


Tak więc pierwszym wkładem, jaki Palestyńczycy dali światu, była sztuka przekłamań. Ich wersja Dale Carnegiego Jak zdobyć przyjaciół i zjednać sobie ludzi stała się: Jak przekonać ludzi, że jesteś ofiarą, by potępiali twojego wroga.


Szczytem osiągnięć tego oszustwa było przyznanie Pokojowej Nagrody Nobla arcy-terroryście, Jaserowi Arafatowi, temu, który zorganizował masakrę na Olimpiadzie w Monachium, by wymienić tylko jedno z jego licznych morderczych osiągnięć. To także była palestyńska premiera: użycie masakry na międzynarodowej imprezie sportowej, by zdobyć globalny rozgłos dla swojej sprawy.


Jaki inny był globalny wpływ Palestyńczyków? Palestyński terroryzm stworzył nowe normy podróży lotniczych, powodując olbrzymią niewygodę dla podróżujących i olbrzymie koszty zachowania bezpieczeństwa oraz ból głowy dla lotnisk i linii lotniczych, co niesłychanie podnosi koszt podróży lotniczych dla nas, konsumentów.


Byli pionierami porywania samolotów i zamachów terrorystycznych na lotniskach, które zyskały uwagę światowych mediów. 11 września 2001 roku banda saudyjskich terrorystów połączyła na koszmarną skalę porwanie samolotów z misją samobójczą, ale to palestyńscy Arabowie pokazali drogę, zmuszając nas do przybywania na lotnisko na trzy godziny przed lotem, do sprawdzania naszych bagaży i ubrań, do  traktowania nas jak podejrzanych. Możemy podziękować Palestyńczykom za te nowoczesne niewygody spowodowane przez ich wcześniejsze porywania samolotów i terror na lotniskach.  


Izraelczycy musieli zareagować na wysadzanie w powietrze autobusów przez palestyńskich Arabów, ale dlaczego ograniczać się do autobusów? Palestyńscy Arabowie wysadzali także samoloty, hotele, restauracje, targowiska, pasaże handlowe, kiedy nie strzelali i nie rzucali się z nożami na izraelskich cywilów na ulicach lub nie zasypywali gradem rakiet ośrodków zamieszkałych przez cywilów.


Palestyńczycy są pomysłowymi ludźmi. Nie wystarczały im próby mordowania ludzi na lądzie i w powietrzu, więc teraz mają jednostki składające się z nurków, którzy mogą wślizgnąć się do Izraela morzem i zaatakować dogodnie położony blisko brzegu cel w  rajdach terrorystycznych. 


Są także pionierami atakowania wsi i miast przez podziemne tunele, z których ich wyszkoleni mordercy mogą wyłonić się niespodziewanie i zabijać lub pochwycić cywilów i żołnierzy, by trzymać ich jako zakładników na wymianę za swoich uwięzionych morderców. Te praktykę wykorzystują teraz ich koledzy w kupczeniu terrorem - irański Hezbollah w Libanie.    


Wśród nowych palestyńskich wynalazków w ostatnim roku pojawiły się zapalające latawce i balony z bombami, żeby spalić i zniszczyć ziemie, o której kłamliwie twierdzą, że należy do nich. 

Bardzo próbowałem znaleźć jakiś wartościowy wkład, jaki palestyńscy Arabowie dali ludzkości. Niestety, muszę przyznać, że poniosłem porażkę. Jeśli wiecie o czymś, co dali nam, proszę mnie powiadomić. Bo naprawdę nie znalazłem ani jednej takiej rzeczy.


Palestyńska Sala Wkładu dla Ludzkości jest równie pusta jak niedawno otwarte Muzeum Palestyńskiej Historii w Ramallah, imponujący budynek bez historycznej treści.


Można by sądzić, że miliony ludzi dążących do państwowości pokazałoby coś innego niż tylko śmierć i zniszczenie.


Nie zrobili tego i nie ma żadnych oznak, że zrobią to w dającej się przewidzieć przyszłości.


The Palestinian pioneering

Israel National News, 20 grudnia 2018

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska



Barry Shaw
 Badacz w Israeli Institute for Strategic Studies. Jest również autorem książki ‘Fighting Hamas, BDS and Anti-Semitism’.