Hiszpania dąży do zakazania alternatywnej medycyny


Steven Novella 2018-11-30


Miło jest otrzymywać czasami dobre wiadomości, wiedzieć, że istnieją inni ludzie, którzy szanują fakty i naukę. Rząd hiszpański ogłosił, że planuje zakazanie alternatywnej medycyny w państwowych ośrodkach opieki zdrowotnej. Jest to śmiałe posunięcie i jak najbardziej słuszne. W rzeczywistości, każde inne podejście jest zwyczajnie skandaliczne.

 

W Hiszpanii istnieje sprawny państwowy system opieki zdrowotnej, który obejmuje wszystkich ludzi żyjących i pracujących w Hiszpanii - około 90% populacji korzysta z publicznej opieki zdrowotnej. Około 19% do jakiegoś stopnia korzysta z prywatnej opieki zdrowotnej. Uważa się, że Hiszpania ma jeden z najlepszych systemów opieki zdrowotnej na świecie i odpowiada temu przeciętna długość życia.


Obecnie chcą jeszcze ulepszyć swój system opieki zdrowotnej przez oczyszczenie go z szkodliwej i marnotrawczej pseudonauki. Jeszcze nie przedstawili pełnej listy tego, co uważają za „alternatywną medycynę”, ale podają jako przykłady homeopatię i akupunkturę (dobre miejsce na początek). „Guardian” informuje:


Propozycja, przedstawiona przez ministrów nauki i zdrowia, ma na celu unikanie ”potencjalnie szkodliwym skutków” praktyk stosowanych jako alternatywa lub uzupełnienie leczenia, które samo opiera się na ”dowodach i naukowym rygorze”, powiedział rząd w oświadczeniu.


Jest to u podstaw prosty, a nawet oczywisty standard – dostarczanie opieki zdrowotnej, o której najlepsze dostępne dowody naukowe mówią, że jest bezpieczna i skuteczna, i jest najlepszą dostępną opcją dostarczaną przez licencjonowanych profesjonalistów.


Zdumiewa, że w ogóle musimy o to walczyć, ale przemysł znachorstwa potrafił doskonale zmienić sobie markę i właściwie „zahipnotyzował” świat, by uwierzył, że pseudonauka jest rozsądną medycyną. Zrobili to na cały szereg sposobów. Mówią, że chodzi o wolność – wolność konsumenta wyboru opieki zdrowotnej, jaką chcę. W rzeczywistości jednak chodzi o wolność szarlatanów i kupczących „cudownymi miksturami” do sprzedawania pseudonauki bez żadnych regulacji.


Zaatakowali także naukowe podstawy medycyny, argumentując, że nie potrzebujemy nauki, żeby wiedzieć, co działa, że medycyna głównego nurtu wcale nie jest naukowa i że cała nauka to i tak jeden wielki spisek. Próbowali zmienić reguły nauki i rozwodnić standardy dowodów. Udało im się sparaliżować regulacje, a także wślizgnęli się na uczelnie i do szpitali (zazwyczaj z olbrzymimi grantami finansowymi lub obietnicą dostarczenia dodatkowego strumienia pieniędzy). 


Energicznie atakują także swoich krytyków – każdego, kto wskazuje, że prawdopodobnie dobrze jest nie leczyć pacjentów nonsensownymi wywarami, magicznymi zaklęciami i kompletną pseudonauką. Próbują przekonać, że jesteśmy fanatykami lub, że siedzimy w kieszeni “Big Pharma”, a jeśli to nie działa, podają nas do sądu. Niestety, wszystkie pieniądze są po stronie sprzedawców „magicznych leków”, nie zaś po stronie tych, którzy bronią rygorystycznych standardów naukowych w medycynie.


W wyniku tej propagandy i ogólnego zaniedbania sprawy przez uczelnie i media, ponad połowa populacji uważa, że coś jednak jest w tej homeopatii (w której jest tylko woda). W jednym z przeglądów sondaży podzielono to następująco:


Odkryliśmy, że ludzi można podzielić na trzy grupy. Pierwsza którą nazwaliśmy „zrażeni” obejmuje niecałe 30%. Mają ogólnie pesymistyczny pogląd na medycynę, nie widzą wartości w edukacji naukowej i nie wierzą też w skuteczność homeopatii.


Druga, ”konwencjonalna” grupa, obejmuje nieco ponad 30% obywateli. Popierają oni i ufają konwencjonalnej medycynie, odrzucają CAM i cenią edukację naukową.  

Trzecia i największa grupa (tuż powyżej 40% populacji) jest najbardziej interesująca. Ta grupa jest najbardziej skłonna do stosowania CAM i uważania, że homeopatia jest skuteczna. Niemniej przeważająca większość spośród nich ufa lekarzom, ceni edukację naukową i patrzy optymistycznie na postępy w medycynie.


A więc mniej niż jedna trzecia przyjmuje zasadniczo oparte na nauce myślenie o medycynie. Tyle samo nie ufa nauce, a niektórzy nawet uważają, że alternatywna medycyna jest lepsza. Większości w zasadzie to nie obchodzi i są gotowi próbować wszystkiego. To podejście często sprzedaje się dzięki błędnie interpretowanemu efektowi placebo. Było tak, że jeśli terapia nie działała lepiej niż placebo, znaczyło to, że nie działała (to, oczywiście, nadal jest prawda, ale ludzie są zdezorientowani w tej sprawie). Orędownicy alternatywnej medycyny przekonali ludzi, że efekty placebo są realne i nawet jeśli terapia ma tylko efekt placebo, to jest wystarczająco dobra. 


To jest całkiem niezły przekręt – istotnie, przekonali większość ludzi, że jest w porządku, jeśli ich produkt nie ma żadnego efektu, bo zostaną nabrani na myślenie, że i tak działa, a ci naprawdę nabrani, będą myśleli, że jeśli myślą, że coś działa, to jest to równie dobre jak to, co rzeczywiście działa.  


Dobrze więc, że Hiszpania zajmuje zdecydowane stanowisko. Mam nadzieje, że to się uda. Należy spodziewać się masywnego oporu różnych guru i kupczących „cudownymi miksturami” – będą krzyczeli o ucisku, powiedzą, że to niesprawiedliwe i że jest to skierowane przeciwko konsumentom. Jeśli publiczne fundusze mają dostarczać opiekę zdrowotną wszystkim, to na rządzie spoczywa odpowiedzialność za zapewnienie, że pieniądze idą na medycynę, która rzeczywiście działa, że spełnione są standardy opieki i że fundusze nie idą na pseudonaukę lub wykorzystywanie pacjentów przez sprzedawanie im fałszywej nadziei.


Miejmy nadzieje, że planowany przez Hiszpanię zakaz alternatywnej medycyny w publicznej służbie zdrowia zostanie wprowadzony w życie i że UE pójdzie w ślady Hiszpanii, a za nią także reszta świata. Dawno minął czas, kiedy rzeczy takie jak homeopatia powinny były zostać zwyczajnie zakazane jako niebezpieczne oszustwo.


Spain Seeks to Ban Alternative Medicine

15 listopada 2018

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska



Steven Novella 

Neurolog, wykładowca na Yale University School of Medicine. Przewodniczący i współzałożyciel New England Skeptical Society. Twórca popularnych (cotygodniowych) podkastów o nauce The Skeptics’ Guide to the Universe. Jest również dyrektorem Science-Based Medicine będącej częścią James Randi Educational Foundation (JREF), członek Committee for Skeptical Inquiry. (CSI) oraz członek założyciel Institute for Science in Medicine. Prowadzi blog Neurologica.