Nowa palestyńska "troska" o międzynarodowe konwencje


Bassam Tawil 2018-11-19

Podczas gdy Hamas łamie prawa międzynarodowe przez odmawianie jakiejkolwiek  komunikacji z Izraelczykami, których przetrzymuje, palestyńscy terroryści w izraelskich więzieniach korzystają nadal z wielu praw, włącznie z wizytami rodzinnymi. Na zdjęciu: zamaskowany palestyński terrorysta w Kalandia w pobliżu Jerozolimy. (Zdjęcie: Ilia Yefimovich/Getty Images)
Podczas gdy Hamas łamie prawa międzynarodowe przez odmawianie jakiejkolwiek  komunikacji z Izraelczykami, których przetrzymuje, palestyńscy terroryści w izraelskich więzieniach korzystają nadal z wielu praw, włącznie z wizytami rodzinnymi. Na zdjęciu: zamaskowany palestyński terrorysta w Kalandia w pobliżu Jerozolimy. (Zdjęcie: Ilia Yefimovich/Getty Images)

Hamasowi, palestyńskiej grupie terrorystycznej, która rządzi Strefą Gazy, nie podoba się projekt ustawy, nad którą pracuje izraelski Kneset, a która zakazałaby wizyt rodzin terrorystów w izraelskich więzieniach. Projekt, sponsorowany przez posła Orena Hazana (Likud), nie dopuściłby do takich wizyt dla terrorystów, którzy są członkami grup trzymających izraelskich więźniów i odmawiających im wizyt.

"Ponieważ Izrael jest nowoczesną demokracją, zobowiązaną konwencjami praw człowieka, do których terroryści nie są zobowiązani, powstaje nieznośna sytuacja. Organizacje terrorystyczne stosują jako strategię porywanie izraelskich obywateli bez względu na to kim są i nie pozwalają na żadne wizyty. Ta nierównowaga poważnie szkodzi morale i narodowej sile państwa Izrael” – mówi wyjaśniająca nota do projektu ustawy.


W odpowiedzi Hamas potępił proponowane prawo jako „rasistowskie” i oświadczył, że jest „rażącym pogwałceniem wszystkich praw i konwencji humanitarnych”. Rzecznik Hamasu,  Hazem Kassem utrzymywał, że propozycja jest „częścią polityki Izraela narzucenia więźniom ograniczeń”.


Czy Hamas nagle troszczy się o ”międzynarodowe prawo i humanitarne konwencje”? Nie całkiem. Jest tu małe ograniczenie. Hamas troszczy się o nie tylko wtedy, kiedy chodzi o palestyńskich terrorystów. Jeśli chodzi o prawa Izraelczyków przetrzymywanych przez Hamas, palestyńska grupa terrorystyczna najwyraźniej nadal uważa, że nie mają oni żadnych praw.


Proponowane prawo jest w istocie reakcją na odmowę Hamasu dostarczenia danych o czterech Izraelczykach przetrzymywanych w Strefie Gazy. Dwóch z nich to izraelscy żołnierze prawdopodobnie zabici w wojnie między Hamasem a Izraelem w 2014 r.: porucznik Hadar Goldin i sierżant Oron Shaul. Dwaj pozostali to obywatele Izraela porwani przez Hamas po tym, jak dobrowolnie weszli do Strefy Gazy: Avera Mengistu i Hiszam al-Sajjed.


Hamas odmówił także przedstawicielom Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża  (ICRC) i innym organizacjom międzynarodowym na odwiedzenie tych więźniów. Rodziny tych czterech Izraelczyków również nie otrzymały pozwolenia na wizytę ani nawet informacji o tym, czy są żywi, czy martwi.  


Przywódcy Hamasu mówią, że Izrael musi najpierw zapłacić cenę za jakąkolwiek informację o losie tych czterech Izraelczyków. Cena, jakiej żąda Hamas to uwolnienie dziesiątków palestyńskich terrorystów, którzy zostali ponownie aresztowani po uwolnieniu w umowie z 2011 r. o wymianie więźniów między Hamasem a Izraelem.


W tej umowie Izrael uwolnił 1027 palestyńskich terrorystów w zamian za Gilada Schalita, izraelskiego żołnierza, którego porwali palestyńscy terroryści w pobliżu granicy ze Strefą Gazy 25 czerwca 2006 r. Część uwolnionych terrorystów została później ponownie aresztowana przez Izrael za wznowienie działalności terrorystycznej.  


Schalitowi, przez 1935 dni, jakie spędził w niewoli Hamasu, odmawiano wizyt przedstawicieli ICRC, a jego rodzina nie tylko nie mogła go odwiedzać, ale nie wiedziała czy  żyje, czy nie.


Hamas robi obecnie to samo z czterema Izraelczykami, których przetrzymuje. Hamas odmawia podania jakichkolwiek informacji o ich stanie i losie. Próby Egiptu, Niemiec, Norwegii i międzynarodowych organizacji przekonania Hamasu, by złagodził stanowisko w kwestii pojmanych Izraelczyków, nie powiodły się.   


Podczas gdy Hamas łamie prawa międzynarodowe przez odmawianie wizyt lub jakiejkolwiek w ogóle komunikacji z Izraelczykami, których przetrzymuje, palestyńscy terroryści w izraelskich więzieniach nadal korzystają z wielu podstawowych praw, włącznie z spotkaniami z adwokatem, opieką medyczną, prawami religijnymi, podstawowymi warunkami życiowymi (jak gorąca woda, prysznice i kanalizacja), porządną wentylacją i infrastrukturą elektryczną. Regularnie odwiedza ich ICRC, a także mają możliwość edukacji.


W dodatku do tych podstawowych praw, terroryści mają prawo do otrzymywania gazet, wysyłania i otrzymywania listów i czytania oraz posiadania własnych książek. Więźniom wolno także kupować towary z więziennej kantyny. Otrzymują także wizyty rodzinne, oglądają telewizję i mają urządzenia elektryczne, takie jak czajniki i urządzenia do ochrony przed komarami.


Warto poświęcić chwilę na porównanie warunków w izraelskich więzieniach i w więzieniach
Hamasu i Autonomii Palestyńskiej (AP).


W zeszłym tygodniu organizacja Human Rights Watch (HRW) opublikowała 149-stronicowy raport, zatytułowany: "Two Authorities, One Way, Zero Dissent: Arbitrary Arrest and Torture Under the Palestinian Authority and Hamas" [Dwie władze, jedna droga, zero sprzeciwu: arbitralne aresztowania i tortury przez Autonomię Palestyńską i Hamas]. W raporcie jest oskarżenie Hamasu i Autonomii Palestyńskiej o rutynowe aresztowanie i torturowanie pokojowych krytyków i przeciwników. W komunikacie prasowym zapowiadającym raport HRW pisze:  

"W udokumentowanych sprawach siły palestyńskie często groziły, biły i zmuszały zatrzymanych do przyjmowania przez długi okres czasu wywołujących ból pozycji, włącznie z używaniem kabli lub sznurów, by podciągnąć ramiona za plecami. Policja często używała podobnych taktyk, by wydobyć przyznanie się ludzi aresztowanych za narkotyki lub inne przestępstwa kryminalne. Siły bezpieczeństwa również zmuszały rutynowo zatrzymanych, by dostarczyli dostępu do ich telefonów komórkowych i kont na mediach społecznościowych. Te kroki wydają się mieć na celu ukaranie dysydentów i odstraszenie innych od dalszej działalności...


Systematyczne arbitralne aresztowania i tortury łamią główne traktaty o prawach człowieka, do których Palestyna niedawno przystąpiła. Niewielu funkcjonariuszy sił bezpieczeństwa postawiono przed sądem i żaden nie został skazany za bezprawne aresztowanie lub za torturowanie...


Systematyczna praktyka tortur przez władze palestyńskie może równać się zbrodni przeciw ludzkości ściganej przez Międzynarodowy Trybunał Karny (ICC)”.

Tak więc raport HRW potwierdza to, o czym Gatestone Institute informuje od lat: Autonomia Palestyńska i Hamas rozprawiają się z dysydentami i bezprawnie więżą i torturują Palestyńczyków.  


Hamas i AP nie odpowiedzieli na te poważne oskarżenia o aresztowania i tortury. Zamiast odpowiedzieć, te dwie organizacje palestyńskie są zajęte podżeganiem przeciwko Izraelowi.  Proponowane prawo izraelskie jest tymczasowym środkiem, którego celem jest zmuszenie Hamasu do przekazania informacji o czterech Izraelczykach przetrzymywanych w Strefie Gazy. Nie byłoby potrzeby tego prawa, gdyby Hamas był gotowy do przestrzegania międzynarodowych i humanitarnych konwencji i pozwolił na wizyty ICRC i innych organizacji międzynarodowych u przetrzymywanych przez siebie Izraelczyków.  


Hamas jest grupą terrorystyczną, która lekceważy międzynarodowe prawa i normy. Depcze prawa własnej ludności, której członków arbitralnie aresztuje i torturuje – jaki jest los każdego Izraelczyka, który wpada w ich ręce?


Rodziny palestyńskich terrorystów, którzy siedzą w izraelskich więzieniach, wiedzą, gdzie są ich synowie. Wiedzą także, że ich synowie otrzymują porządną opiekę medyczną i spędzają dnie na czytaniu, ćwiczeniach i oglądaniu telewizji. Ale Izraelczycy trzymani przez Hamas, gnijąc w niewoli, mogą tylko marzyć o zobaczeniu światła dziennego. Kiedy Hamas krzyczy o łamaniu międzynarodowego prawa przez Izrael, ci którzy rzeczywiście je łamią ukrywają swoje czyny za fałszywym oburzeniem.


New Palestinian ”Concern” for International Conventions

Gatestone Institute, 30 października 2018

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska

Bassam Tawil

Muzułmański badacz i publicysta mieszkający na Bliskim Wschodzie.