Wierzę tej palestyńskiej nastolatce


Stephen M. Flatow 2018-10-12

<span>Palestyńska nastolatka, Ahed Tamimi wchodzi do sali sądowej eskortowana przez izraelski personel więzienny z więzienia Ofer w pobliżu Ramallah, 15stycznia 2018. Zdjęcie: Reuters / Ammar Awad.</span>
Palestyńska nastolatka, Ahed Tamimi wchodzi do sali sądowej eskortowana przez izraelski personel więzienny z więzienia Ofer w pobliżu Ramallah, 15stycznia 2018. Zdjęcie: Reuters / Ammar Awad.

Ahed Tamimi, palestyńska nastolatka uwięziona za napad na izraelskiego żołnierza mówi, że popiera przemoc przeciwko Żydom i dąży do zniszczenia Izraela.


Wierzę jej.


I uważam, że grupy takie jak J Street, które broniły Tamimi i twierdziły, że stawia opór bez przemocy „izraelskiej okupacji Zachodniego Brzegu” powinny przeprosić żydowską społeczność za odmowę dania wiary jej słowom.


Kiedy Tamimi została aresztowana w grudniu ubiegłego roku za napaść na izraelskiego żołnierza, niektórzy na żydowskiej lewicy rzucili się by ją bronić. Prezes J Street, Jeremy-Ben Ami, napisał artykuł, w którym twierdził, że Izrael „nielegalnie zajął” ziemię w jej wsi i że jej napaść na izraelskiego żołnierza „wynika całkiem naturalnie… z ludzkiego impulsu, by opierać się niesprawiedliwości wyrządzonej własnej społeczności i rodzinie”.   


Na stronie internetowej J Street zamieszczono esej pani rabin z Waszyngtonu, Hannah Goldstein, gdzie oznajmia ona, że ”rozumie, dlaczego” ojciec Tamimi wysłał ją i jej rodzeństwo, by rzucali kamieniami na Żydów, ponieważ ”pod okupacją ich możliwości są ograniczone” i ”narażanie dzieci na doznanie szkody w imię większej zmiany wydaje się warte ryzyka”.  


Natychmiast jednak po odsiedzeniu kary więzienia Tamimi zaczęła wydawać oświadczenia, z których jasno wynika, że to nie chodzi o ziemię w jej wsi, ale o samo istnienie Izraela. I że  jest jak najdalsza od bycia jakimś rodzajem palestyńskiego Gandhiego, popiera terroryzm i terrorystów.


W wywiadzie dla libańskiej stacji telewizyjnej z 22 sierpnia Tamimi wychwalała przywódcę terrorystycznej grupy Hezbollah, Hassana Nasrallaha. Tak jest, Hezbollah — sprawców zamachu bombowego na żydowski ośrodek społeczny w Buenos Aires, morderców setek Amerykanów, porywaczy lotu TWA 847. Tak jest, Nasrallaha — negacjonistę Holocaustu i jadowitego antysemitę. Tamimi wylewnie dziękowała Nasrallahowi za wzmacnianie „nie tylko mojego morale, ale morale wielu ludzi” i życzyła mu szczęśliwych świąt (Eid-al-Fitr).


W wywiadzie dla francuskiej stacji telewizyjnej France24 z 17 września zapytano Tamimi, czy w jakikolwiek sposób żałuje tego, że publicznie wychwalała Hezbollah. “Nie, absolutnie nie”, oświadczyła, podkreślając, że Nasrallah ”stoi przeciwko Stanom Zjednoczonym i Izraelowi, a więc zgadzam się z nim w tej sprawie”.


Wywiad dla France24 
 ujawniał także inne sprawy.


Spójrzmy na tę wymianę słów:

Dziennikarz: Wzywasz do pokojowego oporu.

Tamimi: Wzywam ludzi do oporu, wszelkiego rodzaju. Dla mnie ważne jest, żeby ludzie mogli wybierać, jak chcą przeciwstawiać się tej okupacji. Dla mnie istnieją różne sposoby walki z okupacją. Jedni mogą wybrać poezję, inni uderzenie żołnierza, a jeszcze inni rzucanie kamieniami. Szanuję każdy rodzaj oporu.  

Odmówiła powiedzenia, że popiera ”pokojowe” działania. I powiedziała, że popiera napaści na izraelskich żołnierzy i „rzucanie kamieniami” – co znaczy próby ukamienowania Żydów. Powiedziała także, że „szanuje każdy rodzaj oporu” – oczywiście włącznie z innymi rodzajami „oporu”, jakimi zajmują się Palestyńczycy: nożami, bronią palną i bombami.  


Tamimi nigdy nie potępiła ataków nożowniczych, strzelania lub wysadzania w powietrze Żydów. I nigdy tego nie zrobi. Bowiem wierzy ona w ataki nożownicze, strzelanie lub wysadzanie w powietrze Żydów. Jej słowa są wyraźne: „Każdy rodzaj oporu”. Wierzę, że o to jej właśnie chodzi.  

A czym jest ”ta okupacja”, o której mówi Tamimi? To także starannie wyjaśniła dziennikarzowi z France24 . Zapytał ją, jak może uzasadnić uderzenie izraelskiego żołnierza. Odpowiedziała: „Ci żołnierze okupują mój kraj — Jaffę, Hajfę, Akko”.


Te części ”okupowanej Palestyny” nie są na ”Zachodnim Brzegu”. Nie są nigdzie w pobliżu jej wsi Nabi Saleh. Są w Izraelu, w granicach sprzed 1967 r. Tamimi nie mogłaby mówić wyraźniej. Mówi ona, że uważa cały Izrael za „okupowane terytorium”.


Potrzeba pewnego rodzaju pychy (niektórzy nazwaliby to rasizmem i seksizmem), by powiedzieć, że nie powinno się wierzyć palestyńskim dziewczynom – by udawać, że nie mają na myśli tego, co mówią, kiedy popierają przemoc przeciwko Żydom i zniszczenie Izraela.


Wzywam żydowskich obrońców Ahed Tamimi, by uwierzyli w jej słowa i przeprosili społeczność żydowską za próbę oszukania nas w sprawie jej przekonań i zamiarów.


I Believe This Palestinian Teenager

Algemeiner, 5 października 2018

Tłumaczenie: Malgorzata Koraszewska



Stephen Flatow


Amerykański prawnik, który zainicjował szereg procesów przeciwko Islamskiej Republice Iranu w związku ze sponsorowaniem terroryzmu przez to państwo. Jego córka zginęła w zamachu terrorystycznym w 1995 roku. Wielokrotnie pomagał rządowi USA zidentyfikować organizacje, które pośredniczyły w nielegalnym przekazywaniu pieniędzy do Iranu.