Co myślą palestyńscy Arabowie?
Krótko mówiąc: wiele z tego, co twierdzą media głównego nurtu o opinii publicznej wśród palestyńskich Arabów jest zwyczajnie błędne. My wypowiadamy się na podstawie starannie analizowanej pracy organizacji palestyńskich Arabów o nazwie Palestyński Ośrodek Badań Polityki i Sondaży [Center for Policy and Survey Research] (PSR). Na jego czele stoi szanowany profesjonalista, dr Chalil Szikaki. Nie mamy osobistych związków z nim ani z jego pracą. Oto kilka z naszych poprzednich analiz:
- 10-Dec-14: What else do Palestinian Arabs want, beyond the 80% who say killing of ordinary Israelis is a good thing?
- 22-Sep-15: What do the Palestinian Arabs think?
- 03-Nov-15: What do they mean when the Palestinian Arabs say they oppose terror?
- 14-Dec-15: What do the Palestinian Arabs think?
- 16-May-16: What do the Palestinian Arabs think?
- 15-Jun-16: What do the Palestinian Arabs think?
- 26-Sep-17: What do the Palestinian Arabs think now?
- 16-Jul-18: What do the Palestinian Arabs want? What do they believe? What do they think?
- (Kliknij tutaj, by zobaczyć pełną listę.)
Tutaj jest kilka spostrzeżeń, jakie znaleźliśmy w PSR Sondaż opinii publicznej numer 69, opublikowanym wczoraj (w środę 12 września 2018). Opiera się na danych zebranych w osobistych wywiadach w poprzednim tygodniu na próbie liczącej 1270 dorosłych palestyńskich Arabów.
Przywódcy polityczni?
Z naszej perspektywy i z terroryzmem arabskim przeciwko Izraelczykom ciążącym w naszej pamięci, najwyraźniejsze spostrzeżenia odnoszą się do Mahmouda Abbasa, słabnącego dożywotniego prezydenta Autonomii Palestyńskiej:
- Ponad sześciu z każdych dziesięciu palestyńskich Arabów chce, by zrezygnował z urzędu. Jest to minimalnie więcej niż pokazywał poprzedni sondaż. Odrzucenie wynosi 52% na Zachodnim Brzegu i 78% w Strefie Gazy.
- Przeważająca większość nie zgadza się z jego najważniejszymi wewnętrznymi posunięciami politycznymi. Ogólnie ponad połowa palestyńskich Arabów widzi obecnie Abbasa jako obciążenie.
- Kto więc, ich zdaniem, powinien mieć władzę? No cóż, dwie trzecie jest przeciwko jego decyzji (której nie jest w stanie zrealizować) rozbrojenia grup terrorystycznych w Strefie Gazy.
- Ponadto, większość odrzuca jego żądanie, by Hamas przekazał kontrolę nad Strefą Gazy tak zwanemu rządowi pojednania, kontrolowanemu przez AP.
- Związane z tym: większość palestyńskich Arabów mówi, że popiera starania Hamasu doprowadzenia do długotrwałego porozumienia Tahdia z Izraelem, nawet jeśli nie uda się stworzyć rządu pojednania. (Tahdia lub Tahdiya jest arabskim słowem tłumaczonym zazwyczaj jako zawieszenie broni lub uspokojenie. Nie znaczy rozejmu ani pokoju.)
- Te dane pokazują, że obecnie jest więcej ogólnego zaufania i poparcia dla Hamasu niż dla Abbasa i jego Fatahu/AP/OWP. Jedni i drudzy otrzymują jednak mniej poparcia niż przy poprzednim sondażu, opublikowanym trzy miesiące temu.
- Jeśli chodzi o partie polityczne, to gdyby wybory (które były przeprowadzone ostatni raz w 2006 r.) do mającej 132 fotele Palestyńskiej Rady Legislacyjnej odbyły się teraz, 27% mówi, że poparłoby Hamas (mniej niż w sondażu latem); 36% głosowałoby na Fatah (także mniej niż wynik latem); a wszystkie inne partie razem uzyskałyby 10%. 28% niezdecydowanych byłoby większą grupą niż ci, którzy głosowaliby na Hamas. Dla porównania, Hamas pokonał długo dominujący Fatah w tych wyborach w 2006 r., otrzymując 76 miejsc z 132. Nastąpił chaos, a potem w czerwcu 2007 r. wybuchły walki zbrojne między siłami zbrojnymi Fatahu i Hamasu w Strefie Gazy. Zwycięzcą tej krwawej łaźni (fizycznej, nie wyborczej) był Hamas, który twardo trzyma się u władzy do dziś. Przez kolejnych 12 lat nie było żadnych wyborów i nic ich nie zapowiada.
- Pozostawiając jednak frakcje i skupiając się na postaciach, obraz staje się zagmatwany.
- Gdyby w zeszłym tygodniu były wybory miedzy dwiema osobami:
- Gdyby to był Mahmoud Abbas przeciwko Ismailowi Hanijeh (z Hamasu), Abbas wygrywa 47% do 45%.
- Gdyby zamiast Abbasa kandydatem Fatahu był uwięziony morderca Marwan Barghouti, zmiażdżyłby Hanijeha znaczącą przewagą 58% do 37%.
Rola Stanów Zjednoczonych?
Nie jest tajemnicą, że przywódcy palestyńskich Arabów przeżywają ciężkie czasy z administracją Trumpa. Jak wpływają na opinię publiczną palestyńskich Arabów takie posunięcia USA jak zakończenie większości pomocy finansowej dla AP, anulowanie wpłat na UNRWA, przeniesienie ambasady z Tel Awiwu do Jerozolimy?
- Aż 90% uważa obecnie, że USA są stronnicze na rzecz Izraela.
- Połowa chce, by ich przywódcy całkowicie odrzucili to, co w sondażu nazwano amerykańską ”Umową Stulecia” – której warunków nikt jeszcze nie widział – ponieważ "z pewnością będzie zła dla Palestyńczyków".
- Ponadto większość sprzeciwia się wznowieniu jakiegokolwiek dialogu w USA.
- Większość jest także przeciwna powrotowi do negocjacji z Izraelem.
Jak źle wyglądają sprawy?
Sondaż przygląda się również temu, jak zwykli ludzie oceniają swoje warunki życiowe. Wyniki są ponure. Jaki odsetek uważa swoje warunki za „pozytywne”?
- W Strefie Gazy, oszałamiające 5%
- Na Zachodnim Brzegu, tylko 19%.
- Ogólnie, 77% niepokoi się, że redukcja pomocy zagranicznej od USA i innych spowoduje wzrost bezrobocia, więcej biedy i dalsze pogorszenie warunków życia codziennego.
- Kogo obwiniać za to nieszczęście? 43% mówi, że AP i jej szefa, Mahmouda Abbasa – a należy zauważyć, że Gazańczycy mówią to dwukrotnie częściej niż mieszkańcy Zachodniego Brzegu. 24% obwinia Hamas. 8% mówi, że to Egipt spowodował problemy. 17% mówi, że ”inni”.
- 59% palestyńskich Arabów mówi, że nie może bez strachu krytykować Autonomii Palestyńskiej (poza rozmową z ankieterami) – co nie jest zaskakujące, biorąc pod uwagę naturę tych dwóch reżimów. A 77% mówi, że w organach Autonomii Palestyńskiej panuje korupcja.
- Jedna trzecia palestyńskich Arabów mówi, że chciałaby wyemigrować, gdyby mogła. Ten trend jest znacznie silniejszy w Gazie (około 50%) niż na Zachodnim Brzegu (22%).
Przemoc?
- Dwie trzecie – a to dotyczy zarówno Gazy, jak Zachodniego Brzegu – faworyzują pozwolenie „zbrojnym batalionom”, to znaczy uzbrojonym frakcjom terrorystycznym, na pozostanie tam, gdzie są obecnie.
- 68% popiera (a 25% sprzeciwia się) decyzji AP zakończenia współpracy w dziedzinie bezpieczeństwa z Izraelem. Równocześnie 69% sądzi, że kierownictwo palestyńskich Arabów nigdy nie wprowadzi w życie tej decyzji.
Pokój?
Czy życie stało się lepsze, czy gorsze od podpisania Porozumień z Oslo między AP Arafata a rządem Izraela w 1993 r.? I jak będzie wyglądał pokój, kiedy nastanie?
- 73% mówi "warunki dzisiaj są gorsze" niż przed Oslo.
- 36% obwinia o to Izrael, ponieważ "odmawia zakończenia okupacji"
- 35% mówi, że jest to niepowodzenie ”społeczności międzynarodowej”, która nie naciska silniej na Izrael
- 65% wierzy, że Porozumienia z Oslo "zaszkodziły narodowym interesom".
- Poparcie dla rozwiązania w postaci dwóch państw wzrosło nieco w porównaniu do sytuacji sprzed trzech miesięcy: 47%.
- Poproszeni o wybór między (a) rozwiązaniem w postaci dwóch państw, (b) rozwiązaniem w postaci jednego państwa (c) i jakimkolwiek trzecim rozwiązaniem, dwa państwa wygrywają większością 53%.
- Równocześnie 56% mówi, że rozwiązanie w postaci dwóch państw nie jest dłużej praktyczne z powodu izraelskich osiedli.
- Czy zgadzają się, że szanse na stworzenie państwa palestyńskich Arabów obok państwa Izrael w ciągu następnych pięciu lat są nikłe lub nieistniejące? Tak, mówi 72% palestyńskich Arabów.
- Dla 30% preferowany kolejny etap oznacza prowadzenie walki zbrojnej przeciwko „izraelskiej okupacji. 39% mówi, że "negocjacje są najbardziej skutecznym środkiem ustanowienie państwa palestyńskiego obok państwa Izrael”.
Nie należy oczekiwać ani doszukiwać się spójności lub konsekwencji.
- 80% uważa, że świat arabski nie widzi Palestyny jako „swojej głównej sprawy”, co brzmi poprawnie, naszym zdaniem.
- Przygnębiająco, 57% "wierzy, że długoterminową ambicją Izraela jest rozszerzenie państwa Izrael od rzeki Jordan do Morza Śródziemnego i wydalenie palestyńskiej populacji”.
Największe wyzwanie?
Co palestyńscy Arabowie widzą jako najpoważniejszy problem, stojący dzisiaj przed ich społeczeństwem? Patrzą w wielu różnych kierunkach.
- 27% mówi: bieda i bezrobocie
- 25% mówi: "okupacja" i "izraelskie osiedla"
- 22% mówi: korupcja publicznych instytucji Autonomii Palestyńskiej
- 20% mówi: "oblężenie" (przez Izrael) Strefy Gazy
- 3% mówi: brak jedności narodowej.
W sumie, trudno nie zauważyć poczucia desperacji, w tych sondażach, które PSR pokazuje co 90 dni. Tyle wysiłku, tyle doniesień medialnych, tyle pomocy zagranicznej, tyle marnotrawstwa… tak mało czegokolwiek konstruktywnego, co można by za to pokazać – poza tym, że większość z nich zgadza się teraz, że bieda jest na czele listy ich trudności.
Ale także w tej sprawie są beznadziejnie podzieleni.
Są fatalnie rządzeni przez skorumpowanych politycznych funkcjonariuszy i wyrachowanych krętaczy którzy nigdy nie wykazali najmniejszego zainteresowania ani zdolności w zajęciu się żywotnymi sprawami dręczącymi ich ludność.
What do the Palestinian Arabs think?
This Ongoing War, 13 września 2018
Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska
Frimet i Arnold Roth
Rodzice zamordowanej przez terrorystów z Hamsu 15-letniej Malki Roth. Ich córka została zamordowana 9 sierpnia 2001 roku podczas zamachu na restaurację Sbarro. W zamachu zamobójczym zginęło wówczas 15 cywilów, w tym 7 dzieci, 130 osób zostało rannych.
Frimet i Arnold Roth od wielu lat prowadzą stronę internetową This Ongoing War
Państwo Frimet i Arnold Roth założyli również fundację imienia swojej córki. Fundacja ta zajmuje się pomocą dla dzieci żydowskich, muzułmańskich i chrześcijańskich.