Awaria w Zakładach Produkcji Wody Święconej


Marcin Kruk 2018-09-17


Czym się święci wodę święconą – zapytał szatan z ósmej klasy i to pytanie świadczyło o tym, iż rok szkolny zaczął się na dobre. Szatan nie był jeszcze w pełni rozwinięty, ale już niemal pełnowymiarowy. Nie chcąc popełnić życiowego błędu, postanowiłem go zignorować, chociaż niektóre błędy życiowe powodowane są przez próby zignorowania pozornie drobnych i mało znaczących zdarzeń. Błędy życiowe popełniam od poczęcia i sam nie wiem, kiedy to się skończy. Pytanie padło na marginesie skażenia wody miejskiej i surowego zakazu picia wody z kranów, który to zakaz mieliśmy mocno utrwalić w głowach młodego pokolenia.

Młode pokolenie nie miało poważnego stosunku do zagrożenia zdrowia i życia, mimo iż dzisiejsze mikroskopy pozwalają na pokazanie bakterii w takim powiększeniu, że włosy stają na głowie.          


Pachniało nonsensem, a nonsens w tym roku wyrósł tak dorodnie, że wszyscy sąsiedzi nam zazdrościli. Młode pokolenie wyrażało niechęć do chlorowania wody, a jedna z uczennic próbowała nawet wzbudzić współczucie dla bakterii, ale to nie przeszło. Zdaniem jednego z uczestników dyskusji chlorowanie jest środkiem doraźnym, a dla zapobieżenie podobnym wydarzeniom w przyszłości wymienić należy burmistrza. Ktoś rzucił, że ksiądz zalecał raczej modły. Nie zadawałem pytań, czy miały to być modły o rychłą śmierć groźnych bakterii, czy o większą odporność narażonych na kontakt z tymi bakteriami obywateli. Na wszelki wypadek powtórzyłem apel, żeby do picia i gotowania brać tylko wodę butelkowaną i żeby do mycia, a w szczególności do mycia zębów używać wody przegotowanej.           


Nasze wodociągi nie mogą nikogo zatruwać – oznajmił stanowczo młody człowiek z dobrej rodziny, dodając z wyraźną drwiną, że to są chrześcijańskie wodociągi, które ksiądz proboszcz poświęcił. Pomyślałem, że ktoś ma na nich zły wpływ i że to z pewnością nie jestem ja, bo ja z racji mojego zawodu i dobrego charakteru wpływam na nich wyłącznie dobroczynnie. Ciekaw byłem jednak jak się zachowam, ponieważ nie miałem pojęcia, co dalej robić, a brak reakcji może być oceniany nagannie. Z kłopotu wybawiło mnie siedzące przed nim dziewczę, które korzystając z wakacji przepoczwarzyło się w zapowiedź kobiety.      


- Skąd wiesz, że proboszcz poświęcił nasze wodociągi, kiedy wszyscy mówią, że te wodociągi są jeszcze od Gierka?


- On wszystko święci, za poświęcenie wozu strażackiego wziął pięć stów.


- Czy wy zdajecie sobie sprawę z tego, ile kosztuje dobra woda święcona – zapytał jeden z naszych najlepszych piłkarzy, którego nigdy bym nie podejrzewał o zainteresowanie ekonomią -  Wszyscy tyle gadają, a ksiądz ma poważne wydatki. Jest tylko kilka porządnych hurtowni z wodą święconą, reszta to podróbki. Chyba nie myślicie, że nasz ksiądz kropi cokolwiek podrabianą wodą święconą?


- Te firmowe wody święcone są przereklamowane. One wszystkie działają tak samo – orzekł stanowczo Szatan.


- Co chcesz przez to powiedzieć – oburzyła się jedna z dziewcząt.


- Ksiądz patrzy tylko na kasę, a taka woda, czy inna, co za różnica?


Drobna uczennica z czwartorzędu była najwyraźniej poruszona do głębi. Szukając u mnie wzrokiem pomocy zapytała Szatana, czy chce powiedzieć, że ksiądz oszukuje? Szatan wzruszył ramionami dając do zrozumienia, że teraz piłka jest na moim boisku. Uśmiechnąłem się koncyliacyjnie i powiedziałem, że nie wyobrażam sobie, żeby ksiądz nie wierzył, że pokropienie wozu strażackiego wodą nie jest gwarancją, iż straż dojedzie do pożaru na czas i bezpiecznie.


- Nie wodą, tylko święconą wodą  - poprawiło mnie gniewnie dziewczę z czwartorzędu. Szatan cieszył się jak dziecko.


Potwierdziłem, że chodzi o święconą wodę i powiedziałem, że musimy przejść do przerabiania materiału, bo co prawda to dopiero początek roku, ale czas ucieka. Szatan nie dał za wygraną i zadał pytanie, czym się święci wodę święconą? Odpowiedziałem, że jest to szalenie  ciekawe pytanie, na które odpowiedź znają specjaliści, a ja specjalistą w tym zakresie nie jestem i nie mam żadnego rozeznania w tej sprawie. Widziałem, iż mimo kategorycznego zakazu ich smartphony poszły w ruch.


- Woda święcona, to woda zwykła pobłogosławiona przez biskupa – oznajmił najsprawniejszy poszukiwacz wiedzy wikipedycznej.


- Czyli jak biskup jest pijany, w zakładach produkcji wody święconej jest awaria – oznajmił radośnie Szatan.  


Stanowczo przywołałem ucznia do porządku, informując go, że takie wypowiedzi w klasie nie mogą być tolerowane. Spojrzał na mnie z uśmiechem, jakby chciał powiedzieć ”pan wie, ja rozumiem, takie czasy”. Nowe wraca.       

Książkę Marcina Kruka "Grzeszyć inteligencją"  można kupić zamawiając przez internet w sklepie wydawnictwa "Stapis"<http://www.stapis.com.pl> jest dostępna również w wielu księgarniach w całej Polsce.