Ankara oskarża dziennikarza z okupowanego Cypru


Uzay Bulut 2018-09-08

Stolica Cypru, Nikozja jest podzielona przez patrolowaną przez ONZ, zdemilitaryzowaną „strefę buforową” między wolną, południową częścią, a północną częścią, okupowaną przez turecką armię. (Źródło: Jpatokal/Wikimedia Commons)
Stolica Cypru, Nikozja jest podzielona przez patrolowaną przez ONZ, zdemilitaryzowaną „strefę buforową” między wolną, południową częścią, a północną częścią, okupowaną przez turecką armię. (Źródło: Jpatokal/Wikimedia Commons)

Şener Levent, redaktor naczelny tureckojęzycznej gazety ”Afrika” na Cyprze , jest postawiony w stan oskarżenia przez tureckich prokuratorów w Ankarze. Oskarżenia dotyczą publikacji z 21 stycznia, która zawierała krytykę inwazji Turcji na syryjskie miasto Afrin, jak również artykułu Leventa o akcji agresywnego tłumu  w dniu 22 stycznia 2018 przeciwko jego gazecie.


Dziennik ”Afrika”, który jest politycznie na lewicy, ma swoją redakcję w okupowanej części Nikozji i zajmuje się informacjami z Cypru, Turcji i szerszego regionu. Poprzednią wersją gazety ”Afrika” była gazeta ”Avrupa” ("Europa"), założona w 1997 i wychodząca przez 4 lata zanim zastąpiła ją „Afrika”.


Gazeta jest szczególnie krytyczna wobec tureckiej okupacji wyspy i przestępstw, jakie popełniła tam armia turecka. 


W wyniku tureckiej inwazji w 1974 r. Nikozja, stolica Republiki Cypru, pozostaje podzielona, z północną częścią okupowaną i kontrolowaną przez „Turecką Republikę Północnego Cypru” (TRNC) uznawaną tylko przez Turcję. Wolna, południowa część miasta jest pod rządami Republiki Cypru. Te dwie części oddziela „strefa buforowa”, zdemilitaryzowana i patrolowana przez ONZ.


”Afrika” przyzwyczaiła się do ataków i zastraszania ze strony protureckiej tłuszczy i otrzymała dziesiątki pozwów sądowych od tureckich władz Cypru. Poprzednie wezwania były od władz okupowanego przez Turcję Cypru; te ostatnie są wystawiona na rozkaz tureckiego rządu w Ankarze. Levent był także uwięziony za rzekome podważanie władz w okupowanym przez Turcję Cyprze i uwolniony po protestach.


Po tureckim konstytucyjnym referendum w 2017 r., które oficjalnie wzmocniło władzę prezydenta Erdogana w połączeniu z ponownym wyborem Erdogana na prezydenta 24 czerwca i coraz bardziej agresywną polityką zagraniczną Turcji, naciski na Leventa i jego gazetę nasiliły się. W wywiadzie dla Gatestone Levent powiedział:

"Po raz pierwszy w naszej historii Ankara stawia nas przed sądem. Nie jestem obywatelem Turcji. Ale policja przyszła do mojego biura w imieniu Ankary, by poinformować mnie o oskarżeniach przeciwko mnie i zbliżającym się procesie i powiedziano mi, że mam załatwić sobie adwokata. Powiedziałem, że tego nie zrobię, bo nie popełniłem przestępstwa. I odrzuciłem oskarżenia”.

Tureckie władze nazywają brutalną inwazję turecką na Cypr w 1974 r. „operacją pokojową” i nazwały militarną interwencję Turcji w Afrin w 2018 r. "Operacją Gałąź Oliwna”. „Afrika” jednak potępiła ofensywę na Afrin na czołówce, nazywając ją „turecką inwazją”. Levent napisał także artykuł przeprowadzający paralelę między inwazją Turcji na Afrin, a inwazją Turcji na Cypr.


Oburzony artykułami w ”Afrika” turecki prezydent Recep Tayyip Erdogan zaatakował gazetę jako "podłą" i wezwał "braci z północnego Cypru… by dali jej należytą odpowiedź”.


22 stycznia zwolennicy Erdogana na Cyprze zaatakowali budynek gazety. Usunęli i zniszczyli logo gazety i zastąpili je turecką flagą, a następnie włamali się do budynku i splądrowali biura.


Levent napisał inny artykuł 1 lutego, zwracając się do tych, którzy napadli na jego gazetę. Napisał, między innymi:

"Moje pióro jest uparte. Nawet ja nie mogę go zatrzymać. Czy myślicie, że wasze kamienie, wasz sułtan lub wasze okrzyki  takbir [Allah jest większy] potrafią to? Jesteście wrodzy. Wrodzy wobec wszystkiego, co dobre, piękne i słuszne.


Nie jesteście uczestnikami protestu. Jesteście terrorystami. Jesteście jak Ku Klux Klan w Mississippi, Boko Haram w Nigerii i dżihadystyczni bandyci, którzy obcinają głowy w Syrii.


Przybyliście tutaj w 1974 r. Nadal nie  jesteśmy w stanie znaleźć naszych brakujących ludzi [Cypryjczyków] po tym, jak obcięliście im uszy i wrzuciliście ich do studni. Kobiety i młode dziewczyny, które zgwałciliście, żyją ze wstydem [z powodu tego, co im zrobiliście]… Z jakiego piekła wyszliście i jak dostaliście się do mojego kraju [Cypru], który pachnie jaśminem i cytryną? Wynoście się. Wracajcie! Wracajcie tam, skąd przyszliście”.  

Rezultat: sprawy karne wniesione przez prokuratorów w Ankarze  przeciwko Leventowi i dyrektorowi gazety, Alemu Osmanowi, o ”przestępstwa obejmujące spisek w celu popełnienia szkody oraz obrazę i upokarzanie Turcji”, powiedział Levent.  

"Jesteśmy także sądzeni za karykaturę o Erdoganie opublikowaną w naszej gazecie. Nawet nie wiem, kto jest karykaturzystą. Znalazłem ją w mediach społecznościowych i opublikowałem z podpisem ‘bez komentarza’. Ale o to też jesteśmy oskarżeni”.

Pierwsza rozprawa sądowa przeciwko Leventowi odbyła się w Nikozji w czerwcu, a druga jest zaplanowana na 20 września. Powiedział, że około 30 do 40 „biegłych sądowych” będzie zeznawać przeciwko niemu w sądzie.


Fizyczne groźby wobec gazety ”Afrika” także nie są niczym nowym. „Dwa razy były zamachy bombowe na naszą drukarnię – 2000 i 2001 r.” – powiedział Levent w rozmowie z Gatestone. "Sprawcy nie zostali jak dotąd znalezieni. Jacyś bandyci z Turcji dwukrotnie ostrzelali także budynek redakcji w 2001 r.”.


Levent powiedział, że niedawno wniósł powództwo przeciwko Erdoganowi za "podżeganie do przemocy wobec ‘Afrika’", jeszcze przed atakiem tłumu 22 stycznia.  

"Przez ostatnie 20 lat wniesiono przeciwko mnie setki spraw sądowych z powodu tego, co piszę. W tych sprawach żądano  dla mnie w sumie do 5 tysięcy lat więzienia.


Większość z nich została oddalona z powodu braku podstaw. Kilka wygrałem, ale w kilku innych zostałem skazany. Na przykład, w 2002 r. zostałem skazany na 6 miesięcy więzienia i odsiedziałem dwa. Potem Sąd Najwyższy zdecydował, że powinienem zostać uwolniony, orzekając, że w procesach przeciw mediom należy stosować raczej grzywny niż karę więzienia. Są także inne sprawy, które nadal toczą się. 


Byłem narażony na wszystkie rodzaje nacisków i przemocy. Jedyną rzeczą, jakiej jeszcze nie zrobili, jest zabicie mnie”.

Levent, jako obywatel Republiki Cypru, mówi, że będzie kandydował w wyborach do Parlamentu Europejskiego w 2019 r. i że instytucje UE oraz greko-cypryjscy dziennikarze na Cyprze okazują wiele wsparcia jego gazecie.


W reakcji na naciski rząd w nieokupowanej części Cypru zwrócił się do Unii Europejskiej i do Organization for Security and Co-operation w Europie (OSCE) prosząc ich o interwencję w obronie wolności słowa i wolności prasy. Rzecznik rządu cypryjskiego, Prodromos Prodromou napisał w oświadczeniu, że Parlament Europejski „”ściśle monitoruje sprawę”. Komisja Europejska - powiedział cypryjskiej agencji informacyjnej - jest świadoma, że postępowanie sądowe zostało zainicjowane w Turcji przeciwko Leventowi, Osmanowi i „Afrika”.


Tymczasem Przedstawiciel OSCE ds. Wolności w Mediach, Harlem Désir, zalecił władzom tureckim odstąpienie od sprawy przeciwko Leventowi i Osmanowi:

"Przedstawiciel przypomniał, że mieszcząca się w Nikozji  gazeta ’Afrika’ od długiego czasu jest pod silnymi naciskami … i podkreślił, że przemoc i zastraszanie dziennikarzy są nie do przyjęcia”.

Jak dotąd nie ma odpowiedzi rządu Erdogana.


Cyprus Federation of America opisała działania tureckiej armii na Cyprze podczas i po inwazji 1974 r.:  

"Potworności popełnione przez armię turecką obejmują masowe i wielokrotne gwałcenie kobiet, systematyczne tortury, brutalne i upokarzające traktowanie setek ludzi, włącznie z dziećmi, kobietami i emerytami podczas ich internowania przez siły tureckie, jak również grabieże i rabunki na wielką skalę dokonywane przez tureckich żołnierzy i tureckich Cypryjczyków”.

Od 1974 r. w próbie zmiany struktury demograficznej wyspy, sprowadzono z Turcji tysiące nielegalnych osadników do okupowanej części Cypru i stacjonuje tam około 43 tysiące żołnierzy okupacyjnej armii.


W XXI wieku Cypr, państwo członkowskie  Unii Europejskiej, nadal jest okupowane przez członka NATO i kandydata do Unii Europejskiej, Turcję, która nie chce, by którakolwiek z jej zbrodni na tej wyspie została ujawniona – szczególnie przez tureckich Cypryjczyków.


Wydaje się, że tym, w co raz jeszcze jest wycelowana akcja przeciwko gazecie ”Afrika”, jest nie tylko dziennikarstwo Leventa, ale także wolność i suwerenność Cypru.


Ankara Tries Turkish Cypriot Journalist for Criticizing Turkey

Gatestone Institute, 26 sierpnia 2018

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska



Uzay Bulut

Turecka dziennikarka z Ankary, która obecnie przebywa w USA.