Historia udaremnionego zamachu terrorystycznego


Majid Rafizadeh 2018-07-20

Na zdjęciu: Personel wojskowy USA i Arabii Saudyjskiej dokonuje inspekcji szkód w Khobar Towers w pobliżu Dhahran w Arabii Saudyjskiej po zamachu terrorystycznym na ten budynek 25 czerwca 1996 r. (Zdjęcie: Getty Images)
Na zdjęciu: Personel wojskowy USA i Arabii Saudyjskiej dokonuje inspekcji szkód w Khobar Towers w pobliżu Dhahran w Arabii Saudyjskiej po zamachu terrorystycznym na ten budynek 25 czerwca 1996 r. (Zdjęcie: Getty Images)

Dziesiątki tysięcy Irańczyków i nie-irańskich obrońców praw człowieka z całego świata zebrało się niedawno w Paryżu na wiecu pod hasłem „Wyzwolić Iran”, żeby demonstrować  na rzecz pokoju i praw człowieka dla każdego. Uczestniczyli europejscy, amerykańscy i bliskowschodni przywódcy, jak również wielu innych wpływowych ludzi, włącznie z byłym ministrem spraw zagranicznych Kanady, Johnem Bairdem i innymi politykami.

Niespodziewanie, jak informował Reuters, aresztowano w Europie irańskiego dyplomatę oraz sześć innych osób pod zarzutem spiskowania, by przeprowadzić zamach terrorystyczny podczas tego wiecu.


Po pierwsze, proszę wyobrazić sobie zamach, jaki ci terroryści planowali; odpowiada tak wielu innym zamachom, które zostały dokonane. Gdyby tym ludziom się udało się, bardzo dużo ludzi, włącznie z międzynarodowymi przywódcami, mogło być rannych lub zabitych.  


Po drugie, islamskie państwo Iranu najwyraźniej organizowało ten zamach z zamiarem zabijania. Czy taki plan, choć udaremniony, nie powinien być uważany za akt terroryzmu i wypowiedzenie wojny innym krajom i rządom? Czy ten planowany zamach nie powinien skłonić europejskich przywódców do zaprzestania polityki ugłaskiwania Islamskiej Republiki Iranu?  


Po trzecie, jeśli śledziliście to, jak tę wiadomość podawały różne media, macie powód do niepokoju. Wielu czekało zbyt długo po tym, jak pierwsze informacje podały Reuters, Euronews i „Guardian”, by rozpocząć własne informowanie o planowanym zamachu. To jest informacja, która powinna była być natychmiast udostępniona. Jako absolutne minimum mogło to wywołać oburzenie potrzebne, by powstrzymać takie zamachy w przyszłości, zamiast tego, żeby media sprawiały wrażenie, jakby chroniły Iran, największego na świecie eksportera terroryzmu, przed możliwą krytyką. Co ważniejsze, ten udaremniony akt terroryzmu powinien skłonić rządy na całym świecie do większej ostrożności w sprawie tego, co dzieje się w irańskich ambasadach i konsulatach w ich krajach. Islamskie państwo Iranu pokazuje, że używa swoich ambasad w innych krajach jako szpiegów i komórki terrorystyczne. Niedawno Kuwejt wydalił 15 irańskich dyplomatów po skazaniu ich za prowadzenie tam komórki terrorystycznej.  


To raz jeszcze naświetla tendencję tak wielu apologetów irańskich przywódców – nie narodu irańskiego – do pewnej sympatii wobec irańskiego reżimu. Dlaczego tak jest, skoro Iran jest uznawany za czołowego sponsora terroryzmu na świecie? Dlaczego tak jest, skoro rządzący Iranem mułłowie zajmują pierwsze miejsce na świecie w wykonywaniu egzekucji – wykonują ponad połowę egzekucji na całym świecie, włącznie z egzekucją dzieci? Dlaczego ktokolwiek miałby chcieć chronić lub ugłaskiwać rząd winny zbrodni przeciwko ludzkości?  


Nie jest to pierwszy raz, kiedy Iran dokonał zamachu terrorystycznego przeciwko innym narodom. W 1994 r. dokonał zamachu bombowego na żydowski ośrodek społeczny w Argentynie, który nadal jest przedmiotem dochodzenia.


Historia Amerykanów zabitych przez terrorystów wysłanych przez władze Iranu obejmują zamach samobójczy w Libanie, w którym zginęło 241 amerykańskich żołnierzy (220 z piechoty morskiej, 18 marynarzy i trzech żołnierzy); zamach bombowy na  Khobar Towers, zamach na USS Cole z bezpośrednim wsparciem i udziałem Hezbollahu, Al Kaidy i Iranu, jak również udział w zamachach 9/11 w USA w 2001 r.


Nadal badana jest intrygująca informacja podana przez irańskiego posła do parlamentu, że administracja Obamy przyznała amerykańskie obywatelstwo 2500 irańskim obywatelom, by "zadowolić" reżim irański. Kim są ci ludzi – jeśli w ogóle istnieją – którzy otrzymali obywatelstwo – szpiedzy i agenci reżimu, którzy teraz będą żyć wśród nas przez dziesięciolecia? Dlaczego USA miałyby „zadowalać” jakikolwiek reżim zbudowany na haśle „Śmierć Ameryce”? Dlaczego prezydent USA miałby dokonać czegoś takiego – jeśli istotnie to zrobił – by spełnić żądania islamistycznego i terrorystycznego reżimu?


To są pytania, które każdy mieszkaniec Zachodu powinien być gotowy zadawać swoim politykom.


Prezydent Donald Trump ma rację, że USA powinny przeciwstawiać się agresywnemu i destrukcyjnemu zachowaniu reżimu irańskiego i każdego innego. Tym, którzy starają się ugłaskać irański reżim, stawiam siebie jako przykład tego, dlaczego nie powinno się to dziać.


Gdyby zamach terrorystyczny Iranu powiódł się, zginęłoby wielu ludzie. Moim przesłaniem dla tych, którzy nadal ugłaskują islamistyczne państwo Iranu – jak to robi wielu Europejczyków (tutajtutaj i tutaj) – jest, że popieracie terrorystyczny reżim, który jest zdecydowany na terroryzowanie waszych krajów. Popieracie reżim, który nie waha się przed popełnianiem najgorszych pogwałceń praw człowieka w swoim kraju i za granicą. Gdzie jest wasze poczucie przyzwoitości i szacunek dla praw człowieka, którymi tak często się przechwalacie?


Story of a Foiled Islamist Terrorist Attack

Gatestone Institute, 15 lipca 2018

Tłumaczenie: Malgorzata Koraszewska



Majid Rafizadeh

 

Amerykański politolog irańskiego pochodzenia. Wykładowca na Harvard University, Przewodniczący International American Council. Członek zarządu Harvard International Review.