Sóweczka dwuplamista


Bruce Lyon 2018-07-20

Kolejny post o sowach i to o moich ulubionych malutkich sóweczkach dwuplamistych (Glaucidium gnoma). Są dość powszechne w lasach iglastych (szczególnie sosnowych i jedlicy zielonej) na zachodzie Ameryki Północnej, ale bardzo trudno je zobaczyć. Przy wadze 60 gramów ten ptak jest nieco mniejszy niż drozd wędrowny, ale ten mały rozmiar nie powinien nikogo oszukać. To jest poważny ptasi zabójca – głównie ptaków śpiewających, ale czasami potrafią zabić ptaki znacznie większe od siebie, z rekordami takimi jak przepiórki, a nawet ssaki tak duże jak rude wiewiórki. Często zabijają zdobycz, która jest zbyt duża, by mogły z nią latać, więc zjadają ją na miejscu. Gryzonie i jaszczurki uzupełniają ich dietę.

Od dawna znano zajadłość sówek dwuplamistych. Arthur Cleveland Bent, który pierwszy szczegółowo opisał północnoamerykańskie ptaki, opisał sówkę dwuplamistą jako „krwiożerczego, żarłocznego… demona od końca jego krwawego dziobu do czubków jego przypominających igły szponów”. Czasami kręci się koło karmników ptaków, dopadając śpiewających gości. To samo robią krogulec czarnołbisty i krogulec zmienny. Henry Horn, profesor na uniwersytecie, na którym studiowałem, dowcipkował o karmnikach odwiedzanych przez ptaki drapieżne jako „ptasie karmniki dwóch poziomów troficznych” – nasiona karmią ptaki zjadające nasiona, a ptaki zjadające nasiona karmią drapieżniki.  


Poniżej: Oto ptasi morderca w całej jego chwale. Znaleźliśmy go w Del Puerto Canyon, Stanislaus County w Kalifornii, ale występują bardzo blisko mojego domu w Santa Cruz (częściej można je słyszeć niż widzieć). Słyszeliśmy zawołanie tego ptaka i w końcu udało się go nam wytropić – pohukującego na czubku drzewa.



Poniżej: Inne zdjęcie tego samego ptaka.



Przy zagrożeniu, jakie sówki dwuplamiste stanowią dla małych ptaków, ptaki śpiewające często entuzjastycznie grupowo dręczą sówki. Także odegranie z magnetofonu pohukiwania sówki może ściągnąć grupę podnieconych dręczycieli. Kiedy pierwszy ptak odkrywa sówkę, wydaje zawołanie do dręczenia, którym rekrutuje innych chętnych. Nasza sówka była dręczona przez kilka ptaków, włącznie z sikorami kalifornijskimistrzyżykami myszatyminadobniczkami białoskrzydłymimuchołapami mysimikoliberkami żarogłowymi. Zdjęcie poniżej pokazuje koliberka żarogłowego  zbliżającego się do siedzącej na gałęzi sówki. Mieliśmy nadzieję na naprawdę dobre zdjęcie, ale piekielni dręczyciele ciągle trzymali się poza kadrem. Dręczenie jest ciekawe samo w sobie, więc przyślę z czasem tekst o tym.



Poniżej. Wideo pohukującej sówki. Mała sówka z pohukiwaniem o wysokim tonie wydaje się nam śliczna, ale jej pohukiwanie jest zapowiedzią śmierci dla małych ptaków śpiewających.

 

 

Niektóre dręczące ptaki nawet uderzają w drapieżniki, zazwyczaj atakując je od tyłu. Sówki dwuplamiste, podobnie jak inne małe drapieżniki, takie jak pustułki amerykańskie, mają cechę, która, jak się wydaje, by zredukować ryzyko ataku od tyłu – wyewoluowała znaki na upierzeniu głowy z tyłu, które przypominają oczy. Dwa zdjęcia poniżej pokazują przód i tył głowy. Ten ptak ma naprawdę wyróżniające się fałszywe oczy – nie zawsze są one tak wyraźne.





Jedną z hipotez wyjaśniających, dlaczego sówki dwuplamiste i inne małe ptaki drapieżne (a także niektóre koty, takie rysie rude) mają fałszywe oczy z tyłu głowy (lub na uszach u kotów), jest to, że oczy redukują ryzyko, że dręczące ptaki zaatakują od tyłu. Jeśli ptaki atakują i uderzają od tyłu, fałszywe oczy, dają wrażenie przodu, co powinno zmniejszyć niebezpieczeństwo ataku. W sprytnym badaniu sprawdzono tę hipotezę z sówkami dwuplamistymi z drewna balsa – jedną z fałszywymi oczyma i drugą bez. Autorzy umieścili modele na widocznych miejscach na gałęziach w habitacie sówek dwuplamistych w pobliżu Missoula Montana i używali nagranego pohukiwania sówek, by ściągnąć dręczące je ptaki śpiewające. Liczyli reakcje na te dwa różne modele i stwierdzili, że było mniej podejść od tyłu do modelu z fałszywymi oczyma.



Ludzie także używają podstępu z fałszywymi oczyma, ale nie wydaje się to równie skuteczne na długą metę jak oczy sówek. Są miejsca w południowych Indiach, gdzie tygrysy (Panthera tigris) zabijają wielu ludzi (do 60 osób rocznie na stosunkowo niewielkim obszarze), takie jak nadbrzeżne mokradła Sundarban. Tygrysy na ogół uderzają od tyłu, więc ludzie zaczęli nosić maski z oczyma z tyłu głowy, by zmniejszyć niebezpieczeństwo ataku. Według Wikipedii działało to przez jakiś czas, ale potem  tygrysy zrozumiały oszustwo i znowu zaczęły atakować ludzi (zdjęcie „pożyczone” z sieci).  


Maska założona na tył głowy zbieracza miodu, Madhusudhana Mondala, w Bali we wsi w Sundarbans w Indiach, wtorek, 5 sierpnia 2008 r. Las Sundarbans, bezlitosna gęstwina wysp u wschodniego krańca Indii, jest domem dla największej chyba na świecie populacji tygrysów skłonnych do atakowania ludzi, jak również 4 milionów ludzi, którzy należą do najbiedniejszych w Indiach. Mieszkańcy wierzą, że tygrysy nie atakują ludzi od przodu i noszą maski na tyłach głowy w nadziei odstraszenia ich. (AP Zdjęcie/Gautam Singh)
Maska założona na tył głowy zbieracza miodu, Madhusudhana Mondala, w Bali we wsi w Sundarbans w Indiach, wtorek, 5 sierpnia 2008 r. Las Sundarbans, bezlitosna gęstwina wysp u wschodniego krańca Indii, jest domem dla największej chyba na świecie populacji tygrysów skłonnych do atakowania ludzi, jak również 4 milionów ludzi, którzy należą do najbiedniejszych w Indiach. Mieszkańcy wierzą, że tygrysy nie atakują ludzi od przodu i noszą maski na tyłach głowy w nadziei odstraszenia ich. (AP Zdjęcie/Gautam Singh)

Uwielbiam obserwowanie sówek dwuplamistych z powodu dręczenia ich przez ptaki śpiewające i zawołań alarmowych, jakie wywołują. Nawet odegranie dźwięku pohukiwania sówki wystarcza, by ściągnąć ptaki, co było używane do badania zjawiska dręczenia. W badaniu sóweczki zwyczajnej (Glaucidium passerinum) użyto nagrań do stwierdzenia, czy różne gatunki mają inne reakcje dręczenia na ryzyko, że mogą paść ofiarą drapieżnika. Autorzy posłużyli się literaturą, by określić prawdopodobieństwo, że dany gatunek stanie się ofiarą sóweczki. Stwierdzili, że gatunki, na które sóweczki nigdy nie polowały, nie reagowały na pohukiwania, ptaki które były zjadane okazjonalnie, reagowały w sposób umiarkowany, a gatunki, które były często atakowane, wściekały się. Jest zrozumiałe, że intensywność dręczenia odzwierciedla ryzyko śmiertelności. Autorom tego badania udało się także obalić hipotezę, że w dręczeniu chodzi głównie o chronienie narażonych piskląt w okresie lęgowym – znaleźli to samo zachowanie wiosną i zimą. 


Zawołania alarmowe ptaków zawierają informację o niebezpieczeństwie. Kiedy atakujący drapieżnik rusza i istnieje ryzyko, że złapie ptaka, ptaki używają zawołań alarmowych o wysokiej częstotliwości – zawołania o wysokiej częstotliwości utrudniają drapieżnikowi zlokalizowanie wołającego. W odróżnieniu od tego, kiedy ptaki dręczą siedzącego drapieżnika, wydają ostre dźwięki, które łatwo zlokalizować. To ułatwia innym ptakom znaleźć miejsce i dołączyć do zabawy. Informacja w zawołaniu alarmowym wychodzi poza zwykłą dychotomię: „uciekaj ile sił w nogach” kontra „rzućmy się razem na tego bandytę”. Dwóch moich przyjaciół, Chris Templeton (Pacific University) i Erick Greene (University of Montana), razem z Kate Davis, specjalistką od drapieżnych ptaków, przeprowadzili eleganckie badanie nad tym, czy ptaki włączają do swoich zawołań alarmowych informację o rodzaju drapieżnika. Davis założyła i kieruje edukacyjną organizacją ochrony przyrody Raptors of the Rockies. W badaniu skorzystano z tego, że ma ona wiele schwytanych ptaków drapieżnych i użyto żywych drapieżników w ptaszarni, żeby zobaczyć, czy sikory jasnoskrzydłe (Poecile atricapillus) zmieniają swoje zawołania do dręczenia dla innych drapieżników. Okazuje się, że kluczem jest wielkość ciała drapieżnika: dla małych sów, które stanowią dla nich większe zagrożenie, włącznie z sówkami dwuplamistymi i sóweczkami zwyczajnymi, sikory włączają więcej sylab „dee” na zawołanie (patrz wykres poniżej z artykułu). Zawołania alarmowe dla dużych drapieżników, które na ogół są zbyt duże, by stanowić zagrożenie, zawierają mniej sylab „dee”. Artykuł można zobaczyć na stronie Templetona:


Templeton et al. 2005. Allometry of Alarm Calls: Black-Capped Chickadees Encode Information About Predator Size. Science 308: 1934-37.



Sówki dwuplamiste gniazdują w dziuplach drzew, głównie w starych dziuplach dzięciołów. Na wyprawie do Arizony tej wiosny słyszeliśmy pohukująca sówkę, ale nie mogliśmy jej znaleźć. Po paru minutach ktoś zorientował się, że pohukiwała z dziupli tuż nad naszymi głowami. Ich pohukiwania są naprawdę trudne do zlokalizowania. 



Zdjęcie poniżej jest rzadkim zdjęciem sówki dwuplamistej wewnątrz gniazda. Zrobiono je kamerą gniazdową na palu skierowaną prosto w dół dziupli do jej dna, gdzie sówka patrzy w górę i widać kilka jej jaj. Zdjęcie zrobili Eric Walters i Walt Koenig, którzy badają dzięciury żołędziowe w Hastings Reserve w Carmel Valley w Kalifornii. To jest bardzo długotrwałe badanie (populacja jest nieustannie badana od 1974 r.!) i co roku badacze sprawdzają dużą liczbę starych dziupli dzięciurów, szukając czynnych gniazd (dzięciury często ponownie używają starych dziupli). Niedawno badacze zaczęli używać kamer gniazdowych na długich palach do sprawdzania dziupli (żeby zmniejszyć ryzyko upadku z wysokości 20 metrów) i w zeszłym roku spotkała ich wielka niespodzianka – znaleźli trzy różne gniazda sówki dwuplamistej w starych dziuplach dzięciurów żołędziowych. Jest to szczególnie zaskakujące, bo sprawdzali te dziuple przez wiele lat i nigdy wcześniej nie znaleźli gniazd sówek. To sugeruje, że grupa sówek przyprowadziła się na ten teren, może po to, by wykorzystać obfitość zwierzyny łownej. Inne gatunki sów także to czasami robią. 



Readers’ wildlife photos (and moar science)

Why Evolution Is True, 12 lipca 2018

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska



Bruce Lyon

Profesor biologii ewolucyjnej na University of California. Jego główny obszar badań to ekologiczne i ewolucyjne podstawy strategii reprodukcyjnych, społeczne zachowania zwierząt oraz reprodukcyjne pasożytnictwo, opieka rodzicielska i harce godowe.