Orzeczenia Europejskiego Trybunału Praw Człowieka wskazują, że nie ma „prawa powrotu” i że Gaza nie jest okupowana


Daled Amos 2018-07-16


Co zrobilibyśmy bez Europejskiego Trybunału Praw Człowieka? 


Europejski Trybunał Praw Człowieka
 jest międzynarodowym organem sądowym, utworzonym przez Europejską Konwencję Praw Człowieka, międzynarodowy traktat, który broni praw człowieka. Europejski Trybunał rozpatruje skargi na państwo-sygnatariusza traktatu o złamanie jednego lub więcej z praw człowieka zapisanego w Konwencji i jej protokołach.


Ale prawa człowieka są prawami człowieka – niezależnie od tego, gdzie żyjesz. 


Parę miesięcy temu Akiva Eldar napisał artykuł w „Al Monitor”, Compromise is possible on Palestinian right of return, pokazując, że według prawa międzynarodowego nie ma palestyńskiego „prawa powrotu”:

Po rozważeniu petycji greckich uchodźców na Cyprze Europejski Trybunał Praw Człowieka orzekł w marcu 2010 r., że twierdzenie, iż pewna ziemia lub nieruchomość jest „domem”, nie wystarcza do ustanowienia prawa. Przeważająca większość 17 sędziów zgodziła się, że ponieważ minęło 35 lat od kiedy wnioskodawcy stracili swoją własność, kiedy Turcja najechała na północny Cypr w 1974 r. i nastąpiła zmiana lokalnej populacji, wnioskodawcy są uprawnieni do zadośćuczynienia w gotówce, ale niekoniecznie w ziemi. Sędziowie ostrzegli, że naprawa starej niesprawiedliwości może dać w wyniku nową niesprawiedliwość. Można wywnioskować, że Rezolucja 194 ONZ z 1948 r., stanowiąca, że uchodźca może wybrać między powrotem do Izraela a odszkodowaniem, nie daje każdemu uchodźcy osobistego prawa powrotu.  [podkreślenia dodane]

Idąc o krok dalej możemy zobaczyć, że opcje nie są nawet tak wąskie.

Język kolejnych rezolucji ONZ po Rezolucji 194 pokazuje, że także według Rezolucji 194 powrót palestyńskich uchodźców arabskich do ich domów nie jest prawem, a raczej jedną z dostępnych opcji.

Według Rezolucji 194 ONZ, drugi paragraf, Artykuł 11:

Zobowiązuje Komisję Rozjemczą do ułatwiania repatriacji, przesiedleń, oraz gospodarczej i społecznej rehabilitacji uchodźców, wypłacania odszkodowań, a także utrzymywania bliskich stosunków z dyrektorem Agencji Narodów Zjednoczonych dla Pomocy Uchodźcom na Bliskim Wschodzie i przez niego z właściwymi organami i agencjami Narodów Zjednoczonych. [podkreślenie dodane]

Czy ONZ istotnie sugeruje, że repatriacja ORAZ przesiedlenie są dwiema różnymi rzeczami?


Sprawdźmy Rezolucję 393 ONZ, Artykuł 4:

Uważa, że bez uszczerbku dla warunków paragrafu 11 Rezolucji Zgromadzenia Ogólnego 194 (III) z 11 grudnia 1948 r., reintegracja uchodźców w życie ekonomiczne Bliskiego Wschodu albo przez repatriację, albo przez przesiedlenie, jest niezbędne w przygotowaniu na czas, kiedy pomoc międzynarodowa nie będzie dłużej dostępna oraz dla zrealizowania warunków pokoju i stabilności w regionie. [podkreślenie dodane]

"Repatriacja" z definicji znaczy odesłanie uchodźców do ich pierwotnych domów.
"Przesiedlenie" znaczy osiedlenie ich w jakimkolwiek domu – niekoniecznie w poprzednim kraju – zamiast pozostawiania ich jako uchodźców.  

Podobnie Rezolucja 394 ONZ:

Wzywa rządy, których to dotyczy, do podjęcia kroków zapewniających, że uchodźcy, czy to repatriowani, czy przesiedleni, będą traktowanie bez dyskryminacji w prawie i faktycznie. [podkreślenie dodane]

Rezolucja 513 ONZ, według której Zgromadzenie Ogólne ONZ:

Popiera, bez uszczerbku dla warunków paragrafu 11 Rezolucji 194 (III) z 11 grudnia 1948 lub warunków paragrafu 4 Rezolucji 393 (V) z 2 grudnia 1950 stosunkową reintegrację albo przez repatriację, albo przesiedlenie...

Chodzi o to, że Narody Zjednoczone same wyraźnie wskazują, że nie ma absolutnego palestyńskiego prawa powrotu i że choć istniała możliwa opcja powrotu w 1948 r., powrót wówczas był tylko jedną z możliwości.

A teraz przychodzi Europejski Trybunał Praw Człowieka i orzeka, że „twierdzenie, iż pewna ziemia lub nieruchomość jest ‘domem’, nie wystarcza do ustanowienia prawa”.  

Nie jest to jednak jedyna decyzja Europejskiego Trybunału, która popiera stanowisko Izraela.

W 2015 r., Marko Milanovic, profesor z University of Nottingham School of Law, napisał, że Europejski Trybunał zdecydował, że Izrael nie okupuje Gazy.

Sprawa dotyczyła ludzi wysiedlonych przez konflikt, którzy następnie nie mogli powrócić do swojej własności i odmawiano im prawa powrotu do ich wsi, Gulistan, mieszczącej się na terytorium Azerbejdżanu, ale blisko obszaru konfliktu. Rząd Azerbejdżanu twierdził, że wieś nie jest pod rzeczywistym panowaniem Azerbejdżanu i jest niedostępna dla cywilów.

Azerbejdżan posunął się do twierdzenia:

Republika Azerbejdżanu oświadcza, że nie jest w stanie gwarantować stosowania postanowień Konwencji na terytoriach okupowanych przez Republikę Armenii do czasu, kiedy te terytoria zostaną wyzwolone spod okupacji. [podkreślenie dodane] 

Europejski Trybunał zabrał się do pracy nad zdefiniowaniem „okupacji”:

Artykuł 42 Konwencji Haskich z 18 października 1907 r. wojenną okupację następująco:

Terytorium uważa się za okupowane, jeżeli faktycznie znajduje się pod władzą armii nieprzyjacielskiej.
 Okupacja rozciąga się jedynie na te terytoria, gdzie ta władza jest ustanowiona i gdzie może być wykonywaną
..”

Zatem, okupacja w znaczeniu Konwencji Haskiej z 1907 r. istnieje, kiedy państwo sprawuje rzeczywistą władzę na terytorium lub części terytorium wrogiego państwa (1). Wymóg rzeczywistej władzy jest szeroko uważany za tożsamy ze skutecznym panowaniem.

Uważa się, że wojskowa okupacja istnieje na terytorium lub części terytorium, jeśli można okazać następujące elementy: obecność obcych wojsk, które są w stanie sprawować skuteczną kontrolę bez zgody suwerena. Według powszechnej opinii ekspertów, fizyczna obecność obcych wojsk jest warunkiem sine qua non okupacji(2) , tj. okupacja nie jest do pomyślenia bez obecności żołnierzy na terytorium, a więc sprawowanie morskiej lub powietrznej blokady nie wystarcza (3). [podkreślenie dodane]

Milanovic wskazuje na kluczowy paragraf:

144. Trybunał notuje, że według prawa międzynarodowego (w szczególności Artykułu 42 Konwencji Haskich z 1907 r.) terytorium jest uważane za okupowane, kiedy znajduje się pod rzeczywistą władzą wrogiej armii, „rzeczywistą władzę” powszechnie rozumiejąc jako przekładającą się na skuteczne panowanie i wymagające takich elementów jak obecność obcych wojsk, które mogą sprawować skuteczną kontrolę bez zgody suwerena (patrz paragraf 94 powyżej). Na podstawie wszystkich przedstawionych materiałów i biorąc pod uwagę powyższe ustalenie faktów, Trybunał  stwierdza, że Gulistan nie jest okupowany ani nie jest pod skutecznym panowaniem obcych sił, ponieważ to wymagałoby obecności obcych wojsk w Gulistanie.

Następnie pisze:

Widzicie, o co mi chodzi? Zamieńcie “Gulistan” na “Gaza”, i tu to macie! W rzeczywistości jestem dość pewien, że jest to co najmniej jedno orzeczenie Europejskiego Trybunału, które prawni doradcy rządu izraelskiego będą cały czas cytować, gdy tylko poruszy się kwestię Gazy (i bardzo dobrze).

Właściwie jest to drugie orzeczenie Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, które Izrael może cytować. Widzieliśmy już, że roszczenie do ziemi lub własności nie jest prawem.  

Kto wiedział, że europejski pogląd na prawo humanitarne może być tak dalece popierające stanowisko Izraela?  

 

European Court of Human Rights rulings indicate no "right of return" and that Gaza isn't occupied

Elder of Ziyon, 10 lipca 2018

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska


Daled Amos
(Bennet Ruda) 

Amerykański bloger piszący o historii i problemach Bliskiego Wschodu, a w szczególności Izraela.  http://daledamos.blogspot.com/