Oszczerstwo o niemowlęciu z Gazy: równe narracje; nierówne traktowanie


Simon Plosker 2018-07-01


Jak to jest, że wiarygodność Hamasu traktowana jest jako równa wiarygodności armii izraelskiej i władz izraelskich? W ostatnich tygodniach słyszałem dziennikarzy skarżących się na sposób, w jaki Izrael zajmował się ich potrzebami informacji w sprawie tygodni przemocy na granicy z Gazą. Słyszałem także argument od przynajmniej jednego dziennikarza, że Hamas i Izrael mają równe i konkurencyjne narracje, o których należy równo informować.

Jedną wielką różnicą między tymi dwiema stronami jest to, że jedna z nich jest notorycznym kłamcą.


Śmierć ośmiomiesięcznej dziewczynki palestyńskiej, Leili al-Ghandour, 14 maja, jak podawano, z powodu izraelskiego gazu łzawiącego, dostała się na światowe czołówki. Od razu pojawiły się wątpliwości co do przyczyny jej śmierci i Hamas w końcu usunął nazwisko dziecka w listy ofiar przemocy na granicy Gazy. Niemniej nagłówki takie jak w „Daily Express”: Mother’s agony as baby dies in Gaza gas horror i Drones drop deadly cannisters przyczyniły się do oszkalowania Izraela jako brutalnego zabójcy niemowląt.  

 

Mimo takiego przedstawienia tego incydentu nie można winić mediów za zrelacjonowanie tej sprawy. Można jednak pociągać ich do odpowiedzialności za przyjmowanie twierdzeń Hamasu za dobrą monetę nie tylko w tej sprawie, ale notorycznie.


Według obecnych informacji przywódca Hamasu, Jahja Sinwar, zapłacił rodzicom Leili  8 tysięcy szekli (2,2 tysiąca dolarów), by powiedzieli mediom, że niemowlę zmarło z powodu oddychania gazem łzawiącym podczas protestów w Gazie. Ta informacja pochodzi od krewnego rodziny, aresztowanego i przesłuchiwanego w sprawie działalności terrorystycznej na granicy Gazy, który powiedział władzom izraelskim, że niemowlę zmarło na śmiertelną chorobę krwi, która jest dziedziczna w tej rodzinie.


Być może media traktują sceptycznie każdą informację tego typu, ponieważ pochodzi od Palestyńczyka aresztowanego przez Izrael. Niemniej z pewnością te same media, które informowały o przyczynach śmierci niemowlęcia w tak stanowczy sposób, mimo że już wtedy były wątpliwości, mają obowiązek doniesienia o tych najnowszych informacjach? W końcu, jak media mogą nie dać równego nagłośnienia temu, co twierdzą, że jest równymi i konkurującymi narracjami? 


Poza jednak kilkoma doniesieniami, ta nowa informacja po prostu przeszła pod radarem mediów międzynarodowych. Oszczerstwo o mordzie rytualnym, podobnie jak większość oszczerstw rzucanych przez lata na Izrael, zasadniczo stało się częścią zaakceptowanej narracji, nawet jeśli bezsporne dowody pokazują, że opiera się na fałszu.


Hamas wie, że ujdzie mu to na sucho. W końcu, media są gotowe ufać danym o palestyńskich ofiarach dostarczonym przez ministerstwo zdrowia w Gazie mimo faktu, że jest ono częścią rządu Hamasu w Gazie. W interesie Hamasu leży podawanie wysokich liczb ofiar po własnej stronie, żeby przedstawić IDF jako nikczemnych morderców.


Jeśli Hamas płaci rodzinie, by fałszywie twierdziła, że niemowlę zmarło w wyniku działań Izraela, dlaczego ktokolwiek miałby wierzyć w podawane przez Hamas liczby ofiar?


Dla mediów przyznanie, że historia niemowlęcia była oszczerstwem, byłoby przyznaniem, że ochoczo przekazali fałszywą narrację terrorystycznej organizacji,  a dziennikarze, co jest zrozumiałe, nie są do tego zbyt chętni.


Izrael jest często przedmiotem negatywnych relacji, czasami zasłużenie, a czasami nie. Izrael nie zawsze właściwie reaguje na media. Ale Izrael jest także ofiarą selektywnego informowania przez media i odmowy przyznania, kiedy media dają się nabrać na jawne palestyńskie kłamstwa i propagandę.


Tak czy inaczej, dla Izraela boisko mediów nie jest równe.


Nie mówcie mi więc, że media traktują obie strony równo. Kiedy dowiedziono, że jedna strona raz za razem kłamie, nie powinna być traktowana z równą powagą jak druga.


Jedna strona jest brutalną, islamistyczną organizacją terrorystyczną, która rządzi Strefą Gazy żelazną pięścią. Druga strona jest demokracją, której armia i obywatele odpowiadają przed prawem. Nie mówcie mi, że obie strony powinny być traktowane równo.


Najgorsze jednak ze wszystkiego: jeśli media informują o oszczerstwie o mordzie rytualnym dokonanym przez Izrael, nie mówcie mi, że traktują obie strony równo, jeśli nawet nie zadają sobie trudu poinformowania, że to oszczerstwo okazało się kłamstwem.


Gaza baby libel: Equal narratives; unequal treatment

Times of Israel, 25 czerwca 2018

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska

Simon Plosker


Izraelski dziennikarz związany z „Times of Israel” i redaktor naczelny strony HonestReporting.