Wyników Séraliniego nie daje się powtórzyć


Steven Novella 2018-06-11

Gilles-Éric Séralini
Gilles-Éric Séralini

Gilles-Éric Séralini jest francuskim badaczem, który zyskał sławę z opublikowanego w 2012 r. badania, twierdzącego, że odporna na środki chwastobójcze kukurydza GMO, wyhodowana z użyciem lub bez herbicydu  glifosat, podnosi ryzyko wystąpienia raka u szczurów. Posłużył się tym badaniem, by zakwestionować bezpieczeństwo wszystkich GMO i wezwać do długoterminowych badań. Aktywiści ruchu anty-GMO entuzjastycznie przyjęli jego wyniki i do dziś przytaczają je jako dowód, że GMO nie są bezpieczne.

Jednym małym problemem jest jednak to, że badanie Séraliniego było okropne. Natychmiast spotkało się z intensywną krytyką. Konkretnie, badanie przeprowadził na małej próbie i użył odmiany szczurów znanych z tego, że miały wysoką częstotliwość zapadania na raka. Dane były więc pełne zakłócającego szumu i w zasadzie nie nadające się do interpretacji. To prawdopodobnie było przyczyną braku analizy statystycznej – ponieważ nie było istotnych wyników. Z tych powodów w 2013 r. badanie zostało wycofane. W 2014 r. artykuł opublikowano ponownie w nowym piśmie o otwartym dostępie,  „Environmental Sciences Europe”, bez dodatkowych recenzji przez specjalistów.


Jest całkiem jasne, że Séralini jest przeciwnikiem GMO i to prawdopodobnie wpłynęło na  jego badanie. Niezależnie od tego jednak badanie jest metodologicznie okropne a wyniki bezwartościowe. Posłużyło jednak jego (jak sądzę) prawdziwemu celowi – podsyccenia obaw o GMO i dostarczenia opublikowanego, „naukowego” dowodu na poparcie twierdzeń aktywistów ruchu anty-GMO.


Tworzy to problem podobny do sprawy “fake news” – w tym wypadku tworzysz okropne wyniki naukowe i przeciwstawiasz je rygorystycznym badaniom naukowym z czego wychodzi fałszywa równoważność sprzecznych narracji naukowych. Jeśli twoim jedynym celem jest sianie wątpliwości i strachu, ta strategia działa naprawdę dobrze. Jeśli twoim celem jest użycie naukowych dowodów do tworzenia wiarygodnych wniosków i opierania polityki na tych wnioskach, to okropne badania, takie jak Séraliniego, tylko mącą wody.


Istnieje jednak wyjście z tego bagna, a jest nią pójście drogą normalnego procesu nauki. Kiedy różne grupy inaczej interpretują istniejące dowody, mogą szukać rozwiązania przez wykonanie uzgodnionej replikacji badań. Powtarzasz więc badanie, ale usuwasz wszystkie problemy, jakie ktokolwiek miał z poprzednimi badaniami i robisz to wszystko w przejrzysty sposób, tak że każdy ma prawo do uwag wobec zaprojektowania i realizacji badania. Wszystko jest jawne, wszyscy są zadowoleni i pozwalasz kościom paść tam, gdzie chcą.


To jest wspaniała strategia, ponieważ ludzie zgadzają się na zaprojektowane badanie zanim znane są jego wyniki. Niektórzy twardogłowi nadal będą zaprzeczać wynikom, jeśli nie będą pokrywały się z ich oczekiwaniami, ale na ogół są oni marginalizowani jako w oczywisty sposób ludzie stronniczy.


Jak mogliście się domyślić, piszę o tym, ponieważ to właśnie zostało zrobione. Obecnie są trzy powtórzenia oryginalnego badania Séraliniego – i wszystkie trzy nie wykazują żadnej toksyczności ani kukurydzy GMO, ani glifosatu.


Jak informuje Alliance for Science:

“Dane G-TwYST (GM Plant Two Year Safety Testing) z 90 dni i długoterminowych badań karmienia gryzoni również nie identyfikują potencjalnego ryzyka i dlatego wspierają wyniki początkowych analiz”, według wniosków badania i dokumentu z rekomendacjami, przedstawionych 29 kwietnia 2018 r. na konferencji w Bratysławie na Słowacji. 


Raport stwierdza: “Stwierdzono w raporcie, że nie było żadnych niekorzystnych efektów podawania kukurydzy GM NK603 uprawianej z lub bez użycia Roundupu”.  


Badania obejmowały połączoną chroniczną toksyczność i kancerogenność i „nie zaobserwowano żadnych efektów związanych z kukurydzą GM NK603 lub kukurydzą GM NK603 potraktowaną Roundup” – czytamy w raporcie.

Drugim było badanie GRACE. Informują:

W tym badaniu, opublikowanym niedawno w „Archives of Toxicology”, naukowcy przeprowadzili 90-dniową próbę karmienia szczurów. Zwierzęta otrzymywały dwie różne odmiany  kukurydzy MON810 GM. Grupy kontrolne otrzymywały w diecie odmianę rodzicielską nie-GM i jedną z czterech konwencjonalnych odmian kukurydzy. Wyniki pokazały, że dwie testowane odmiany kukurydzy GM nie wywołały żadnych negatywnych efektów u badanych zwierząt.

Trzecim było badanie GMO90+. To było badanie trwające 180 dni i obejmowało także kukurydzę Bt, i w nim również nie stwierdzono żadnych negatywnych skutków u szczurów, które byłyby związane z jedzeniem kukurydzy GM.


Trzy przejrzyste i rygorystyczne badania, wszystkie nie wykazujące negatywnych efektów u gryzoni jedzących kukurydzę GMO. To jest problem z zafałszowanymi wynikami badań o marnej jakości – na ogół nie daje się ich powtórzyć. Nie daje się ich powtórzyć, bo wyniki nigdy nie były rzeczywiste.  


Wyniki Séraliniego zawsze były wyjątkiem. Na przykład, w 2016 r. National Academies of Sciences, Engineering, and Medicine opublikowały raport o setkach badań i po wysłuchaniu publicznych świadectw wszystkich stron, doszły do wniosku, że „nie znaleźli żadnych potwierdzonych dowodów, że żywność z upraw GM jest mniej bezpieczna niż żywność z upraw nie-GM”.  


Było ponad 2000 badań
, przeprowadzanych w różnych krajach przez wiele różnych zespołów badawczych i recenzowanych przez wiele różnych organizacji naukowych, z jasnym konsensusem, że nie ma dowodów, jakoby istniejące GMO stanowiły jakiekolwiek zagrożenie dla zdrowia. Przy wszystkich tych dowodach istnieje kilka wyjątków i jednym z nich jest badanie Séraliniego. Teraz jego wyniki zostały bezpośrednio obalone.


Mam nadzieję, że ma to znaczenie dla społeczeństwa, ale oczywiście, nie wpłynie to na ludzi oddanych ideologii anty-GMO. Ci ludzie wydają się nie mieć problemu z wybieraniem tych kilku wyjątkowych badań, które zgadzają się z ich stanowiskiem, i z odrzucaniem setek lub tysięcy badań, które się z nimi nie zgadzają.


Séralini Fails Replication

8 czerwca 2018

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska



Steven Novella


Neurolog, wykładowca na Yale University School of Medicine. Przewodniczący i współzałożyciel New England Skeptical Society. Twórca popularnych (cotygodniowych) podkastów o nauce The Skeptics’ Guide to the Universe.  Jest również dyrektorem Science-Based Medicine będącej częścią James Randi Educational Foundation (JREF), członek Committee for Skeptical Inquiry (CSI) oraz członek założyciel Institute for Science in Medicine.

Prowadzi blog Neurologica.