O latawcach i Natalie Portman


Liat Collins 2018-04-29

Laureatka Nagrody Genesis Natalie Portman. (zdjęcie: GENESIS PRIZE FOUNDATION)
Laureatka Nagrody Genesis Natalie Portman. (zdjęcie: GENESIS PRIZE FOUNDATION)

“Chodźmy puszczać latawce!” Piosenka z filmu Disney’a, Mary Poppins, powoduje, że dusza wznosi się tak jak ta dziecinna zabawka. Proszę sobie więc wyobrazić: Dzieciaki na polu i wysoko latające latawce, niezwiązane fizycznymi granicami. Pójdźmy o krok dalej: latawce są ozdobione – jedne mają kolory palestyńskiej flagi, inne mają wymalowaną swastykę. Nadal macie pozytywne uczucia? A teraz wyobraźcie sobie, że do latawców doczepione są bomby zapalające. Wiem, że macie problem z tym wyobrażeniem, bo nie jest normalne doczepianie urządzeń zapalających do latawców. To jednak nie jest normalna sytuacja. Wreszcie, wyobraźcie sobie, że trzymający te latawce puszczają sznurki w nadziei, że latawce przelecą nad pobliską granicą i podpalą pole farmera w sąsiednim kraju. Czy właśnie z hukiem wylądowaliście z powrotem na ziemi? Witajcie w naszym świecie.

Co piątkowe protesty w Gazie wzdłuż granicy z Izraelem przedstawia się jako niewinne wiece bez przemocy, mimo że ich wypowiedziany cel nie mógłby być jaśniejszy – ich hasłem jest Marsz Powrotu.


Jako sztuczka PR jest to niezmiernie pomysłowe. Niezależnie od tego, co się stanie, Hamas wygrywa, a Izrael przegrywa. Umieść dzieci puszczające latawce i rodziny na pikniku na otwartej przestrzeni wzdłuż granicy jako ludzką tarczę. Pal opony, by utrudnić żołnierzom z drugiej strony granicy dostrzeżenie prób infiltracji. Jeśli protestujący zostaje postrzelony, to jest wina Izraela i zdjęcie-trofeum; jeśli Izraelowi nie uda się zapobiec infiltracji, można przedstawić Izrael jako słaby kraj.


Pokojowi demonstranci z nożycami do przecinania granicznego płotu.
Pokojowi demonstranci z nożycami do przecinania granicznego płotu.

Tak czy inaczej, dostarcza to paliwa dla przyszłych protestów, promując przemoc, która tak dobrze służy terroryzmowi Hamasu i islamistów.


Oczekuje się, że demonstracje i przemoc nasilą się w przyszłym miesiącu, kiedy Izraelczycy obchodzą Dzień Jerozolimy, zjednoczenie stolicy; Palestyńczycy obchodzą Nakbę (“katastrofę” stworzenia Izraela); USA ma otworzyć ambasadę w Jerozolimie; i jest to początek ramadanu, najświętszego okresu w muzułmańskim kalendarzu, tragicznie oszpeconego atakami terrorystycznymi w okresie ramadanu.

W tę skomplikowaną sytuację wskoczyła Natalie Portman z całym wdziękiem jednego z tych płonących latawców, które losowo i na oślep podpalają pola farmerów z Negewu. 

Wydaje się niemożliwe, by Portman, aktorka, która zdobyła Oscara i ma ambicje reżyserskie, miała prawdziwy obraz tego, co dzieje się wzdłuż granicy z Gazą. Mimo tego, że urodziła się w Jerozolimie, od wielu lat mieszka poza Izraelem. Spędzając czas w Paryżu i Hollywood jest fizycznie oddalona od surowych realiów Bliskiego Wschodu. Stworzenie filmowej wersji Opowieści o miłości i mroku Amosa Oza nie czyni z Portman eksperta trudności, z jakimi dzisiaj boryka się Izrael.

Może powinna porozmawiać z członkami kibuców, którzy żyją wzdłuż granicy z Gazą.

Nie są oni znani jako radykalni prawicowcy – w rzeczywistości większość jest związana z lewicą – ale lata ataków rakietowych i moździerzowych, wojen oraz zagrożenia tunelami terroru na własnych podwórkach dały im perspektywę, jakiej Portman nie może mieć poruszając się w pozłoconym środowisku liberalnych znakomitości za granicą.

W zeszłym tygodniu Portman wywołała szum medialny, bez którego zarówno ona, jak Izrael mogliby się obejść, kiedy oznajmiła, że nie przyjedzie do Izraela w czerwcu, by otrzymać 2 miliony dolarów Nagrody Genesis podczas bardzo okrzyczanej ceremonii.

Powód, dla którego wycofała się, nadal nie jest jasny. 20 kwietnia Genesis Prize Foundation podała, że Portman wyraziła niepokój wobec “niedawnych wydarzeń w Izraelu”.

Krążą rozmaite interpretacje jej decyzji: niemal każda lewicowa cause celebre w Izraelu była w stanie zamienić Portman w rzeczniczkę protestu w jakiejś sprawie.Reakcja Izraela na protesty Hamasu w Gazie? Odfajkowane. Polityka Izraela wobec migrantów? Odfajkowane. Wybrany w wolnych wyborach premier Izraela, Benjamin Netanjahu? Nie tylko odfajkowane, ale postawiony wielki czarny znak.


Po wybuchu kontrowersji w poście na Instagram Portman zaprzeczyła temu, że stała się zwolenniczką ruchu Bojkot, Dywestycje i Sankcje.


„Podobnie jak wielu Izraelczyków i Żydów na całym świecie mogę być krytyczna wobec przywódców Izraela bez tego, bym chciała bojkotować cały naród” – napisała Portman.

Minister bezpieczeństwa publicznego i spraw strategicznych, Gilad Erdan, który kieruje walką rządu z BDS, wezwał ją, by rozważyła swoją decyzję. Nawiązując do jednego z głośnych filmów Portman, Erdan napisał: „Anakin Skywalker, postać, którą dobrze znasz z Wojen Gwiezdnych, przeszedł przez podobny proces. Zaczął wierzyć, że rycerze Jedi są źli i że siły Ciemnej Strony są obrońcami demokracji. Wzywam Cię, byś nie pozwoliła na zwycięstwo Ciemnej Strony”. 

Portman zarobiła na dalszy gniew wielu Izraelczyków wypowiedzią: “Izrael został stworzony 70 lat temu jako schronienie dla uchodźców z Holocaustu… Ponieważ obchodzi mnie Izrael, muszę sprzeciwić się przemocy, korupcji, nierówności i nadużyciom władzy”.

Pragnienie Żydów powrotu do ojczyzny zaczęło się wraz z ich wygnaniem po zniszczeniu Pierwszej i Drugiej Świątyni. Syjonizm jako ruch narodowy nabrał siły w latach 1880.

Jeśli Izrael narodził się z powodu Holocaust, a nie mimo Holocaustu, to dlaczego stworzono tak wiele innych krajów po rozpadzie Imperium Brytyjskiego w okresie po II Wojnie Światowej, włącznie z Indiami, Pakistanem, Cejlonem (Sri Lanką) i Birmą (Mianmą)? Portman nie została przeniesiona na Ciemna Stronę Mocy; nie stała się nagle brzydka lub mniej utalentowana jako aktorka. Okazała się jednak być odwrotnością tego, jak chciała być widziana: jako dumna Żydówka, kosmopolitka, intelektualny opiniotwórca.

Mogła nie zamierzać udzielenia swojego nazwiska ruchowi BDS, ale to tylko dowodzi jej naiwności.

Oczywiście, mogła odmówić przyjęcia nagrody, kiedy jej ją po raz pierwszy zaoferowano. Lub, ponieważ pieniądze są przekazywane organizacji dobroczynnej, wybieranej przez laureata, mogła wybrać odbiorcę, który najbardziej odpowiada jej ideałom. Mogła przyjechać i skorzystać z okazji, by publicznie przedstawić swoje poglądy. Jeśli nie chciała mieć zdjęcia z demokratycznie wybranym premierem, mogła ostrzec organizatorów, którzy by jej to zapewnili.

Małostkową próbę Portman uczynienia politycznego gestu można porównać z innymi. Izraelska aktorka Gal Gadot nie ukrywa faktu, że służyła w IDF; zamieniła to w atut. W 2014r. aktorka Scarlett Johansson zakończyła ośmioletni kontrakt jako ambasadorka Oxfamu, po tym, kiedy Oxfam zażądał, by nie brała udziału w reklamie dla SodaStream, ponieważ w owym czasie jego fabryka mieściła się za Zieloną Linią. W odróżnieniu od Portman, Johansson stanęła po stronie pokojowej koegzystencji zamiast dzielącej polityki.

Szczególnie zaś zachowanie Portman różni się znacząco od wojowniczo lewicowego pisarza izraelskiego, Davida Grossmana, laureata tegorocznej Nagrody Izraela.

Zaakceptował on nagrodę od Netanjahu w tradycyjnej, pokazywanej w telewizji ceremonii w Dzień Niepodległości, oznajmiając wieczór wcześniej, że przekaże pieniądze na “Forum Rodzin”, organizacji osieroconych rodzin izraelskich i palestyńskich i na organizację, która opiekuje się dziećmi ludzi starających się o azyl.

Grossman jest wystarczająco dojrzały i mądry, by odróżniać kraj, który kocha, od premiera, którego nie lubi.

Prawdziwe życie wychodzi poza codzienną politykę. To nie jest scena z Mary Poppins. Można mieć nadzieję, że wykształcona na Uniwersytecie Hebrajskim i na Harwardzie Portman zrozumie, że dalsze istnienie i rozwój Izraela zależą od wielu czynników. Niezmienianie polityki, by odpowiadała przemijającym kaprysom gwiazdy Hollywoodu, jest jednym z nich. 

A nade wszystko Portman powinna zrozumieć, że w jeszcze większym stopniu niż przyczyniła się do delegitymizacji Izraela, zaszkodziła własnej pozycji jako silnej, samodzielnie myślącej intelektualistki. Nie zasługuje na nagrodę, po odbiór której nie chce przyjechać do Izraela.


\
"Pokojowy" Palestyńczyk na granicy Gazy z Izraelem dziękuje Natalie Portman za jej "moralną" postawę.

On flying kites and Natalie Portman

Jerusalem Post, 26 kwietnia 2018

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska


Liat Collins

Urodzona w Wielkiej Brytanii, osiadła w Izraelu w 1979 roku i hebrajskiego uczyła się już w mundurze IDF, studiowała sinologię i stosunki międzynarodowe. Pracuje w redakcji “Jerusalem Post” od 1988 roku. Obecnie kieruje The International Jerusalem Post.