Australijski arcybiskup odmawia informowania o pedofilii księży i ich ofiarach


Jerry A. Coyne 2018-04-12

Szubrawiec, arcybiskup Denis Hart
Szubrawiec, arcybiskup Denis Hart

Jest zdumiewające, że po tylu pedofilskich skandalach i ukrywaniu niezliczonych przestępstw przez Kościół katolicki, nadal są hierarchowie, ludzie tacy jak arcybiskup Melbourne Denis Hart, który otwarcie mówi, że chce zamiatać pedofilię pod dywan, uważając, że wystarcza konfesjonał. Jego wykręty ciągną się już od pół roku i o ile wiem, nie zmienił stanowiska i nadal jest przeklętym arcybiskupem Melbourne.

Jak donosiła strona YourNewsWire.com oraz The Guardian, Hart, uważany za „najbardziej wpływowego duchownego Australii”, odpowiedział na raport Australijskiej Komisji Królewskiej w sprawie Instytucjonalnej Odpowiedzialności za Seksualne Wykorzystywanie Dzieci.


Komisja zaproponowała 85 zmian w prawie kryminalnym, zalecając, aby księży spotykały zarzuty kryminalne, kiedy nie przekazują policji posiadanych informacji o przestępstwach na tle seksualnym. W raporcie stwierdza się, że nie może być usprawiedliwienia, osłony czy ‘przywileju’ dla katolickich księży, którzy zatajają przed policją przestępstwa wewnątrz Kościoła”.      

Arcybiskup Hart nie zgadza się na to. Jak donosi „Guardian”, preferuje konfesjonał z jego tajemnicą spowiedzi, zarówno dla księży, jak i ich ofiar, dopuszcza jednak ”zachęcanie” dziecka, by porozmawiało z kimś, na przykład z nauczycielem. Jednak arcybiskup zamierza nadal milczeć, ze względu na nienaruszalność tajemnicy spowiedzi.     


Podczas audycji radiowej w Melbourne arcybiskup powiedział, że podtrzymuje swoje słowa z 2011 roku, iż gotów jest raczej pójść do więzienia niż naruszyć sakrament spowiedzi.  


“Wierzę, że [spowiedź] jest świętością wyższego rzędu, którą kapłan z racji jej natury musi respektować” – powiedział arcybiskup.


“Uważamy, że rozmowa z Bogiem jest dobrem wyższego rzędu – dodał stwierdzając również - że jest to uświęcone zaufanie. Jest to coś, co może być trudne do zrozumienia dla ludzi nie będących katolikami, ale my wierzymy, że jest to najwyższa świętość i część naszej wiary”.   


Arcybiskup twierdził, że znaczna część nadużyć na tle seksualnym ma historyczny charakter, a dziś jest znacznie większa świadomość i jest przekonany, że jest małe prawdopodobieństwo, że „coś takiego mogłoby się gdziekolwiek zdarzyć” dzisiaj.     


Gdyby jednak ktoś wyznał na spowiedzi, że był wykorzystany seksualnie lub wiedział o kimś w takiej sytuacji – powiedział Hart – byłoby słuszne zachęcenie takiej osoby, żeby powiedziała o tym komuś poza konfesjonałem. Na przykład, że zachęcałby dziecko, żeby powiedziało o tym nauczycielowi, który już teraz jest zobowiązany prawem do przekazania takiej informacji policji.


Spowiedź – powiedział arcybiskup – jest „prawdopodobnie jedyną okazją, aby sprawca lub dziecko, które zostało skrzywdzone, miało okazję do szerszej porady”.     


Hart woli raczej iść do więzienia niż poinformować władze o przestępstwie seksualnego wykorzystywania (czytamy na stronie YNW.com):


Zapytany, czy gotów jest iść do więzienia za zatajenie  seksualnego wykorzystania dziecka  przez księdza pedofila, arcybiskup potwierdził, że gotów jest odbyć karę więzienia.  


Inni katoliccy księża poparli arcybiskupa Harta.


Jezuita, ojciec Frank Brennan, profesor prawa na australijskim uniwersytecie katolickim oświadczył, że nie zamierza uznawać żadnych zmian legislacyjnych.


“A jeśli będzie prawo stwierdzające, że muszę to ujawnić, wówczas, tak, kierując się sumieniem odmówię podporządkowania się prawu” – powiedział Brennan.


‘‘Wszystko co mogę powiedzieć, to, że przez 32 lata nikt nigdy nie wyznał mi na spowiedzi niczego takiego. Zaś wprowadzenie takiego prawa, moim zdaniem, po prostu zmniejsza prawdopodobieństwo, że ktokolwiek wyzna mi taką rzecz na spowiedzi”.     


Naprawdę? A co jeśli powiedzą o tym na spowiedzi? Czy trafią do więzienia za gwałt? Mowy nie ma! Kościół po prostu przeniesie takiego księdza do innej parafii, skłoni go do ukrycia się w klasztorze lub do przejścia na emeryturę. Twierdzenie, że prawo zmniejszy prawdopodobieństwo, iż przestępca wyzna swój grzech w konfesjonale, nie jest żadnym argumentem, ponieważ spowiedź niczego nie rozwiązuje, przynajmniej nie w rzeczywistym świecie.      


W Stanach Zjednoczonych, gdzie w relacjach z psychologiem czy psychiatrą pacjent jest chroniony, lekarz ma jednak obowiązek poinformowania policji o znanych mu dowodach poważnego przestępstwa. Nie wiem jak to przedstawia się w Australii, ale wygląda na to, że ta zasada nie obejmuje tam relacji między księdzem i księdzem jak również relacji między księdzem a członkiem parafii.      


Zdaniem arcybiskupa tajemnica spowiedzi usprawiedliwia fakt, iż ksiądz gwałciciel uzyska rozgrzeszenia (a co ze skrzywdzonym dzieckiem?)  Jest to czyste szaleństwo, kolejny przykład kiedy religia ukrywa przeraźliwe zbrodnie, żeby zachować swoją doktrynę.    


W 2013 roku arcybiskup, odmówił odpowiedzi na pytanie, czy w Kościele są zidentyfikowani pedofile pozostający na wolności.  


To jest przykład tego jak religia zatruwa życie społeczne. Ten człowiek nie powinien być arcybiskupem, nie powinien być kapłanem, ponieważ ma poważne problemy z moralnością. W jego świecie księża-pedofile mogą być potępieni przez Kościół, mogą być wysyłani na przedwczesne emerytury, ale nadal będą wolni i grasujący między ludźmi. A przecież wiemy, że pedofilia rzadko bywa jednorazowym wydarzeniem, jest poważnym i trudnym do leczenia zboczeniem i to społeczeństwo, a nie Kościół musi tu okazać stanowczość.          


Pamiętajmy o słowach Jezusa zapisane w Ewangelii świętego Mateusza (22:21): «Oddajcie więc Cezarowi to, co należy do Cezara, a Bogu to, co należy do Boga». Karanie pedofilów należy do Cezara. Dopiero potem arcybiskup Hart może sobie prosić boga, by się też tym zajął.  


Australian Archbishop refuses to report pedophile priests or their victims to the law; claims that confession alone is a higher communication with God

Why Evolution Is True, 25 marca 2018

Tłumaczenie: Andrzej Koraszewski



Jerry A. Coyne


Profesor (emeritus) na wydziale ekologii i ewolucji University of Chicago, jego książka "Why Evolution is True" (Polskie wydanie: "Ewolucja jest faktem", Prószyński i Ska, 2009r.) została przełożona na kilkanaście języków, a przez Richarda Dawkinsa jest oceniana jako najlepsza książka o ewolucji.  Jerry Coyne jest jednym z najlepszych na świecie specjalistów od specjacji, rozdzielania się gatunków.  Jest wielkim miłośnikiem kotów i osobistym przyjacielem redaktor naczelnej.

Od Redakcji „Listów z naszego sadu”

 

Przypominamy film, na którym irlandzka dziennikarka zadaje pytania o krycie pedofilii arcybiskupowi Dublina.