Urojenie fałszywej flagi


Steven Novella 2018-03-24


Niedawno Robert Ussery, 54 lata, który założył internetową witrynę teorii spiskowych Side Thorn, i jego partnerka, Jodi Mann, 56 lat, zostali aresztowani za nękanie rodziców, którzy stracili dziecko w strzelaninie w kościele baptystów w Sutherland Springs 5 listopada 2017 r.


W zeszłym roku profesor z Florida Atlantic University, James Tracy, został zwolniony z pracy i przegrał sprawę sądową o przywrócenie go na to stanowisko, za nękanie rodziców dzieci zabitych w masakrze Sandy Hook. Tracy wierzy, że wydarzenie było mistyfikacją, a rodzice są tylko aktorami.


Odważni uczniowie z szkoły w Parkland na Florydzie, którzy postanowili zamienić swoją tragedię w działalność, zostali oskarżeni, że również są oszustami. 


Jest to obecnie regularna cecha towarzysząca masowym morderstwom – po tragedii ocalali będą nękani przez zwolenników teorii spiskowych, którzy wierzą, że są oni częścią jakiejś rządowej mistyfikacji, operacji pod fałszywą flagą. Takie oskarżenia nie są niczym nowym, ale wydaje się, że osiągnęły nowy poziom i są teraz regularną częścią kulturowego krajobrazu.  


Jak sobie możecie wyobrazić, jest tego całe spectrum. Z łagodnego końca są normalni ludzie, którzy wpadli w króliczą norę mediów społecznościowych i nie mają wystarczającego doświadczenia w krytycznym myśleniu, by się tam poruszać. Oglądali wideo na YouTube, gdzie podawano linki do innych, podobnych wideo, i szybko zaczęli kwestionować „narrację głównego nurtu”. Padli ofiarą koncepcji, że jest tyle problematycznych szczegółów oficjalnej wersji, że musi dziać się coś podejrzanego. Nawet jeśli nie w pełni akceptują szaloną teorię spiskową, mają wrażenie, że rząd musi coś ukrywać.   


Na drugim końcu spectrum są ludzie, którzy są diagnozowalni. Mają schizofrenię lub jakieś inne zaburzenie urojeniowe i prawdopodobnie potrzebna im profesjonalna opieka. Niestety, nasza infrastruktura do radzenia sobie z poważnymi chorobami psychicznymi w USA jest okropna. Nie mamy mechanizmu zapewniającego, że każdy otrzyma taką opiekę, jaka jest mu potrzebna. Ludzie z pewnymi rodzajami chorób psychicznych, które powodują, że trudno im funkcjonować samodzielnie, na ogół zamieniają więzienie na krótką hospitalizację, a potem znajdują się z powrotem na ulicy. Narkomania i bezdomność szaleją w tej populacji.


Choroba psychiczna zdecydowanie jest częścią problemu z masowymi mordami. Wielu z takich sprawców (ale nie wszyscy) jest chorych psychicznie, ale wpadli w gigantyczne szpary systemu. Problem wykracza jednak daleko poza masowe mordy z użyciem broni palnej. Musimy na nowo przemyśleć nasze podejście do poważnej choroby psychicznej (nie medyczne, ale instytucjonalne) i podnieść fundusze i środki poświęcone na odpowiednie schronienie, wsparcie i leczenie.


Między przygodnym widzem YouTube a osobą z poważną chorobą psychiczną jest pełne spectrum teoretyków spiskowych. Jest tu również kombinacja wpływów kulturowych, osobistych i chwiejnej osobowości. Jest tam również idealne miejsce dla ludzi, którzy znakomicie funkcjonują, ale których wiara w teorie spiskowe jest patologiczna i urojeniowa. Kiedy wpadają w króliczą norę spisków, otrzymujemy poziom fanatyzmu, który prowadzi do nękania rodziców, którzy właśnie stracili dziecko w koszmarnej strzelaninie.


Badania wiary w teorie spiskowe ujawniają ten typ ludzi. Podczas gdy wielu ludzi wierzy przynajmniej w jeden spisek (42% ludzi bez matury wierzy w przynajmniej jeden spisek w porównaniu do 23% ludzie ze stopniem powyżej magistra), istnieje mniejszość, która wierzy w każdy spisek, nawet jeśli spiski wzajemnie się wykluczają. Dla nich ważne jest odrzucenie wyjaśnienia głównego nurtu, nie zaś szczegóły samego spisku. 


Badacze skorelowali pewne cechy psychiczne z wiarą w wiele spisków, co daje pewien wgląd w zjawisko teorii spiskowych. Ludzie częściej wierzą w spiski po przeżyciu straty. To sugeruje, że myślenie spiskowe jest częścią mechanizmu obronnego, sposobu postrzegania możliwego zagrożenia lub złagodzenia dysonansu poznawczego. Straciliśmy pracę nie z powodu jakiegoś niedociągnięcia z naszej strony lub po prostu pecha, ale dlatego, że jesteśmy ofiarami spisku.


W innym badaniu odkryto, że teoretycy spiskowi chcą czuć się w jakiś sposób specjalni – że są częścią uprzywilejowanej, elitarnej grupy, która potrafi przejrzeć zasłony i poznać prawdę.


Z perspektywy krytycznego myślenia ważne jest zrozumienie, że kiedy mówimy o teoretykach spiskowych, mówimy o procesie myślowym, niekoniecznie zaś o koncepcji samych spisków. Często, kiedy piszę o teoriach spiskowych (właściwie, zawsze) będzie jeden lub więcej komentarzy, że – no cóż, prawdziwe spiski istnieją. Oczywiście, że istnieją – ale nie o to chodzi.


Za każdym razem, kiedy dwoje ludzi namawia się do zrobienia czegoś nikczemnego, mamy spisek. Były także duże spiski dokonywane przez rządy i korporacje.


Nie chodzi o to, że nie ma spisków, ale że spiskowe myślenie jest patologicznym i często urojeniowym procesem, który prowadzi do fałszywej wiary w dziwaczne i często wielkie  spiski, których nie popiera ani logika, ani dowody. „Wielki spisek” to taki, który jest tak olbrzymi, że nie mógłby realnie istnieć. Wymaga poziomu koordynacji, wyrafinowania i kontroli, jaki po prostu nie jest możliwy. Takie wielkie spiski załamałyby się pod własnym ciężarem i w bardzo krótkim czasie.


Najważniejsze jednak, co należy zrozumieć o myśleniu spiskowym, jest to, że jest logicznie patologiczny, ponieważ jest sposobem zakładania wniosku, a potem używania wiary w sam spisek, by wyjaśnić wszystkie dowody lub ich brak. Myślenie spiskowe jest efektem potwierdzenia na sterydach. Każdy szczególik jest interpretowany jako 100% dowód, że spisek jest realny. Teoretycy spiskowi zajmują się polowaniem na anomalie – szukając wszystkiego, co wydaje im się choćby odrobinę dziwne, a potem przedstawianie tego jako dowód spisku.


Każdy problem z ich logiką lub dowodami jest następnie przykryty dodatkowym myśleniem spiskowym. Spisek z tego powodu idzie na ogół coraz głębiej i szerzej wraz z upływem czasu, bo coraz więcej ludzi musi być zaangażowanych w utrzymywanie tajemnicy. Wkrótce taki teoretyk spiskowy wierzy w tajny, światowy rząd, który kontroluje wszystko.


Żaden dowód, żaden argument nie wyrwie go z tej wiary. Robak spisku wpełzł głęboko w jego mózg i panuje teraz w pełni.


Także badanie i analizowanie myślenia spiskowego jako zjawiska jest częścią spisku. Ja teraz próbuję po prostu delegitymizować teoretyków spiskowych. W istocie, niektórzy teoretycy spiskowi są częścią spisku – przedstawiają absurdalne i łatwe do obalenia spiski w celu rzucenia złego światła na wszystkich teoretyków spiskowych. W takie rzeczy wierzą teoretycy spiskowi, by obronić się przed wszystkimi próbami przekonania ich.


Teoretycy spiskowi uważają siebie za jedynych prawdziwych sceptyków, ponieważ wątpią we wszystko. Jest to jednak patologiczny rodzaj sceptycyzmu, ponieważ nie pozostawia im żadnego sposobu rozróżnienia między rzeczywistością a fikcją. Wierzenie we wszystko lub w nic jest równie błędne. W sceptycyzmie chodzi o właściwy proces rozróżniania tego, co prawdopodobnie jest prawdą, od tego, co prawdopodobnie nie jest prawdą. Myślenie spiskowe tego nie robi – po prostu zakłada, że wszystko jest spiskiem, a potem używa bezzasadnego procesu dla poparcia tego założenia. 


Czynimy postępy w rozumieniu spiskowego myślenia, ale to niekoniecznie oznacza rozwiązanie. Media społecznościowe dodały niesłychanego paliwa teoriom spiskowym, ale tendencja do budowania takich teorii istniała zawsze. Podobnie jak z wieloma rzeczami, o których pisałem tutaj, jedynym prawdziwym rozwiązaniem jest nauczanie krytycznego myślenia ludzi, zanim wpadną w króliczą norę teorii spiskowych.

 

The False Flag Delusion

6 marca 2018

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska