Zły tydzień dla homeopatii jest dobrym tygodniem dla nauki


Orac 2018-03-23


Za każdym razem, kiedy piszę ot homeopatii, mam wrażenie strzelania do pływających na stawie kaczek. Jak często można w końcu powtarzać te same dowcipy o wodzie i rozcieńczaniu, które wzmacnia? Z drugiej strony, homeopatia jest tak bliska doskonałej pseudonauki, jak tylko to możliwe: nie ma w niej nic i jest to prezentowane jako coś, całkowicie nieskuteczna terapia przedstawiana jako prawdziwa medycyna. To zaś jest doskonałym przedmiotem, na którym można uczyć sceptycyzmu. Dlatego trudno mi oprzeć się pokusie napisania czegoś o homeopatii, kiedy pojawia się w wiadomościach.

Na przykład, wczoraj:

Duży ośrodek dla homeopatycznej, ziołowej i alternatywnej medycyny, finansowany z pieniędzy podatników, nie będzie już dostarczał tych terapii na koszt NHS po tym, jak szefowie służby zdrowia powiedzieli, że homeopatia jest “w najlepszym wypadku, placebo”.


Royal London Hospital for Integrated Medicine (RHLIM), dawniej Royal London Homeopathic Hospital, opisuje sam siebie jako “największy w sektorze publicznym dostarczyciel medycyny integracyjnej w Europie”.  


Ośrodki medycyny integracyjnej oferują alternatywne terapie, takie jak akupunkturę i leki ziołowe wraz z bardziej popartymi dowodami terapiami, takimi jak psychoterapia poznawczo behawioralna, by łagodzić ból i bezsenność.


Zmiany zasad przez szefów NHS w Londynie zakończą obecnie finansowanie tych terapii, dla których nie ma solidnych dowodów, zgodnie z krajowymi wytycznymi.

Jest to niewątpliwie zwycięstwo dla nauki. Wiem, że były po temu historyczne przyczyny, ale i tak trudno mi zrozumieć, jak Wielka Brytania mogła marnować cenne zasoby NHS na homeopatię. W końcu, zasady homeopatii, które jako sceptyk jestem zobowiązany wyjaśnić, przynajmniej pokrótce, zawierają dwa „prawa” homeopatii. Pierwsze jest prawem podobieństw i stanowi ono, że leczy się objawy przy pomocy tego, co powoduje objawy. Oczywiście nie ma żadnej fizjologicznej, biochemicznej ani medycznej podstawy dla takiej zasady i w rzeczywistości pierwsze prawo homeopatii najbardziej przypomina zasady magii sympatycznej, szczególnie prawa podobieństwa Jamesa George Frazera opisanego w Złotej gałęzi (1922) jako jedna z zasad magii. Z pewnością nie przypomina niczego “podobnego” – jeśli wybaczycie użycie tego słowa – do nauki lub rozumu. Chciałbym pokazać to cytując prosto ze Złotej gałęzi, czego nie robiłem od trzech lat, a więc jest czas by to zrobić:

Analizując podstawy myślenia, na których opiera się magia, dojdziemy prawdopodobnie do dwóch zasad. Pierwsza zakłada, że podobne powoduje podobne względnie że skutek podobny jest do przyczyny; druga, że rzeczy, które kiedyś pozostawały w styczności ze sobą, nadal działają na siebie nawet wtedy, gdy kontakt fizyczny przestał istnieć. Pierwszą zasadę możemy nazwać prawem podobieństwa, drugą prawem kontaktu względnie przenośności. Z pierwszej zasady wyciąga czarownik wniosek, że może wywołać każdy skutek, jakiego tylko zapragnie, przez naśladowanie go. Z drugiej, że cokolwiek uczyni z przedmiotem materialnym. wpłynie to w taki sam sposób na osobę, z którą przedmiot ten kiedyś pozostawał w jakimś stosunku, bez względu na to, czy stanowił część jej ciała, czy też nie. Czary oparte na prawie podobieństwa można nazwać magią homeopatyczną względnie naśladowczą. Czary oparte na prawie kontaktu względnie przenośności można nazwać magią przenośną. (przekład Henryka Krzeczkowskiego, s.37)

Właściwie, chociaż nie jest jawnie prawem homeopatii, prawo przenośności jest jak najbardziej częścią homeopatii. Powodem tego jest drugie „prawo” homeopatii, prawo rozcieńczania. To prawo stanowi, że homeopatyczne specyfiki stają się silniejsze wraz z rozcieńczaniem. Proces produkcji homeopatycznego specyfiku wymaga seryjnego rozcieńczania, zazwyczaj 1:100. Pierwotna tynktura (czyli oryginalny składnik) zostaje rozcieńczony 1:100 a następnie energicznie potrząśnięty. Twierdzi się, że potrząśnięcie jest niezbędne dla “dynamizowania” (lub “potencjowania”) specyfiku. Potem rozcieńczamy dalej w ten sam sposób. Każde rozcieńczenie 1:100 jest określone literą “C”, a więc rozcieńczenie 6C równa się sześciu rozcieńczeniom 1:100. Problem pojawia się przy wyższych rozcieńczeniach. Na przykład, rozcieńczenie 12C oznacza rozcieńczenie rzędu 10-24 ((10-2)12 = 10-24). Wiele homeopatycznych specyfików jest rzędu 30C, co jest rozcieńczeniem 10-60 czyli 1036-krotnie większym niż liczba Avogadro. Niektóre homeopatyczne specyfiki dochodzą do 100C lub więcej czyli 10-200. A oto wskazówka: liczbę atomów w znanym wszechświecie ocenia się na około 1078 do 1082. Czyli „leki” homeopatyczna od 12C są zasadniczo zwyczajną wodą. „Mniejsze” rozcieńczenia zawierają tak mało oryginalnego czynnika, że jest wysoce nieprawdopodobne, by miały jakikolwiek efekt farmakologiczny.


Co doprowadza nas do prawa przeniesienia. Homeopaci, kiedy pokazuje im się, że matematyka zawodzi i homeopatia jest wodą, twierdzą, że woda ma „pamięć” tego, z czym była w kontakcie. Oczywiście, woda nie ma pamięci, nie w sposób, w jaki twierdzą homeopaci, i jest to dobrą rzeczą. Sarkastyczni sceptycy lubią wskazywać: co byłoby, gdyby woda miała pamięć wszystkich składników, z którymi kiedykolwiek była w kontakcie? Byłoby w tej pamięci do diabła i trochę moczu i kału! Zasadniczo homeopatia jest systemem bez żadnej podstawy naukowej i dlatego dobrze się stało, że NHS wycofuje się z finansowania jej:

Ulotka dla pacjentów z University College London Hospitals Foundation Trust, którego RLHIM jest częścią, mówi: “Od 3 kwietnia 2018 r. The Royal London Hospital for Integrated Medicine (RLHIM) nie będzie dostarczał finansowanych przez NHS homeopatycznych terapii dla pacjentów jako części ustalonej opieki”.


Oświadczenie na stronie internetowej RLHIM stwierdza także, że “nie będzie dłużej dostarczać ziołowej medycyny finansowanej przez NHS dla pacjentów jako części ustalonej opieki”.  


“Jest to zgodne z polityką finansowania Camden Clinical Commissioning Groups, lokalnego organu NHS, który planuje i płaci za usługi opieki zdrowotnej na tym terenie” – dodano w oświadczeniu.  


Terapie nie poparte dowodami można nadal kupować prywatnie.

I tak powinno być. Jeśli chcesz kupować takie szamaństwo jak homeopatia, płać sam! Daj się obedrzeć ze skóry! Ale nie zmuszaj mnie do płacenia za twoją głupotę moimi dolarami podatkowymi lub składkami ubezpieczeniowymi. Brawo dla Good Thinking Society za ich starania o wyeliminowanie finansowania homeopatii przez NHS. Niestety, praca nie jest jeszcze ukończona. Chociaż Londyn dołączył teraz do znacznej części Wielkiej Brytanii w odmowie finansowania homeopatii przez NHS, Wielka Brytania nadal marnuje pieniądze na te nieskuteczne terapie w Bristolu i w Glasgow.


Niemniej zatrzymanie finansowania z NHS dla homeopatii w Royal London Hospital for Integrated Medicine jest olbrzymim krokiem w kategoriach symbolizmu. Ten szpital ma długą historię związków z homeopatią. Został założony w 1849 r. jako London Homeopathic Hospital przez jednego z pierwszych lekarzy, którzy praktykowali homeopatię w Wielkiej Brytanii. Jako sceptyk, kiedy w 2007 r. po raz pierwszy odwiedziłem Londyn od czasów, kiedy byłem nastolatkiem, poszedłem zobaczyć London Homeopathic Hospital (wówczas jeszcze nie zmieniono jego nazwy) i zrobiłem sobie zdjęcia koło niego. Nadal używam tych zdjęć na wykładach. Była to długa walka, głównie dlatego, że rodzina królewska od dawna jest entuzjastyczna wobec homeopatii, szczególnie książę Karol, który nawet twierdził, że można używać homeopatii dla rozwiązania problemu nadużywania antybiotyków w hodowli zwierząt.


Jeszcze lepsze jest to, że uderzenia następują jedno za drugim:

Artykuł z twierdzeniami o sukcesie terapii homeopatycznej na raka został wycofany przez wydawcę po serii niewygodnych odkryć – włącznie z aresztowaniem dwóch głównych autorów.   


Artykuł opublikowany w piśmie “Evidence-Based Complementary and Alternative Medicine”, został wycofany pod koniec lutego po tym, jak czytelnicy dali wyraz niepokojom, a formalne dochodzenie wykazało wiele problemów etycznych.

“Oparta na dowodach komplementarna i alternatywna medycyna”? Kwestionuję, czy w ogóle istnieje coś takiego, niezależnie od tego jak głośno twierdzą to orędownicy “komplementarnej i alternatywnej medycyny” (CAM) – obecnie częściej nazywanej medycyną “integracyjną”.


Co więc autorzy próbowali pokazać i co zrobili? Spójrzmy na to:

Tematem artykułu była “terapia psorinum” i jej użycie w leczeniu raka żołądka, woreczka żółciowego, trzustki i wątroby. Psorinum jest osobliwym faworytem homeopatów, opisanym jako substancja “przygotowana z płynu z pęcherzy zainfekowanej świerzbem skóry”.


Witryna internetowa Homeopathy Plus mówi, że ludziom, którzy potrzebują psorinum “zazwyczaj brak witalności i mają skłonność do zaburzeń psychicznych”. Witryna zaleca używanie  psorinum na cały wachlarz problemów skórnych wraz z kilkoma innymi, wrzodami żołądka i bezsennością – ale nie przy nowotworach.

Świerzb, jak może wiecie, jest zakażeniem skóry spowodowanym przez świerzbowca, Sarcoptes scabiei i charakteryzuje się silnym swędzeniem i przypominającą gruzełki wysypką. Zasadniczo, samica świerzbowca  drąży kanaliki w skórze, gdzie żyje i składa jaja, a objawy spowodowane są alergiczną reakcją na świerzbowca. Świerzb jest częsty u dzieci. Homeopaci twierdzą, że psorinum można używać do leczenia ropni, trądziku, alergii, astmy, bronchitu, przeziębień, depresji, zapalenia skóry i egzemy, bólów głowy, bezsenności, infekcji ucha środkowego, zapalenia gardła, fobii, łuszczycy, świerzbu (oczywiście!) i wszy oraz wrzodów.   


Tutaj sprawy wychodzą poza tylko obrzydliwe (używanie płynu z pęcherzy spowodowanych świerzbowcem jako podstawę leku homeopatycznego) i docierają do przerażających (rażąco nieetycznej i nienaukowej próby klinicznej):

Czołowi autorzy wycofanego artykułu, zespół składający się z ojca i syna Aradeepa i Ashima Chatterjee, najwyraźniej myśleli inaczej. W 2001 r. rozpoczęli próby z pacjentami chorymi na raka, podając im płyn świerzbowy wraz z innymi homeopatycznymi substancjami i przy całkowitym braku konwencjonalnego leczenia medycznego.


Już ta sytuacja spowodowała, że czytelnicy podnosili kwestie etyczne, jak również fakt, że w nie było kontroli lub placebo. Według strony monitorującej naukę, Retraction Watch, sprawy stały się znacznie bardziej skomplikowane, kiedy pismo wydawcy Hindawi rozpoczęło formalne dochodzenie.

Co dziwne, badanie jest nadal dostępne na stronie internetowej pisma. (Ma tylko słowo “RETRACTED” [wycofane] przystemplowane z wierzchu, jak znak wodny.) Opisuje jeden obserwacyjny ciąg badania, w którym używano 6X psorinum do leczenia raka żołądka, woreczka żółciowego, trzustki i wątroby. Szczególnie odrażające jest to, że używano bardzo „słabego” roztworu homeopatycznego. „X” znaczy rozcieńczenie 1:10; jest to więc rozcieńczenie tylko 10-6. Och, tak, była tam nadal ropa ze świerzbu w tych specyfikach! Mogło jej nie być wiele, ale nie była rozcieńczona do zera. A eksperymentatorzy podawali ją doustnie! W każdym razie autorzy twierdzili, że pełna reakcja guza zaszła w niemal 18% przypadków, a częściowa w 35% przypadków. Dla tak paskudnych guzów jest to niewiarygodnie nieprawdopodobne i nie było tam żadnej kontroli.  


W nocie wycofującej opisane są problemy z tym artykułem:

Aradeep i Ashim Chatterjee są właścicielami prowadzonej przez siebie prywatnej kliniki Critical Cancer Management Research Centre and Clinic (CCMRCC). W opisie metody piszą: “Protokół badań został zatwierdzony przez Institutional Review Board (IRB numer aprobaty: 2001–05) CCMRCC” w 2001 r., ale w przeglądzie terapii psorinum z 2014 r. podano, że CCMRCC został założony w 2008 r. W badaniu pada stwierdzenie: “Uczestnicy otrzymali lek Psorinum wraz a allopatycznym i homeopatycznym leczeniem podtrzymującym bez prób konwencjonalnej lub innej  badawczej terapii”; wstrzymywanie konwencjonalnego leczenia na raka budzi problemy etyczne.  


Poprosiliśmy autorów i ich instytucję o dokumentację aprobaty etycznej, protokołu badań i kopię zgody [pacjentów]. Jednak autor Aradeep Chatterjee został aresztowany w czerwcu 2017 r. za praktykowanie medycyny bez odpowiednich kwalifikacji, a jego współautor i ojciec, Ashim Chatterjee, został aresztowany w sierpniu; obaj Chatterjee i ich prawny reprezentant nie odpowiadali na nasze pytania. Współautorzy, Syamsundar Mandal, Sudin Bhattacharya i Bishnu Mukhopadhyay powiedzieli, że nie zgodzili się na to, by być autorami artykułu i nie byli świadomi jego złożenia; współautor  Jaydip Biswas nie odpowiedział.

Ojej!


Często zastanawiałem się nad homeopatią w Indiach. Dość często widzę doniesienia z Indii z twierdzeniami, że homeopatia daje znakomite wyniki w leczeniu raka. Chciałem się im przyjrzeć, bo są tak niewiarygodne, rzadko jednak są jakieś obiektywne dowody, na które można spojrzeć, lub raporty nie przekazywane przez same kliniki homeopatyczne, które przedstawiają te twierdzenia. Któregoś dnia muszę znowu spróbować, bo ta historia sugeruje, że jest tam wiele krętactwa.


Łatwo jest śmiać się z tak marnego pisma CAM jak „Evidence-Based Complementary and Alternative Medicine”, ale ta historia idzie dalej. Okazuje się, że nie tylko marne pisma CAM opublikowały wątpliwy artykuł panów Chatterjee o psorinum. Okazuje się, że na dorocznym spotkaniu American Society of Clinical Oncology (ASCO) przedstawiono trzy streszczenia prac, zapewniających o skuteczności psorinum.


A więc tak, to był bardzo zły tydzień dla orędowników homeopatii. Pamiętajmy jednak, że to pseudonaukowe szamaństwo tylko leży, ale nie zostało wyrzucone. W końcu tutaj, w USA mamy miliardera homeopatę finansowo wspierającego homeopatię na dużym universytecie.

 

A bad week for homeopathy is a good week for science

Respectful Insolence, 14 marca 2018

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska

 



Orac


Lekarz onkolog i naukowiec, autor blogu Respectful Insolence, (w życiu codziennym David Gorski). Autor stanowczo podkreśla, że cokolwiek czytamy na jego blogu, to opinie Orca i tylko Oraca dodając, że nie reprezentuje niczyich interesów i krytykuje różne poglądy całkowicie niezależnie od sympatii politycznych ich autorów.