Déjà vu i swojskość


Steven Novella 2018-03-17


Większość ludzi doznała w życiu wrażenia, że byli już wcześniej w danym miejscu lub że wydarzenia, dziejące się w rzeczywistym czasie, zdarzyły się wcześniej. Czasami wydaje nam się, że wiemy, co zdarzy się za chwilę – a potem to się zdarza. Nic dziwnego, że niektórzy interpretują te zjawiska jako jakiś rodzaj pozazmysłowego postrzegania. Wydaje się, że dzieje się coś dziwacznego.

Neuronaukowcom udało się w dużej mierze wyjaśnić wiele takich dziwacznych przeżyć. Niesamowite jest to, że nasze doświadczanie rzeczywistości jest skonstruowaną iluzją i czasami doświadczamy zakłóceń w tej iluzji. Najbardziej oczywistym przykładem są optyczne iluzje. Zdumiewamy się, jak można oszukać naszą wizualną konstrukcję lub jak może przeskakiwać między dwoma różnymi stanami.


Wszystko jednak, nie tylko wizja, jest podobną, sztuczną konstrukcją neurologiczną, podatną na efekty iluzji. To obejmuje pamięć.


To, że déjà vu jest zakłóceniem pamięci, wiadomo od dawna. Neuronaukowcy jednak badali zjawisko bardziej szczegółowo, ujawniając pewne aspekty tego, jak działa nasza pamięć. Niedawne badanie dodaje kolejną porcję informacji do naszego zrozumienia, której możemy użyć jako punkt wyjścia do rekapitulacji tego, co wiemy.


Anne Cleary, psycholog poznawcza z Colorado State University, bada déjà vu i pokrewne zjawiska. Sądzi ona, że déjà vu jest przejawem aspektu pamięci znanego jako rozpoznanie.


Najpierw musimy zrozumieć, że jest wiele rodzajów pamięci. Psycholodzy badający pamięć zidentyfikowali wiele różnych składników i cech pamięci. Neuronaukowcy starali się także z pewnym sukcesem skorelować różne zjawiska pamięciowe z konkretnymi strukturami neuroanatomicznymi. Typ pamięci istotny dla déjà vu nazywa się rozpoznanie – rozpoznajemy, że mamy pamięć wcześniejszego przeżycia. Rozpoznanie z kolei wynika z dwóch zjawisk: przypomnienia i swojskości. Przypomnienie jest pamięcią specyficznych szczegółów. Swojskość jest bardziej niewyraźnym poczuciem, że wcześniej przeżywaliśmy coś podobnego.


Cleary uważa, że déjà vu głównie wynika ze zjawiska swojskości. Jest to w dużej mierze nieświadomy proces rozpoznawania wzorów, coś w czym nasze mózgi celują. Natykamy się na wzór, nasze mózgi automatycznie szukają podobnych wzorów i kiedy znajdują coś podobnego, mamy subiektywne uczucie swojskości. Możemy wtedy spróbować przypomnieć sobie szczegóły, żeby znaleźć coś bardziej konkretnego, co pasuje.


Cleary wiąże także ten sam proces z subiektywnym poczuciem, że masz słowo na końcu języka. Wiesz, że znasz to słowo, istnieje wzór w sensie swojskości, ale jeszcze nie ma konkretnego dopasowania wzoru lub przypomnienia szczegółu.


Czasami nasze mózgi dokonują niepoprawnego dopasowania wzoru. Mylimy jednego aktora z drugim, bo wywołuje poczucie swojskości, a potem dopasowujemy to do niewłaściwych konkretów.  


Dla sprawdzenia związku między zjawiskiem swojskości a poczuciem déjà vu, Cleary prowadziła eksperymenty, w których badani grali w grę wirtualnej rzeczywistości skonstruowaną przez badaczy. W późniejszych częściach gry wirtualna scena była zmapowana dokładnie tak, jak poprzednia, ale z innymi szczegółami i w innym kontekście. Badani częściej informowali o déjà vu, kiedy stykali się ze sceną, która była zmapowana z wcześniejszą.  


Na marginesie: déjà vu często odczuwa się subiektywnie jako “przyprawiające o gęsią skórkę”. Cleary sądzi, że jest tak dlatego, że doświadczamy poczucia swojskości w miejscu, w którym nigdy nie byliśmy i to rozłączenie jest niepokojące. Przypomina mi to o innym zjawisku neurologicznym, w którym subiektywne uczucia nie odpowiadają oczekiwaniom, nawet jeśli nie jesteśmy świadomi tych uczuć lub ich nieobecności.  


Na przykład, zespół Capgrasa pojawia się, kiedy zerwany jest związek między częściami naszego układu wzrokowego i układem limbicznym (który tworzy emocje). Normalnie obiekty, które nasz mózg klasyfikuje jako mające sprawczość, mają przypisane emocjonalne znaczenie. Czujemy coś na ich temat. Kiedy więc widzimy i rozpoznajemy członka rodziny, normalnie odczuwamy miłość wobec niego. Przy zespole Capgrasa tego uczucia brakuje. Istnieje rozłączenie między rozpoznaniem osoby i brakiem oczekiwanego uczucia. To jest bardzo niepokojące i często prowadzi pacjentów do wniosku, że bliski człowiek jest w rzeczywistości podającym się za kogoś innego oszustem, chociaż nie mogą powiedzieć, dlaczego.   


A więc w déjà vu mamy poczucie swojskości, kiedy go nie powinniśmy mieć. Zasłona neurologicznie skonstruowanej iluzji załamuje się na chwilę, mamy jakieś niesamowite uczucie, uczucie, że ziemski, materialny świat jest czymś więcej niż myślimy. Myślę, że „Matrix” jest doskonałą alegorią tego typu doświadczeń i był jednym z przykuwających aspektów tego filmu.  


W niedawnym eksperymencie Cleary zajmuje się innym aspektem zjawiska déjà vu, poczuciem niektórych, że nie tylko doświadczają czegoś znajomego, ale że potrafią przewidzieć, co zdarzy się następnie. Dla sprawdzenia tego powtórzyła swoją grę wirtualnej rzeczywistości, ale pod koniec sceny, która miała wywołać poczucie swojskości, a więc déjà vu, zapytała badanych, czy wiedzą, co będzie dalej. Około połowa badanych poinformowała o silnym przeczuciu i przepowiedziało kolejny zwrot. Ci, którzy mieli takie przeczucie, nie wypadli jednak lepiej niż gdyby był to przypadek w przewidywaniu, nawet jeśli byli bardzo pewni.  


Takie fałszywe przeczucie prawdopodobnie reprezentuje inne zjawisko pamięci związane z efektem pewności wstecznej. Kiedy coś się zdarza, możemy mieć uczucie, że było to nieuniknione, lub że wiedzieliśmy, że to się zdarzy. W momencie déjà vu możemy mieć niejasne przeczucie, a potem, gdy tylko zdarza się następna rzecz, czujemy, jak gdybyśmy myśleli, że to się zdarzy. Nasza pamięć przeczucia zmienia się natychmiast, by włączyć rzeczywiste wydarzenia i zostajemy z pamięcią, że wiedzieliśmy, co się zdarzy. Kiedy jednak każesz ludziom sformułować swoje przeczucia przed samym przeżyciem sytuacji, są one losowe i niezwiązane z późniejszymi wydarzeniami.


Z tego wszystkiego wynika, jak to się często zdarza, kiedy piszę o takich zjawiskach neurologicznych jak pamięć, że nasze mózgi konstruują nasze doświadczenia i pamięć rzeczywistości, a ta konstrukcja jest zmyłkowa i niedoskonała. Nie można wątpić w tę podstawową prawdę, jak dowodzi każde doświadczenie iluzji optycznej. Jedynym pytaniem jest – jak głęboko idzie ta neurologiczna królicza nora. Jak dotąd dowody sugerują, że idzie do samego dna.


Déjà vu and Familiarity

2 marca 2018

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska



Steven Novella


Neurolog, wykładowca na Yale University School of Medicine. Przewodniczący i współzałożyciel New England Skeptical Society. Twórca popularnych (cotygodniowych) podkastów o nauce The Skeptics’ Guide to the Universe.  Jest również dyrektorem Science-Based Medicine będącej częścią James Randi Educational Foundation (JREF), członek Committee for Skeptical Inquiry (CSI) oraz członek założyciel Institute for Science in Medicine.

Prowadzi blog Neurologica.