Kto spowodował kryzys zdrowotny w Gazie?


Daniel Pomerantz 2018-02-27


Pięćdziesięciu czterech Palestyńczyków zmarło w Gazie, oczekując na medyczną wizę  wjazdową od Izraela.


Tak przynajmniej głosi wspólne oświadczenie wydane w zeszłym tygodniu przez kilka NGO (organizacji pozarządowych): Human Rights Watch (HRW), Al Mezan Center for Human Rights, Amnesty International, i Physicians for Human Rights Israel (PHRI), krytykujące Izrael za zmniejszenie o 54% medycznych wiz dla mieszkańców Gazy.


Przy bliższym zbadaniu okazuje się jednak, że w większości wypadków odmowy wizy – zgody odmówiła Autonomia Palestyńska.


Wspólne oświadczenie


Wspólne oświadczenie opiera się na raporcie oenzetowskiej Światowej Organizacji Zdrowia (WHO).

 

 

NGO (włącznie z WHO) obwiniają głównie Izrael, jak czytamy w następującej wypowiedzi HRW:


Władze izraelskie zaakceptowały wizy
na leczenie tylko 54 procent tych, którzy się o nie starali w 2017 r., co jest najniższym poziomem od kiedy Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) zaczęła zbierać dane w 2008 r. WHO informowała, że 54 Palestyńczyków, z których 46 miało raka, zmarło w 2017 po odmowie lub opóźnieniu wizy.


W oświadczeniu pominięto jednak informację, że dane WHO związane są z odmową pozwolenia ze strony palestyńskiego rządu.


Autonomia Palestyńska



Izraelowi nie wolno pozwolić na wjazd mieszkańca Gazy bez uprzedniego zatwierdzenia tego pozwolenia przez Autonomię Palestyńską. Ponieważ:

Istotnie, Izrael czasami odmawia pozwolenia z przyczyn bezpieczeństwa: jak siostry Diana  i Nadia Hawila, które złapano na próbie szmuglowania bomb rurowych i materiałów wybuchowych do kliniki, w których jedna z nich była leczona na raka, albo Wafa al-Biri, która szmuglowała 10-kilogramową bombę pod swoim ubraniem do kliniki, gdzie leczono ją po poważnych poparzeniach.

Jednak ani WHO, ani NGO nie pokazały jakiegokolwiek dowodu, jakoby praktyki przyznawania wiz medycznych przez Izrael zmieniły się w stosunku do poprzednich lat. Nam też nie udało się znaleźć takich dowodów. Odkryliśmy jednak olbrzymi spadek przyznawania pozwoleń przez Autonomie Palestyńską.  


Dlaczego?


Rządząca partia Fatah Autonomii Palestyńskiej prowadzi przez ostatni rok intensywną walkę o władzę z Hamasem. W ramach tej walki AP czasami obcina fundusze na elektryczność, narzuca nowe podatki, i redukuje lub całkowicie eliminuje pozwolenia na wyjazd.


Bezpośrednie kontakty


Można zadać rozsądne pytanie, dlaczego Izrael nie kontaktuje się bezpośrednio z Hamasem w sprawie wiz medycznych?

Hamas jest uznany za organizację terrorystyczną przez większość zachodniego świata (włącznie z Australią, Kanadą, Egiptem, UE, Izraelem, Wielką Brytanią i Stanami Zjednoczonymi). 


Uznanie dokumentu podróży Hamasu byłoby równoznaczne z uznaniem dokumentów podróży wystawionych przez Państwo Islamskie (ISIS).


Obowiązki Izraela


Izrael nałożył legalną blokadę morską wokół Gazy.


Według artykułów 93-108 Konwencji San Remo z 1994 r. kraj może nałożyć blokadę morską, by chronić się podczas stanu wojny, a Hamas prowadzi wojnę z Izraelem.

Państwo blokujące (w tym wypadku Izrael) ma obowiązek pozwolić na zaspokojenie potrzeb humanitarnych miejscowej populacji (San Remo artykuły 102-103). Nakłada to pewne obowiązki na Izrael w sprawie medycznych potrzeb Palestyńczyków. Izrael wypełnia te obowiązki na wiele różnych sposobów:

Warto również zauważyć, że Hamas wydaje z grubsza 100 milionów dolarów rocznie na infrastrukturę militarną, w tym na rakiety i tunele do ataków na Izrael; fundusze, które można było wydać zamiast tego na szpitale i uczelnie medyczne.  


Wzór wypaczania obrazu Izraela


Organizacje, które wydały to wspólne oświadczenie mają długą historię celowego wypaczania obrazu Izraela. Szczególnie warto zwrócić uwagę na WHO i całe ONZ:

Organizacja NGO Monitor ujawniłaznaczną stronniczość i wypaczanie faktów przez WHO i inne NGO wyliczone we wspólnym oświadczeniu.


NGO i media


NGO mają zazwyczaj “efekt aureoli” w mediach: pewną wiarygodność opartą na ich nazwie i statusie, nawet jeśli ich raporty są stronnicze i błędne. Ze względu na ten efekt aureoli dziennikarze często nie badają niezależnie twierdzeń NGO w ten sam sposób, w jaki robiliby to w stosunku do większości innych źródeł.


W tym wypadku artykuły w Newsweek i Independent zrobiły to właśnie: przedstawiły wspólne oświadczenie i cytowały wypowiedzi NGO, ale zaniedbały pokazania niezbędnego kontekstu – nie poinformowały o centralnej roli Autonomii Palestyńskiej w odmowie pozwoleń na wyjazd do Izraela z powodów medycznych, o wadach samego raportu WHO i o historii nierzetelności cytowanych NGO w sprawie Izraela.


Ścisłość ma znaczenie


Bezpieczeństwo i zdrowie mieszkańców Gazy mają znaczenie i kiedy powodowane własną agendą NGO odwracają uwagę od prawdziwych przyczyn problemu opieki zdrowotnej, stają się wspólnikami w utrwalaniu problemu: przez opóźnienie lub odmowę prawdziwego rozwiązania. Media pogarszają problem przez to, że nie pociągają do odpowiedzialności właściwych organizacji, zaniedbując najbardziej podstawowe sprawdzenie faktów.


Parafrazując Goldę Meir: świat będzie lepszym miejscem, kiedy WHO i rozmaite NGO będą bardziej dbały o pomoc dla Palestyńczyków niż dbają o demonizowanie Izraela. I to właśnie powinny powiedzieć media.

 

Gaza Health Crisis: WHO’s to Blame 

Honest Reporting, 19 lutego 2018

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska

 



Daniel Pomerantz


Izraelski prawnik i dziennikarz, związany z Honest Reporting, często publikuje w Times of Israel i komentuje w izraelskiej telewizji, jest również wykładowcą na uniwersytecie w Herzliji.     

 (@danielspeaksup).

 

Patrz również: https://www.ngo-monitor.org/reports/world-health-organization-ngos-misrepresent-state-gaza-health/