Czy kometa zabiła mamuty


Steven Novella 2018-02-22


Między 12 800 a 11 500 lat temu w Ameryce Północnej był zimny okres o nazwie młodszy dryas – nazwany od kwiatu dębika ośmiopłatkowego (Dryas octopetala), którego pyłek jest dobrym znacznikiem takich okresów zimna. W tym okresie megafauna Ameryki Północnej w większości wymarła. Wraz z nimi zniknęła kultura Clovis – kultura ludzi z charakterystycznymi kamiennymi grotami, polujących na duże zwierzęta.  


Co spowodowało ten okres zmiany klimatu i masowego wymierania?


Jest tu autentyczna kontrowersja naukowa. Jedna grupa naukowców uważa, że z topniejących lodowców spłynęła świeża woda do północnego Atlantyku, chwilowo odcinając prąd oceaniczny, który przynosi ciepłą wodę do Ameryki Północnej. Inna grupa sądzi, że winnym był wpływ uderzenia komety.


Nie ma jednak bezspornego dowodu na uderzenie komety lub meteorytu w tym czasie i częściowo dlatego ta debata trwa. Są natomiast znaczące dowody inferencyjne i w miarę, jak się gromadzą, możemy zbliżać się do przełomu, kiedy teoria komety przeważy.  


W dwóch nowo opublikowanych pracach
autorzy twierdzą, że mają poparcie dla teorii komety. Nie wiem, czy to będzie ten punkt zwrotny, ale dowody zaczynają wyglądać całkiem przekonująco. Trzeba będzie poczekać na reakcję drugiej strony.


Wielki pożar


Jak dotąd dowody przedstawiane na uderzenie komety są pośrednie, ale niektórzy naukowcy uważają je za przekonujące. Głównie składają się ze znajdowanych egzotycznych materiałów w warstwach geologicznych, które odpowiadają granicom młodszego dryasu.


Wśród tych egzotycznych materiałów są sferule, nanodiamenty, stopione szkło i podwyższona zawartość platyny. Zwolennicy uderzenia komety argumentują, że te materiały są rezultatem uderzenia. Krytycy twierdzą, że albo są to inne rzeczy, albo wynik innych przyczyn, takich jak pożar lasu. W każdym razie, bez krateru po uderzeniu argument na rzecz uderzenia komety jest słaby. Tymczasem argument na rzecz topnienia lodowców jest coraz silniejszy.


Teraz zwolennicy komety wypuszczają nową salwę – dowody z rdzeni lodowych i innych badań, pokazujących, że przy granicy warstwy młodszego dryasu są dowody na olbrzymie spalanie biomasy. Ponadto w tym samym czasie jest nagły wzrost CO2, wystarczający, by sugerować, że w tym czasie spaliło się 10% życia roślinnego na Ziemi.  


Mogłoby to znaczyć, że nie było jednego uderzenia, ale że Ziemia przeszła przez rój komet i uderzyło w nią wiele mniejszych meteorytów, powodując pożary leśne na całym świecie. Dym z tych pożarów mógł wywołać ochłodzenie – zasłaniając słońce, redukując fotosyntezę i redukując temperatury. 


To wyjaśnia brak dużego krateru i równocześnie obecność egzotycznego, związanego z uderzeniem materiału, a także produkty masowego spalania, wszystko w warstwie młodszego dryasu.


Brzmi to jak rozsądny argument na rzecz teorii komety. Czy będzie jednak wystarczająco przekonujący, by zdobyć uprzednich krytyków?


Naukowe kontrowersje


Spory naukowe często działają w ten sposób. Kiedy nie ma rozstrzygających dowodów, różne grupy przedstawiają swoje argumenty, a także wskazują na przyszłe dowody, które mogą podeprzeć lub obalić ich hipotezę. Strony spierają się, aż w końcu gromadzi się dosyć dowodów po jednej stronie, by przekonać większość naukowców.


Nie ma magicznego progu, ale w pewnym momencie możemy mieć konsensus zbudowany na dowodach, które zostały gruntownie przedyskutowane przez orędowników różnych hipotez. Konsensus nie znaczy: 100%, zakończenia poszukiwania dalszych dowodów, ostatecznego rozstrzygnięcia. Znaczy to tylko, że dowody na poparcie jednej strony są wystarczająco mocne, by znaczna większość naukowców zaakceptowała jej hipotezę jako najbardziej prawdopodobną odpowiedź.  


Zawsze jest miejsce dla opinii mniejszości i czasami zaskakujące dowody mogą zakłócić debatę.


Widzimy ten proces w wielu bieżących kontrowersjach naukowych. Czy człowiek z Flores (Hobbit) był unikatowym gatunkiem, czy schorowanym osobnikiem? Czy dinozaury wymarły wyłącznie z powodu uderzenia planetoidy, czy rolę odegrały inne przyczyny zmiany klimatu?


Przez pewien czas trwała poważna debata, czy istnieje ciemna materia, czy nie, lub czy obserwacje można było wyjaśnić przez modyfikację newtonowskiego ciążenia. Obecnie mamy konsensus, że ciemna materia prawdopodobnie istnieje – ale dopóki nie zidentyfikujemy dokładnie, czym ona jest, istnieje miejsce na odrębne zdanie.


W świecie nauki są niezliczone takie debaty, duże i małe. Tak nauka działa i osiąga postęp. Dla każdego pytania jest spectrum od nieznanego do autentycznej kontrowersji, do silnego konsensusu, do pewności. Ci, którzy informują o nauce, powinni zawsze dążyć do ustawienia nowego badania lub nowych dowodów w kontekście danego spektrum, na jakim znajduje się to naukowe pytanie.  


Ponadto istnieją praktyczne konsekwencje właściwego określenia stanu naukowej kontrowersji. Czego uczymy w szkołach i na uniwersytetach? Jakie badania finansujemy? Czy terapia medyczna jest akceptowalna i powinna być pokrywana z funduszy publicznych? I jakie wnioski naukowe są wystarczające, by opierać na nich działania publiczne?


Nie ma na to prostej recepty. To wymaga osądu, dogłębnego rozumienia nauki i indywidualnej decyzji. Wnioski muszą także pozostawać otwarte na rewizję, kiedy pojawiają się nowe dowody i teorie, ale w międzyczasie musimy podejmować decyzje.


Oczywistą kontrowersją, do której stosuje się to wszystko, jest globalne ocieplenie, ponieważ jest to tak gorący temat polityczny. W dominującej naukowej opinii istnieje wystarczająco silny konsensus, iż globalne ocieplenie jest faktem i jest spowodowane ludzką działalnością, co daje podstawę do ustalania strategii działań. (Od tłumaczki - Niezupełnie, ponieważ strategia działań oparta jest na przewidywaniach, a te są z naukowego punktu widzenia najbardziej niepewne.)  Nie znaczy to, że nauka powiedziała ostatnie słowo i zawsze istnieją możliwości błędu każdego wniosku naukowego. Mamy jednak praktyczny konsensus. Nie należy go ignorować lub skupiać się wyłącznie na elemencie niepewności, by powstrzymać działania.  


Warto analizować niepolityczne debaty i kontrowersje naukowe, żeby zobaczyć jak działają i jak są rozwiązywane. Niewielu ludzi ma silne stanowisko ideologiczne w sprawie młodszego dryasu i nie oczekuję, że sprawa ta znajdzie się na platformach głównych partii politycznych. Dlatego jest to wspaniały sposób zobaczenia, jak działa nauka. Tę lekcję można zastosować do bardziej kontrowersyjnych politycznie tematów.  


Did a Comet Kill the Mammoths

8 lutego 2018

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska



Steven Novella


Neurolog, wykładowca na Yale University School of Medicine. Przewodniczący i współzałożyciel New England Skeptical Society. Twórca popularnych (cotygodniowych) podkastów o nauce The Skeptics’ Guide to the Universe.  Jest również dyrektorem Science-Based Medicine będącej częścią James Randi Educational Foundation (JREF), członek Committee for Skeptical Inquiry (CSI) oraz członek założyciel Institute for Science in Medicine.

Prowadzi blog Neurologica.