Arabowie niosą sztandar nazistowskiego antysemityzmu


Lyn Julius 2018-02-10

Wielki Mufti Jerozolimy Hadż Amin al-Husseini (po lewej) spotyka się z Adolfem Hitlerem w 1941 r. Zdjęcie: German Federal Archives.
Wielki Mufti Jerozolimy Hadż Amin al-Husseini (po lewej) spotyka się z Adolfem Hitlerem w 1941 r. Zdjęcie: German Federal Archives.

Wirus nazistowskiego antysemityzmu dotarł do świata arabskiego i muzułmańskiego już w latach 1930. Dał ideologiczną inspirację arabskim partiom nacjonalistycznym, takim jak baasiści w Syrii i Iraku oraz paramilitarne grupy, takie jak Młody Egipt, założony w 1933 r. Antyżydowskie teorie spiskowe są podstawą totalitarnej ideologii Bractwa Muzułmańskiego, założonego w Egipcie w 1928 r. i jego ideologicznych kuzynów, Państwa Islamskiego, które stara się narzucić królestwo Allaha na Ziemi przez dżihad i przymusowe nawracanie nie-muzułmanów.

W dniu, w którym świat upamiętniał 70. rocznicę wyzwolenia obozu śmierci Auschwitz-Birkenau, liberalna gazeta brytyjska, “Guardian”, oznajmiła w artykule redakcyjnym:  

“Tymczasem nie można winić Arabów za uczucie, że dług krwi Europy wobec Żydów został spłacony tym, co uważają za swoje terytorium”.

Mit Arabów jako postronnych i niewinnych ludzi, którzy nie ponoszą żadnej odpowiedzialności za Holocaust – a zapłacili cenę za europejską zbrodnię, kiedy powstał Izrael – jest szeroko rozpowszechniony.


Arabowie, podobnie jak inne narody trzeciego świata, zawsze są postrzegani jako ofiary zachodniego ucisku i kolonializmu. Sami nie mogą być winni uciskania innych.


Zachód z nadęciem moralnym potępia stary europejski antysemityzm “skrajnej prawicy”. Ale nowy Zielono-Brunatno-Czerwony antysemityzm – promowany przez sojusz skrajnej lewicy, zielonych i sympatyków islamu – jest umyślnie minimalizowany, ignorowany przez media lub winę za jego istnienie składa się na Izrael.


Prawdę mówiąc, wirus nazistowskiego antysemityzmu dotarł do świata arabskiego i muzułmańskiego już w latach 1930. Dał ideologiczną inspirację arabskim partiom nacjonalistycznym, takim jak baasiści w Syrii i Iraku oraz paramilitarne grupy, takie jak Młody Egipt, założony w 1933 r. Antyżydowskie teorie spiskowe są podstawą totalitarnej ideologii Bractwa Muzułmańskiego, założonego w Egipcie w 1928 r. i jego ideologicznych kuzynów, Państwa Islamskiego, które stara się narzucić królestwo Allaha na Ziemi przez dżihad i przymusowe nawracanie nie-muzułmanów.


Holocaust był, jak pisał Robert Satloff, w równym stopniu historią arabska, jak europejską. Mimo starań, by nagłośnić poszczególnych “sprawiedliwych” muzułmanów, którzy ratowali Żydów (szczególnie w Albanii), uczeni nadal znajdują dowody arabskiej sympatii i kolaboracji z nazizmem.


Walter Doehle, niemiecki konsul w Jerozolimie, pisał w 1937 r.:

“Palestyńscy Arabowie ze wszystkich warstw społecznych żywią wielką sympatię do nowych Niemiec i ich Führera..…Jeśli człowiek mówi, że jest Niemcem, kiedy staje przed groźbami ze strony arabskiego tłumu, już to pozwala mu przejść swobodnie. Kiedy jednak identyfikuje się przez salut ‘Heil Hitler’, w większości wypadków postawa Arabów staje się wyrazami jawnego entuzjazmu i kiedy Niemiec wiwatuje na cześć Hitlera, Arabowie głośno odpowiadają”.

Kiedy naziści bezpośrednio okupowali Tunezję od listopada 1942 do maja 1943, około 2000 Żydów wysłano do obozów pracy. Reakcją muzułmańskiej większości w Tunezji była według   Satloffa “powszechna obojętność”. Napisał:

“Gesty poparcia i czynna pomoc dla mniejszości, która była wysiedlana, pozbawiana praw, obrabowywana i skazywana na prace przymusowe, były bardzo rzadkie. Arabscy przechodnie publicznie obrażali i fizycznie atakowali ludzi”.

Rola odegrana przez palestyńskiego przywódcę i wielkiego muftiego Jerozolimy, Hadż Amin al-Husseiniego w wzniecaniu antyżydowskiej nienawiści i przemocy nie tylko w brytyjskiej Palestynie, ale w całym świecie arabskim była kluczowa. Choć nie był on jedynym kolaborantem z nazizmem – na myśl przychodzą natychmiast Fawzi al-Kawukdżi, Raszid Ali al-Kelani, Abu Ibrahim al-Kabir, Hassan Salama i Arif Abd al-Razik. Od 1931 r. splatał “syjonistów” z “Żydami”. Każda żydowska społeczność stała się dozwoloną ofiarą kolektywnej kary – i jest nią nadal.


Mufti spotkał się z Hitlerem w Berlinie w listopadzie 1941 r., żeby omówić eksterminację Żydów na Bliskim Wschodzie. Resztę wojny spędził jako gość nazistów.  


Zastępca Adolfa Eichmanna, Dieter Wisliceny (stracony później jako zbrodniarz wojenny) w zeznaniach przed Trybunałem Norymberskim powiedział: “Mufti był jednym z najlepszych przyjaciół Eichmanna i nieustannie podżegał go, by przyspieszył eksterminację”.


Podczas wizyty w Auschwitz Mufti napominał podobno strażników obsługujących komory gazowe, by pracowali sumienniej. Przez całą wojnę nadawał regularnie audycje w niemieckim radio na Bliski Wschód, głosząc pronazistowskie, antysemickie przesłanie do mas arabskich.


Gdyby Alianci nie wyzwolili Tunezji od nazistów, Libii od włoskich faszystów i Algierii oraz Maroka od reżimu Vichy w 1943 r., można spokojnie przyjąć, że miejscowa arabska populacja nie ruszyłaby palcem, by powstrzymać deportację Żydów z Palestyny i świata arabskiego do obozów śmierci.  


Zapewne państwa Afryki Północnej, które nie osiągnęły jeszcze niepodległości, nie były odpowiedzialne za cierpienia Żydów: antyżydowskie kroki podejmowali reżim Vichy i włoscy faszyści. Ale rząd iracki nie może tak łatwo uniknąć odpowiedzialności. Irak, niepodległy od 1932 r., był sceną pro-nazistowskiego zamachu stanu w 1941 r., nieuchronnie doprowadzając do Farhud, iracko-żydowskiej Kristallnacht. W dwudniowej orgii morderstw, gwałtów, okaleczania i rabunków około 600 Żydów zostało zabitych, według archiwalnych zapisów brytyjskich. Dokładnej liczby nigdy nie poznamy.


Palestyński Mufti odegrał centralna rolę w przygotowaniu nazistowskiego zamachu stanu w Iraku.


Mufti był osobiście odpowiedzialny za śmierć 20 tysięcy europejskich Żydów zamordowanych w nazistowskim Holocauście. Zorganizował zamordowanie 12,6 tysiąca bośniackich Żydów przez muzułmanów, których zwerbował do bośniackiej dywizji nazistowskiej Waffen-SS. Osobiście spowodował zatrzymanie transportu 4000 dzieci, którym towarzyszyło 500 dorosłych, nie dopuszczając, by opuścili Europę i posłał ich do Auschwitz i komór gazowych; przeszkodził 2000 Żydów w opuszczeniu Rumunii i 1000 w opuszczeniu Węgier i wyjeździe do Palestyny – oni także zostali wysłani do obozów śmierci.  


Zaledwie trzy lata po zakończeniu II wojny światowej członkowie Ligi Arabskiej byli zdecydowani naśladować nazistów. Zabrali się za uczynienie arabskiego Bliskiego Wschodu judenrein (wolnym od Żydów)Zastosowali prawa w stylu praw norymberskich, kryminalizując syjonizm, zamrażając żydowskie konta bankowe, ustanawiając kwoty, narzucając ograniczenia na pracę i poruszanie się. Wynikiem był masowy exodus i ograbienie miliona Żydów. Niemniej bardzo niewielu Arabów przyznaje, że są winni tak zwanej żydowskiej nakbie (katastrofie). Zaprzeczanie Holocaustowi idzie ręka w rękę z zaprzeczaniem żydowskiej nakbie.


W 1945 r. Mufti Jerozolimy miał być sądzony jako zbrodniarz wojenny w Norymberdze. Był oskarżony, osądzony i skazany przez Jugosławię za zbrodnie przeciwko ludzkości z powodu jego kluczowej roli w dywizjach Handschar i Skandeberg SS, które deportowały bałkańskich Żydów z Kosowa, Macedonii i Tracji. Ale Alianci nie chcieli obrazić Arabów.


Nie tylko wirus nazistowskiego antysemityzmu nigdy nie opuścił świata arabskiego i muzułmańskiego, ale zarażał w postępie geometrycznym. Muzułmańscy imigranci przenieśli wirusa nienawiści do Żydów z powrotem do krajów europejskich. Saudyjskie petrodolary finansują szerzenie się islamizmu z jego antysemityzmem na całym świecie.


Dlatego właśnie dzisiaj negowanie Holocaustu w świecie arabskim i muzułmańskim jest powszechne.


Duch inspirowanej przez nazistów, antyżydowskiej bigoterii nigdy nie został wypędzony ze świata arabskiego. W rzeczywistości, Arabowie stali się jego chorążymi. 14 stycznia przywódca Autonomii Palestyńskiej, Mahmoud Abbas (którego praca doktorska negowała Holocaust), zaszokował przyzwoitych ludzi mową ociekającą antysemityzmem, w której obwiniał Żydów za ich własną śmierć podczas Holocaustu.


Sam Eichmann miał nadzieję, że jego “arabscy przyjaciele” będą kontynuować jego walkę przeciwko Żydom, którzy byli zawsze “głównymi zbrodniarzami wojennymi” i „głównymi agresorami”. Nie udało mu się dokończyć zadania „całkowitej anihilacji:, ale muzułmanie nadal mogą to za niego zrobić.


To wystarczy.


Arabs are torch-bearers for Nazi anti-Semitism

Jewish News Syndicate, 30 stycznia 2018

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska



Lyn Julius  

 

Dziennikarka, współzałożycielka brytyjskiego stowarzyszenia HARIF, Żydów pochodzących z Północnej Afryki i krajów Bliskiego Wschodu; stowarzyszenia informującego o liczącej trzy tysiące lat historii Żydów na Bliskim Wschodzie i o losie tej mniejszości wyznaniowej i religijnej w XX wieku. Rodzina Lyn Julius pochodzi z Iraku.