W Gazie kolejna niewidzialna rakieta, która “spadła za blisko” i zniszczyła dom palestyńskich Arabów


Frimet i Arnold Roth 2018-01-23

Zdjęcie ze strony internetowej władz miasta Deir al-Balah
Zdjęcie ze strony internetowej władz miasta Deir al-Balah

To zdarzyło się w poniedziałek, według informacji opublikowanej późnym wieczorem w poniedziałek, 15 stycznia:

 

Rakieta wystrzelona na Izrael ze Strefy Gazy uderzyła przez pomyłkę w palestyński dom w Deir al-Balah, poinformowały w poniedziałek media arabskie. W leżącym w centralnej Strefie Gazy mieście, dwoje mieszkańców Deir al-Balah odniosło ciężkie rany, a trzeci został lekko ranny. ["Rocket from Gaza Strip accidentally strikes Palestinian home", Jerusalem Post, January 15, 2018]


Kolejna rakieta "spadła za blisko". Wiemy o nich tylko z otwartych źródeł, ale informowaliśmy o blisko setce takich rakiet w ciągu ostatnich kilku lat. Niemal sto rakiet wystrzelonych w kierunku Izraela z intencją uczynienia jakichkolwiek szkód jakiemukolwiek celowi w Izraelu – ludziom, budynkom, pojazdom, wszystko jedno czemu – którym nie udało się dolecieć do granicy między Gazą a Izraelem. Spadły za blisko. 


Upiornym aspektem tego nie jest jedynie bezlitosna, ślepa pogoń palestyńskich Arabów za dokonaniem szkód wszystkiemu, co izraelskie, choć tym z pewnością jest także. Ale gdzie są informacje medialne o tej rakiecie? I o tych poprzednich? Te rakiety mogłyby równie dobrze być niewidzialne, a w każdym razie nie przyciągają żadnej uwagi.


Odpowiedzią wydaje się być to, że nikogo to nie obchodzi. Arabowie raniący (lub gorzej) innych Arabów to nie jest temat, któremu poświęca się wiele uwagi poza Izraelem. A reżim Hamasu, który trzyma Strefę Gazy pod swoim doktrynerskim, żołnierskim buciorem, jest jeszcze mniej zainteresowany publikowaniem doniesień o tych rakietach, które “spadły za blisko” i o nieszczęściach, jakie sprowadzają na bezradnych palestyńskich Arabów, na których głowy, dachy i domy spadają.  


Dla ludzi, którzy nie znają Gazy, Deir al-Balah brzmi prawdopodobnie jak jakaś mała wioska. Nie jest wioską: jest to miasto leżące pośrodku Strefy Gazy o populacji 60 tysięcy mieszkańców i z wieloma domami.   


Poniedziałek był pracowitym dniem odpalania rakiet dla Gazańczyków, chociaż jeśli polegasz na nie-izraelskich mediach, miałbyś kłopoty ze znalezieniem informacji na ten temat. Times of Israel donosił

Minister obrony Avigdor Liberman powiedział w poniedziałek, że terrorystyczna grupa Hamasu przeprowadziła w nocy eksperymenty odpalania rakiet, wybierając dalsze inwestowanie w wojnę zamiast w dobrostan populacji Strefy Gazy. Liberman, mówiąc w dzień po ogłoszeniu przez IDF o zniszczeniu kolejnego, tunelu Hamasu przechodzącego pod granicą, trzeciego w tym miesiącu, powiedział: “Wiele słyszę o humanitarnej sytuacji w Gazie, o trudnej sytuacji. Budżet militarnego skrzydła Hamasu za 2017 r. wynosił 260 milionów dolarów”, powiedział minister, notując, że około 100 milionów dolarów dostarczył Iran. “Całe te 260 milionów dolarów zainwestowano w tunele i produkcję rakiet. Gdyby zainwestowali 260 milionów dolarów w swój system wodociągowy lub opiekę zdrowotną, byliby w zupełnie innym miejscu”. Liberman powiedział, że w niedzielę w nocy Hamas “wystrzelił trzy rakiety na morze, a to pokazuje, że mimo humanitarnego kryzysu i mimo braku podstawowych dóbr, nadal” koncentrują się na prowadzeniu wojny.

Rozsądny człowiek może zrozumieć furię palestyńskich Arabów. Znacznie trudniej jest zrozumieć, dlaczego nie działają przeciwko swoim nieudolnym i całkowicie skorumpowanym władcom, żeby polepszyć własne życie i własną przyszłość.

 

In Gaza, another invisible “Fell Short” wrecks a Palestinian Arab home 

This Ongoing War, 16 stycznia 2018

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska


Frimet i Arnold Roth

Rodzice zamordowanej przez terrorystów z Hamasu 15-letniej Malki Roth. Ich córka została zamordowana 9 sierpnia 2001 roku podczas zamachu na restaurację  Sbarro.  W zamachu zamobójczym zginęło wówczas 15 cywilów, w tym 7 dzieci, 130 osób zostało rannych.

Frimet i Arnold Roth od wielu lat prowadzą stronę internetową This Ongoing War

Państwo Frimet i Arnold Roth założyli również fundację imienia swojej córki. Fundacja ta zajmuje się pomocą dla dzieci żydowskich, muzułmańskich i chrześcijańskich.