Jak dziesięciu (durnych) demokratycznych członków Kongresu zachęca do posługiwania się dziećmi-terrorystami


Alan M. Dershowitz 2017-11-29


Palestyńscy przywódcy terrorystyczni często używają nastolatków do popełniania aktów terroru, bo wiedzą, że izraelski system prawny traktuje dzieci-terrorystów łagodniej niż dorosłych. Obecnie dziesięciu członków “postępowej grupy” Partii Demokratycznej w amerykańskim Kongresie próbuje dać tym terrorystycznym przywódcom kolejny powód do posługiwania się nawet młodszymi terrorystami, by zabić więcej niewinnych cywilów.

14 listopada Reprezentantka Betty McCollum zaproponowała ustawę współsponsorowaną przez dziewięciu innych “postępowych” członków Kongresu – wzywającą Departament Stanu do “niedopuszczenia, by dolary z podatków w Stanach Zjednoczonych popierały trwające zatrzymania i znęcanie się armii izraelskiej nad palestyńskimi dziećmi”. W oświadczeniu o proponowanej ustawie McCollum powiedziała:

"Ta ustawa naświetla system zatrzymań przez armię dzieci palestyńskich w Izraelu i zapewnia, że żadna pomoc dla Izraela nie wspiera łamania praw człowieka... Pokój może być osiągnięty tylko przez respektowanie praw człowieka, a szczególnie praw dzieci. Kongres nie może zamykać oczu na niesprawiedliwe i trwające znęcanie się nad palestyńskimi dziećmi, które żyją pod okupacją izraelską”.

Jest dobrze udokumentowanym faktem to, że rekrutowanie i używanie młodych Palestyńczyków do dokonywania zamachów terrorystycznych na izraelskich cywilów jest częścią modus operandi palestyńskich przywódców terroru. Przez dziesięciolecia radykalne przywództwo palestyńskie, polityczne i religijne, podburzało młodych ludzi do prowadzenia wojny przeciwko Żydom i ich narodowemu państwu. Widać to było w makabrycznej intifadzie, która zaczęła się w 2000 r., w której palestyńskie nastolatki dokonały dziesiątków zamachów na Żydów izraelskich w autobusach, kawiarniach i klubach. Całkiem niedawno – w tym, co określono nazwą „intifadą samotnych wilków” – dzieci zaledwie 13-letnie dźgały Izraelczyków nożami, śrubokrętami i nożyczkami zabijając lub próbując zabić.


Ustawa proponowana przez członków tej “postępowej grupy” – zatytułowana "Promoting Human Rights by Ending Israeli Military Detention of Palestinian Children Act" [Ustawa promująca prawa człowieka przez zakończenie zatrzymań palestyńskich dzieci przez izraelską armię] – nie mówi wyraźnie, kim jest dziecko w kontekście proponowanych cięć w USA dla Izraela. Choć propozycja ustawy notuje, że izraelskie sądy wojskowe zatrzymują i sądzą dzieci w wieku między 12 a 17 lat, nie przyznaje, że niektóre z najbardziej barbarzyńskich zamachów terrorystycznych przeciwko Izraelczykom popełniły palestyńskie nastolatki zwerbowane przez przywódców terrorystycznych. Spójrzmy na zamach terrorystyczny latem tego roku w Halamisz (godzina drogi od Jerozolimy), gdzie nastoletni Palestyńczyk – z pobliskiej wsi pod zarządem Autonomii Palestyńskiej – wybrał przypadkowy żydowski dom i zasztyletował troje członków rodziny, którzy siedzieli przy szabatowym stole. To palestyńskie „dziecko”-morderca ranił także kilkoro innych członków rodziny, podczas gdy jedna z matek ukrywała małe dzieci w pokoju na piętrze. Ta masakra jest podobna do zamachu sześć lat wcześniej, kiedy dwóch palestyńskich nastolatków uzbrojonych w noże wdarło się do domu rodziny Fogel w Itamar, kiedy spali w piątkową noc; tych dwóch nastolatków zamordowało matkę, ojca i ich troje dzieci – włącznie z trzymiesięcznym niemowlęciem, które spało w kołysce.


W wyniku takich zamachów terrorystycznych dokonanych przez palestyńskich nastolatków Izrael musiał wprowadzić prawo dotyczące obchodzenia się z nieletnimi, którzy popełnili ciężkie zbrodnie. W sierpniu 2016 r. izraelski parlament (Kneset) uchwalił ustawę pozwalająca na uwięzienie terrorystów od 12 roku życia. Ustawa pozwala także na łagodność. Sądy mogą nie tylko opóźnić przekazanie skazanych nieletnich z zamkniętego miejsca odosobnienia do więzienia, ale mogą także skrócić lub w ogóle anulować karę więzienia, jeśli jest to uzasadnione okolicznościami.  


Przedstawiając to prawo w Knesecie posłanka Anat Berko powiedziała:

"To prawo zrodziło się z konieczności. Od pewnego czasu doświadczamy fali terroru. Społeczeństwo ma prawo bronić się. Dla tych, którzy zostali zamordowani nożem, nie ma znaczenia, czy dziecko ma 12, czy 15 lat. Widzieliśmy wiele wypadków, kiedy 11-letnie dzieci były zamachowcami-samobójcami. Być może to prawo zrobi także coś, by chronić te dzieci przed używaniem ich do masakrowania ludzi”.

W desperackiej próbie uzasadnienia proponowanej przez siebie ustawy członkini Kongresu, McCollum argumentowała, że " Pokój może być osiągnięty tylko przez respektowanie praw człowieka, a szczególnie praw dzieci". Hipokryzja McCollum w tym kontekście jest uderzająca. Twierdzi, że broni „praw dzieci”. Niemniej ta członkini Kongresu odmawia przyznania lub potępienia kierownictwa palestyńskiego za dokonywanie aktów znęcania się nad dziećmi przez rekrutowanie dzieci do popełniania aktów terroru wobec izraelskich kobiet i dzieci. Nie wyraża nigdy oburzenia, kiedy członkowie palestyńskiego kierownictwa są przyłapywania na zamieszczaniu w mediach społecznościowych podżegającego materiału, który zachęca palestyńskie dzieci, by wychodziły na ulice i dźgały nożami Izraelczyków. McCollum nie protestowała, kiedy Hamas organizował obozy szkoleniowe – pod nazwą „Pionierzy wyzwolenia” – gdzie uczono 15-letnie dzieci, jak używać broni przeciwko Izraelowi, ani kiedy dzieci w Gazie ginęły miażdżone w zawalających się tunelach terroru, do budowania których rekrutował je Hamas.


Pytam więc: co zdaniem tych członków Kongresu powinien zrobić Izrael? Gdyby dzieci w wieku 13 lub 14 lat wędrowały ulicami Nowego Jorku, Los Angeles lub Bostonu i dźgały nożami starsze kobiety, kiedy kupują coś w sklepie lub czekają na przystanku autobusowym, czy protestowaliby przeciwko zatrzymaniu i postawieniu sprawców przed sądem? Oczywiście, że nie. Żaden kraj na świecie nie będzie tolerował terroru w swoich miastach, niezależnie od wieku terrorysty. Izrael ma prawo – zgodnie z prawem międzynarodowym – do chronienia swoich obywateli przez nieustannymi zamachami terrorystycznymi, także tymi, które popełniają bardzo młodzi Palestyńczycy. W rzeczywistości ma obowiązek to robić.


Gdyby Izrael miał zostać ukarany za próbę bronienia swoich obywateli przed nastoletnimi terrorystami, motywowałoby to jeszcze bardziej przywódców terrorystycznych do używania dzieci w pogoni za swoim głównym celem: wymazania Izraela z mapy. Tymczasem, zamiast potępić odrażające i bezprawne używanie dzieci jako pionków w tym śmiercionośnym procesie, ta grupa zdecydowała się na wskazanie jako winnego na państwo narodu żydowskiego i ukaranie go za próby chronienia swoich obywateli przed masowymi zamachami terrorystycznymi. Ludzie dobrej woli po obu stronach podziału partyjnego powinni wskazać na te podwójne standardy i powiedzieć, czym to naprawdę jest: atakiem na żydowskie ofiary nastoletnich terrorystów i ich przywódców. Hańba tej grupie uprzedzonych, antyizraelskich „postępowych” Demokratów, do której należą następujący członkowie Kongresu: Mark Pocan (WI), Earl Blumenauer (OR), André Carson (IN), John Conyers, Jr. (MI), Danny K. Davis (IL), Peter A. DeFazio (OR), Raul Grijalva, Luis V. Gutiérrez (AZ) i Chellie Pingree (ME). Dają oni złą sławę Partii Demokratycznej, Postępowej Grupie i Kongresowi.


How Ten Dem (Dumb) Members of Congress Encourage the Use of Child Terrorists

Gatestone Institute, 23 listopada 2017

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska



Alan M. Dershowitz


Amerykański prawnik i komentator spraw międzynarodowych. Emerytowany wykładowca prawa konstytucyjnego (w 1967 roku w wieku lat 28 został najmłodszym profesorem zwyczajnym prawa w historii Harvard Law School).

Dershowitz jest autorem wielu książek, wśród których najgłośniejszą jest The Case for Israel (2003). Jest to książka, z którą można się zgadzać lub nie, ale która jest obowiązkową lekturą dla każdego, kto próbuje zrozumieć zawikłany obraz konfliktu na Bliskim Wschodzie oraz sposobu postrzegania Izraela przez resztę świata.


Od Redakcji

Rząd australijskiego stanu Wiktoria w ramach działań antyterrorystycznych zamierza wprowadzić zmiany w prawie pozwalające na zatrzymywanie przez policję młodocianych od 14 roku życia. Projekt przewiduje możliwość aresztów prewencyjnych (bez oskarżenia), podejrzani poniżej 16 roku życia będą mogli być zatrzymywani na 36 godzin, a dalsze zatrzymanie będzie wymagało zgody sądu. Zmiany związane są z przypadkami radykalizacji młodych ludzi i sprawą zabójstwa policjanta przez nastolatka - Farhada Mohammada.