Tradycyjni uzdrawiacze, szczyt o szarlatanerii i “medyczny apartheid” w Południowej Afryce


Leo Igwe 2017-11-25


Organizacja Tradycyjnych Uzdrawiaczy (THO) w Południowej Afryce określiła nadchodzący szczyt na temat pseudonauki i szarlatanerii jako rodzaj “medycznego apartheidu”.  Spotkanie odbywa się na Uniwersytecie Stellenbosch. Organizuje i gości je Centrum Opartej na Dowodach Opieki Zdrowotnej wraz z Ośrodkiem Nauki i Technologii Masowej Komunikacji tego Uniwersytetu.

Rzeczniczka Organizacji Tradycyjnych Uzdrawiaczy (THO), Phepsile Maseko, powiedziała, że „tradycyjna medycyna ma prawo istnieć”. Oczywiście, że ma prawo istnieć, ale tylko tak długo jak długo jest oparta na dowodach.  


Phepsile Maseko, uzdrawiaczka i rzeczniczka Organizacji Tradycyjnych Uzdrawiaczy w Afryce Południowej pracuje w klinice w Soweto, na przedmieścoiu Johannesburga. (Zdjęcie AFP.)
Phepsile Maseko, uzdrawiaczka i rzeczniczka Organizacji Tradycyjnych Uzdrawiaczy w Afryce Południowej pracuje w klinice w Soweto, na przedmieścoiu Johannesburga. (Zdjęcie AFP.)

Następnie Phepsile Maseko  zauważyła: “Ciekawe, że ci ludzie na Zachodzie, którzy tak szybko osądzają ją i opatrują etykietką antynauki, niemniej kradną od tradycyjnej medycyny. Kiedy używają słów takich jak ‘szarlataneria’, nie przejmujemy się, bo to jest mowa apartheidu”.


Mowa apartheidu? Kto mówi, że „tradycyjna medycyna” nie powinna istnieć?  Co w zapowiedziach tej konferencji mówi lub wskazuje na likwidację “tradycyjnej medycyny”? Kto dał „tradycyjnej medycynie” etykietkę antynauki? Jako jeden z udziałowców sektora opieki zdrowotnej w Południowej Afryce THO powinna popierać każdy ruch przeciwko szarlatanerii i pseudonauce. Szarlataneria jest problemem na całym globie. Szemrane praktyki medyczne są szkodliwe dla zdrowia pacjentów. Nie są dobre dla mieszkańców Południowej Afryki, niezależnie czy są czarni, czy biali.


Używanie narracji apartheidu, by podważyć tak ważny projekt, jest horrendalne.


Szarlataneria nie powinna być tolerowana w imię tradycyjnej medycyny.


Dlaczego więc THO miałaby być zaniepokojona, że odbywa się spotkanie dotyczące podejrzanych i ignoranckich praktyk medycznych w Południowej Afryce? Czy pośrednio mówią, że tradycyjny system uzdrawiania jest oszustwem? Czy THO chce, by w tym kraju kontynuowano podejrzane praktyki medyczne? Dlaczego tradycyjni uzdrawiacze patrzą na tę kwestię poprzez soczewkę rasy, jako przypadek starcia zachodniej medycyny z afrykańską tradycyjną medycyną, jako konflikt białego człowieka z czarnym? Dlaczego nie widzą tego jako przypadku twierdzeń medycznych, które są oparte na dowodach przeciwko tym, które takimi nie są? Jest tak, ponieważ nie ma niczego takiego jak zachodnia lub tradycyjna medycyna, afrykańska, azjatycka, czarna lub biała medycyna. Naukowo mówiąc, te kategorie są puste i bezsensowne, ponieważ naukowa medycyna jest stosowalna powszechnie. Jak to powiadają: medycyna jest medycyną, albo działa, albo nie. Jeśli nie działa, to nie jest medycyną, niezależnie od tego, jak się ją nazwie – tradycyjna lub nowoczesna, zachodnia lub wschodnia. Te etykietki nie nadają ani sensu ani skuteczności żadnemu twierdzeniu medycznemu ani tradycji.


Zamiast krytykowania tego szczytu jako projektu apartheidu, tradycyjni uzdrawiacze powinni nawiązać kontakt z Ośrodkiem Opartej Na Dowodach Opieki Zdrowotnej i Ośrodkiem Nauki i Technologii Masowej komunikacji (Censcom) na tym uniwersytecie i zbadać ten ważny temat.


TBO powinna przestać mówić paranoicznym językiem i dołączyć do wysiłków, by zwalczać podejrzane medyczne twierdzenia i praktyki w Południowej Afryce.


Traditional Healers, Summit on Quackery and “Medical Apartheid” in South Africa

Modern Ghana, 16 listopada 2017

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska



Leo Igwe

Sekretarz Nigeryjskiego Ruchu Humanistycznego, działacz Center for Inquiry w Nigerii, członek IHEU i Atheist Alliance International. Jest redaktorem "Humanist Inquirer" i autorem wielu artykułów wolnomyślicielskich. Większość swojego czasu poświęca ratowaniu dzieci oskarżanych o czary.