Nigeria: dlaczego religie potrzebują państwowych pieniędzy na pielgrzymki?


Leo Igwe 2017-09-30


Musimy nieubłaganie stawiać to żądanie i domagać się odpowiedzi na pytanie: dlaczego religie potrzebują pieniędzy, naszych pieniędzy, na ich wyprawy do ich ziem świętych? Dlaczego ludzie o żarliwej wierze w dobrotliwe, opatrznościowe, posiadające raj bóstwa żądają pieniędzy – ziemskich pieniędzy – by finansować swoje programy?

Najłagodniej mówiąc, to jest niepojęte. Mówi Biblia:  „Oddajcie co jest cesarskiego, cesarzowi, a co jest bożego Bogu”, ten nakaz jest ignorowany przez przywódców religijnych. To żądanie ziemskich dóbr dla finansowanie pobożnych, niebiańskich praktyk, pokazuje nie tylko nędzę boskości, ale ujawnia także osobliwe idee wyznaniowe i teologiczne, które zasługują na bliższe zbadanie przez wolnomyślicieli.


W czasach, kiedy świat zmaga się z religijnym ekstremizmem i wiele krajów próbuje dotrzeć do korzeni i sieci dżihadystów, którzy terroryzują glob, stało się tym istotniejsze pytanie, dlaczego religie potrzebują finansowego wsparcia od państwa? Dlaczego przywódcy religijni chcą, by rząd, a nie Bóg czy wierni, płacili ich rachunki, by państwo finansowało ich działalność – budowę świątyń, żywność podczas miesiąca ramadanu i sponsorowanie pielgrzymek do ich miejsc świętych?


Kwestia państwowego finansowania pielgrzymek wywołała gorącą debatę w krajach takich jak Nigeria. Podzieliła religijną społeczność z powodu dyskryminujących zasad. Państwowe finansowanie religijnych pielgrzymek widzi się na ogół jako religijny faworytyzm. Teokraci przebrani za demokratów są wspólnikami w tym przedsięwzięciu. W poszukiwaniu socjoekonomicznego kapitału gubernator stanu Katsina, Alhaji Aminu Masara, oznajmił, że jego administracja wydaje miliard naira rocznie na subsydiowanie pielgrzymki hadż. Inne stany, zarówno na północy, jak na południu wydają miliardy rocznie, by promować tak muzułmańskie jak i chrześcijańskie pielgrzymki.


Konstytucja Nigerii jest niejasna w kwestii stosunków między państwem a religią.  Zgodnie z oczekiwaniami strona państwowa i jej religijni sojusznicy wykorzystują tę niejasność tak, jak gdyby istniało konstytucyjne postanowienie, które nakazuje explicite sponsorowanie działalności religijnej.  Spójrzmy więc na to, co mówi konstytucja.


Ustęp 10 konstytucji nigeryjskiej zakazuje religii państwowej. Stanowi, że żadna część Federacji lub państwa nie przyjmie żadnej religii jako religii państwowej. Przez implikację, państwo nie powinno sponsorować wydarzeń religijnych. Jest niekonstytucyjne finansowanie przez państwo działalności religijnej, włącznie z pielgrzymkami. Na tej podstawie niektórzy argumentują, że Nigeria jest państwem świeckim. Czy Nigeria naprawdę jest państwem świeckim?


Oczywiście, jest to jeden sposób interpretowania tego. Inni interpretowali to inaczej, by służyć swoim religijnym interesom. Twierdzą, że to postanowienie oznacza, iż państwo nie popiera wyłącznie jednej religii, że Nigeria jest państwem wieloreligijnym.


Osobliwy jest tu fakt, że ta sama konstytucja uznaje stosowanie prawa szariatu w kwestiach rodzinnych i domowych, takich jak małżeństwo i dziedziczenie. Ta niejasność, zrodzona z braku porozumienia i jednomyślności wśród wyznawców głównych religii w kraju, chrześcijan i muzułmanów, w sprawie roli religii w państwie, nadal prześladuje Nigerię.


Ten brak jasności w konstytucji w kwestii statusu religii w państwie jest wykorzystywany przez teokratów do mieszania i zlewania religii i państwa w ich polityce i programach. Na przykład w 1999 r. użyto tego do uzasadnienia przyjęcia prawa szariatu przez stany z większością muzułmańską. Te stany z większością muzułmańską odmówiły przyjęcia ustawy o prawach dziecka, ponieważ twierdzą, że jest sprzeczna z warunkami prawa szariatu, które dopuszcza małżeństwo dzieci.


Tak więc rozdzielenie religii i państwa, przedstawione w ustępie 10 konstytucji nigeryjskiej nie zmaterializowało się. Zarówno rząd państwowy, jak rządy stanowe łamią to postanowienie. Idea świeckiej Nigerii jest w zasadzie tylko na papierze i nie ma praktycznego znaczenia. Nie wolno nam jednak zapominać, że włączenie tej świeckiej klauzuli do konstytucji było kompromisem zawartym przez ludzi zdecydowanych na sklecenie jednostki państwowej o nazwie Nigeria, by rozwiązać panujący kryzys konstytucyjny. Czy jednak jest to pozytywne dla kraju?


No cóż, podczas gdy ustęp 10 konstytucji nigeryjskiej mógłby służyć interesom nigeryjskiego społeczeństwa, z wszystkiego wynika, że rzeczywista sytuacja polityczna jest zupełnie inna. W praktyce islam i chrześcijaństwo są religiami państwowymi. Jedne części Federacji, stany o większości muzułmańskiej, mają islam jako swoją religię państwową. Inne części na Południu mają tylko chrześcijaństwo albo zarówno chrześcijaństwo, jak i islam, jako religie państwowe. Tak więc mur mający odgraniczać religie i państwo nigdy nie został wzniesiony.


W czasach, kiedy gospodarka Nigerii jest w recesji i rząd twierdzi, że opanowuje złe zarządzanie zasobami państwowymi, pilne stało się przywołanie konstytucyjnych postanowień, by zakwestionować finansowanie pielgrzymek przez państwo. Pójście na pielgrzymkę jest - i powinno być sprawą indywidualną, a nie państwową. Jest konieczne żądanie rozdziału między pieniędzmi kościołów i meczetu, a pieniędzmi państwa tak w prawie jak i w praktyce w Nigerii.


Z pewnością ma to sens ekonomiczny.


Nigeria: Why do Religions need Money for Pilgrimages?

Modern Ghana, 17 sierpnia 2017

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska



Leo Igwe


Sekretarz Nigeryjskiego Ruchu Humanistycznego, działacz Center for Inquiry w Nigerii, członek IHEU i Atheist Alliance International. Jest redaktorem "Humanist Inquirer" i autorem wielu artykułów wolnomyślicielskich. Większość swojego czasu poświęca ratowaniu dzieci oskarżanych o czary.