Turcy świętują bombardowanie Cypru napalmem w 1964 r.


Uzay Bulut 2017-08-28

Muzeum zwycięstwa w Kokina

Muzeum zwycięstwa w Kokina



Ósmego sierpnia tureccy Cypryjczycy i nielegalni osadnicy z Turcji obchodzili 53. rocznicę zbombardowania przez Turcję napalmem cywilnej ludności greckiej w okupowanej przez Turków enklawie Kokkina na Cyprze. Mustafa Akıncı, prezydent samozwańczej “Tureckiej Republiki Północnego Cypru” (TRNC), która jest uznana tylko przez Turcję, także brał udział w tych obchodach.


W sierpniu 1964 r. tureckie samoloty zrzuciły bomby napalmowe na Kokkina na półwyspie Tillyria, uderzając w dzielnicę mieszkalną i szpital i zabijającponad 50 osób, w tym 19 cywilów. Dziesięć lat później Turcja najechała na Cypr i od tego czasu okupuje niemal 40 procent wyspy.   


Ministerstwo Spraw Zagranicznych Grecji wydało notę potępiającą te obchody:

“Jesteśmy głęboko zaniepokojeni obchodami przez kierownictwo Turków cypryjskich, włącznie z samym panem Akinci 53. rocznicy użycia broni chemicznej i zrzucenia napalmu przez tureckie siły lotnicze na półwysep Tillyria. Było to pierwsze użycie tej zakazanej broni chemicznej w historii naszej planety.


Dzisiaj, kiedy cała planeta oddaje hołd ofiarom wojny i takich wrogich aktów, zorganizowanie i uczestnictwo w takich obchodach jest afrontem wobec prawa międzynarodowego, pamięci zabitych i całej ludzkości”.

Republika Cypru ogłosiła niepodległość w 1960 r. Następnie Turcja nasiliła przygotowania do inwazji na wyspę, które obejmowały, ale nie ograniczały się do zbudowania przyczółka w Kokkina w 1964 r. i szmuglowania broni i wojowników z Turcji na ten teren, by wzmocnić pozycje tureckie. 


Według Wysokiej Komisji Republiki Cypru w Londynie “Kiedy w sierpniu 1964 r. rząd [cypryjski] próbował powstrzymać budowę przyczółka w Kokkina, tureckie siły lotnicze zbombardowały Gwardię Narodową i sąsiadujące wsie greckie napalmem i groziły inwazją. Innym głównym celem, któremu służyły te enklawy, była separacja polityczna i fizyczna obu społeczności”.  


Innym sposobem przygotowywania do okupacji  przez Turcję były ataki na Cypryjczyków tureckich dokonywane przez Turcję, ale z pozorami, że dokonali tego Grecy. Chodziło o dalsze nasilenie konfliktu między społecznościami i skonfliktowanie Cypryjczyków mówiących po turecku z Cypryjczykami greckimi. 


Generał Sabri Yirmibeşoğlu, oficer armii tureckiej, powiedział na przykład w wywiadzie telewizyjnym w 2010 r., że podczas konfliktu cypryjskiego Turcja spaliła meczet na wyspie i że “turecki wydział specjalnych zadań wojennych miał regułę angażowania się w akty sabotażu przeciwko szanowanym [przez Turków] wartościom, w ten sposób, żeby wyglądały jak dokonane przez wroga”.  


Śmiertelny atak militarny na Kokkina w 1964 r. wielu Cypryjczyków tureckich i osadników z Turcji obchodzi jako “Dzień Oporu 8 sierpnia w Erenköy”. Turcy nazywają obecnie Kokkinę “Erenköy”,  co znaczy po turecku “wieś świętych [islamskich]”.   


Na przykład, w 2014 r. przywódca społeczności Kato Pyrgos, Costas Michaelides, potępił oficjalne obchody tureckie w Kokkina, określając je jako „hańbę”: „Pamięć jest żywa, bo ofiary, te które przeżyły, są tutaj. Krzyże [na grobach] są tutaj. Jednak wiele lat minie, 50 lub 150, będziemy to widzieć w naszym życiu codziennym, ponieważ przypomina nam o tym tchórzliwym ataku na nieuzbrojonych ludzi w Tyllirii”.


Narracja turecka nie zaprzecza szmuglowaniu broni i wojowników na Cypr w 1964 r.; problem polega na tym, że Turcy nie uważają tego za działalność nielegalną lub przestępstwa wobec Republiki Cypru. Widzą to jako „heroizm”. 


Podczas obchodów 8 sierpnia Mehmet Kadı, burmistrz Yeni Erenköy (Yialousa), powiedział: 
“53 lata temu, w sierpniu, wieśniacy, studenci i nasi mudżahedini [dżihadyści] walczyli razem, walczyli za tę ziemie i nie pozwolimy wrogowi wejść tutaj”.


Wróg, o którym mówił Kadı, to Republika Cypru i greccy Cypryjczycy, rdzenna ludność tej wyspy, którzy wówczas nadal stanowili większość na Cyprze.  


Turecko-cypryjski minister ekonomii i energii, Sunat Atun, także wydał oświadczenie dotyczące “oporu w Erenköy” i mówił o tym jako o “akcie heroizmu”. 

“Naród Turków cypryjskich zaangażowany był w mocarny i honorowy opór przeciwko nieludzkim podwójnym atakom Rumów [etnicznych Greków] i Grecji. Około 500 studentów z Anatolii i grupa Turków cypryjskich z Wielkiej Brytanii zaczęła lądować na Cyprze, by bronić ojczyzny, kiedy ataki na Turków cypryjskich nasiliły się w 1964 r.” 

Mustafa Arıkan, przewodniczący Stowarzyszenia Mudżahedinów [Dżihadystów] Erenköy, ogłosił, że podczas obchodów „po raz pierwszy rodziny męczenników otrzymały tablice pamiątkowe”.  


20 lipca 1974 r. Turcja rozpoczęła krwawą inwazję na wyspę. Druga ofensywa turecka, nazwana Attila 2, miała miejsce w dniach 14-18 sierpnia. Inwazji towarzyszyło masowe mordowanie cywilów grecko-cypryjskich, w tym kobiet i dzieci, aresztowanie greckich Cypryjczyków i gwałcenie dzieci i kobiet greckich Cypryjczyków, wśród innych potworności. 


Zenon Rossides, ówczesny przedstawiciel Cypru przy Narodach Zjednoczonych, wysłał 6 grudnia 1974 r. list do sekretarza generalnego ONZ, w którym napisał, że Turcja “przypuściła agresywny atak na pełną skalę przeciwko Cyprowi, małemu, niezaangażowanemu i praktycznie bezbronnemu krajowi, nie posiadającemu sił lotniczych, marynarki ani armii, poza małą strażą narodową. Tak więc przytłaczająca machina militarna Turcji rozpoczęła zbrojny atak, włącznie ze zrzucaniem napalmu na miasta i wsie, powodując zniszczenia, podpalając lasy i siejąc śmierć i cierpienia wśród cywilnej populacji wyspy”.   


Największą konsekwencją inwazji było to, że Turcja zmieniła strukturę demograficzną północnej części wyspy, terroryzując około 200 tysięcy rdzennych Cypryjczyków greckich, którzy stanowili większość (ponad dwie trzecie populacji) do ucieczki do południowych części wyspy. Ocenia się, że ponad 100 tysięcy tureckich osadników od tego czasu zostało osadzonych na Cyprze. Ziemię i domy, które należały do Cypryjczyków greckich, rozdzielono miedzy Cypryjczyków tureckich i Turków sprowadzonych z Turcji, by zasiedlili te tereny.


Zwolennicy supremacji tureckiej działają tak jawnie, bo twierdza, że Cypr jest wyspą turecką. Tak więc sprowadzanie tureckich wojowników na Cypr, by zabijali Greków cypryjskich, importowanie dziesiątków tysięcy osadników z Turcji, posłanie około 40 tysięcy żołnierzy tureckich, siłowe zmienianie składu demograficznego wyspy, zabieranie domów i innej własności Greków cypryjskich i wymazywanie historycznej helleńskiej i chrześcijańskiej tożsamości wyspy przez niszczenie jej dziedzictwa kulturowego, są wszystkie uprawnionymi czynami według narracji tureckiej. 


Cypr jest przecież turecki. Turcy mogą robić tam, co chcą. Mogą nawet świętować zrzucanie napalmu na Greków i masakrowanie ich. 


Stosując orwellowską retorykę, Turcy nazywają inwazję militarną Cypru „operacją pokojową”. W 1974 r. kemaliści i islamiści z wszystkich partii politycznych popierali inwazję na Cypr. Ponadto, Turcja nie uznaje Cypru jako wyspy greckiej, ani też jako „narodu”.


Według oficjalnej witryny internetowej tureckiego ministerstwa spraw zagranicznych “Cypr nigdy nie był grecka wyspą. Jest zarówno użyteczne, jak ważne pamiętanie, że nigdy nie było ‘narodu cypryjskiego’ z powodu różnych cech narodowych, religijnych i kulturowych każdej z grup etnicznych, które na dodatek mówią innymi językami”.  


Tureckie ministerstwo nie może bardziej się mylić. Nigdy przed turecką inwazja w 1974 r. północna część wyspy nie miała tureckiej większości. Zarówno północ, jak południe wyspy miały większość grecką i chrześcijańską do roku 1974. „Cypr był częścią świata greckiego tak daleko wstecz, jak może zaświadczyć historia” – pisze autor Constantine Tzanos.

“Po upadku Imperium Bizantyjskiego i klęsce Wenecjan Cypr wpadł pod rządy Osmanów od 1571 to 1878 r. W 1878 r. dostał się pod administrację brytyjską, został przyłączony do Wielkiej Brytanii w 1914 r., a w 1925 r. stał się kolonią brytyjską”.  

Jednak kwestia Cypru od bardzo dawna była jednym z głównych aspektów tureckiej polityki zagranicznej. Właściwie, Cypr nigdy nie przestał być „sprawą narodową” dla Turków od czasu, kiedy Osmanie najechali go po raz pierwszy w 1571 r. Muzułmańskiej suwerenności nie wolno oddać ziemi, kiedy ją już raz zdobyła. I mogą także świętować swoje zbrodnie wojenne i morderstwa.   


Nie okazując żadnych względów dla cierpień Greków cypryjskich wielu Turków cypryjskich i ich przywódców – włącznie z Mustafą Akıncım – świętowało morderczy napad na swoich greckich sąsiadów. Przywódca społeczności, który autentycznie dąży do pokojowego rozwiązania i koegzystencji na Cyprze, potępiłby użycie bomb napalmowych na nieuzbrojonych cywilów i zniszczenie tej części wyspy, i upamiętniłby również greckie ofiary.   


Niestety, świętowanie przez Turków cypryjskich brutalnej wojny przeciwko cywilnym Grekom cypryjskim zdyskredytowało wszystkie ich wcześniejsze oświadczenia, że popierają pokojowe rozwiązanie konfliktu na wyspie i sprawiedliwość dla wszystkich jej mieszkańców.


Turks celebrate 1964 napalm bombing of Cyprus

Israel National News, 15 sierpnia 2017

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska



Uzay Bulut

Publicystka turecka z Ankary, która obecnie przebywa w USA. Pisze o sobie, że urodziła się jako muzułmanka.