Dlaczego niektórzy usprawiedliwiają antysemityzm argumentem o polityce Izraela? Ponieważ chcą użyć antysemityzmu do motywowania sprzeciwu wobec polityki Izraela


Seth J. Frantzman 2017-08-12


Jako redaktor działu opinii widziałeś już wszystko. Jako redaktor działu opinii dotyczących Izraela, dostajesz czasami artykuły, w których są twierdzenia takiej jak: “wzrost antysemityzmu jest zrozumiały w obliczu działań Izraela”. Albo: „Żydzi muszą zrozumieć, że antysemityzm jest ściśle związany z zachowaniem Izraela i jeśli chcą uniknąć go, powinni sprzeciwiać się polityce Izraela”. Niedawno w artykule w dziale opinii innej gazety przedstawiono argument: “jeśli okupacja izraelska nie skończy się, antysemityzm na całym świecie podniesie się na złowieszcze wyżyny”. Autor twierdził, że „50 lat okupacji ponownie obudziło ukryte uprzedzenia i stare stereotypy… wielu jednak nadal zaprzecza, że coraz bardziej uciskające panowanie Izraela jest kluczowym czynnikiem”.

W innym artykule autor pisze: “Rzeczywistość żydowska zmieniała się dramatycznie od końca II wojny światowej z założeniem państwa żydowskiego i ugruntowaniem równych praw obywatelskich w większości, jeśli nie we wszystkich krajach, w których żyją Żydzi... Do tego stopnia, do jakiego świat żydowski pozostaje w zaprzeczeniu, odsuwa się od reszty świata. I, czy nam się to podoba, czynie, i niezależnie od naszych osobistych poglądów, jako Żydzi jesteśmy zamieszani w działania Izraela, dobre lub złe”.


Inny autor pisze: “Poparcie dla ‘niekończącej się’ okupacji izraelskiej zmienia samą naturę tego, co to znaczy być Żydem. Byliśmy narodem oddanym sprawiedliwości: odgrywaliśmy czołową rolę w ruchu praw obywatelskich. Obecnie naszą reputacją staje się ‘infamia’ jako wspólników niesprawiedliwości izraelskich”. Inni przedstawiają ten sam argument.



Teoria, że antysemityzm jest akceptowalny lub może być usprawiedliwiony z powodu polityki Izraela, jest ściśle związany z głosami na “lewicy” i wiele z tych głosów, to wypowiedzi żydowskich komentatorów lub intelektualistów. Dlaczego wysuwają ten argument? Kilka myśli pod rozwagę:


W ŻADNYM innym wypadku na świecie nie uważa się nienawiści do całego narodu lub grupy religijnej za akceptowalną z powodu polityki jednego kraju  


Jeśli w prosty sposób zmienimy cytaty tych osób, które usprawiedliwiają antysemityzm Izraelem, i zastąpimy wymienione grupy i kraje, zobaczycie zaskakujące twierdzenia. “Jeśli okupacja turecka nie skończy się, antyturecki rasizm na całym świecie podniesie się na złowieszcze wyżyny”. Albo: „50 lat okupacji Kaszmiru przez Pakistan ponownie obudziło ukryte uprzedzenia i stare stereotypy antypakistańskie… wielu jednak nadal zaprzecza, że coraz bardziej uciskające panowanie Pakistanu jest kluczowym czynnikiem w antypakistańskim rasizmie w Wielkiej Brytanii”.     


Spróbuj podstawić słowa „muzułmański” i “islam” zamiast “żydowski” w cytacie przytoczonym powyżej: “Rzeczywistość islamska zmieniała się dramatycznie od końca II wojny światowej wraz z założeniem Arabii Saudyjskiej i ugruntowaniem równych praw obywatelskich w większości, jeśli nie we wszystkich krajach, w których żyją muzułmanie... Do tego stopnia, do jakiego świat muzułmański pozostaje w zaprzeczeniu, odsuwa się od reszty świata. I, czy nam się to podoba, czy nie, i niezależnie od naszych osobistych poglądów, jako muzułmanie jesteśmy zamieszani w działania Arabii Saudyjskiej, dobre lub złe”. “  


Czy są to działania Chin, czy Irlandii, Armenii czy Rosji lub jakiegokolwiek innego kraju, nikt nigdy nie mówi, że rasizm wobec członków tego kraju lub religii tego kraju jest akceptowalny. Nikt nie mówi, że rasizm wobec czarnych ludzi, lub konkretnie wobec Kenijczyków, byłby akceptowalny z powodu działań Kenii. Nikt nie argumentowałby, że w jakiś sposób wszyscy muzułmanie są odpowiedzialni za działania Iranu lub Arabii Saudyjskiej i ludzie nawet nie twierdzą, że ci, którzy wyjechali z Iranu, są w jakiś sposób odpowiedzialni za politykę Iranu.


NIE jest tak, ponieważ Izrael jest demokracją


Fakt, że Izrael jest demokracją, nie znaczy, że antysemityzm jest wybaczalny i że wszyscy Żydzi ponoszą “odpowiedzialność” za zmianę polityki Izraela, lub spotkają ich „reperkusje”.  Tunezja jest demokracją, Turcja jest demokracją, Singapur i Japonia są demokracjami, a także Indie, a nikt nie udaje, że jest akceptowalne dla ludzi w Bostonie lub Londynie wyrażanie rasistowskich poglądów wobec Japończyków lub Hindusów z powodu działań kraju, gdzie wielu z nich żyje.


Koncepcji, że bycie demokracją oznacza, iż każdy w danej demokracji lub za granicą musi ponosić odpowiedzialność za jej akcje, nie potwierdzają inne wyjaśnienia. Tajlandia jest buddyjska, prawda? Czy znaczy to, że można obwiniać przygodnego Tajlandczyka w Paryżu za coś co zrobiła Tajlandia? Sama koncepcja tego jest absurdalna. Tylko z Żydami jest wymówka, że ludzie mogą zaatakować synagogę, jak to niedawno zrobili Turcy w Turcji, z powodu działań Izraela. Istnieje tylko jedna grupa religijna, atakowana z powodu działań kraju, w którym żyją członkowie tej grupy, a są to synagogi żydowskie. Ci sami ludzie Zachodu, którzy usprawiedliwiają ataki na Żydów lub którzy sami atakują Żydów z powodu Izraela, kiedy ISIS przeprowadza zamach terrorystyczny, pędzą, by ogłaszać, że “ISIS nie jest islamskie”. Niemniej, gdy Izrael robi coś, czego nie aprobują, pędzą, by rzucić odpowiedzialność na cały naród żydowski. Jak powiada jeden z cytowanych powyżej autorów: “Byliśmy narodem oddanym sprawiedliwości: odgrywaliśmy czołową rolę w ruchu praw obywatelskich. Obecnie naszą reputacją staje się ‘infamia’ jako wspólników niesprawiedliwości izraelskich”.


“Ale wobec Izraela trzeba stosować wyższy standard”: intersekcja supremacji i antysemityzmu


U sedna twierdzeń, że “działania Izraela są odpowiedzialne za antysemityzm” i “Żydzi muszą ponosić za to odpowiedzialność”, jest teoria, że “wobec Izraela trzeba stosować wyższy standard”. Nie dlatego, że Izrael jest demokracją, wiele demokracji łamie prawa człowieka. USA nadal mają więzienie na Kubie i walczą w niekończącej się wojnie w Afganistanie. Francja systematycznie wysyła wojsko do swoich byłych kolonii w Afryce.


Koncepcja “wyższego standardu” jest ściśle związana z ideami wokół “światłości dla narodów” lub “tikkun olam” czyli „naprawianie świata”. Popatrzmy na artykuł w “Guardianie” Alexandra Goldberga, który pisze: “naszą misją jest promowanie sprawiedliwości na świecie (‘dąż wyłącznie do sprawiedliwości’) a promowanie sprawiedliwości dla wszystkich przynosi bezpieczeństwo, pokój i dobrobyt dla wszystkich”. Autorzy nie-żydowscy także często mówią o „moralności żydowskiej”, kiedy potępiają działania Izraela. Na przykład, artykuł w “Forbes” o podstępnym dostarczaniu środków antykoncepcyjnych Żydom etiopskim zauważa: “Niedobrowolna sterylizacja imigrantów afrykańskich sugeruje, że żydowski kodeks moralny (nieodłącznie związany z krajowymi kodeksami prawnymi Izraela) może być stosowany selektywnie do tych o ‘pożądanym’ pochodzeniu”.


Artykuł przechodzi następnie do dyskusji o Torze i Biblii w czymś, co miało być wiadomością o konkretnej polityce Izraela.


“to wydarzenie pokazuje napięcie między dziedzictwem religijnym Izraela a jego bieżącą polityką. ‘Oto synowie są darem Pana, a owoc łona nagrodą. Jak strzały w ręku wojownika, tak synowie za młodu zrodzeni. Szczęśliwy mąż, który napełnił 
nimi swój kołczan.’ oznajmia Tora”.


Czy artykuły informacyjne o Rosji cytują Biblię, czy artykuły o polityce nuklearnej Iranu często zagłębiają się w Koran? Tylko jeśli chodzi o Izrael, komentatorzy mówią o „wartościach” żydowskich. Nikt nie mówi o “wartościach” muzułmańskich, kiedy wyjaśnia rolę Maroka na Saharze Zachodniej.  


Istnieje z góry przyjęte założenie, że Żydzi mają “misję” i historycznie rzecz biorąc, popierają “sprawiedliwość społeczną”, kiedy więc Izrael tego nie robi, to nie wypełnia swojej „misji”. W tej narracji trzeba wymagać, by Izrael stosował się do niemal doskonałej narracji jako państwo, które istnieje wyłącznie po to, by być “światłością dla narodów”, a za każdym razem, kiedy Izrael nie spełnia tego warunku, jak kiedy nie przyjmuje uchodźców lub odmawia swobód, wtedy nie tylko Izrael zostaje splamiony tymi naruszeniami, ale mówi się, że naród żydowski podziela tę „infamię”. Kiedy Iran narusza prawa człowieka, nie ma to złego odbicia na islam szyicki, ale kiedy robi to Izrael, komentatorzy twierdzą, że odbija się to na wszystkich Żydach.


Niektórzy z tych krytyków, którzy tak argumentują, są Żydami, chcą żądać od Izraela, widzianego przez nich jako “ich” kraj, wyższych standardów. Piszą: „Byliśmy ludźmi oddanymi sprawiedliwości: odegraliśmy wybitną rolę w ruchu praw obywatelskich”. W tej narracji „my” obejmuje bardzo dużo, jako że większość Żydów nie brała udziału w ruchu praw obywatelskich w USA (bo wielu nie mieszka w Ameryce). Ich koncepcja niemal zakłada, że ponieważ „my” jesteśmy lepsi, to należy do nas stosować wyższe standardy i za każdym razem, kiedy nie dorastamy do tych standardów, zasługujemy na karę. Jest to niemal biblijna narracja, gdzie prorocy ostrzegali, że „cały naród” zostanie ukarany za czyny kraju.


Niestety, w tym dążeniu do doskonałości, te głosy usprawiedliwiają antysemityzm nie-Żydów. Tak więc antysemityzm wobec pary starszych wiekiem Żydów mieszkających w wiejskiej części Iowa, jest usprawiedliwiony działaniami Izraela. Żydzi mogą wymagać od Izraela wyższych standardów, ale dlaczego ktokolwiek miałby twierdzić, że w takim razie ataki i krzywdy wyrządzone Żydom za granicą są akceptowalne? Logiką stosowaną tutaj jest, że Izrael „działa w naszym imieniu”, dlatego, kiedy działa źle, wtedy „ataki na nas są zrozumiałe”.


O co naprawdę chodzi? Usprawiedliwianie antysemityzmu, by zachęcić Żydów do naciskania na Izrael


To co w rzeczywistości widzimy, to przekonanie, że usprawiedliwianie, a nawet zachęcanie do antysemityzmu, skłoni Żydów do naciskania na Izrael, by zmienił swoją politykę. Chodzi o sianie paniki w społecznościach żydowskich w diasporze i mówienie: „Izrael podkopie wasz status”, co skłoni ich do działań politycznych. Przed powstaniem Izraela twierdzono często, że stworzenie państwa żydowskiego da rządom wymówkę do wygnania Żydów lub złego ich traktowania, bo „teraz macie kraj”. Używano tego do siania paniki i zachęcania do antysyjonizmu. Także wówczas ci ludzie nie mówili, że istnienie Chin jako kraju da innym krajom wymówkę, by dyskryminować Chińczyków.


Wiele z tych skrajnych opinii zmierza do tego, by Żydzi w diasporze przeciwstawiali się polityce Izraela. By skłonić ich do opozycji wobec Izraela, podniesiono strach przed antysemityzmem i ostrzeżono Żydów, że wróci antysemityzm, jeśli nie będą wypowiadać się przeciwko Izraelowi. Nie mówi się tego żadnej innej grupie. Żadna inna grupa nie musi bać się z powodu działania kraju z którego pochodzą jej przodkowie.

 

Why do some people support/excuse antisemitism due to Israel’s policies? Because they want to use antisemitism to motivate opposition to Israel’s policies

1 sierpnia 2017

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska



Seth J. Frantzman


Publicysta “Jerusalem Post”. Zajmował się badaniami nad historią ziemi świętej, historią Beduinów i arabskich chrześcijan, historią Jerozolimy, prowadził również wykłady w zakresie kultury amerykańskiej. Urodzony w Stanach Zjednoczonych w rodzinie farmerskiej, studiował w USA i we Włoszech, zajmował się handlem nieruchomościami, doktoryzował się na  Hebrew University w Jerozolimie.

Patrz również: http://www.listyznaszegosadu.pl/wszystkie-winy-izraela