Portret
Hili: Musimy pokazać jak się haftuje mój portret.
Ja: Hili,To nie wypada.
HilI: Ja tylko chwalę wspaniałą artystkę, a dziś link prowadzi do opowieści o Hiroko i jej artystycznych haftach.
My, koty lubimy kłębki z nićmi, z haftowaniem jest gorzej, chociaż chętnie się temu przyglądamy, bo czasem jakiś kłębek spada z kolan. Jedni haftują ornaty, inni jakieś ptaszki, ale ja wam opowiem o Hiroko Kubota, która haftuje koty i psy. Pamiętacie może Jerrego w koszuli z moim portretem? Prawda, że piękny portret. Dobrze oddaje mój prawdziwy charakter.
Teraz Hiroko wydała książkę o haftowanych kotach i zgadnijcie kto jest na okładce? Zgadliście. Jest nawet film o tym jak się haftuje mój portret. Fascynujący. Wiele razy go oglądałam .
Oczywiście Hiroko Kubota haftuje również inne koty, a nawet psy, ale co tu dużo mówić, ten mój portret jest nadzwyczajny. Muszę jej wysłać osobne ogromne podziękowania.