Arabowie, którzy nie cenią Izraela, są głupcami
Przywódcy Arabów izraelskich potępili ten zamach, ale dodatkowo “potępili zamkniecie po tym meczetu dla modłów”. Jak informowała gazeta Haaretz, “rzecznik rządu jordańskiego oskarżył Izrael o pogwałcenie status quo przez zakaz dla muzułmańskich wiernych modlenia się na Wzgórzu”. Mimo że działania Izraela miały wyłącznie powody podyktowane wymogami bezpieczeństwa i były całkowicie zrozumiałe, Arabowie pokazali raz jeszcze, że dla nich każda możliwość wdania się w antyizraelską retorykę jest po prostu zbyt kusząca.
Kiedy Arabowie nauczą się? Kiedy Arabowie zrozumieją, że - jak najdalszy od bycia ich wrogiem – Izrael jest ich najlepszym przyjacielem na Bliskim Wschodzie i kluczem do lepszej przyszłości?
Jak dopiero co pisałem, Żydzi konsekwentnie traktowali Arabów znacznie lepiej niż Arabowie traktowali Żydów i tak jest nadal. Ale nawet jeśli Arabowie nie zmienią swojej postawy z wdzięczności, powinni zrobić to dla własnego interesu.
Nadająca z Dubaju w Zjednoczonych Emiratach Arabskich Al Arabiya, opublikowała artykuł o niedawnej wizycie premiera Indii w Izraelu. Artykuł uznaje rzeczywistość, że podczas gdy świat arabski nadal odmawia zaakceptowania obecności maleńkiego państwa żydowskiego w swoim środku, to państwo żydowskie pozostawia ich na samym końcu peletonu:
“Arabowie odkryli, że w ostatnich latach Izrael osiągnął serię zwycięstw bez wystrzelenia jednej kuli. Państwa, armie i gospodarki wokół państwa okupacyjnego załamują się z korzyścią dla niego. Fale ekstremizmu w świecie arabskim spowodowały niewypowiedziane nieszczęścia, tworząc długą listę spraw i konfliktów, z których sprawa palestyńska jest zaledwie jedną z wielu. Tym razem Arabowie nie czują tylko zawiści, ale wyczuwają ostateczną porażkę dla tych, którzy nie potrafili dogonić rozwijającego się świata”.
Zamiast upierać się przy niedorzecznej strategii walki z Izraelem, która całkowicie zawiodła, świat arabski powinien zrozumieć, że odpowiedzią jest współpraca z Izraelem. Są oznaki, że to może istotnie się stać.
Neri Zilber napisał w “New York Times” o wielu polach, na których Izrael i świat arabski współpracują i wierzy, że to może nie być jedynie zbieg okoliczności. Napisał:
“Wzięte w całości działania Izraela w Syrii, Jordanii, na Zachodnim Brzegu, w Egipcie i w Zatoce nie mogą już dłużej być traktowane w izolacji. Izrael jest teraz zaangażowany w militarnych kampaniach świata arabskiego – przeciwko zarówno Iranowi i jego marionetkom, jak i przeciwko Państwu Islamskiemu”.
Zilber dodał trzeźwo: “Pozostaje zobaczenie, czy jest to jedynie tymczasowe małżeństwo z rozsądku przeciwko wspólnemu wrogowi, czy też początek trwałego przegrupowania strategicznego”. Arabowie, którzy nie wykorzystają tej możliwości, by zbudować mocne i trwałe stosunki z Izraelem, Arabowie, którzy nie widzą decydującej roli, jaką może to odegrać na rzecz lepszego Bliskiego Wschodu, są ślepi na fakty. Mówiąc wprost: Arabowie, którzy nie opowiadają się za Izraelem z całego serca i jednoznacznie, Arabowie, którzy nie cenią Izraela, są głupcami.
Jak powiedział prezydent USA, Donald Trump, w przemówieniu w Muzeum Izraela w Jerozolimie: “Optymistyczna przyszłość dla dzieci na Bliskim Wschodzie wymaga, by świat w pełni uznał żywotną rolę państwa Izrael”. Błagam moich współplemieńców Arabów, by pochwycili te okazję i wreszcie porzucili nienawiść.
Arabs who do not love Israel are fools
Times of Israel, 15 lipca 2017
Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska
Fred Maroun
Pochodzący z Libanu Kanadyjczyk. Wyemigrował do Kanady w 1984 roku, po 10 latach wojny domowej. Jest działaczem na rzecz liberalizacji społeczeństw Bliskiego Wschodu. Prowadzi stronę internetową fredmaroun.blogspot.com