Arabowie, którzy nie cenią Izraela, są głupcami


Fred Maroun 2017-07-16


W relacjach z zamachu na Wzgórzu Świątynnym wiele mediów międzynarodowych nie zauważyło najważniejszej części tej historii. Tutaj w Kanadzie „National Post” dał tytuł: “Trzech uzbrojonych Palestyńczyków zabiło dwóch policjantów izraelskich w pobliżu sanktuarium jerozolimskiego”. Ukryte w artykule jest zdanie: „Policja zidentyfikowała napastników jako arabskich obywateli Izraela”, a nigdzie w artykule nie wspomina się, że Hail Stawi i Kamil Szanan, dwóch poległych policjantów, było druzyjskimi obywatelami Izraela.

Nie-żydowscy Izraelczycy zabili nie-żydowskich Izraelczyków z powodu nienawiści do Żydów. Nawet w pokręconym świecie Bliskiego Wschodu nie da się osiągnąć wyższych szczytów surrealizmu. Jeśli to nie będzie pobudką dla Arabów, to nic ich nie obudzi.


Przywódcy Arabów izraelskich potępili ten zamach, ale dodatkowo “potępili zamkniecie po tym meczetu dla modłów”. Jak informowała gazeta Haaretz, “rzecznik rządu jordańskiego oskarżył Izrael o pogwałcenie status quo przez zakaz dla muzułmańskich wiernych modlenia się na Wzgórzu”. Mimo że działania Izraela miały wyłącznie powody podyktowane wymogami bezpieczeństwa i były całkowicie zrozumiałe, Arabowie pokazali raz jeszcze, że dla nich każda możliwość wdania się w antyizraelską retorykę jest po prostu zbyt kusząca.   


Kiedy Arabowie nauczą się? Kiedy Arabowie zrozumieją, że - jak najdalszy od bycia ich wrogiem – Izrael jest ich najlepszym przyjacielem na Bliskim Wschodzie i kluczem do lepszej przyszłości?


Jak dopiero co pisałem, Żydzi konsekwentnie traktowali Arabów znacznie lepiej niż Arabowie traktowali Żydów i tak jest nadal. Ale nawet jeśli Arabowie nie zmienią swojej postawy z wdzięczności, powinni zrobić to dla własnego interesu.  


Nadająca z Dubaju w Zjednoczonych Emiratach Arabskich Al Arabiya, opublikowała artykuł o niedawnej wizycie premiera Indii w Izraelu. Artykuł uznaje rzeczywistość, że podczas gdy świat arabski nadal odmawia zaakceptowania obecności maleńkiego państwa żydowskiego w swoim środku, to państwo żydowskie pozostawia ich na samym końcu peletonu:

“Arabowie odkryli, że w ostatnich latach Izrael osiągnął serię zwycięstw bez wystrzelenia jednej kuli. Państwa, armie i gospodarki wokół państwa okupacyjnego załamują się z korzyścią dla niego. Fale ekstremizmu w świecie arabskim spowodowały niewypowiedziane nieszczęścia, tworząc długą listę spraw i konfliktów, z których sprawa palestyńska jest zaledwie jedną z wielu.  Tym razem Arabowie nie czują tylko zawiści, ale wyczuwają ostateczną porażkę dla tych, którzy nie potrafili dogonić rozwijającego się świata”.

Zamiast upierać się przy niedorzecznej strategii walki z Izraelem, która całkowicie zawiodła, świat arabski powinien zrozumieć, że odpowiedzią jest współpraca z Izraelem. Są oznaki, że to może istotnie się stać.


Neri Zilber napisał w “New York Times” o wielu polach, na których Izrael i świat arabski współpracują i wierzy, że to może nie być jedynie zbieg okoliczności. Napisał:

“Wzięte w całości działania Izraela w Syrii, Jordanii, na Zachodnim Brzegu, w Egipcie i w Zatoce nie mogą już dłużej być traktowane w izolacji. Izrael jest teraz zaangażowany w militarnych kampaniach świata arabskiego – przeciwko zarówno Iranowi i jego marionetkom, jak i przeciwko Państwu Islamskiemu”.  

Zilber dodał trzeźwo: “Pozostaje zobaczenie, czy jest to jedynie tymczasowe małżeństwo z rozsądku przeciwko wspólnemu wrogowi, czy też początek trwałego przegrupowania strategicznego”. Arabowie, którzy nie wykorzystają tej możliwości, by zbudować mocne i trwałe stosunki z Izraelem, Arabowie, którzy nie widzą decydującej roli, jaką może to odegrać na rzecz lepszego Bliskiego Wschodu, są ślepi na fakty. Mówiąc wprost: Arabowie, którzy nie opowiadają się za Izraelem z całego serca i jednoznacznie, Arabowie, którzy nie cenią Izraela, są głupcami.


Jak powiedział prezydent USA, Donald Trump, w przemówieniu w Muzeum Izraela w Jerozolimie: “Optymistyczna przyszłość dla dzieci na Bliskim Wschodzie wymaga, by świat w pełni uznał żywotną rolę państwa Izrael”. Błagam moich współplemieńców Arabów, by pochwycili te okazję i wreszcie porzucili nienawiść.

 

Arabs who do not love Israel are fools

Times of Israel, 15 lipca 2017

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska



Fred Maroun


Pochodzący z Libanu Kanadyjczyk. Wyemigrował do Kanady w 1984 roku, po 10 latach wojny domowej. Jest działaczem na rzecz liberalizacji społeczeństw Bliskiego Wschodu. Prowadzi stronę internetową fredmaroun.blogspot.com