Krytyczne myślenie i aktywny humanizm w Afryce w epoce Internetu


Leo Igwe 2017-07-14


Nie można przecenić potrzeby nauczania krytycznego myślenia w Afryce, ponieważ jest to region, w którym najbardziej przejawiają się ciemne i destrukcyjne skutki dogmatu, zabobonu i ślepej wiary. Niezdolność  kwestionowania twierdzeń i wierzeń leży u samych podstaw rozlewu krwi na tle religijnym, zabijania czarownic i mordów rytualnych, które dręczą Afrykę. Niestety, powoli wkraczająca masowa edukacja jak dotąd nie zmieniła mentalności ludzi. Księża, pastorzy, imamowie, znachorzy, mężowie boży nadal sprawują rząd dusz i żerują na powszechnych lękach, ignorancji i łatwowierności. 


W Kenii „prorok” Owuor twierdzi, że wskrzesił z martwych kobietę. W Ghanie tradycyjny szaman doznał poważnych ran, kiedy testował magiczny talizman chroniący przed kulami. W Afryce Południowej pastor nakazał wiernym jeść trawę i pić Dettol. Używają środków owadobójczych jako „leku” wspomagającego uzdrawianie wiarą. Pastor Bushiri twierdził, że chodził nad ziemią. W Nigerii informowano o latających czarownicach wpadających na   kościoły lub wiaty przystanków autobusowych i zamieniających się w kota lub ptaka.


Niepokoi, że ludzie to wszystko akceptują. Umiejętność krytycznego myślenia jest dla Afryki i Afrykańczyków sprawą niezbędną. W dobie Internetu przydała by się aplikacja wspomagająca krytyczne myślenie, narzędzie pozwalające przesiewać góry informacji, którymi codziennie jesteśmy karmieni. Taka aplikacja, na przykład pod nazwą iSceptyk, inspirowałaby wątpliwości, pomagała zadawać pytania, wzmacniała ciekawość i pomagałaby ustrzegać się przed oszustwem.        


Wszyscy jesteśmy zdolni do sceptycyzmu, młodzi, starzy, czarni i nieczarni, wykształceni i prości, religijni i niereligijni. Wszyscy możemy kwestionować opinie i koncepcje. Należymy do gatunku zwierząt stawiających pytania. Kwestionowanie nadzwyczajnych twierdzeń jest naszą naturą. Twierdzę, że krytycyzm jest w naszym DNA. Dzieci kipią ciekawością i zadają tysiące pytań. Niestety te naturalne skłonności są dławione w procesie wychowania.            


Wszystko co widzimy, na ulicy, w telewizji, w Internecie, co słyszymy w domu, czy od przyjaciół, co czytamy w gazetach skłania do zadawania pytań. Nieustannie borykamy się z odróżnianiem prawdy i kłamstwa, rzeczywistości i złudzenia. Relacje o zdarzeniach przeszłych, czy teraźniejszych, przewidywania przyszłości, to wszystko prowokuje do dyskusji.


Często zastanawiamy się, czy za kulisami wydarzeń nie kryją się ukryci sprawcy, wspólnicy rabusiów lub morderców. Domyślamy się ukrytych aktorów i próbujemy zrozumieć ich role. Ludzki umysł chce zrozumieć rzeczywistość i często nie jest usatysfakcjonowany informacją, którą otrzymał. Sceptycyzm to element naszego pragnienia lepszego zrozumienia.         


Umysł ludzki zadaje pytania, by ustalić, wyjaśnić, zweryfikować lub zdobyć więcej informacji. Na przykład, niektórzy ludzie mają pytania dotyczące pism świętych. Pytają: kto napisał Biblię? Czy Allah naprawdę podyktował Koran? Czy duchy mogą mówić? Umysł gotuje się od pytań dotyczących przekonań i tradycji. Czy człowiek może zamienić się w węża? Czy ludzie „latają” nocami jak czarownice? Dlaczego nocami? Dlaczego nie mogą latać za dnia?


Taka aplikacja zwracałaby uwagę na fakt, że chociaż ludzie mają wiarę, mają także wątpliwości. Warto zauważyć, że ludzie nie wątpią dokładnie w ten sam sposób. Odnoszą się różnie do różnych kwestii. Sprawy dotykają nas na różne sposoby i kwestionujemy je z różnym natężeniem pasji i ciekawości tego jak jest naprawdę.


Wątpliwości mają więc powiązania między treścią a zamiarem. Nasze pytania odzwierciedlają osobiste doświadczenia, frustracje i oczekiwania. Nasze wątpliwości są równie unikatowe jak my. Ale te uczucia mogą być uśpione. Potrzebujemy czasem pomocy, by obudzić je i aktywnie użyć myśli krytycznej, i tu wkracza aplikacja, która inspiruje wątpliwości.


Inspirująca Wątpliwość: coś, co podkreśla znaczenie motywowania ludzi do zadawania pytań. Chociaż wątpienie jest dla nas naturalne, możemy uciekać od sceptycyzmu. Sztukę kwestionowania można jednak stymulować; można ją prowokować bezpośrednio lub pośrednio. Przeczytana informacja może wzbudzić ciekawość i człowiek zaczyna zadawać pytania. Pytania także prowokują pytania.


Wiele lat temu, w 1994 r., starałem się o posadę nauczyciela w Ibadan, w południowozachodniej Nigerii. Dyrektor szkoły obejrzał moje podanie, w którym była również moja data urodzenia, i zapytał: Czy to twój prawdziwy wiek? Właściwie chciał zapytać: Czy to twoja rzeczywista data urodzenia? Kompletnie zaskoczyło mnie to pytanie. Patrzyłem na niego przez chwilę i zapytałem: a co jest prawdziwym wiekiem? Zrozumiał, że  jego pytanie było niejasne i odpowiedział z uśmiechem: „No cóż, ja tylko pytam”.


Do czasu spotkania tego człowieka nie wiedziałem, że człowiek może podać nieprawdziwy wiek lub datę urodzenia. Nie wiedziałem, że w Nigerii nazywają to „wiekiem oficjalnym”. Wydawało mi się to nie do pomyślenia.


Jak widać, pytania prowokują pytania. Wątpliwości wywołują wątpliwości. To spotkanie spowodowało, że zacząłem wątpić w podawany wiek ludzi. Od tego czasu, kiedy ktoś mówi mi, w jakim jest wieku, zastanawiam się: czy to jest prawdziwy wiek? Czy to jest prawdziwa data urodzenia? A z tego wypływają dalsze pytania: Czy to jest prawdziwe świadectwo? Czy to jest prawdziwe nazwisko? Czy to jest prawdziwy dyplom? Czy to jest prawdziwa narodowość? Czy to jest prawdziwy ojciec lub matka? Czy to jest rzeczywiście ich dziecko? Dzisiaj, kiedy mam do czynienia z ludźmi, poświęcam dużo czasu na sprawdzanie rzeczywistości.


Ludzie mogą mieć wątpliwości co do sprawy lub projektu; co do wieku, kwalifikacji i tożsamości człowieka. Można mieć pytania dotyczące zmiany pracy, zaakceptowania przyjaźni lub małżeństwa, przeniesienia się do innego kraju, zaczęcia nowego biznesu, przyłączenia się do grupy, wpłacenia pieniędzy na jakąś sprawę itd. Można jednak mieć opory przed wyrażeniem swoich wątpliwości. Czasami konieczna jest zachęta, by ludzie zadali pytania i ujawnili swoje podejrzenia. Ten program podkreśla potrzebę krytycznego myślenia i dociekliwości. Zaprasza nas do motywowania ludzi: dzieci, rodzeństwa, rodziców lub rówieśników, współpracowników, rodzinę lub członków społeczności, by otwarcie wyrazili swoje zastrzeżenia i odrębne zdanie.


Ta aplikacja może być w nas, skłaniać nas do nagradzania krytycznego myślenia, nie zaś do karania go. Ci, którzy wątpią i kwestionują powinni być chwaleni i wysławiani. Sceptycy powinni być honorowani. Powinny być nagrody dla tych, którzy zadają najwięcej pytań. Powinny być nagrody dla tych, którzy zadają trudne pytania po wykładzie. Jednak, jak powiedział Bertrand Russel, są ludzie, którzy wolą umrzeć niż myśleć.


Chociaż kwestionowanie jest częścią natury ludzkiej, samo wątpienie jest czymś, co można wpoić innym. Krytyczne myślenie jest wyuczonym procesem. Ta umiejętność może być przekazywana. Kwestionowanie twierdzeń i zachowań nie jest cechą, która z łatwością objawia się samoistnie. Czasami trzeba hodować i kultywować ten zwyczaj, bo ludzie mogą postanowić nie badać lub nie zadawać pytań w sprawie pewnych kwestii i twierdzeń.


Ta aplikacja zaprasza nas, byśmy uczyli ludzi wątpić i uczyć innych myślenia krytycznego. Możemy dawać ludziom instrukcje, by stawiali wyzwania twierdzeniom, analizowali przekonania, tradycje kulturowe i religijne. Sztuka krytycznego myślenia powinna być wprowadzona jako przedmiot w szkole podstawowej i w gimnazjum. Ludzie od dzieciństwa powinni uczyć się, jak kwestionować i jak wątpić.


Musimy nauczyć dzieci, by zadawały takie pytania jak: Skąd to wiesz? Jakie są na to dowody? Czy to jest pewne? Dlaczego mam wierzyć? Czy możesz tego dowieść? Tak jak uczymy ludzi grzeczności, prowadzenia samochodu, gotowania, gry w piłkę nożną i tenisa, powinniśmy ich także uczyć, jak kwestionować idee i krytycznie badać twierdzenia i wiarę. Także kiedy ludzi uczymy wątpienia, nadal mogą odmawiać wyrażania swoich myśli.


Ludzie boją się okazywania swoich wątpliwości. Musimy uczyć otwartego informowania o wątpliwościach. Jeśli nie powiesz o swoich wątpliwościach, nikt o  nich nie będzie wiedział.  Nikt nie będzie liczył się z tymi krytycznymi myślami lub ideami, jeśli nie będą znane. Bez komunikowania takich myśli, zawarte w nich idee będą stracone. W pierwszym rzędzie traci sam wątpiący, ponieważ niewyrażone wątpliwości mają skutek dławiący i duszący. Wyrażenie wątpliwości jest oczyszczające i pozwala wiele wyjaśnić. 


Ponadto, informowanie innych o naszych wątpliwościach, podsyca ich zdolność prezentacji swoich opinii. Wyrażanie krytycznych myśli jest wzajemną stymulacją intelektualną.


Czasami ludzie sądzą, że tylko oni są niepewni. Bardzo często słyszałem westchnienie ulgi humanistów, ateistów lub sceptyków, że nie tylko oni wątpią w pewne koncepcje i przekonania. Ludzie, którzy po raz pierwszy pojawiają się na spotkaniach sceptyków/humanistów, mówią często: „A ja myślałem, że jestem jedynym, który tak myśli”. Mówią to po usłyszeniu, jak inni dzielą się swoimi wątpliwościami i niewiarą, i mówią publicznie i otwarcie to, co myśleli prywatnie. Ta aplikacja i-sceptyk zachęca nas, byśmy oznajmili światu, że wątpimy, byśmy z dumą nosili oznakę krytycznego myślenia, sceptycyzmu i racjonalizmu. Jest tak, ponieważ wątpienie jest jedną z najcenniejszych cech ludzkich. Jest to oznaka, że ludzie nie zaakceptują bezmyślnie wszystkiego, co im mówią.


Mówcie głośno o swoich wątpliwościach. Także tym, których to nie obchodzi, bo może od tej chwili zacznie ich obchodzić. Mogą was zaskoczyć reakcje takie jak: „Też w to wątpię”. „Też w to nie wierzę”. „Podejrzewałem to”. “Też sądzę, że ten prorok to oszust”. “Cała koncepcja życia pozagrobowego nigdy nie miało to dla mnie sensu”. Kilku moich chrześcijańskich przyjaciół powiedziało mi, że nie wierzą w istnienie piekła i diabła. Jeden powiedział, że nie wierzy, by Biblia była słowem Boga.


Jeśli samemu nie mówi się o swoich krytycznych myślach, można nigdy nie usłyszeć takich reakcji. W rzeczywistości można nigdy nie spotkać innych wątpiących, jeśli człowiek nie dzieli się otwarcie i publicznie swoimi sceptycznymi myślami. Nie zachowujcie wątpliwości dla siebie, ogłaszajcie je, publikujcie je, powiedzcie przyjacielowi i powiedzcie sąsiadowi: „Wątpię w to”.


Internetowe Wątpliwości: W dzisiejszym świecie Internet odgrywa ogromną rolę. Wręcz zaprasza, żeby wyrażać swoje wątpliwości on-line. Przed nastaniem Internetu przestrzeń wyrażania własnych myśli krytycznych była ograniczona. Wielu ludzi, którzy wątpili, nie formułowało swoich myśli na piśmie.


Ta sytuacja zmieniła się z nastaniem Internetu. Technologia informatyczna wyzwoliła wątpliwości i stworzyła platformę dla wątpiących. Dostarczyła przestrzeni do wyrażania sceptycznych idei.


Żeby pokazać, jak bardzo Internet może być kluczowy dla wyrażania naszych wątpliwości,  odwiedźcie któreś z forum on line. Nigeryjczycy, Ghańczycy i Kenijczycy mocują się z wątpliwościami i krytycznymi ideami. Ktoś, kto martwił się wzrostem ateizmu w Nigerii, zamieścił następujący komentarz w Nairaland:

“Właśnie czytałem post w Nairaland kilka minut temu, którego tematem było, co stanowi bogobojną osobę. Ktoś skomentował, dodając, że jest ateistą. Widziałem wielu ateistów w mediach społecznościowych w Nigerii i martwi mnie, że jest ich tak dużo w dzisiejszych czasach. Czy ludzie mówią teraz, że nie ma Boga?


Czy ludzie chcą powiedzieć, że nie wierzą w stwórcę wszechświata? Jak zaistnieli, skoro nie wierzą w Boga? Bóg stworzył nas wszystkich i to mówi Biblia. O co chodzi z tymi ateistami? Chcę zrozumieć, dlaczego ktoś dochodzi do wniosku, że nie ma Boga. To mnie poważnie zdumiewa. Potrzebuję odpowiedzi”.

Internet dostarcza platformy dla wierzących i niewierzących, umożliwia publiczne zadawanie pytań i wyrażanie wątpliwości. Internet stał się narzędziem szukania odpowiedzi dla tych wszystkich, których zdumiewa i kłopocze ateizm lub teizm. Używajcie go; używajcie Internetu. Digitalizujcie wasze wątpliwości!


Zakończenie: Wątpienie jest cechą inteligentnego i aktywnego umysłu. Bertrand Russel napisał, że problemem ze światem jest to, że głupcy są absolutnie pewni, podczas gdy inteligentni zawsze mają wątpliwości. Kwestionowanie naświetla, budzi i oświeca. Krytyczne myślenie ma potencjał ratowania życia, pieniędzy i czasu. Może pomóc zmniejszyć szkody z powodu cierpienia i eksploatacji, jakich doświadcza wielu ludzi w całej Afryce.


Krytyczne myślenie jest najpotężniejszą bronią przeciwko autorytaryzmowi, tyranii i oszustwu. Jest niezbędne dla aktywnego humanizmu i bramą do interesującego życia, ponieważ krytyczne analizowanie twierdzeń ujawnia i odsłania prawdę. Przez kwestionowanie wiary uwalniamy umysł od kajdan dogmatu. Odsłaniamy to, co jest ukryte przed innymi: co rodzice ukrywają przed dziećmi, dzieci przed dorosłymi, przywódcy przed tymi, którym przewodzą, nauczyciele przed uczniami, duchowni przed świeckimi, mężczyźni przed kobietami i kobiety przed mężczyznami.


Równocześnie, wątpienie rozwija naszą wiedzę. Kwestionowanie niepokoi i wytrąca z równowagi, szczególnie tych, którzy twierdzą, że posiadają absolutna prawdę lub niedający się zmienić paradygmat wiedzy.


Wątpliwości są zwiastunem nowego, nowej wiedzy, wskazówek, spostrzeżeń i odkryć. Krytyczne dociekanie jest cechą kreatywnych, pomysłowych i wynalazczych umysłów. Wątpienie jest nieocenionym narzędziem, potrzebnym do przesiania masy informacji, dezorientujących i sprzecznych twierdzeń oraz przekonań, z jakimi stykamy się codziennie.


W czasach, kiedy słyszymy szalone i nieodpowiedzialne twierdzenia o ludziach wskrzeszonych ze zmarłych i zamienionych w ptaki, kozy i węże, aplikacja i-sceptyk jest cennym zasobem.


I-sceptyka można użyć skutecznie do uporania się z polującymi na demony i czarownice i do propagowania sprawy humanizmu i krytycznego myślenia. Następnym razem, kiedy natkniesz się na handlarza zabobonami, przekonaniami religijnymi lub nadnaturalnymi, czy to on line, czy w realnym życiu, powiedz mu wyraźnie: wątpię w twoje twierdzenia! Pokaż mi dowody.

 

iDoubt: Critical Thinking and Active Humanism in Africa in an Internet Age

Modern Ghana, 7 lipca 2017

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska



Leo Igwe


Sekretarz Nigeryjskiego Ruchu Humanistycznego, działacz Center for Inquiry w Nigerii, członek IHEU i Atheist Alliance International. Jest redaktorem "Humanist Inquirer" i autorem wielu artykułów wolnomyślicielskich. Większość swojego czasu poświęca ratowaniu dzieci oskarżanych o czary.