Świadomość w oczach wierzących i niewierzących


Ben V W Andrews 2017-07-06

Luigi Schiavonetti, Dusza opuszcza ciało (1808)
Luigi Schiavonetti, Dusza opuszcza ciało (1808)

Kiedy obserwujemy, że świadomość wyłania się powoli w miarę rozwoju mózgu niemowląt, jest oczywiste, że istnieje bliski związek między świadomością a mózgiem. Faktem jest, że chociaż nie rozumiemy jeszcze jak świadomość działa w samym mózgu, wiemy, że świadomość jest funkcją mózgu poprzez procesy chemiczne i elektryczne. Ta powoli wyłaniająca się świadomość pokazuje, że nie jest to zjawisko, które jest funkcją nadnaturalnej „duszy” w innej, domniemanej sferze, ale częścią dorastania. Otrzymujemy potwierdzenie tej rzeczywistości raz jeszcze, kiedy obserwujemy pacjentów z Alzheimerem, którzy powoli tracą świadomość w miarę, jak pogarsza się funkcjonowanie ich mózgów. Rzeczywistość daje się obserwować; po śmierci mózgu nie ma żadnej świadomości ani przytomności.

Niektórzy teiści twierdzą, że zawartością mózgu jest energia, a ponieważ energia według drugiego prawa termodynamiki nie może być zniszczona, ta energia może wyłonić się w innym królestwie wraz z zawartymi w niej danymi. Mylą energię z danymi, które zawiera. Chociaż energia nie może zostać zniszczona, dane w niej zawarte mogą. Tak samo jak dane zwarte w komputerze można zniszczyć bez zniszczenia komputera.


Koncepcja, że dusza rozwija się równolegle z mózgiem w sposób niematerialny, jest wypaczeniem tego, co oryginalnie znaczyła dusza. W wielu religiach dusza jest ściśle związana z oddechem, wskazując na to, że jest związek, a to może być przekonanie, które datuje się od czasów zanim rasa ludzka rozprzestrzeniła się po świecie. Dziecko otrzymuje swoją indywidualną „duszę”, kiedy chwyta pierwszy oddech, i zwraca tę duszę Wielkiemu Duchowi, kiedy umiera (ostatni oddech). Wiele religii mówi o oddechu jako o duszy. Jest to siła życiowa, bez której nie możemy się obyć, bo śmierć następuje w kilka minut po tym, jak pozbawia się nas oddechu. Biblia pełna jest zwrotów o „duszy” w znaczeniu oddechu, który jest nam niezbędny, by żyć. Pierwszy jest w Księdze Rodzaju, kiedy Bóg wdmuchuje oddech w nos Adama, żeby ożył.


Przez obserwacje, że świadomość i przytomność są funkcjami mózgu i są całkowicie zależne od funkcjonującego mózgu, możemy wywnioskować, że kiedy umiera mózg, umiera świadomość i dlatego istnienie piekła lub nieba staje się próżną dyskusją, ponieważ nie możemy być ich świadomi. Cokolwiek innego jest nieuzasadnioną spekulacją, bo nie ma żadnych rzeczywistych dowodów.

 

Consciousness and Awareness

Atheist Republic, 12 czerwca 2017

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska