Krokodyle łzy i terroryzm


Bassam Tawil 2017-06-21

Kto mówi, że prezydent Autonomii Palestyńskiej, Mahmoud Abbas, nie potępia zamachów terrorystycznych przeciwko cywilom? Jest przeciwko zamachom terrorystycznym gdziekolwiek na świecie – poza Izraelem, kiedy są dokonywane przez jego ludzi za jego poduszczeniem. Krokodyle łzy Abbasa mają na celu przesłonięcie jego łez radości, że terroryzm żyje i ma się dobrze. (Zdjęcie: Muhammed Muheisen-Pool/Getty Images)
Kto mówi, że prezydent Autonomii Palestyńskiej, Mahmoud Abbas, nie potępia zamachów terrorystycznych przeciwko cywilom? Jest przeciwko zamachom terrorystycznym gdziekolwiek na świecie – poza Izraelem, kiedy są dokonywane przez jego ludzi za jego poduszczeniem. Krokodyle łzy Abbasa mają na celu przesłonięcie jego łez radości, że terroryzm żyje i ma się dobrze. (Zdjęcie: Muhammed Muheisen-Pool/Getty Images)

Kto mówi, że prezydent Autonomii Palestyńskiej, Mahmoud Abbas, nie potępia zamachów terrorystycznych na cywilów?  


On i jego Autonomia Palestyńska (AP) potępiają terroryzm – kiedy skierowany jest przeciwko komukolwiek poza Izraelczykami. Krew izraelska, jak się wydaje, jest jednak inna.


Abbas przewodził międzynarodowemu potępieniu po zamachu terrorystycznym 3 czerwca na London Bridge, w którym zginęło siedem osób, a 48 odniosło rany.


Krótkie oświadczenie wydane przez biuro Abbasa brzmiało:

"Prezydent państwa Palestyny, Mahmoud Abbas, potępił w niedzielę zamach terrorystyczny w stolicy brytyjskiej, Londynie. Jego Ekscelencja (Abbas) przekazał głębokie kondolencje Wielkiej Brytanii – jej królowej, rządowi i narodowi, oraz rodzinom ofiar tego napadu terrorystycznego. Potwierdził swoje stałe odrzucenie wszystkich postaci terroru”.


To oświadczenie zgodne jest z innymi, jakie Abbas wydał ostatnio. Zaledwie dwa tygodnie temu podczas wspólnej konferencji prasowej z odwiedzającym Betlejem prezydentem USA, DonaldemTrumpem, potępił zamach terrorystyczny z 23 maja w brytyjskim mieście Manchester, w którym zginęły 23 osoby, a 119 zostało rannych, w tym 23 krytycznie.  


Abbas określił ten zamach terrorystyczny jako “ohydną zbrodnię” i powiedział, że Palestyńczycy są gotowi pracować razem z USA jako “partnerzy w wojnie z terroryzmem w naszym regionie i na świecie”.


Dwa dni później Abbas był jednym z pierwszych przywódców, którzy potępili zamach terrorystyczny w Egipcie, gdzie zginęło 28 chrześcijan koptyjskich. Raz jeszcze Abbas powiedział, że on i Palestyńczycy stoją wraz z Egiptem i jego prezydentem, Abdelem Fattah al-Sisim, w wojnie przeciw terroryzmowi.


Ta szarada słowna trwa już od jakiegoś czasu.


W kwietniu Abbas szybko potępił zamach terrorystyczny w metro petersburskim w Rosji, gdzie zginęło 15 osób, a 45 odniosło rany. W liście do prezydenta rosyjskiego, Władimira Putina, Abbas powiedział, że on i Palestyńczycy popierają Rosję w wojnie z terrorem.  


Abbas pospiesznie potępił także falę zamachów terrorystycznych, która uderzyła w Belgię Francję i Niemcy w ciągu ostatnich dwóch lat. To odrzucanie terroryzmu jest zaskakujące u Abbasa. Jedynym problemem jest to, że jeśli chodzi o Izrael, Abbas zajmuje dokładnie odwrotne stanowisko.


Przez ostatnie dwa lata Palestyńczycy prowadzili nowego rodzaju “intifadę” przeciwko Izraelowi – polegającą na atakach nożowych i taranowaniu pojazdami, podobne do tych, jakich dokonano w Wielkiej Brytanii, Francji i Niemczech. W tej fali ataków, która zaczęła się we wrześniu 2015 r., zginęło 49 osób, a rany odniosło ponad 700. Przez ten czas Palestyńczycy dokonali 177 ataków nożowych, 144 ataków z użyciem broni palnej i 58 ataków samochodami.


Ta fala terroryzmu jest bezpośrednim rezultatem podżegania przez różne palestyńskie grupy i przywódców, w tym przez samego Abbasa.


Na kilka dni przed wybuchem przemocy, Abbas powiedział:

"Każda kropla krwi przelana w Jerozolimie jest świętą krwią, jeśli jest to dla Allaha. Każdy męczennik (Shahid) pójdzie do raju i każda rana zostanie nagrodzona, z wolą Allaha. Meczet Al-Aksa jest nasz i oni [Żydzi] nie mają prawa bezcześcić go swoimi brudnymi nogami. Nie pozwolimy im [na bezczeszczenie go] i zrobimy wszystko, co w naszej mocy, żeby bronić Jerozolimy”.

Kilka dni później Palestyńczycy posłuchali wezwania Abbasa i rozpoczęli najnowszą falę ataków terrorystycznych na Izraelczyków. Te zabójcze ataki trwają do dziś. Słowa Abbasa służyły jako katalizator dla nowej “intifady”, która jest dokładną paralelą ataków, jakie widzimy na ulicach Paryża, Londynu i Berlina.


Niemniej Abbas, ten wybitny członek chóru potępiającego terror, zdecydował nie wycofać swojego wezwania do zabijania Żydów w celu powstrzymania ich przed „bezczeszczeniem” meczetu Al-Aksa. Nie trzeba dodawać, że Żydzi ani nie zbezcześcili, ani nie uszkodzili meczetu. Wszystko, co robili, to odwiedzanie niezabudowanych terenów Wzgórza Świątynnego jako turyści. Ani też żaden z tych Żydów nie postawił stopy wewnątrz meczetu Al-Aksa.


Abbas i Palestyńczycy wykorzystywali jednak wizyty Żydów na Wzgórzu Świątynnym, by podżegać przeciwko Izraelowi, powodując w ten sposób obecną falę nożownictwa i taranowania samochodami.


Abbas nie tylko nie wycofał swojego śmiercionośnego apelu do Palestyńczyków, by podjęli terroryzm, odmówił także potępienia zamachów, które kosztowały życie dziesiątki Izraelczyków a setki innych zostało rannych.


Tutaj więc jest wniosek: Abbas jest przeciwko zamachom terrorystycznym na całym świecie. Za wyjątkiem Izraela, gdzie zamachów dokonują jego ludzi za jego poduszczeniem.


Abbas i kierownictwo Autonomii Palestyńskiej często oskarżają Izrael z powodu zabijania terrorystów, którzy przeprowadzają te zamachy. Zamiast potępić sprawców, Abbas i Palestyńczycy regularnie oskarżają Izrael o dokonywanie “egzekucji pozasądowych”. Innymi słowy, przywódcy palestyńscy zachowują swoje potępienia dla izraelskich żołnierzy i policjantów za to, że bronią się i strzelają do tych, którzy przyszli zabijać ich nożami i siekierami lub przejeżdżać samochodami.


Jak zareagowałyby rządy brytyjski lub francuski, gdyby ktoś potępił je za neutralizowanie terrorystów na ulicach Paryża i Londynu?


Czy ktokolwiek na Zachodzie zauważył podwójne standardy Abbasa w sprawie terroryzmu wobec cywilów?


Ale Abbas nie tylko zachowuje milczenie, kiedy jego ludzie mordują Izraelczyków; nazywa ulice i place nazwiskami takich “bohaterów”. Ponadto nagradza ich i ich rodziny finansowo przy pomocy pieniędzy podatników amerykańskich i europejskich.


Być może pora, by ludzie Zachodu zrozumieli, że nie ma różnicy między terrorystą, który zabija Żydów, a terrorystą, który zabija obywateli brytyjskich, francuskich i niemieckich. W rzeczywistości, jasne jest, że terroryści w Europie kopiują taktyki Palestyńczyków w atakach nożowniczych, samochodowych i samobójczych.


Krokodyle łzy Abbasa mają na celu przesłonięcie jego łez radości, że terroryzm żyje i ma się dobrze – z pewnością, jeśli chodzi o krew izraelską rozlewaną przez jego ludzi w imieniu Allaha.


Palestinians: Crocodile Tears and Terrorism

Gatestone Institute, 8 czerwca 2017

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska

 

W dzień po publikacji tego artykułu w kolejnym zamachu przeprowadzonym przez palestyńskich terrorystów w Jerozolimie zginęła Hadas Malka. Terroryści zostali zabici na miejscu. BBC informowała: „Trzech Palestyńczyków zabitych po ataku nożowniczym w Jerozolimie”, w kilka godzin później na stronie internetowej wiadomości BBC informacja została zmieniona. Bassam  Tawil w kolejnym artykule pisał m. in.:   


Palestyńczycy gloryfikują atak terrorystyczny


Dla wielu Palestyńczyków zasztyletowanie 23 letniej strażniczki granicznej w Jerozolimie 16 czerwca jest aktem “heroizmu”, który dowodzi, że “rewolucja przeciwko tworowi syjonistycznemu będzie trwała do wyzwolenia Palestyny od morza (Śródziemnego) do rzeki (Jordan)”.  


Dla wielu Palestyńczyków trzej terroryści, którzy zamordowali młodą kobietę, Hadas Malka, są "bohaterami" i "męczennikami", których Allah nagrodzi w raju.


Mahmoud Abbas, prezydent Autonomii Palestyńskiej (AP), która jest finansowana przez Amerykanów i Europejczyków, raz jeszcze wybrał zachowanie milczenia po zamachu terrorystycznym dokonanym przez Palestyńczyków. To milczenie Abbasa i kierownictwa AP, szczególnie ich odmowa potępienia zamachu terrorystycznego, może być interpretowana tylko jako poparcie dla zabijania Żydów.

 

Co więcej, w ruchu przypominającym Alicję w Krainie Czarów, rządząca frakcja Abbasa, Fatah, opisywana przez Zachód jako “umiarkowana” i “pragmatyczna”, publicznie ostro napadła na Izrael za zabicie trzech terrorystów, którzy zamordowali policjantkę i zranili kilka innych osób.


W oświadczeniu opublikowanym w Ramallah wkrótce po zamachu terrorystycznym, Fatah
potępił siły okupanta izraelskiego za zabicie trzech młodych mężczyzn palestyńskich w Jerozolimie Wschodniej”. Napisano, że zabicie tych trzech terrorystów “dowodzi, że rząd izraelski prowadzi politykę eskalacji”. Fatah wezwał społeczność międzynarodową, by “poważnie rozważyła dostarczenie ochrony bezbronnemu narodowi palestyńskiemu”.  


W oświadczeniu Fatah nie wspomniał, że ci trzej palestyńscy “młodzi mężczyźni” byli uzbrojeni w noże i w domowej roboty pistolet maszynowy. Nie wspomniał także o zabitej policjantce, która zginęła od ran zadanych nożem.


Takie oświadczenie nigdy nie zostałoby opublikowane bez zgody Abbasa i jego najwyższych rangą kumpli w Ramallah. Poparli ten komunikat Fatahu przez opublikowanie go na stronie internetowej oficjalnej agencji prasowej AP, Wafa. AP kieruje i finansuje tę agencję, oraz mianuje jej redaktorów i dziennikarzy.


Taka jest zboczona logika Abbasa i jego ludzi: jak ośmielają się policjanci izraelscy strzelać do terrorystów uzbrojonych w noże i pistolet maszynowy i przeszkadzać im w zabijaniu Żydów?


Rzecznik Fatahu, Osama Kawassmeh posunął się do oskarżenia Izraela o popełnienie “zbrodni wojennej” przez zabijanie terrorystów i udaremnienie zabicia dalszych ofiar. Wezwał społeczność międzynarodową do potępienia zabicia przez Izraela “z zimną krwią” trzech terrorystów w Jerozolimie, nazywając to „okrutną zbrodnią”. Kawassmeh, który jest uważany za zaufanego doradcę i powiernika Abbasa, skorzystał z okazji, by obsypać terrorystów pochwałami, nazywając ich „męczennikami”. Palestyńczycy, dodał, powinni pozostać wierni “krwi męczenników” przez “trzymanie się swojej ziemi i miejsc świętych, i bronienie ich”.


Można się zastanawiać: Jak takie publiczne poparcie dla zamachu terrorystycznego w Jerozolimie i dla terrorystów palestyńskich koresponduje z obietnicą Abbasa złożoną prezydentowi Donaldowi Trumpowi, że zatrzyma podżeganie antyizraelskie i będzie promował “kulturę pokoju” wśród Palestyńczyków?


Palestinians Praise Terror Attack


Bassam Tawil

Palestyński działacz, badacz i publicysta mieszkający na Bliskim Wschodzie.