List otwarty do premiera Australii


Arnold Roth 2017-05-24

Canberra, 24 listopada, 2016 [Image Source: Getty]
Canberra, 24 listopada, 2016 [Image Source: Getty]

Kiedy ludzie mówią o mojej córce, Malce, zazwyczaj przypominają sobie jej uśmiech. Promieniowała radością życia. Potem, w wieku 15 lat, została zamordowana.     


Przenieśliśmy się do Jerozolimy, kiedy podobnie jak jej starsi bracia, urodzona w Melbourne Malka miała trzy lata. Jordańska studentka, Ahlam Tamimi, była pierwszą kobietą w szeregach terrorystów Hamasu. Dziewiątego sierpnia 2001 roku, po kilku dniach wędrówek po Jerozolimie, w poszukiwaniu najbardziej zatłoczonych miejsc z żydowskimi dziećmi, przyprowadziła swoją potężną bombę.


Ta bomba to była istota ludzka – młody Palestyńczyk, fanatyk z futerałem na gitarę. Tamimi, która wymyśliła i zorganizowała ten zamach, towarzyszyła mu do Jerozolimy. Oboje wiedzieli, że futerał  przygotowany przez innych, wypełniony był materiałami wybuchowymi i mnóstwem gwoździ, dla skuteczniejszego rozrywania ludzkich ciał.


Malka ze swoją najlepszą przyjaciółką, Michal Raziel, stalły przy ladzie w pizzerii  Sbarro.

 

Bomba Tamimi stanęła za nimi. O godzinie 2 eksplodowała.  

 

Wybuch zabił piętnaście osób, dziesiątki innych zostało okaleczonych. Wśród rannych była młoda matka, która do dziś nie odzyskała przytomności. Wśród zamordowanych była  kobieta, jedynaczka, w ciąży z pierwszym dzieckiem. Malka i Michal, za życia nierozłączna para, zostały pochowane obok siebie.       

 

Uśmiechnięta i dumna Tamimi przed sądem z zimną krwią przyznała się do wszystkich zarzutów. Delektowała się publicznie opowiadając o wszystkich szczegółach masakry. Stenogram rozprawy pokazuje zdumienie sędziów jej entuzjastycznym zachwytem nad tą krwawą łaźnią. Ostrzeżona, że nikt w Izraelu nigdy nie zmieni jej wyroku, została skazana na szesnastokrotną karę dożywotniego więzienia.

Jednak w październiku 2011 roku Izrael zawarł tragiczne porozumienie z Hamasem w zamian za uwolnienie przetrzymywanego jako zakładnik w Gazie izraelskiego żołnierza Gilada Shalita.

Razem z 1025 innymi skazanymi terrorystami Tamimi wyszła na wolność. Jej wyrok i wszystkich innych zwolnionych terrorystów został drastycznie złagodzony pod wyraźnymi warunkami, że nigdy więcej nie zaangażują się w działalność terrorystyczną.      


Wróciła do swojej ojczyzny i na lotnisku w Ammanie hucznie powitano ją jako narodową bohaterkę. Następnego dnia, w bardziej kameralnej atmosferze, podjęto ją uroczyście w gmachu jordańskiego sądu. Znalazłem  w sieci zdjęcia. (Zostały one później usunięte ze strony internetowej.)

Tamimi, która była główną organizatorką zamachu, nie ma żadnych moralnych wątpliwości w sprawie masakry w Sbarro.  Zapytano ją podczas jednego z telewizyjnych wywiadów czy odczuwała jakiekolwiek wyrzuty sumienia: “Nie, dlaczego miałabym mieć wyrzuty sumienia?Przy innej okazji powiedziała wprost: “Nie żałuję tego co zrobiłam.” Zapytana podczas innego wywiadu  “Czy zrobiłabyś to raz jeszcze gdybyś miała możliwość?” bez chwili wahania odpowiedziała: „Tak.”

W lutym 2012 roku Tamimi została prezenterką własnego, podżegającego do nienawiści programu telewizyjnego nadawanego przez jordańską telewizję. Program nosi nazwę Powiew wolności i koncentruje się na arabskich terrorystach przebywających w izraelskich więzieniach.

Jadowita nienawiść przekazywana jest każdego tygodnia za pośrednictwem satelity na setki kanałów internetowych do arabskiej publiczności na całym świecie, w tym do Australii.


Tamimi prowadzi życie celebrytki. Jej ślub z kuzynem, podobnie jak ona skazanym za morderstwo i uwolnionym, był pokazywany w telewizji na żywo jak królewska uroczystość. Jej częste publiczne występy w Jordanii i w innych krajach arabskich ściągają tłumy wielbicieli. Wzywa ich, a szczególnie młode kobiety, by szły w jej ślady, angażowały się w akcje terrorystyczne, skierowane przeciwko cywilom, a szczególnie przeciw dzieciom.        


W marcu 2012 roku spotkałem się w Waszyngtonie z przedstawicielami Departamentu Stanu i FBI. W rok później efektem było przesłuchanie przed sądem federalnym i wniesienie oskarżenia przeciwko Tamimi o przestępstwo skierowane przeciwko amerykańskim obywatelom. (Ponieważ matka Malki jest Amerykanką, nasza córka miała obywatelstwo amerykańskie.)     


Dokumenty tej sprawy były do niedawna utajnione (również my ich nie znaliśmy).

W marcu amerykański prokurator federalny oraz zajmujący się ta sprawą śledczy przyjechali do Jerozolimy i otrzymaliśmy informację. Powiedzieli, że Jordania, do której zwracano się wielokrotnie o aresztowanie i ekstradycję Tamimi, by mogła stanąć przed sądem w USA, odmówiła. W trzy godziny po tym spotkaniu Tamimi stała się oficjalnie osobą ściganą przez amerykański wymiar sprawiedliwości. Afisze Najbardziej Poszukiwanych przez FBI ostrzegają po angielsku i po arabsku, że jest uzbrojona i niebezpieczna. W tydzień później jordański sąd orzekł, że jordańsko-amerykańskie porozumienie o ekstradycjach z 1995 roku nie może być zastosowane. Media arabskie sugerują, że porozumienie nigdy nie było ratyfikowane, ratyfikacja została zablokowana, ponieważ konstytucja mówi, że obywatele Jordanii nie mogą być poddawani ekstradycji przez Jordanię.

Prawnicy, z którymi konsultowaliśmy się, są sceptyczni wobec tych twierdzeń. Wydaje się, że dla Jordanii, to nie tyle kwestia prawa, ile polityki. Tamimi cieszy się w Jordanii dużą popularnością. Król, który ma władzę większą niż brytyjska królowa, w kraju pełnym napięć,  podobno woli jednak unikać tak trudnych kwestii.     


Trudności są tu oczywiste i złożone: należy przekonać króla Jordanii, że jego przyjaciele i sojusznicy, w tym Stany Zjednoczone i Australia, są oburzeni próbami chronienia morderczyni, która przyznała się do swoich czynów. Jeśli Tamimi, która często publicznie chełpi się tym czego, ona i jej bomba dokonali, będzie nadal chroniona przed sprawiedliwością, jordańskie deklaracje o walce z terrorem staną się puste.      

Australijczycy mogą tu odegrać istotną rolę. Podczas swojej  wizyty w Australii w listopadzie ubiegłego roku, król Abdullah II wyraził zaniepokojenie „siłami ekstremizmu w jego regionie”. Podpisując Wspólną Deklarację o Rozszerzonej Współpracy, Malcolm Turnbull mówił, że Jordania i Australia “razem  odrzucają tych, którzy dążą do narzucenia innym swojej perwersyjnej wizji świata przez podziały i przemoc”.

Zwracam się do premiera Turnbulla oraz Minister Spraw Zagranicznych, Julie Bishop: Nic nie może mocniej wyrazić odrzucenia podziałów i przemocy, niż gdyby Jordania, zachęcona przez swoich australijskich przyjaciół i w poszanowaniu swoich zobowiązań do ekstradycji, pomogła by nie odczuwająca żadnej skruchy morderczyni Malki stanęła w obliczu sprawiedliwości.     

Help bring Malki’s murderer to justice, Mr Turnbull

The Australian, 17 maja 2017

Tłumaczenie: Andrzej Koraszewski


Frimet i Arnold Roth

Rodzice zamordowanej przez terrorystów z Hamsu 15-letniej Malki Roth. Ich córka została zamordowana 9 sierpnia 2001 roku podczas zamachu na restaurację  Sbarro.  W zamachu zamobójczym zginęło wówczas 15 cywilów, w tym 7 dzieci, 130 osób zostało rannych.

Frimet i Arnold Roth od wielu lat prowadzą stronę internetową This Ongoing War

Państwo Frimet i Arnold Roth założyli również fundację imienia swojej córki. Fundacja ta zajmuje się pomocą dla dzieci żydowskich, muzułmańskich i chrześcijańskich.