ONZ do uwięzionych dysydentów islamskich: “Będziecie to uwielbiali”


Giulio Meotti 2017-05-20

Four Seasons Hotel w Rijadzie
Four Seasons Hotel w Rijadzie

Czemu ma mnie ominąć długi weekend w Four Seasons Hotel w Rijadzie, "przestronne marmurowe łazienki chlubią się głębokimi wannami” i czekają na mnie?  


Tak myślało 2100 delegatów z 400 zachodnich organizacji pozarządowych, przyjmując zaproszenie na forum o “Młodzieży i jej wpływie społecznym”, które odbyło się w ubiegły weekend, pod patronatem ONZ. Uczestniczki proszone były o noszenie abaji, długiej, przypominającej kaftan szaty, która zakrywa kobiety saudyjskie. Mężczyzn poproszono, by nie podawali lewej ręki, co jest niegrzeczne według islamu.


Imprezę zorganizowała fundacja saudyjskiej rodziny rządzącej, a uczestniczyli, między innymi, sekretarz generalny UNESCO, Irina Bokowa, założyciel Wikipedii, Jimmy Wales, francuski intelektualista, Jacques Attali i dyrektor medialny BloombergMedia Executive, Justin Smith.


Oczywiście, dla uratowania twarzy, wszystkie te organizacje humanitarne musiały ignorować fakt, że kilka kilometrów od miejsca ich dyskusji Abdullah al Attawi i Mohammed al Oteibi byli sądzeni i uznani za „winnych” założenia organizacji praw człowieka.  


Dwie gwiazdy dziennikarstwa zachodniego obecne w Rijadzie, szef Wikipedii i dyrektor Bloomberg, musieli staranie zapomnieć, że bojownik o wolność słowa i otwartych źródeł informacji (co jest również głównym celem Wikipedii), gnije w tym momencie w więzieniu saudyjskim. Bohaterem tym jest Raif Badawi, liberalny bloger wychłostany przez władców saudyjskich.


Raif Badawi
Raif Badawi

Musieli zapomnieć o sprawie Waleeda Abu al Khaira, który został skazany na piętnaście lat więzienia za uwagi o prawach człowieka i o dziennikarzu, Alaanie Brinji, skazanym na pięć lat więzienia za krytykowanie władz religijnych i popieranie praw kobiet. Rok temu Saudyjczycy aresztowali całe kierownictwo Saudyjskiego Stowarzyszenia Praw Obywatelskich i Politycznych za nawoływanie do reform demokratycznych.  


Nie musieli mówić o nich na tym forum. 
    
Jedna z najodważniejszych dziś organizacji pozarządowych, UN Watch, potępiła ten zjazd: "Jest godne ubolewania, że UNESCO, agenda ONZ ds. edukacji, nauki i kultury, nigdzie nie wspomniała na 7. Forum Międzynarodowym NGO ani na stronie internetowej konferencji, że Arabia Saudyjska zakazuje istnienia niezależnych NGO i aresztuje, więzi, a czasami także wymierza chłostę działaczom praw człowieka”.  


Forum ONZ było sponsorowane przez bogatą fundację MiSK, saudyjską organizację charytatywną, na której czele stoi Mohammad bin Salman, saudyjski minister obrony. Dowodził on bombardowaniem Jemenu, w którym zginęło 10 tysięcy cywilów i narzucił blokadę na dostawy środków medycznych, przyczyniając do tego, że dwadzieścia milionów Jemeńczyków potrzebuje teraz pomocy humanitarnej, a siedem milionów cierpi z powodu głodu. 


Forum w Rijadzie mówi jednak coś więcej. Mówi o stopniu przeniknięcia reżimów islamskich do rad i komisji praw człowieka ONZ. W ciągu ostatnich sześciu miesięcy UNESCO przyjęła dwie rezolucje, które zaprzeczają korzeniom żydowskim w Jerozolimie, podczas gdy Saudyjczycy byli w stanie załatwić sobie wybór do Komisji Praw Kobiet ONZ.


Dwa lata temu, w tym samym czasie, kiedy średniowieczna sprawiedliwość saudyjska wymierzała chłostę Raifowi Badawiemu, delegacja Narodów Zjednoczonych lądowała w Dżudda, by promować międzynarodową konferencje o wolności religijnej. Nie, to nie jest dowcip. Joachim Rücker, przewodniczący Rady Praw Człowieka ONZ, został sfotografowany, uśmiechnięty, u boku strażników reżimu wahabitów. Administracja Obamy  także miała dwóch wysłanników na konferencji w Dżudda: ambasadora ds. wolności religijnej, Davida Sapersteina, i Arsalana Sulemana, wysłannika Organizacji Współpracy islamskiej.


Był tam także Heiner Bielefeldt, specjalny wysłannik Narodów Zjednoczonych ds. wolności religijnej, znawca filozofii Immanuela Kanta, który musiał widzieć zastosowanie swojego rozumowania filozoficznego w bacie chłostającym blogera.


Obecnie faworytem na następcę Iriny Bokowej jest polityk z Kataru, a Saudyjczyk będzie rzecznikiem tej organizacji, podczas gdy Irańczyk będzie stał na czele jej zarządu wykonawczego. Nazywają to „islamską trojką”. Taki jest cel tych upojnych nocy w Four Seasons Hotel w Rijadzie, który swoim gościom obiecuje "Będziecie to uwielbiać!" 



UN to jailed Islamic dissidents: „You will love it”

Arutz Sheva, 12 maja 2017

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska



Giulio Meotti

Włoski publicysta, autor książki „A New Shoah: The Untold Story of Israel’s Victims of Terrorism”.